Data dodania: 2008-04-06 (11:30)
Marzec zakończył czteromiesięczną serię spadków na warszawskiej giełdzie. Indeks WIG, reprezentujący szeroki rynek, zyskał w marcu 1 proc., kończąc miesiąc na poziomie 48011,28 pkt. Na plusach miesiąc zakończył też indeks dużych (WIG20) i średnich spółek (mWIG40).
Taki rozwój wypadków nie zaskakuje. W dotychczasowej historii rynku kapitałowego w Polsce podobna seria czterech miesięcy zakończonych na minusie, wystąpiła tylko dwukrotnie: we wrześniu 1991 roku i październiku 2000 roku. W obu przypadkach ten okres dekoniunktury kończył się silną zwyżką. Natomiast tylko raz spadki trwały dłużej niż cztery miesiące. W 1992 roku akcje na GPW traciły na wartości przez kolejne sześć miesięcy. Przecena ta poprzedzała hossę roku 1994.
Tym samym prosta statystyka w sposób zdecydowany przemawiała za przerwaniem serii kolejnych spadkowych miesięcy na GPW właśnie w marcu.
Wzrost mały, ale wymowa optymistyczna
Wymowa marcowej zwyżki indeksów jest jednak znacznie bardziej optymistyczna, niż to mogłoby wynikać z jej skali. Na wykresach indeksów WIG20 i WIG bardzo mocno zarysowała się poprawa sytuacji, która w kwietniu może być źródłem większych wzrostów na GPW.
Grupujący największe spółki notowane na GPW indeks WIG20, w ostatnim tygodniu marca wybił się powyżej 5-miesięcznej linii bessy, poprowadzonej po szczytach z grudnia 2007 roku i lutego 2008 roku. Towarzyszyło temu otwarcie luki hossy na poziomie 2892,62-2936,31 pkt. Uzupełniając to o wcześniejszy zwrot WIG20 powyżej styczniowych minimów, wzrostowe dywergencje ze wskaźnikami, czy też zrealizowaną całą 5-falową strukturę zapoczątkowanych pod koniec października 2007 roku spadków, otrzymujemy pełną paletę wstępnych sygnałów kupna. Ich konsekwencją powinien być szybki test lutowych maksimów (3158,58 pkt.). To plan minimum. Plan maksimum zakłada natomiast zwyżkę do strefy oporu jaką w przedziale 3329,88-3448,47 pkt. tworzą odpowiednio dołki z 16 sierpnia i 27 listopada 2007 roku.
Podobnie prezentuje się sytuacja techniczna na wykresie indeksu WIG, reprezentującego szeroki rynek. W połowie marca indeks ów wybronił się przed spadkiem poniżej styczniowego dołka (44509,36 pkt.), a na wskaźnikach zostały odnowione wstępne sygnały kupna. Podobnie jak to miało miejsce w przypadku indeksu WIG20, nastąpiło wybicie powyżej 5-miesiecznej linii trendu spadkowego. Jednak w odróżnieniu od indeksu dużych spółek, poziom lutowych maksimów (50699,13 pkt.), tworzy bardzo istotną barierę podażową. Wzmacnia ją bowiem górne ograniczenie kanału spadkowego w jakim wykres dzienny WIG pozostaje od 9 miesięcy. Dlatego popyt może mieć pewne problemy z jej przełamaniem. Takie przełamanie jest jednak możliwe.
Mocne fundamenty
Optymistyczne wnioski płynące z analizy technicznej indeksów WIG i WIG20 znajdują bardzo silne wsparcie w fundamentach polskiej gospodarki. Opublikowane w poświątecznym tygodniu dane o dynamice sprzedaży detalicznej na poziomie 23,8 proc. i spadku stopy bezrobocia do 11,5 proc., idealnie wkomponowują się w bardzo dobry obraz kondycji polskiej gospodarki, jaki zarysowały opublikowane tydzień wcześniej dane o 12,8 proc. dynamice wynagrodzeń i 14,9 proc. dynamice produkcji przemysłowej w luty.
Gdyby podejmować decyzje inwestycyjne tyko w oparciu o kondycję polskiej gospodarki, to warszawska giełda już od kilku tygodni, gdy stało się jasne, że spowolnienie wzrostu gospodarczego nie będzie duże, byłaby w mini hossie.
W tym miejscu warto podkreślić, że te doskonałe wskaźniki makroekonomiczne pojawiają się, pomimo trwającego już rok cyklu podwyżek stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej, w efekcie czego stopa referencyjna wzrosła z 4 proc. do obecnych 5,75 proc.
Na świecie też widać poprawę
Polski rynek nie działa jednak w próżni, więc realizacja każdego wzrostowego scenariusza, wymaga przynajmniej częściowego wsparcia ze strony głównych światowych rynków akcji. Zwłaszcza Wall Street. To bowiem tam wciąż są kreowane giełdowe trendy na świecie.
Oczywiście hossa za oceanem jest wątpliwa. Jednak już kilku-, a może nawet kilkunastotygodniowa poprawa nastrojów, budowana na nadziei, że amerykańska gospodarka uniknie silnej i trwającej kilka kwartałów recesji, jest bardzo realna. I to niezależnie od tego, czy te oczekiwania będą bazowały na racjonalnych, czy też mało racjonalnych przesłankach.
Ten proces już na Wall Street następuje. Od połowy marca można zaobserwować na amerykańskim rynku akcji zjawisko wyszukiwania, w gąszczu raportów makroekonomicznych i innych newsów napływających na rynek, głównie tych pozytywnych i reagowaniu na nie. Jednocześnie inwestorzy ignorują większość negatywnych impulsów. Pod koniec marca to zjawisko stało się wręcz nagminne. I to sprawia, że z umiarkowanym optymizmem można spojrzeć na Wall Street, oczekując wzrostów w kwietniu. Nawet pomimo wciąż fatalnej sytuacji amerykańskiej gospodarki. To teraz ma drugorzędne znaczenie.
Powyższe, dość optymistyczne wnioski, znajdują potwierdzenie w poprawiającej się sytuacji technicznej głównych amerykańskich indeksów. I tak w przypadku indeksu S&P500, pomimo że marzec był piątym kolejnym miesiącem jego spadków, na wykresie pojawiło się kilka sygnałów kupna. Takim sygnałem jest zdecydowana obrona styczniowych minimów (1270,05 pkt.), wzrostowe dywergencje indeksu ze wskaźnikami czy też wybicie górą z 5-miesięcznego kanału spadkowego, którego górne ograniczenie tworzyła linia poprowadzona po szczytach z grudnia i lutego, a dolne po dołkach z listopada i stycznia na indeksie S&P500.
Tym samym prosta statystyka w sposób zdecydowany przemawiała za przerwaniem serii kolejnych spadkowych miesięcy na GPW właśnie w marcu.
Wzrost mały, ale wymowa optymistyczna
Wymowa marcowej zwyżki indeksów jest jednak znacznie bardziej optymistyczna, niż to mogłoby wynikać z jej skali. Na wykresach indeksów WIG20 i WIG bardzo mocno zarysowała się poprawa sytuacji, która w kwietniu może być źródłem większych wzrostów na GPW.
Grupujący największe spółki notowane na GPW indeks WIG20, w ostatnim tygodniu marca wybił się powyżej 5-miesięcznej linii bessy, poprowadzonej po szczytach z grudnia 2007 roku i lutego 2008 roku. Towarzyszyło temu otwarcie luki hossy na poziomie 2892,62-2936,31 pkt. Uzupełniając to o wcześniejszy zwrot WIG20 powyżej styczniowych minimów, wzrostowe dywergencje ze wskaźnikami, czy też zrealizowaną całą 5-falową strukturę zapoczątkowanych pod koniec października 2007 roku spadków, otrzymujemy pełną paletę wstępnych sygnałów kupna. Ich konsekwencją powinien być szybki test lutowych maksimów (3158,58 pkt.). To plan minimum. Plan maksimum zakłada natomiast zwyżkę do strefy oporu jaką w przedziale 3329,88-3448,47 pkt. tworzą odpowiednio dołki z 16 sierpnia i 27 listopada 2007 roku.
Podobnie prezentuje się sytuacja techniczna na wykresie indeksu WIG, reprezentującego szeroki rynek. W połowie marca indeks ów wybronił się przed spadkiem poniżej styczniowego dołka (44509,36 pkt.), a na wskaźnikach zostały odnowione wstępne sygnały kupna. Podobnie jak to miało miejsce w przypadku indeksu WIG20, nastąpiło wybicie powyżej 5-miesiecznej linii trendu spadkowego. Jednak w odróżnieniu od indeksu dużych spółek, poziom lutowych maksimów (50699,13 pkt.), tworzy bardzo istotną barierę podażową. Wzmacnia ją bowiem górne ograniczenie kanału spadkowego w jakim wykres dzienny WIG pozostaje od 9 miesięcy. Dlatego popyt może mieć pewne problemy z jej przełamaniem. Takie przełamanie jest jednak możliwe.
Mocne fundamenty
Optymistyczne wnioski płynące z analizy technicznej indeksów WIG i WIG20 znajdują bardzo silne wsparcie w fundamentach polskiej gospodarki. Opublikowane w poświątecznym tygodniu dane o dynamice sprzedaży detalicznej na poziomie 23,8 proc. i spadku stopy bezrobocia do 11,5 proc., idealnie wkomponowują się w bardzo dobry obraz kondycji polskiej gospodarki, jaki zarysowały opublikowane tydzień wcześniej dane o 12,8 proc. dynamice wynagrodzeń i 14,9 proc. dynamice produkcji przemysłowej w luty.
Gdyby podejmować decyzje inwestycyjne tyko w oparciu o kondycję polskiej gospodarki, to warszawska giełda już od kilku tygodni, gdy stało się jasne, że spowolnienie wzrostu gospodarczego nie będzie duże, byłaby w mini hossie.
W tym miejscu warto podkreślić, że te doskonałe wskaźniki makroekonomiczne pojawiają się, pomimo trwającego już rok cyklu podwyżek stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej, w efekcie czego stopa referencyjna wzrosła z 4 proc. do obecnych 5,75 proc.
Na świecie też widać poprawę
Polski rynek nie działa jednak w próżni, więc realizacja każdego wzrostowego scenariusza, wymaga przynajmniej częściowego wsparcia ze strony głównych światowych rynków akcji. Zwłaszcza Wall Street. To bowiem tam wciąż są kreowane giełdowe trendy na świecie.
Oczywiście hossa za oceanem jest wątpliwa. Jednak już kilku-, a może nawet kilkunastotygodniowa poprawa nastrojów, budowana na nadziei, że amerykańska gospodarka uniknie silnej i trwającej kilka kwartałów recesji, jest bardzo realna. I to niezależnie od tego, czy te oczekiwania będą bazowały na racjonalnych, czy też mało racjonalnych przesłankach.
Ten proces już na Wall Street następuje. Od połowy marca można zaobserwować na amerykańskim rynku akcji zjawisko wyszukiwania, w gąszczu raportów makroekonomicznych i innych newsów napływających na rynek, głównie tych pozytywnych i reagowaniu na nie. Jednocześnie inwestorzy ignorują większość negatywnych impulsów. Pod koniec marca to zjawisko stało się wręcz nagminne. I to sprawia, że z umiarkowanym optymizmem można spojrzeć na Wall Street, oczekując wzrostów w kwietniu. Nawet pomimo wciąż fatalnej sytuacji amerykańskiej gospodarki. To teraz ma drugorzędne znaczenie.
Powyższe, dość optymistyczne wnioski, znajdują potwierdzenie w poprawiającej się sytuacji technicznej głównych amerykańskich indeksów. I tak w przypadku indeksu S&P500, pomimo że marzec był piątym kolejnym miesiącem jego spadków, na wykresie pojawiło się kilka sygnałów kupna. Takim sygnałem jest zdecydowana obrona styczniowych minimów (1270,05 pkt.), wzrostowe dywergencje indeksu ze wskaźnikami czy też wybicie górą z 5-miesięcznego kanału spadkowego, którego górne ograniczenie tworzyła linia poprowadzona po szczytach z grudnia i lutego, a dolne po dołkach z listopada i stycznia na indeksie S&P500.
Źródło: Marcin R. Kiepas, X-Trade Brokers DM S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Giełda - Najnowsze wiadomości i komentarze
Jak polskie spółki reagują na geopolitykę – wojna, sankcje, kurs złotego
2025-10-08 Analizy MyBank.plKonflikt zbrojny w Ukrainie, który rozpoczął się 24 lutego 2022 roku, fundamentalnie zmienił krajobrozy geopolityczny Europy i wywołał bezprecedensową falę sankcji gospodarczych wobec Rosji. Polskie spółki giełdowe, będące integralną częścią globalnych łańcuchów dostaw i rynków kapitałowych, musiały szybko adaptować się do nowej rzeczywistości charakteryzującej się wysoką niepewnością, zmiennością kursów walut oraz radykalną przebudową modeli biznesowych.
TheBrainTrade: Twoja brama do mądrzejszego handlu w Polsce
2025-09-29 Artykuł sponsorowanyNa polskim rynku edukacyjnym coraz większą rolę odgrywa TheBrainTrade, marka skupiająca się na rozwijaniu praktycznych umiejętności finansowych. Jej programy są tworzone z myślą o osobach, które chcą lepiej zrozumieć mechanizmy rynku Forex i innych instrumentów inwestycyjnych. W centrum oferty znajduje się edukacja tradingowa, dzięki której początkujący oraz bardziej doświadczeni uczestnicy rynku mają dostęp do sprawdzonych metod analizy i podejmowania decyzji.
Dzień zero FED. Świat w oczekiwaniu na przełom
2025-09-17 Komentarz giełdowy XTBAktualna kondycja gospodarki USA wskazuje na wyraźne spowolnienie wzrostu, choć na razie nie ma jednoznacznych przesłanek, by mówić o recesji. W sierpniu 2025 roku przyrost nowych miejsc pracy wyniósł jedynie 22 tysiące, co było znacznie poniżej prognoz i świadczy o osłabieniu na rynku pracy. Ponadto, rewizje historycznych danych wykazały, że w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy liczba nowo utworzonych etatów była o 911 tys. mniejsza niż wcześniej szacowano.
Wall Street zaczyna sierpień pod presją: słaby NFP i taryfy ciągną w dół indeksy w USA i Europie
2025-08-01 Komentarz giełdowy Mybank.plPierwszy dzień sierpnia wywrócił rynki do góry nogami. Administracja USA uruchomiła nowe stawki celne, a niespodziewanie słaby raport z rynku pracy dolał do ognia paliwa, odwracając sentyment na głównych parkietach. Inwestorzy zaczęli wyceniać jednocześnie wyższe koszty w handlu międzynarodowym i niższą dynamikę zatrudnienia w Stanach – mieszankę, która historycznie szkodziła wycenom ryzykownych aktywów. Europejskie indeksy ruszyły z poślizgiem w dół, a gdy do gry weszła Nowa Zelandia i Azja, widać było narastającą ostrożność w sektorach najbardziej narażonych na taryfy. Kulminacja nastąpiła wraz z otwarciem Wall Street: NYSE rozpoczęła dzień w wyraźnej czerwieni, a próby odbicia gasły przy pierwszych większych zleceniach podażowych.
GPW, DAX i NYSE w trakcie gry: selektywne wzrosty, reszta czeka na sygnał
2025-07-30 Komentarz giełdowy MyBank.plRynki akcji po obu stronach Atlantyku pozostają dziś w ruchu, a inwestorzy koncentrują się na tym, co jeszcze może wydarzyć się przed dzwonkiem zamykającym handel. W Warszawie na GPW widać selektywny popyt i ostrożne zdejmowanie ofert sprzedaży na największych walorach, we Frankfurcie DAX porusza się w rytmie doniesień z przemysłu i konsumpcji, a na NYSE w centrum uwagi są publikacje kwartalne oraz komentarze zarządzających do drugiej połowy roku.
NY i Europa na rozdrożu: notowania bez euforii po 15% taryfie
2025-07-28 Komentarz giełdowy MyBank.plEuropa obudziła się dziś w poniedziałek, 28 lipca 2025 r., w rzeczywistości bez groźby natychmiastowej eskalacji wojny handlowej ze Stanami Zjednoczonymi — ale również bez euforii, jaka zwykle towarzyszy oddaleniu takiego ryzyka. Po niedzielnym porozumieniu Waszyngtonu z Brukselą kluczowe rynki akcji odbiły tylko na moment, a finalnie Stary Kontynent zakończył dzień słabszy.
Raport giełdowy: Lockheed Martin i Coca-Cola – zwiastuny zmian na rynku?
2025-07-22 Komentarz giełdowy MyBank.plGiełdy europejskie kontynuują spadki, które rozpoczęły się w poprzednim dniu, sygnalizując rosnącą niepewność wśród inwestorów co do przyszłości rynku. Indeks CAC40 zanotował spadek o około 0,5%, niemiecki DAX stracił blisko 0,9%, a szwajcarski SMI obniżył się o około 0,4%. Wbrew temu trendowi brytyjski indeks FTSE 100 utrzymał się na poziomach z poprzedniego zamknięcia, a włoski IT40 odnotował nawet niewielkie wzrosty. Te ruchy odzwierciedlają rosnącą ostrożność inwestorów, która ma swoje źródło w kilku czynnikach makroekonomicznych i geopolitycznych.
Indeksy i dywidendy – co mają ze sobą wspólnego
2025-06-25 Artykuł sponsorowanyDywidendy mają wpływ nie tylko na akcje czy ETF – y ale także na indeksy giełdowe. Te mogą bowiem przybierać różne formy. Dywidenda – słowo to dla części inwestorów ma szczególne znaczenie i działa na nich, jak magnes. Kiedy się pojawia, powoduje wzmożoną czujność i ciekawość. Nie jest w tym nic zaskakującego: chodzi przecież o realne pieniądze. Dywidenda w pewnym stopniu definiuje także styl inwestycyjny, preferowany przez inwestorów.
Rynek nerwowo spogląda na Bliski Wschód
2025-06-18 Komentarz giełdowy XTBEuropejskie rynki pozostają w nerwowym zawieszeniu. Indeksy Starego Kontynentu w większości zanotowały spadki, które sięgały ok. 0,4%. Jedynie brytyjskie FTSE 100 i włoski IT40 uchroniły się przed przecenami, zyskując kolejno 0,1% i 0,5%. W ślad nastrojów europejskich podążali także inwestorzy na polskiej giełdzie. Warszawski parkiet odnotował dziś lekkie przeceny, a WIG20 w trakcie dzisiejszej sesji testował poziom 2700 pkt, by finalnie zamknąć się lekko powyżej tego pułapu.
Tusk z wotum zaufania od sejmu
2025-06-11 Komentarz giełdowy XTBZgodnie z oczekiwaniami rząd Donalda Tuska otrzymał wotum zaufania od polskiego sejmu, co pozwoli na kontynuowanie prac w najbliższym miesiącach. W ostatnim czasie wypowiadał się również prezydent-elekt, Karol Nawrocki, który zapowiadał współpracę z rządem przy kluczowych z perspektywy Polski ustawach. Tymczasem złoty utrzymuje swoją siłę, a akcje na polskiej giełdzie odrabiają straty. Nie było zaskoczenia w głosowaniu nad wotum zaufania dla rządu Donalda Tuska, choć wcześniej nerwowość na rynku widać było w przypadku polskich akcji i również polskiego złotego.