Data dodania: 2025-02-14 (11:54)
Z dużej chmury mały deszcz? Mowa o tzw. cłach wzajemnych - Donald Trump podpisał wczoraj wieczorem memorandum w tej sprawie. Ale nie oznacza ono szybkiej ścieżki dla tego tematu, bo zwyczajnie jest on dość skomplikowany (co ciekawe administracja USA uważa, że stawka VAT stosowana przez dany kraj jest formą cła, na które trzeba odpowiedzieć).
Założenia i wytyczne dotyczące stawek celnych na dane kraje mają być gotowe do 1 kwietnia, ale czas na ich wdrożenie to aż 180 dni, co pokazuje, że ekipa Trumpa daje sobie duży margines czasu na ewentualne renegocjacje, choć obecnie twierdzi, że żadnych wyłączeń nie będzie (jeszcze dwa dni temu spekulowano o farmaceutykach i autach). W efekcie okazuje się, że szumnie zapowiadana wojna handlowa Trumpa jest na razie strzelaniem z kapiszonów, a nie z armaty, bo w życie nie weszły jeszcze nawet drakońskie stawki na aluminium i stal i nie wiadomo, czy wejdą, bo wszyscy zainteresowani, łącznie z Trumpem(!) ich tak naprawdę nie chcą. Sekretarz Skarbu Scott Bessent zapytany, czy cła wzajemne wpłyną znacząco na inflację, odparł, że będzie to jednorazowe dostosowanie, które może nie być aż tak istotne. W efekcie oczekiwania rynków, co do cięcia stóp w USA wróciły na wrzesień, a rentowności obligacji 10-letnich stabilizują się wokół 4,55 proc. Odpowiedź dolara jest jednoznaczna - w dół. Korekta jesiennego umocnienia amerykańskiej waluty właśnie zaczyna nabierać tempa.
W piątek w gronie najsilniejszych walut są Antypody i korony skandynawskie, co potwierdza przestawianie się rynków na globalny risk-on. Indeksy na Wall Street szykują się do mocniejszego ruchu, który wykonały w ostatnich dniach ich europejskie odpowiedniki (na fali spekulacji wokół Ukrainy). To może dać impuls rynkowi kryptowalut, który w ostatnich dniach wpadł w pewien marazm, a szanse na tzw. alt-season są coraz większe (fala spekulacji wokół ETF-ów na mniejsze projekty krypto).
Dzisiaj w centrum uwagi będą dane z USA o sprzedaży detalicznej za styczeń (godz. 14:30) i produkcji przemysłowej (godz. 15:15). W strefie euro o godz. 11:00 mamy rewizję PKB za IV kwartał. Dzisiaj i przez weekend więcej miejsca w komunikatach będzie poświęcone geopolityce ze względu na szczyt w Monachium. Niemniej wydaje się, że wiele w temacie Ukrainy zostało już powiedziane, a ze względów taktyki negocjacyjnej z Rosjanami, więcej "szczegółów i konkretów" mogących mieć znaczące przełożenie na obraz sprawy, raczej nie otrzymamy.
EURUSD - rejon 1,0532 w celu?
Wspomniany poziom to szczyt z 27 stycznia, który ma szanse być testowany być może jeszcze dzisiaj. Widać odwrót inwestorów od dolara na szerokim rynku po tym, jak rynek uznał, że Trump rozmywa wątek ceł i nie będzie to miało aż tak dużego znaczenia dla inflacji. Z kolei dodatkowym wsparciem dla euro jest temat Ukrainy i korzyści z jej potencjalnej odbudowy dla europejskiej gospodarki, choć tak naprawdę trudno ocenić na ile zamrożenie konfliktu do którego będą dążyć Amerykanie, będzie rzeczywiście długotrwałe. Ale to rynków finansowych w tym momencie niewiele interesuje, czas na analizę szczegółów przyjdzie za kilka tygodni, jak warunki pokojowe będą na stole.
Jeżeli dojdzie do wybicia 1,0532 (co jest prawdopodobne już na początku przyszłego tygodnia), to rynek dostanie mocny średnioterminowy impuls dla realizacji formacji W (podwójnego dna), która może wynieść notowania EURUSD w okolice 1,08 w ciągu kolejnych tygodni. Dzisiejsze dane w kalendarzu - sprzedaż detaliczna i produkcja przemysłowa z USA - raczej nie powinny umocnić dolara, a wręcz odwrotnie. Kluczem będzie zachowanie się 10-letnich obligacji rządu USA, które powinny wracać w przyszłym tygodniu w rejon 4,42 proc. i później schodzić niżej.
W piątek w gronie najsilniejszych walut są Antypody i korony skandynawskie, co potwierdza przestawianie się rynków na globalny risk-on. Indeksy na Wall Street szykują się do mocniejszego ruchu, który wykonały w ostatnich dniach ich europejskie odpowiedniki (na fali spekulacji wokół Ukrainy). To może dać impuls rynkowi kryptowalut, który w ostatnich dniach wpadł w pewien marazm, a szanse na tzw. alt-season są coraz większe (fala spekulacji wokół ETF-ów na mniejsze projekty krypto).
Dzisiaj w centrum uwagi będą dane z USA o sprzedaży detalicznej za styczeń (godz. 14:30) i produkcji przemysłowej (godz. 15:15). W strefie euro o godz. 11:00 mamy rewizję PKB za IV kwartał. Dzisiaj i przez weekend więcej miejsca w komunikatach będzie poświęcone geopolityce ze względu na szczyt w Monachium. Niemniej wydaje się, że wiele w temacie Ukrainy zostało już powiedziane, a ze względów taktyki negocjacyjnej z Rosjanami, więcej "szczegółów i konkretów" mogących mieć znaczące przełożenie na obraz sprawy, raczej nie otrzymamy.
EURUSD - rejon 1,0532 w celu?
Wspomniany poziom to szczyt z 27 stycznia, który ma szanse być testowany być może jeszcze dzisiaj. Widać odwrót inwestorów od dolara na szerokim rynku po tym, jak rynek uznał, że Trump rozmywa wątek ceł i nie będzie to miało aż tak dużego znaczenia dla inflacji. Z kolei dodatkowym wsparciem dla euro jest temat Ukrainy i korzyści z jej potencjalnej odbudowy dla europejskiej gospodarki, choć tak naprawdę trudno ocenić na ile zamrożenie konfliktu do którego będą dążyć Amerykanie, będzie rzeczywiście długotrwałe. Ale to rynków finansowych w tym momencie niewiele interesuje, czas na analizę szczegółów przyjdzie za kilka tygodni, jak warunki pokojowe będą na stole.
Jeżeli dojdzie do wybicia 1,0532 (co jest prawdopodobne już na początku przyszłego tygodnia), to rynek dostanie mocny średnioterminowy impuls dla realizacji formacji W (podwójnego dna), która może wynieść notowania EURUSD w okolice 1,08 w ciągu kolejnych tygodni. Dzisiejsze dane w kalendarzu - sprzedaż detaliczna i produkcja przemysłowa z USA - raczej nie powinny umocnić dolara, a wręcz odwrotnie. Kluczem będzie zachowanie się 10-letnich obligacji rządu USA, które powinny wracać w przyszłym tygodniu w rejon 4,42 proc. i później schodzić niżej.
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Polski złoty PLN silny mimo widma kryzysu i napięć na linii USA-Wenezuela
2025-12-17 Komentarz walutowy MyBank.plW środowy poranek 17 grudnia 2025 uwaga inwestorów, zmęczonych wielomiesięcznym śledzeniem wskaźników inflacji i analizowaniem każdego słowa płynącego z banków centralnych, gwałtownie przesunęła się na temat, który przez długi czas pozostawał w uśpieniu – kondycję amerykańskiego rynku pracy. To właśnie fundamenty gospodarki USA, a nie tylko stopy procentowe, stały się nowym punktem odniesienia dla globalnego kapitału. Rosnące bezrobocie w USA zmienia sposób, w jaki inwestorzy patrzą na dolara amerykańskiego, a pośrednio także na rynek złotego, który jak dotąd zaskakująco dobrze znosi globalne zawirowania.
Rynek złotego na starcie tygodnia: dolar amerykański, funt brytyjski i frank w jednym kadrze
2025-12-15 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek 15 grudnia przynosi na rynku walut mieszankę ostrożności i selektywnego apetytu na ryzyko, typową dla startu nowego tygodnia w końcówce roku. W handlu widać, że uczestnicy rynku „ustawiają” pozycje pod serię decyzji banków centralnych i paczkę danych makro, a jednocześnie reagują na świeże impulsy z rynków globalnych.
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.
Stopy w dół, złotówka w górę. Co dalej z kursem PLN po grudniowej decyzji RPP?
2025-12-04 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje relatywnie mocny, mimo że Rada Polityki Pieniężnej po raz szósty w tym roku obniżyła stopy procentowe, sprowadzając stopę referencyjną NBP do 4,00 proc. Na pierwszy rzut oka to układ, który jeszcze kilka miesięcy temu wydawał się mało prawdopodobny: inflacja spadła poniżej celu, gospodarka przyspiesza, a jednocześnie złotówka jest stabilna wobec głównych walut.
Silna złotówka, słabszy dolar. Co mówią aktualne kursy walut o kondycji PLN?
2025-12-03 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w ostatnich dniach zachowuje się tak, jakby rynki postanowiły nagrodzić stabilność i przewidywalność – nawet jeśli globalne otoczenie wcale nie sprzyja spokojowi. Na głównych parach z udziałem PLN nie widać gwałtownych załamań ani euforycznych rajdów, raczej żmudne dostosowanie do miksu czynników: oczekiwań wobec decyzji banków centralnych, zmian nastrojów na rynkach obligacji oraz sygnałów z realnej gospodarki. Złotówka w tym otoczeniu nadal wygląda solidnie, choć w tle cały czas wisi pytanie, jak długo uda się utrzymać tę równowagę, jeśli globalna awersja do ryzyka znów wzrośnie.









