Wiadomości - Wszystkie wiadomości, komentarze, analizy

Na wstępie wczorajszej sesji pojawił się negatywny czynnik w postaci spadkowego ruchu EURUSD. Mimo z osłabionej korelacji dolara z giełdami i rynkami surowców w ostatnim okresie, trudno było całkowicie zignorować to wydarzenie, szczególnie, że tym razem wybicie tej pary nie wygląda na techniczną pułapkę.

We wtorek europejskie indeksy powróciły do wzrostów. Impulsów do handlu w trakcie sesji nie było zbyt wiele, jednak brak informacji sprzyjał bykom. Dane z amerykańskiego rynku nieruchomości dotyczące sprzedaży domów na rynku wtórnym w lutym były minimalnie lepsze od prognoz, chociaż był to już trzeci z rzędu spadkowy miesiąc.

Wtorkowa sesja była swego rodzaju przeciwieństwem poniedziałkowych notowań. Po pierwsze zamiast niskich obrotów, mieliśmy bardzo przyzwoitą skalę handlu, a zamiast wyraźniejszych zmian cen w ciągu dnia, widzieliśmy stosunkowo wąską konsolidację w pozytywnym terytorium.

Wczorajsza sesja amerykańska zakończyła się w pozytywnych nastrojach. Dow Jones zwyżkował na zamknięciu o 0,41%, S&P 500 zyskał 0,51%, a technologiczny Nasdaq wzrósł o 0,88%. Początkowo jednak główne indeksy traciły na fali dominującej na rynkach globalnych niepewności związanej z przyszłością greckiej gospodarki.

Poniedziałek europejskie indeksy rozpoczęły od spadków, które po południu zostały całkowicie zniwelowane dzięki dobrej postawie indeksów na Wall Street. Tematem dnia na giełdach była przegłosowana przez Izbę Reprezentantów reforma amerykańskiej służby zdrowia, która wpłynęła na słabszą postawę sektora farmaceutycznego w Europie.

Po piątkowej eksplozji obrotów na GPW w poniedziałek zostało już tylko wspomnienie, a wartość handlu była na koniec dnia kilkakrotnie niższa niż w piątek. Na szczęście zmienność dopisała, dzięki czemu wczorajsza sesja nie zanudziła inwestorów. Po słabszym początku notowań i wyraźnym spadku WIG20, później po rozpoczęciu notowań w Stanach doszło do wyraźnego ruch w górę, dzięki czemu indeks największych spółek zakończył notowania koło zera.

Po serii wzrostów na amerykańskich giełdach piątkowa sesja przyniosła zniżkę głównych indeksów. Dow Jones spadł o 0,35%, S&P 500 o 0,51%, a technologiczny Nasdaq stracił 0,71%. W kontekście całego minionego tygodnia najlepiej zaprezentowały się spółki telekomunikacyjne oraz przemysłowe.

W piątek większość europejskich giełd zakończyła sesję niewielkimi spadkami. Już na początku dnia gracze w Europie musieli zmierzyć się z informacjami dotyczącymi niespodziewanej podwyżki stóp procentowych w Indiach, ...

Wydarzenia w minionym tygodniu na rynku zostały całkowicie przyćmione przez niezwykle emocjonującą ostatnią godzinę piątkowych notowań. Choć dzień wygasania kontraktów nieraz zwiększał zmienność na rynku, ...

Czwartkowa sesja na giełdach europejskich zakończyła się spadkami. Indeksy po słabym początku dnia mozolnie starały się odrabiać straty, ale strach przed korektą w USA wziął górę. Publikowane dane makroekonomiczne, nie miały zbyt wielkiego wpływu na rynek, inflacja CPI w USA była zgodna z oczekiwaniami, podobnie jak indeks FED z Filadelfii (określa koniunkturę w tamtym regionie), ...

W środę na parkietach europejskich ponownie dominowali kupujący, komunikat towarzyszący wtorkowej decyzji FOMC wpłynął na optymizm graczy. Wczorajszy dzień nie przyniósł zbyt wielu danych makroekonomicznych, więc gracze w Europie bazowali głównie na zachowaniu innych światowych parkietów, na których również dominowała strona popytowa.

Pod koniec lutego, gdy WIG20 znajdywał się w pobliżu 2200 punktów i nagle rynek zaatakowała strona popytowa, oczekiwaliśmy kontynuacji tej tendencji w ramach długo oczekiwanego odreagowania. Po kilku zaledwie tygodniach to, ...

We wtorek inwestorzy oczekiwali na wieczorną decyzję FOMC w sprawie stóp procentowych. Nie przeszkodziło to jednak indeksom we wzrostach. Na korzyść kupujących przemawiały dane makroekonomiczne, które byki skrzętnie wykorzystały do podniesienia indeksów.

Na ostatnich kilku sesjach wydawało się, że kluczem do ewentualnego większego ruchu indeksu największych spółek powinien być impuls wywołany przez PKO BP. Akcje banku przez półtora tygodnia poruszały się pod technicznym oporem, który w końcu udało się przełamać w trakcie wczorajszych notowań.

Wczorajsza sesja w USA nie różniła się wiele od tego, co mogliśmy obserwować w ostatnich dniach. Giełdy amerykańskie w dalszym ciągu oscylują wokół poziomów poprzedniego zamknięcia. Indeks Dow Jones wzrósł o 0,16%, S&P 500 o 0,05%, a technologiczny Nasdaq stracił 0,23%.

We wtorek na parkietach europejskich dominowały spadki. Główną ich przyczyną była powracająca obawa inwestorów o możliwość podwyżek stóp procentowych w Chinach i Indiach. Graczom nie pomogły nawet lepsze od oczekiwań dane o produkcji przemysłowej w USA. Indeksy na giełdach w Europie Zachodniej przez większość dnia utrzymywały się pod kreską, a spadki przekroczyły 0,7%.

Słaba końcówka piątkowych notowań przełożyła się na początek poniedziałkowej sesji, który przyniósł zniżkę indeksu największych spółek. Zaraz po tym doszło do uspokojenia nastrojów i płaskiego ruchu WIG20 do końca dnia.

Piątkowe notowania na rynku europejskim upłynęły pod znakiem oczekiwania inwestorów na dane z USA. Indeksy w trakcie sesji rosły, a publikacje dotyczące sprzedaży detalicznej okazały się lepsze od oczekiwań. Także dane o produkcji przemysłowej w strefie euro (wzrosła o 1,7%) sprzyjały w piątek kupującym.

Ostatni tydzień nie przyniósł specjalnych zmian wśród największych spółek notowanych na GPW. Główny indeks WIG20 wraz ze swoim najważniejszym elementem w postaci sektora bankowego odnotowały w skali tygodnia umiarkowane wzrosty, które traktujemy jako element wielomiesięcznego, szerokiego trendu bocznego.