Wiadomości - Wszystkie wiadomości, komentarze, analizy

USA / DANE /FED: Publikowane w czwartek po południu dane makro nie wypadły źle. Wprawdzie rozczarowały i tak dość zmienne dane nt. dynamiki zamówień na dobra trwałego użytku (spadek o 1,1 proc. m/m, oraz o -0,5 proc. m/m po wyczyszczeniu z zamówień obronnych i transportowych), to jednak wstępne szacunki indeksów PMI odnotowały odbicie (przemysłowy znalazł się na najwyższym poziomie od pół roku).

Wszelkie szanse, by podsycić rajd ryzyka w tym tygodniu, nie znalazły świeżej iskry. Nie mamy dostawy świeżych informacji z rozmów handlowych USA-Chiny, proces wdrażania brexitu natrafił na przeszkody, a dane z Eurolandu nie imponują. Potencjał do pozytywnych zaskoczeń dalej jest, ale póki nie ma dowodów, rynki utknęły w miejscu.

Bieżący tydzień na rynku złota rozpoczął się od zniżki, jednak już od wtorku notowania kruszcu systematycznie pną się na północ. Niemniej, jeszcze do wczoraj cena złota poruszała się poniżej bariery 1500 USD za uncję, a wielu inwestorów wątpiło w to, że kupujący będą wystarczająco silni, by ten poziom przebić w górę. Niemniej, to się udało – po wczorajszej wyraźnej zwyżce, dzisiaj cena złota kontynuuje ruch w górę, obecnie oscylując w okolicach 1508 USD za uncję.

Temat Brexitu jest nadal bardzo żywy na rynkach, choć wydaje się, że w tym tygodniu nie będzie już żadnych rozstrzygnięć. Rozstrzygnięć nie przyniosło też wczorajsze posiedzenie EBC – ostatnie pod przewodnictwem Mario Draghiego. Rynki mają natomiast nadzieje, że bardziej produktywne będą dzisiejsze rozmowy telefoniczne pomiędzy USA a Chinami.

Na eurodolarze nie było wczoraj może jakiegoś potężnego zejścia, niemniej dolar się umocnił. O ile rankiem notowano nawet i 1,1160-65, o tyle po danych makro, a nade wszystko po wystąpieniu Mario Draghiego - uzyskano poziomy rzędu 1,1095-1,11. Teraz jesteśmy przy 1,1105-10.

Piątkowy, poranny handel na rynku FX przynosi podtrzymanie lekkiej presji na PLN z uwagi na spadki na EUR/USD. Polska waluta kwotowana jest następująco: 4,2770 PLN za euro, 3,8533 PLN wobec dolara amerykańskiego, 3,8795 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 4,9459 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 1,971% w przypadku obligacji 10-letnich.

Dzisiaj odbyła się ostatnia konferencja prasowa Mario Draghiego, którego kadencja jako szefa EBC kończy się z końcem bieżącego miesiąca. Draghi pozostawia po sobie wzrosty na indeksach dzisiejszego dnia, choć z pewnością nie można powiedzieć, że zostawia gospodarkę europejską w dobrym stanie. Co dalej stanie się ze strefą euro? Na co inwestorzy powinni zwrócić uwagę w najbliższym czasie?

WIELKA BRYTANIA / BREXIT: Według doniesień z wtorkowego wieczora wszyscy członkowie UE popierają wydłużenie Brexitu i to raczej o trzy miesiące, czyli do końca stycznia 2020 r. Jedynie Francja obstaje przy terminie 15 listopada. Oficjalna decyzja w tej sprawie ma zostać podjęta w piątek.

W bieżącym tygodniu na rynku platyny przeważa strona popytowa. Tym samym, kruszec ten w ostatnich dniach radzi sobie lepiej niż notowania złota, srebra czy palladu. Obecnie cena platyny przekroczyła na nowo barierę 900 USD za uncję i porusza się w okolicach 920 USD za uncję. Niemniej, już okolice 925-930 USD za uncję stanowią ważny techniczny poziom oporu.

Tak, dziś wreszcie nie o brexicie. Kiedy Wielka Brytania do jutra czeka na werdykt UE w sprawie przyznania nowej daty „rozwodu”, rynki mogą skupić uwagę na czymś innym. Dziś prezes EBC Draghi po raz ostatni poprowadzi konferencję prasową po posiedzeniu Rady Zarządzającej. Ostatnim razem podjęto nowe decyzje w sprawie ekspansji fiskalnej, które jednak spotkały się z wewnętrzną krytyką, a w międzyczasie dane z gospodarki rozczarowały. Draghi może mieć ciężkie zadanie przekonać wszystkich, że kończy kadencję sukcesem.

Czwartkowa konferencja prasowa będzie ostatnią w roli prezesa Europejskiego Banku centralnego dla Mario Draghiego. Kadencja ta nie należała do łatwych, ale prawdopodobnie jego następczyni będzie musiała stawić czoła jeszcze większym wyzwaniom. Poza posiedzeniem EBC przed nami decyzje banków centralnych Szwecji, Norwegii oraz Turcji, a także zestaw indeksów PMI za październik.

Po wczorajszej nie najlepszej sesji w USA, indeksy próbują odrabiać straty. Sesja europejska przebiegała w mieszanych nastrojach. Ostatecznie niemiecki Dax zdołał zakończyć dzień na niewielkim plusie wynoszącym +0,34%, nieco lepiej radził sobie londyński FTSE, który zanotował +0,67%. Sesja na starym kontynencie była raczej mieszana.

Kluczowe informacje z ostatnich godzin mogące mieć wpływ na rynki: USA / CHINY / RELACJE HANDLOWE: Amerykański sekretarz ds. handlu, Wilbur Ross, cytowany przez Financial Times, oceniając szanse na osiągnięcie porozumienia handlowego z Chinami stwierdził, że są one nieco ponad 50 proc., chociaż jak dodał, niektóre sprawy bywają rozwiązywane na ostatnią chwilę.

Premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson zyskał aprobatę parlamentu dla wypracowanego przez siebie porozumienia z UE, jednak posłowie sprzeciwili się ekspresowym pracom nad ustawą wdrażającą brexit, w rezultacie wyjście z UE 31 października staje się niemożliwe. Dojdzie do kolejnego odroczenia, pytanie na jak długo? Mimo tego bezumowny brexit pozostaje nierealną opcją, więc funt powinien utrzymać wysokie poziomy.

Wtorek w brytyjskim parlamencie był kolejnym burzliwym dniem, który przyniósł jednak więcej nowych znaków zapytania niż odpowiedzi. Jeszcze kilka dni temu notowania brytyjskiej waluty pięły się na coraz wyższe poziomy w oczekiwaniu na szybkie pozbycie się czynnika niepewności. Teraz jednak nadchodzi kolejne zejście na ziemię i zderzenie z rzeczywistością. Z kolei z kraju poznaliśmy ostatnią publikację makro za wrzesień, która dopełniła obrazu całego kwartału.

Poranny, środowy handel na rynku FX nie przynosi istotniejszych zmian na wycenie PLN, pomimo podbicia zmienności na szerokim rynku (z uwagi na kontynuację zamieszania wokół Brexitu). Polska waluta kwotowana jest następująco: 4,2702 PLN za euro, 3,8409 PLN wobec dolara amerykańskiego, 3,8794 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 4,9392 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 1,976% w przypadku obligacji 10-letnich.

Inwestorzy niemal z całego świata czekają na kluczowe głosowanie w brytyjskim parlamencie po który może być wiadome, czy dojdziemy do końca wieloletniego dramatu, który rozgrywa się w Wielkiej Brytanii. Na rynku czuć niepewność, choć ogólne nastroje pozostają pozytywne, pomimo tego, że światowa gospodarka stoi wciąż na krawędzi załamania.

Rynki wypełniają się optymizmem wokół procesu brexitu i rozmów handlowych USA-Chiny, dodatkowo zachęcone perspektywą obniżki stóp procentowych Fed za tydzień. Apetyt na ryzyko rozwija się jednak powoli, czekając na mocniejszy impuls. Głosowania w Westminsterze są pierwsze w kolejności.
Poniedziałek nie przyniósł wiele nowego w temacie brexitu. Spiker Izby Gmin John Bercow zgodnie z przewidywaniami nie zezwolił na ponowne głosowanie nad projektem porozumieniem brexitu.

W tym tygodniu trudno będzie uciec od tematu Brexitu. Wydaje się, że jesteśmy bliżej jakiegokolwiek rozstrzygnięcia niż kiedykolwiek wcześniej, jednak losy porozumienia będą ważyć się co najmniej do czwartku. Rynki są przekonane, że wszystko skończy się pomyślnie i porozumienie zostanie przyjęte.