Wiadomości - Wszystkie wiadomości, komentarze, analizy

Wtorkowa sesja obfitowała w istotne publikacje makroekonomiczne. W godzinach porannych opublikowane zostały indeksy PMI dla sektora usług ze strefy euro. Wskaźnik ten dla Niemiec wyniósł w lutym zgodnie z oczekiwaniami 60,1 pkt. Z kolei dla całej strefy euro wyniósł w marcu 57,2 pkt, podczas gdy rynkowy konsensus wynosił 56,9 pkt.

Niewielki ruch, słabsze euro: Dzisiejszy dzień nie przyniósł dużych zmian na rynku głównej pary walutowej. Kurs po porannej informacji o obniżeniu przez agencje Moody’s ratingu Portugalii zaczął się obniżać i spadek ten kontynuował w ciągu całej sesji.

Rada Polityki Pieniężnej na swoim dwudniowym posiedzeniu zdecydowała się po raz drugi w tym roku podnieść poziom stóp procentowych o 25 pkt bazowych. Główna stopa – referencyjna – będzie zatem od jutra wynosić 4,00%.

Złoty pozostaje stabilny w oczekiwaniu na dzisiejszą decyzję Rady Polityki Pieniężnej. O godzinie 13:05 kurs USD/PLN testował poziom 2,8343 zł, EUR/PLN 4,0188 zł, a CHF/PLN 3,0723 zł. Większość uczestników rynków oczekuje, że Rada na kończącym się dziś dwudniowym posiedzeniu podwyższy stopy procentowe o 25 punktów bazowych.

Wczorajsze wystąpienia publiczne członków FOMC nie wzbudziły już tylu emocji na rynku co zeszłotygodniowe. Mimo tego, że jednym z tych, którzy wygłosili przemówienie był sam Bernanke. Większej zmienności nie wywołała również dzisiejsza poranna decyzja agencji Moody's o kolejnej obniżce ratingu Portugalii.

Wysokość 3-miesięcznego WIBOR-u, jak również notowania kontraktów FRA, obrazujących oczekiwania inwestorów względem przyszłych stawek na rynku międzybankowym, pokazują wyraźnie, że niższa od oczekiwanej lutowa inflacja nie zmieniła nic w postrzeganiu polityki pieniężnej w naszym kraju.

Wtorkowa sesja w regionie Azji i Pacyfiku przyniosła spadek cen akcji. Tokijski Nikkei 225 stracił na wartości 1,06%, a benchmarkowy dla całego tego obszaru indeks MSCI Asia Pacific poszedł w dół o 0,6%. Po chwilowej przerwie na dalekowschodnie rynki znów powróciły obawy związane z sytuacją nuklearną w Japonii, a stało się tak po tym, jak w poniedziałek firma TEPCO, ...

W poprzednim tygodniu ze strony przedstawicieli amerykańskiej Rezerwy Federalnej (Fed) płynęła szeroka rzeka jastrzębich komentarzy. Charles Plosser, Richard Fisher, Thomas Hoeing, James Bullard i Narayana Kocherlakota wieścili rychły koniec ultra łagodnej polityki monetarnej, niejednokrotnie zapowiadając podwyżki stop procentowych jeszcze w tym roku.

O zaledwie 0,2 proc. wzrósł na poniedziałkowej sesji indeks Dow Jones Industrial Average. Tak skromna zwyżka wystarczyła jednak, by indeks amerykańskich blue chipów wyszedł na nowy szczyt na poziomie 12 400 punktów i znalazł się najwyżej od początku czerwca 2008 roku.

Szef FED niewiele o polityce monetarnej: O poranku główna para walutowa kontynuuje spadki zapoczątkowane już w sesji azjatyckiej i w fazie otwarcia w Europie notuje poziom 1,4180. Obniżenie notowań może świadczyć, że opór na 1,4240 nadal jest zbyt silny dla byków.

Poniedziałkowa sesja nie przyniosła istotniejszych zmian na rynku głównej pary walutowej. Kurs eurodolara poruszał się w przedziale 1,4190-1,4260. Z kolei na dzisiejszej sesji oczekiwać można wzrostu zmienność na rynku przede wszystkim za sprawą licznych, istotnych publikacji oraz wydarzeń makroekonomicznych.

Złoty w poniedziałek nieznacznie osłabił się w relacji do głównych walut. O godzinie 18:02 kurs USD/PLN testował poziom 2,8286 zł, EUR/PLN 4,0235 zł, a CHF/PLN 3,0699 zł. Inwestorzy czekają na jutrzejszą decyzję Rady Polityki Pieniężnej (RPP) ws. stóp procentowych, a także na podobną decyzję Europejskiego Banku Centralnego (ECB) w najbliższy czwartek.

Poniedziałkowa sesja nie przyniosła istotnych zmian na rynku walutowym. Przyczyną mniejszej zmienności był m.in. ubogi kalendarz makroekonomiczny. O godzinie 10:00 opublikowany został indeks Sentix dla strefy euro. Wskaźnik ten obrazuje nastroje wśród inwestorów finansowych. Wyniósł on w lutym 14,2 pkt, co jest rezultatem zarówno gorszym od prognoz jak i poprzedniego odczytu.

Eurodolar utrzymuje wysoki poziom: Dzisiejszy dzień na rynku głównej pary walutowej nie charakteryzował się duża zmiennością. Niewielki ruch spowodowany był brakiem impulsów w postaci istotnych publikacji makroekonomicznych, czy ważnych informacji rynkowych.

Piątkowe dane z amerykańskiego rynku pracy okazały się lepsze od oczekiwań. Jest to kolejny sygnał, że sytuacja w największej światowej gospodarce ulega poprawie. Jest to również kolejny sygnał do zacieśnienia polityki monetarnej przez Fed i tym samym zmiany trendu na głównej parze walutowej.

W atmosferze sporego optymizmu inwestorów i oznak łagodnego spowolnienia w przemyśle na świecie kończyliśmy miniony tydzień. Optymizm objawiał się dalszymi zwyżkami cen akcji, natomiast o ochładzaniu się koniunktury w przemyśle informowały marcowe wskaźniki wyprzedzające (PMI oraz ISM).

Poprzedni tydzień najważniejsze europejskie indeksy zamknęły zdecydowany wzrostami. W poniedziałek inwestorzy nie mieli już ochoty na kontynuację szału zakupów i obserwowaliśmy neutralne otwarcie sesji. Kilka minut po starcie notowań CAC 40 tracił 0,3 proc. i znajdował się w okolicach 4040 punktów, FTSE 100 zniżkował o 0,2 proc. i oscylował wokół psychologicznej bariery 6000 punktów.

Silne wsparcie pomaga wspólnej walucie: Piątkowe dane z amerykańskiego rynku pracy bardzo dobrze wpisały się w rynkowe oczekiwania i pozwoliły na umocnienie się amerykańskiej waluty. Wzmocniły one również obóz jastrzębi w FED, ze strony którego w ostatnim czasie napływały komentarze sugerujące możliwość zmiany polityki monetarnej w USA w niedalekiej przyszłości.

W trakcie dzisiejszej sesji azjatyckiej naruszony został bardzo istotny opór na poziomie 1,4250, a kurs EUR/USD wzrósł do 1,4268. Niewiele już dzieli eurodolara o przetestowania szczytu z listopada 2010 roku na poziomie 1,4280. Przed startem handlu na rynkach europejskich, o godzinie 8:30 eurodolar znajdował się na poziomie 1,4235.