
Data dodania: 2025-02-17 (10:24)
Dużo dzieje się w Europie, dużo dzieje się na naszym rynku. Donald Trump dąży do spełnienia swojej wyborczej obietnicy zakończenia wojny na Ukrainie. W negocjacjach chce pominąć Europę, delegaci Waszyngtonu mocno krytykują Unię. Jednocześnie europejskie rynki korzystają na tych oczekiwaniach – złoty jest najmocniejszy wobec euro od 2018 roku.
Patrząc na europejskie rynki i jednocześnie czytając media w Europie można dostać rozdwojenia jaźni. W mediach mamy mieszankę oburzenia, niedowierzania i niepokoju przeradzającego się momentami w panikę. Wydawałoby się, że to rysuje szare perspektywy dla europejskich rynków wobec perspektywy zburzenia dotychczasowego „ładu”. Dzieje się jednak dokładnie na odwrót. Europejskie giełdy notują historyczne maksima, euro zaczyna odrabia straty wobec dolara, zaś EURPLN jest najmocniejszy o 7 lat. Dlaczego tak się dzieje?
Europejskie rynki radzą sobie dobrze od początku roku. Inwestorzy paradoksalnie wyszli z założenia, że presja nowej administracji Trumpa (różnymi kanałami) doprowadzi do przekierowania nacisku w Europie z kwestii ideologicznych na zwiększenie konkurencyjności. Tego rodzaju „zimna kalkulacja” ma miejsce także teraz, gdy europejscy politycy oburzają się na butne wystąpienia amerykańskich polityków. Inwestorzy liczą przede wszystkim na to, że ewentualne porozumienie odblokuje eksport rosyjskich surowców energetycznych. Nawet jeśli Europa miałaby nie kupować ich bezpośrednio, złagodzenie sankcji na handel oznaczałoby wzrost podaży (i spadek cen) na rynku. Natomiast jest pewnie sporo myślenia, iż część europejskich rządów z czasem skusiłaby się także na zwiększenie importu. Pragnę zwrócić uwagę, że nie analizuję tu tego, co Europa powinna zrobić, a jedynie linię myślenia rynku, która przekłada się pozytywnie na notowania.
Podobnie jest ze złotym. Powstała tu narracja, iż przestaniemy być krajem frontowym, co odblokuje duże napływy kapitału. Sama ta teza jest trochę naciągana z dwóch względów. Po pierwsze, na rynku niespecjalnie było już jakieś dyskonto z tytułu frontowego rynku. Sama para EURPLN akurat nie jest najlepszym miernikiem, ale sam fakt, iż przed agresją mieliśmy poziomy w okolicach 4,50 jest tu znaczący. Ponadto zmiana podejścia do naszego rynku docelowo zależeć będzie od charakteru porozumienia – czy aby na pewno usunie ono ryzyko geopolityczne. Tym niemniej na ten moment złotemu zdaje się sprzyjać w zasadzie wszystko: dobre nastroje na rynkach globalnych, restrykcyjna postawa RPP i teraz dodatkowo percepcja rynków w zakresie rozmów wokół Ukrainy.
W poniedziałek o 10:25 euro kosztuje 4,16 złotego, dolar 3,97 złotego, frank 4,42 złotego, zaś funt 5 złotych.
Europejskie rynki radzą sobie dobrze od początku roku. Inwestorzy paradoksalnie wyszli z założenia, że presja nowej administracji Trumpa (różnymi kanałami) doprowadzi do przekierowania nacisku w Europie z kwestii ideologicznych na zwiększenie konkurencyjności. Tego rodzaju „zimna kalkulacja” ma miejsce także teraz, gdy europejscy politycy oburzają się na butne wystąpienia amerykańskich polityków. Inwestorzy liczą przede wszystkim na to, że ewentualne porozumienie odblokuje eksport rosyjskich surowców energetycznych. Nawet jeśli Europa miałaby nie kupować ich bezpośrednio, złagodzenie sankcji na handel oznaczałoby wzrost podaży (i spadek cen) na rynku. Natomiast jest pewnie sporo myślenia, iż część europejskich rządów z czasem skusiłaby się także na zwiększenie importu. Pragnę zwrócić uwagę, że nie analizuję tu tego, co Europa powinna zrobić, a jedynie linię myślenia rynku, która przekłada się pozytywnie na notowania.
Podobnie jest ze złotym. Powstała tu narracja, iż przestaniemy być krajem frontowym, co odblokuje duże napływy kapitału. Sama ta teza jest trochę naciągana z dwóch względów. Po pierwsze, na rynku niespecjalnie było już jakieś dyskonto z tytułu frontowego rynku. Sama para EURPLN akurat nie jest najlepszym miernikiem, ale sam fakt, iż przed agresją mieliśmy poziomy w okolicach 4,50 jest tu znaczący. Ponadto zmiana podejścia do naszego rynku docelowo zależeć będzie od charakteru porozumienia – czy aby na pewno usunie ono ryzyko geopolityczne. Tym niemniej na ten moment złotemu zdaje się sprzyjać w zasadzie wszystko: dobre nastroje na rynkach globalnych, restrykcyjna postawa RPP i teraz dodatkowo percepcja rynków w zakresie rozmów wokół Ukrainy.
W poniedziałek o 10:25 euro kosztuje 4,16 złotego, dolar 3,97 złotego, frank 4,42 złotego, zaś funt 5 złotych.
Źródło: dr Przemysław Kwiecień CFA, Główny Ekonomista XTB
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Indeksy z Wall Street oddalają się od poziomów ATH
10:00 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczorajsza sesja na Wall Street była pod dominacją „sprzedających”. Indeksy lekko oddaliły się od szczytów. To w dużej mierze odzwierciedlenie obaw o wyniki detalisty Wal – Mart. Słabo radziły sobie również europejskie giełdy. To efekt ponownie wygłoszonych grób celny ze strony USA w kierunku Starego Kontynentu. Dolar jak na razie nie ma siły, żeby kontynuować umocnienie. Korekcyjny ruch deprecjacyjny jest kontynuowany.
Korekta w cieniu kłótni
2025-02-20 Raport DM BOŚ z rynku walutRynek dostał wczoraj wieczorem pretekst w postaci "kłótni" prezydenta Zelenskiego z Donaldem Trumpem, która odbiła się szerokim echem w mediach. To motyw do korekty, której charakter był jednak dość krótkotrwały. Dynamiczny ruch być może się skończył, a obawy o to, że negocjacje pokojowe ws. Ukrainy mogą zostać zerwane, wydają się być przerysowane.
Dolar zyskuje przed Minutkami FOMC
2025-02-19 Poranny komentarz walutowy XTBTematem przewodnik dzisiejszej sesji na rynkach finansowych będą Minutki FOMC. Protokół z ostatniego posiedzenia Rezerwy Federalnej wskaże, jakim czynnikami obecnie przejmują się bankierzy względem dostosowywania polityki monetarnej kluczowej gospodarki świata. Czego możemy spodziewać po dzisiejszym odczycie? Przewodniczący Fed Jerome Powell powiedział, że FOMC nie musi się spieszyć z dostosowaniem polityki, a protokół z posiedzenia, który zostanie opublikowany dzisiaj o 20:00, prawdopodobnie odzwierciedli to ostrożne podejście.
USA i Rosja kształtują nowy porządek
2025-02-19 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersEuropa wielokrotnie udowodniła, że potrafi działać wspólnie w obliczu kryzysów, czego dowiodły reakcje na pandemię COVID-19, rosyjską inwazję na Ukrainę w 2022 roku czy negocjacje dotyczące brexitu. Obecnie jednak Unia zmaga się z nowym wyzwaniem – amerykańskimi próbami zakończenia konfliktu w Ukrainie poprzez bezpośrednie rozmowy z Rosją, prowadzone poza unijnymi strukturami. Brak spójnej strategii i wyraźnego przywództwa stał się szczególnie widoczny podczas spotkania w Arabii Saudyjskiej, gdzie negocjacje z Moskwą odbywały się bez udziału kluczowych polityków państw UE.
EURPLN poniżej 4,15
2025-02-19 Raport DM BOŚ z rynku walutPara EURPPLN zeszła na chwilę poniżej poziomu 4,15, chociaż później powróciła - ten rejon dalej się broni, ale jego coraz częstsze naruszenia, powodują, że warto zastanowić się kiedy zejdziemy w okolice 4,1250-4,13, gdzie można znaleźć wsparcia z początku 2018 r. W przypadku USDPLN pozostajemy przy 3,9750, ponad 2 grosze od dołka z ostatnich dni i kluczowe karty są w tym wypadku po stronie EURUSD.
RBA obniża stopy. Co dalej z dolarem australijskim?
2025-02-18 Poranny komentarz walutowy XTBAustralijski bank centralny obniżył swoją główną stopę procentową o 25 punktów bazowych do 4,1%, co jest pierwszą obniżką od 2020 roku. Bank komunikuje jednak, że będzie ostrożnie podchodził do przyszłych decyzji w sprawie ewentualnego luzowania warunków monetarnych. Co to oznacza dla dolara australijskiego? Michele Bullock, prezes RBA powiedziała, że dzisiejsza decyzja nie oznacza, że nadchodzą dalsze obniżki stóp procentowych zgodnie z trajektorią i dynamiką sugerowaną przez rynki finansowe.
Umiarkowane osłabienie złotego
2025-02-18 Komentarz do rynku złotego DM BOŚWtorkowy, poranny handel na rynku złotego przynosi umiarkowane osłabienie krajowej waluty, co ma związek z globalnym przepływem kapitałów w stronę amerykańskiego dolara. Magnesem dla dolarowej fali są umacniające rentowności długu USA, gdzie obserwujemy umocnienia na całej krzywej dochodowości w zakresie od +0,2% do +0,7%. Eurodolar (-0,16%) zbliżył się do zakresu 1,04520 – 1,04638 USD, czemu towarzyszy podbicie dolara o 0,12% na szerokim rynku.
RBA tnie stopy ale komunikat jest dość "jastrzębi"
2025-02-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersDziś rano kolejny bank centralny zdecydował się na łagodzenie warunków monetarnych. Tym razem zrobił to RBA obniżając stopę procentową o 25 punktów bazowych do poziomu 4,1 proc. co było zgodnie z rynkowymi przewidywaniami. Dolar australijski lekko stracił ale w kolejnych godzinach odrobił spadki. Para UADUSD wyznaczyła dzienne minima tuż poniżej 0,634.
Kosmetyczne podbicie dolara
2025-02-17 Raport DM BOŚ z rynku walutDzisiaj mamy Dzień Prezydenta w USA, co może dać rynkom dodatkową chwilę oddechu i czas na analizę geopolitycznych scenariuszy po informacjach z konferencji w Monachium. Dolar nieco zyskuje, ale jest to bardziej kosmetyczne odbicie, niż perspektywa jakiejś zmiany. Dla rynków w dłuższym okresie marginalizacja Europy w globalnej układance nie jest dobrą zapowiedzią, podobnie jak rysująca się perspektywa dwubiegunowości (Waszyngton-Pekin i potencjalne obszary wpływów), ale nie będą one zajmować się tym teraz.
Czy hossa na Wall Street jest zagrożona?
2025-02-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW ostatnim czasie można zaobserwować wyraźne osłabienie inwestycji nazywanych „Trump trades”, które dotychczas cieszyły się rosnącą popularnością po wygranej Donalda Trumpa. Dotyczy to przede wszystkim dolara amerykańskiego i kryptowalut, które po początkowych silnych wzrostach obecnie tracą impet. Podobny spadkowy trend widać w notowaniach niektórych spółek powiązanych z polityką Trumpa, takich jak prywatne więzienia Geo Group czy Trump Media & Technology Group. Dodatkowo indeks S&P 500 od trzech tygodni nie osiągnął nowego szczytu, co budzi obawy części inwestorów o kondycję rynku akcji w USA.