Wiadomości - Wszystkie wiadomości, komentarze, analizy

We wtorek na parkietach europejskich dominowały spadki. Główną ich przyczyną była powracająca obawa inwestorów o możliwość podwyżek stóp procentowych w Chinach i Indiach. Graczom nie pomogły nawet lepsze od oczekiwań dane o produkcji przemysłowej w USA. Indeksy na giełdach w Europie Zachodniej przez większość dnia utrzymywały się pod kreską, a spadki przekroczyły 0,7%.

Słaba końcówka piątkowych notowań przełożyła się na początek poniedziałkowej sesji, który przyniósł zniżkę indeksu największych spółek. Zaraz po tym doszło do uspokojenia nastrojów i płaskiego ruchu WIG20 do końca dnia.

Piątkowe notowania na rynku europejskim upłynęły pod znakiem oczekiwania inwestorów na dane z USA. Indeksy w trakcie sesji rosły, a publikacje dotyczące sprzedaży detalicznej okazały się lepsze od oczekiwań. Także dane o produkcji przemysłowej w strefie euro (wzrosła o 1,7%) sprzyjały w piątek kupującym.

Ostatni tydzień nie przyniósł specjalnych zmian wśród największych spółek notowanych na GPW. Główny indeks WIG20 wraz ze swoim najważniejszym elementem w postaci sektora bankowego odnotowały w skali tygodnia umiarkowane wzrosty, które traktujemy jako element wielomiesięcznego, szerokiego trendu bocznego.

Wczorajsza sesja na Wall Street przebiegała pod znakiem lekkiej zwyżki głównych indeksów. Dow Jones zakończył dzień z zyskiem na poziomie 0,42%, po 0,40% wzrosły natomiast indeksy S&P 500 oraz Nasdaq.

W czwartek inwestorzy w Europie czekali na doniesienia ze Stanów Zjednoczonych. Dane o ilości bezrobotnych okazały się zbliżone do prognoz, natomiast deficyt handlowy był mniejszy od oczekiwań. Pomimo niezłych publikacji indeksom nie udało się zakończyć sesji na plusie.

Wczorajsza sesja przyniosła drugi dzień z rzędu uspokojenie nastrojów na rynku, tym razem z niewielką przewagą strony sprzedających. Mimo wysokiego wykupienia i malejącej siły kupujących, indeks WIG20 utrzymuje się na wysokich poziomach i nie daje na razie technicznych sygnałów do korekcyjnego spadku, zresztą indeksy światowe raczej sprzyjają kontynuacji zwyżki.

Jak pokazała środowa sesja wśród inwestorów nadal panuje całkiem spory optymizm. Brak danych istotnych publikacji makroekonomicznych zdecydowanie pomaga indeksom rosnąć, a chwilowe korekty są jedynie wykorzystywane do dalszych zakupów.

Niewielkie obroty oraz brak chętnych do kupowania akcji sprawił, że we wtorek na głównych parkietach indeksy przez większą część dnia znajdowały się pod kreską. Wczorajszą sesję ciężko jest określić mianem korekty ostatnich wzrostów, ponieważ finalnie indeksy zakończyły sesję blisko poniedziałkowych poziomów albo na niewielkim plusie.

Początek tygodnia na giełdach europejskich upłynął pod znakiem niewielkiej zmienności. Główne europejskie indeksy oscylowały blisko poziomów z piątkowego zamknięcia. Niewiele ciekawego można napisać o poniedziałkowej sesji, ze względu na brak impulsów, które mogły nadać ton wczorajszym notowaniom.

Dzień kobiet wielu inwestorom na GPW kojarzy się z kilkoma punktami zwrotnymi, które w historii naszego rynku zdarzały się właśnie 8 marca. Czy wczorajsza sesja dołączy do tego grona dowiemy się w kolejnych tygodniach, choć notowania nie wyglądały na wyjątkowe.

Piątkowa sesja na parkietach europejskich przebiegała pod znakiem publikacji z amerykańskiego rynku pracy. W zasadzie przez większość czasu na rynku nie działo się nic ciekawego, a główne indeksy lekko rosły. Sytuacja zdecydowanie poprawiła się na korzyść kupujących pod koniec dnia.

Na początku ubiegłego tygodnia popyt w segmencie największych spółek stanął przed najlepszą od wielu tygodni szansą na poprawę obrazu rynku. Po zakończeniu piątkowych notowań można krótko podsumować, że byki spisały się ze swojego zadania w 100%.

Czwartkowym notowaniom towarzyszyły niewielkie wahania, a główne indeksy europejskie zakończyły sesję niewielkimi spadkami. Inwestorzy oczekiwali na dzisiejsze dane z amerykańskiego rynku pracy i woleli nie podejmować gwałtownych decyzji. W związku z tym na parkietach w trakcie sesji nie działo się zbyt wiele.

Bodźców do handlu podczas czwartkowej sesji nie brakowało, a jednak przez prawie całą sesję WIG20 był bardzo spokojny i zaczynając od lekkiego spadku stopniowo wychodził na niezbyt duże plusy. Obroty były dość niskie i potwierdzały małą aktywność inwestorów.

W środę giełdy europejskie rosły czwarty dzień z rzędu. Zwyżki nie były imponujące, ale dzięki lepszym danym makroekonomicznym wczorajsza sesja ponownie została zapisana na korzyść kupujących. Dobre informacje napłynęły z Grecji, tamtejsze władze przedstawiły nowy program cięcia wydatków.

Założenie bazowe o wyczerpywaniu się krótkoterminowego potencjału wzrostowego przez WIG20 było prawidłowym podejściem na początku wczorajszej sesji. WIG20 zbliżając się do pułapu 2370 punktów dostał lekkiej zadyszki i przez większą część notowań poruszał się poniżej zamknięcia z wtorku.

Wczoraj giełdy na Wall Street odnotowały skromne wzrosty. Pierwsza część sesji zapowiadał bardziej pozytywne zakończenie, jednak w końcówce notowań indeksy podążyły w kierunku poziomów poprzedniego zamknięcia.

We wtorek kalendarium makroekonomiczne było w zasadzie puste, a brak istotnych informacji wpłynął pozytywnie na graczy, którzy wczoraj kupowali akcje. Doszukując się powodów optymizmu na rynkach, jako argument można wskazać, uspokojenie sytuacji w Grecji, ...