Wiadomości - Wszystkie wiadomości, komentarze, analizy

Złoty w ostatnich godzinach dość silnie stracił na wartości względem funta brytyjskiego. Kurs GBP/PLN wzrósł do 4,4900, podczas, gdy jeszcze na początku dzisiejszych notowań kształtował się on w pobliżu 4,4200. Funt zyskiwał na wartości również względem innych walut.

Kolejna próba wyłamania się dołem na EUR/USD: Pierwsza połowa dzisiejszego dnia charakteryzowała się stosunkowo niewielką zmiennością, ponieważ brakowało istotnych publikacji makro, które mogłyby wpłynąć na zachowanie inwestorów. Kurs głównej pary utrzymywał się w okolicach poziomu 1,3950 i miał trudności z odsunięciem się na większą odległość w którąkolwiek ze stron.

Dane z rynku nieruchomości znajdowały się w centrum uwagi inwestorów w dniu wczorajszym. Liczba domów sprzedanych na rynku wtórnym we wrześniu okazała się o 10% wyższa niż w sierpniu i było to znacznie powyżej oczekiwań analityków, którzy prognozowali wzrost o 4% m/m.

Pierwszą sesję nowego tygodnia giełdy na Wall Street zakończyły na intraday-owych minimach, jednak poziomy te pozwoliły na odnotowanie dodatniego wyniku. W efekcie pomimo przewagi strony podażowej pod koniec notowań indeks Dow Jones zdołał wzrosnąć o 0,28 proc., S&P 500 o 0,21 proc., a technologiczny Nasdaq zyskał 0,46 proc.

Złoty rozpoczął dzisiejszą sesję od lekkiego odreagowania wczorajszego umocnienia względem euro, a notowania EUR/PLN zwyżkowały powyżej 3,9300. Kurs znajduje się w połowie kanału spadkowego, którego dolne ograniczenie kształtuje się obecnie w pobliżu poziomu 3,8800 – chwilowo silniejszą zniżkę ...

W poniedziałek inwestorzy przyjęli postanowienia weekendowego szczytu G20 dotyczące odstępowania od konkurencyjnej dewaluacji walut jak zielone światło do kontynuacji ostatnich trendów. Dalszej przecenie został poddany dolar, a kapitał transferowany był na rynki wschodzące.

Brak impulsów do większych zmian: Wczorajsza sesja europejska upłynęła na rynku walutowym w dobrych nastrojach. Jednak popołudnie przyniosło zmiany, ponieważ główna para wróciła pod poziom 1,40. Stało się tak mimo lepszych od prognoz danych z amerykańskiego rynku nieruchomości, które mogły podtrzymać apetyt na ryzyko.

Amerykańskie dane o PKB mogą być figurą tygodnia, jednak pierwsze szacunki PKB za trzeci kwartał z rozwiniętej gospodarki poznamy dziś w Wielkiej Brytanii. Dane mogą mieć bardzo duże znaczenie dla notowań brytyjskiej waluty, która wraz z dolarem znajduje się od dłuższego czasu pod presją sprzedających.

W opinii wiceministra finansów Polska na trwale weszła na ścieżkę wzrostu gospodarczego, a dynamika PKB w III i IV kwartale może przekroczyć 3,5 proc., a w przyszłym roku wynieść 3,5-4,0 proc. Ludwik Kotecki oczekuje też przyspieszenia inflacji, chociaż jak zaznaczył, wskaźnik CPI nie wzrośnie w tym roku powyżej 3 proc.

Złoty w ostatnich godzinach zyskał na wartości względem większości głównych walut. Kurs EUR/PLN zszedł z poziomu 3,9600 na 3,9250, natomiast GBP/PLN spadł z okolic 4,4400 do 4,4000. Polską walutę wspierały umiarkowanie dobre nastroje inwestycyjne na zachodnioeuropejskich giełdach.

Pozytywne zaskoczenie danymi: Pierwsza sesja nowego tygodnia upłynęła spokojnie, choć nie oznaczało to braku zmienności. Po weekendowym spotkaniu G20 inwestorzy na nowo interesowali się ryzykownymi aktywami, co oznaczało osłabianie waluty amerykańskiej.

Czy Stany Zjednoczone również prowadzą wojnę walutową? Taka sugestia padła na weekendowym szczycie G20 w Korei Południowej z ust przedstawiciela Niemiec. Niewykluczone, że jest w niej sporo racji. Rezerwa Federalna nie interweniuje co prawda bezpośrednio na rynku walutowym, ale nieustannie dodrukowując dolary, chcąc nie chcąc, prowadzi do osłabienia swojej waluty.

Piątkowa sesja na Wall Street charakteryzowała się podwyższona zmiennością, jednak zakres wahań pozostał umiarkowany. Na niezdecydowanie inwestorów największy wpływ miał szczyt państw grupy G20 i niepewność, co do wyniku rozmów na popularny w ostatnim czasie temat „wojny walutowej”.

Roboczy szczyt G-20 w koreańskim Gwangju nie przyniósł wyraźnych konkretów. Możnaby długo dyskutować o tym, czy oddaliło to zagrożenie globalną wojną walutową. Poniedziałkowa reakcja rynku pokazuje raczej, iż problem będzie narastał.

Dzisiejsza sesja na rynku złotego rozpoczyna się od lekkiego umocnienia polskiej waluty. Rysujący się na wykresie EUR/PLN od początku sierpnia kanał spadkowy zgodnie z oczekiwaniami zatrzymał zwyżkę notowań tej pary walutowej, co przyniosło lekkie odreagowanie i spadek kursu. Na początku dzisiejszej sesji wartość euro oscyluje w pobliżu 3,9500 zł.

Weekendowe spotkanie ministrów finansów i przedstawicieli banków centralnych państw grupy G20 zgodnie z oczekiwaniami nie przyniosło rewolucyjnych postanowień. Oficjele państw stanowiących 80 procent światowej gospodarki uzgodnili, iż będą przeciwstawiać się celowej dewaluacji własnych walut na rzecz poprawy konkurencyjności i zredukują nierównowagi narosłe na rachunkach bieżących.

Eurodolar kolejny raz powyżej 1,40: Uwaga inwestorów podczas weekendu była zwrócona na Koreę Południową, gdzie miał miejsce szczyt G20. Głównym tematem rozmów na szczycie była konkurencja dewaluacyjna największych gospodarek świata. Głównym postulatem była propozycja USA na temat nałożenia limitu na deficyty oraz nadwyżki do 4% PKB, ...

Początek listopada przyniesie szereg wydarzeń, na które rynek czeka od dłuższego czasu: posiedzenie Fed (2-3 listopada), szczyt G20 (11-12), a na dodatek dane z rynku pracy (5 listopada). Teoretycznie zatem ostatni tydzień października powinien być okresem wyczekiwania na te wydarzenia.

Złoty przerwał doskonała serię i po pięciu kolejnych tygodniach aprecjacji względem dolara, kończy tydzień osłabieniem. W piątek o godzinie 18:45 kurs USD/PLN testował poziom 2,8432 zł wobec 2,7855 zł tydzień wcześniej.