
Data dodania: 2020-04-02 (09:46)
Po przetoczeniu się przez rynki fali paniki w marcu inwestorzy nieco na spokojniej próbują oszacować sytuację i przyglądają się różnego rodzaju raportom makroekonomicznym. Problem w tym, że wiele z nich pokazuje pozornie zagadkowe wartości. Dziś jednak raport, który na pewno nie kłamie – warto nastawić przypomnienie na 14:30.
Szybka i jednocześnie pełna ocena bieżącej sytuacji jest dla inwestorów obecnie na wagę złota. Wszyscy chcieliby wiedzieć jak gospodarka reaguje na paraliż, w jakiej skali firmy wstrzymują aktywność i zwalniają pracowników. Nie chodzi jedynie o utracone dziś korzyści, ale też (a może przede wszystkim) możliwość w miarę sprawnego powrotu do rzeczywistości po ustaniu pandemii. Wiele raportów jednak tego nie ułatwia. Weźmy kuriozalne publikacje PMI z Chin, które pokazały wzrost powyżej 50 pkt. (a zatem sygnalizują powrót do ekspansji) zarówno w przemyśle, jak i usługach po katastrofalnych odczytach za luty (wartości 28-35 pkt.). Patrząc na wykres PMI dla Chin można byłoby uznać, że po zaledwie miesiącu wszystko wróciło do normy! Tak oczywiście nie jest, a iluzja wynika z faktu, że badanie polega na odpytaniu przedstawicieli firm, czy w różnych aspektach ich działalności jest lepiej czy gorzej niż w poprzednim miesiącu. Bardzo upraszczając, wyobraźmy sobie firmę, która w styczniu złożyła milion laptopów, w lutym 100 tysięcy, zaś w marcu 300 tysięcy. Jej przedstawiciel odpowie odpowiednio „gorzej” i „lepiej”. W normalnych czasach szerokość badania i zróżnicowanie pytań sprawiają, że wskaźnik dość dobrze radzi sobie z takimi anomaliami. Jeśli jednak załamanie jest tak gwałtowne, po czym następuje szeroka, ale jedynie stopniowa poprawa, indeks pokaże właśnie to co pokazał i nie jest to zarzut – większość raportów nie powstała z myślą o pandemii. Podobnie PMI w europejskim przemyśle jest zawyżone drugi miesiąc z rzędu, gdyż wskaźnik opóźnień w dostawach normalnie sugeruje boom gospodarczy (sytuację, w której podaż nie nadąża za popytem), a obecnie odzwierciedla po prostu ogromne problemy strony produkcyjnej, wynikające z wyłączeń zakładów. W USA w tym tygodniu mamy dwa miesięczne raporty z rynku pracy.
Opublikowany wczoraj ADP pokazał spadek zatrudnienia o 27 tys. w marcu, czyli mimo wszystko dużo mniej niż wynosiła średnia oczekiwań ekonomistów. Warto jednak pamiętać, że raport ten, podobnie jak jutrzejszy NFP, sporządzany jest na 12 dnia danego miesiąca (zwyczajowy dzień wypłat w USA), a zatem przed szerokim lockdownem. Przykładowo dane o nowych bezrobotnych pokazały skokowy wzrost dopiero za tydzień obejmujący 13-17 marca. Wniosek jest taki, że patrząc na konkretny raport należy niestety znać metodologię jego sporządzania i zadać sobie pytanie, czy aby na pewno wiarygodnie odwzorowuje rzeczywistość.
Wspomniany raport o nowych bezrobotnych jest jednym z bardziej wyczekiwanych, m.in. ze względu na tygodniowy interwał. Po tym, jak w ubiegłym tygodniu pokazał wzrost liczby bezrobotnych o ponad 3 miliony, dziś oczekuje się jeszcze gorszych danych. Poznamy je o 14:30. Tymczasem o 8:35 euro kosztuje 4,5911 złotego, dolar 4,1941 złotego, frank 4,3367 złotego, zaś funt 5,2096 złotego.
Opublikowany wczoraj ADP pokazał spadek zatrudnienia o 27 tys. w marcu, czyli mimo wszystko dużo mniej niż wynosiła średnia oczekiwań ekonomistów. Warto jednak pamiętać, że raport ten, podobnie jak jutrzejszy NFP, sporządzany jest na 12 dnia danego miesiąca (zwyczajowy dzień wypłat w USA), a zatem przed szerokim lockdownem. Przykładowo dane o nowych bezrobotnych pokazały skokowy wzrost dopiero za tydzień obejmujący 13-17 marca. Wniosek jest taki, że patrząc na konkretny raport należy niestety znać metodologię jego sporządzania i zadać sobie pytanie, czy aby na pewno wiarygodnie odwzorowuje rzeczywistość.
Wspomniany raport o nowych bezrobotnych jest jednym z bardziej wyczekiwanych, m.in. ze względu na tygodniowy interwał. Po tym, jak w ubiegłym tygodniu pokazał wzrost liczby bezrobotnych o ponad 3 miliony, dziś oczekuje się jeszcze gorszych danych. Poznamy je o 14:30. Tymczasem o 8:35 euro kosztuje 4,5911 złotego, dolar 4,1941 złotego, frank 4,3367 złotego, zaś funt 5,2096 złotego.
Źródło: dr Przemysław Kwiecień CFA, Główny Ekonomista XTB
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wakacje z Trumpem – kolejne groźby ceł i umiarkowana reakcja rynków
2025-07-11 Analizy walutowe MyBank.plPoczątek wakacji miał przynieść stabilizację i jasność co do dalszego kierunku w międzynarodowych relacjach handlowych, jednak Donald Trump ponownie zaskoczył świat swoją agresywną polityką celną. Od początku lipca prezydent USA grozi kolejnymi podwyżkami ceł, wymierzonymi praktycznie we wszystkich ważniejszych partnerów handlowych. Trump planuje wprowadzenie ceł już od sierpnia, co wywołuje ogromne poruszenie na globalnych rynkach.
Brazylijski real znalazł się pod silną presją po ogłoszeniu przez USA ceł
2025-07-10 Analizy walutowe MyBank.plBrazylijski real znalazł się pod silną presją po ogłoszeniu przez USA bezprecedensowych, 50-procentowych ceł na import brazylijskich towarów. Decyzja Donalda Trumpa, która mocno zaskoczyła rynek, jest szczególna nie tylko ze względu na wyjątkowo wysoką skalę taryf, ale również z uwagi na jej wyraźny kontekst polityczny.
Trump nie taki groźny?
2025-07-08 Raport DM BOŚ z rynku walutWtorek przynosi osłabienie dolara na szerokim rynku i podbicie futures na amerykańskie indeksy. Czy wraca tryb risk-on skoro przecież Donald Trump zaczął podejmować kontrowersyjne decyzje zwiastujące powrót wojen handlowych? Ujawnione wczoraj "listy", jakie zostały wysłane do kilkunastu rządów ujawniły nowe taryfy, które mają wejść w życie od 1 sierpnia.
Cła nie robią już wrażenia
2025-07-08 Poranny komentarz walutowy XTBBieżący tydzień miał być swego rodzaju „powtórką z rozrywki” sprzed trzech miesięcy, gdy zapowiedzi radykalnych i bardzo szeroko nakładanych stawek celnych storpedowały rynki finansowe. Jednak mimo pewnych ruchów wykonywanych przez Biały Dom reakcje rynkowe są symboliczne. Złoty w zasadzie ich nie zauważył. W środę mija 3-miesięczny termin, na który Donald Trump zawiesił nałożone przez siebie samego na początku kwietnia „cła odwetowe”.
Cisza przed burzą?
2025-07-07 Raport DM BOŚ z rynku walutDonald Trump zapowiedział nałożenie 10 proc. stawki celnej dla tych krajów, które popierają sojusz BRICS. Ma być ona bezwarunkowa, gdyż BRICS zdaniem Trumpa działa na niekorzyść interesów USA. W odpowiedzi na te doniesienia słabną dzisiaj waluty Antypodów, gdyż trudno jest ocenić na jakiej bazie USA będą nakładać wspomniane, nowe cła, a akurat Australia, czy też Nowa Zelandia bardziej, niż inni handlują z krajami BRICS.
Trump grozi cłami za wsparcie BRICS
2025-07-07 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPrezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ogłosił na platformie Truth Social, że każdy kraj wspierający „antyamerykańskie polityki BRICS” zostanie objęty dodatkowymi cłami w wysokości 10%. Nie sprecyzował jednak, jakie działania uznaje za „antyamerykańskie” ani kiedy nowe taryfy miałyby wejść w życie. Oświadczenie pojawiło się tuż przed końcem 90-dniowego zawieszenia ceł oraz planowanym wysłaniem oficjalnych not do państw objętych nową polityką handlową.
Złoty znajdzie się pod presją?
2025-07-07 Raport DM BOŚ z rynku walutZeszły tydzień pokazał, że polska waluta jest relatywnie silna - nieoczekiwane cięcie stóp procentowych o 25 punktów baz. przez RPP i "gołębia" konferencja prezesa Glapińskiego nie doprowadziły do jej osłabienia. Czy siła złotego to efekt dobrego zachowania się euro na rynkach globalnych? Poniekąd tak i warto będzie tym samym zerkać na globalny sentyment. Ten może się pogorszyć przez działania administracji Donalda Trumpa odnośnie taryf celnych. Na razie nie jest jednak aż tak nerwowo.
Dolar miał swoje 5 minut…i niewiele więcej
2025-07-04 Poranny komentarz walutowy XTBIndeks dolara wznawia spadki po przyjęciu przez Kongres USA przełomowej ustawy fiskalnej Donalda Trumpa. Dodatkowe 3,4 biliona dolarów deficytu i długofalowe skutki zmian w polityce socjalnej generują obawy o stabilność gospodarczą USA, a nadchodzące cła wspierają odpływ kapitału do bezpiecznych rajów walutowych. Po publikacji bardzo mocnego raportu z rynku pracy (NFP) dolar miał swoje pięć minut…i niewiele więcej. Niespodziewanie duży przyrost nowych miejsc pracy i spadek bezrobocia odnowiły wiarę w amerykańską koniunkturę, jednocześnie oddalając nadzieje na obniżkę stóp procentowych.
Raport NFP oddala wizje cięć - wraca temat ceł
2025-07-04 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPrezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump,zapowiedział że administracja amerykańska już od dziś rozpocznie wysyłkę oficjalnych zawiadomień do partnerów handlowych ws. ceł. Wszystkie kraje mają zostać objęte nowymi taryfami najpóźniej do 9 lipca, a termin ten nie zostanie przedłużony. Nowe stawki celne będą znacznie wyższe niż wcześniej zapowiadane – zamiast dotychczasowych maksymalnych 50%, cła mają wynosić od 10–20% aż do 60–70%.
Wrócą wojny handlowe?
2025-07-04 Raport DM BOŚ z rynku walutDzisiaj Amerykanie obchodzą Dzień Niepodległości i aktywność na rynkach będzie generalnie mniejsza. Nie oznacza to jednak, że będzie nudno. Wczorajsze niezłe dane Departamentu Pracy USA sprawiły, że rynek w zasadzie skreślił jakiekolwiek dywagacje, co do możliwości cięcia stóp przez FED jeszcze w końcu lipca. Dolar nie zyskał jednak wiele, gdyż pojawiły się inne wątki.