
Data dodania: 2008-04-09 (20:38)
Wtorkowe osłabienie złotego okazało się krótkotrwałe i już w kolejnych godzinach nasza waluta odrobiła wcześniejsze straty. Z kolei środa przyniosła atak na nowe rekordy, choć na przestrzeni całego dnia zmienność notowań nie była wysoka.
I tak po południu za euro płacono 3,4490 zł, a dolar był wart 2,1870 zł. Z kolei za szwajcarską walutę płacono 2,1715 zł, a za brytyjską 4,3235 zł. Złoty tym samym próbuje odzyskać wigor i to mu się udaje. Niemniej jednak warto w najbliższych dniach zachować większą ostrożność. Sytuacja na światowych rynkach akcji zaczyna robić się zmienna, a wcześniejszy optymizm inwestorów zaczyna pomału wyparowywać. Opublikowane wczoraj zapiski z marcowego posiedzenia FED uświadomiły, że droga do gospodarczego „odrodzenia” może być daleka, a publikowane wyniki amerykańskich spółek mogą rozczarować. W efekcie dzisiaj rano indeksy w Azji zakończyły handel na minusach, a od niewielkich zniżek rozpoczął się po południu handel na Wall Street. Na tym tle nieco lepiej wyglądał warszawski parkiet, chociaż dzisiejsza zwyżka o niecałe pół procenta bardziej przypominała korektę, niż początek trendu, który mógłby potrwać kilka dni. Tym samym odpowiedź na pytanie, jak zachowa się do końca tygodnia złoty, może tkwić w zachowaniu się giełdowych indeksów. I wciąż nie można wykluczyć tego, że złoty korekcyjnie się osłabi przed serią publikacji danych makroekonomicznych w przyszłym tygodniu, które mogą go ponownie umocnić.
Na rynku międzynarodowym środa upłynęła pod znakiem słabszego dolara. Amerykańskiej walucie nie pomogły jednak opublikowane we wtorek zapiski z marcowego posiedzenia FED. Ich wydźwięk okazał się być bardziej „gołębi” – członkowie FOMC zwracali uwagę na ryzyko dalszego pogorszenia się sytuacji gospodarczej, które może być dotkliwe biorąc pod uwagę utrzymującą się słabość rynku nieruchomości i trudności z pozyskaniem kredytu. Aspekty inflacyjne zostały umniejszone, chociaż stwierdzono, że przy podejmowaniu kolejnych decyzji ws. stóp procentowych, trzeba będzie uwzględnić efekty ostatnio podjętych działań. Niemniej jednak, uczestnicy rynku odebrali to jako sygnał, iż FED może opowiedzieć się jednak za 50 pkt. cięciem stóp procentowych podczas posiedzenia zaplanowanego na 30 kwietnia b.r. I to jest główna przyczyna dzisiejszej słabości amerykańskiej waluty. Jednocześnie wzrostom EUR/USD sprzyja oczekiwanie na jutrzejszą decyzję Europejskiego Banku Centralnego, która pokaże, że Eurostrefa ma zupełnie inne priorytety, a najważniejszym z nich jest walka z nasilającą się presją inflacyjną. Tym samym główna stopa procentowa może utrzymać się na poziomie 4,00 proc. dłużej, niż to wcześniej zakładano. Zmienić to mogą tylko sygnały pokazujące ryzyko mocniejszego spowolnienia wzrostu gospodarczego (na razie nie są one znaczące), lub poważniejszy kryzys na rynku bankowym. Potencjalne bankructwo małego niemieckiego banku z Bremerhaven (Weserbank), którego działalność została dzisiaj zawieszona przez tamtejszy nadzór (BaFin), takim sygnałem jednak nie jest. Z kolei do wyraźniejszego odbicia się GBP/USD przyczyniły się lepsze od prognozowanych dane o produkcji przemysłowej w lutym, które zmniejszyły szanse na to, iż oczekiwana jutro obniżka stóp procentowych przez Bank Anglii mogłaby być większa, niż 25 pkt. bazowych (a takie głosy się pojawiały). W efekcie po południu kurs GBP/USD wynosił 1,9735 (dzienne maksimum to 1,9764), a EUR/USD 1,5770 (dzienny max. to 1,5787).
W najbliższych dniach warto będzie zwrócić uwagę na dwie kwestie. Pierwsza to wspomniane wcześniej jutrzejsze decyzje Banku Anglii i Europejskiego Banku Centralnego. Druga to zaplanowane na koniec tygodnia spotkanie państw grupy G-7 w Waszyngtonie, po którym może zostać wydane oświadczenie, iż władze centralne będą w większym stopniu współpracować, aby ograniczyć skutki kryzysu na rynkach finansowych (dzisiaj Międzynarodowy Fundusz Walutowy podał, że łączne straty instytucji z tytułu nietrafionych pożyczek mogą przekroczyć 1 bilion dolarów). Nie można też wykluczyć, że uczestnicy spotkania „zapytają” się Amerykanów, jak ci zamierzają podchodzić do powtarzanych jak mantra słów, o kontynuacji polityki „mocnego dolara”. Już dzisiaj wieczorem z prezydentem Bushem ma spotkać się szef Eurogrupy J.C.Juncker, a głównym tematem rozmowy ma być właśnie nadmierna zmienność na rynkach walutowych w ostatnich tygodniach.
Na rynku międzynarodowym środa upłynęła pod znakiem słabszego dolara. Amerykańskiej walucie nie pomogły jednak opublikowane we wtorek zapiski z marcowego posiedzenia FED. Ich wydźwięk okazał się być bardziej „gołębi” – członkowie FOMC zwracali uwagę na ryzyko dalszego pogorszenia się sytuacji gospodarczej, które może być dotkliwe biorąc pod uwagę utrzymującą się słabość rynku nieruchomości i trudności z pozyskaniem kredytu. Aspekty inflacyjne zostały umniejszone, chociaż stwierdzono, że przy podejmowaniu kolejnych decyzji ws. stóp procentowych, trzeba będzie uwzględnić efekty ostatnio podjętych działań. Niemniej jednak, uczestnicy rynku odebrali to jako sygnał, iż FED może opowiedzieć się jednak za 50 pkt. cięciem stóp procentowych podczas posiedzenia zaplanowanego na 30 kwietnia b.r. I to jest główna przyczyna dzisiejszej słabości amerykańskiej waluty. Jednocześnie wzrostom EUR/USD sprzyja oczekiwanie na jutrzejszą decyzję Europejskiego Banku Centralnego, która pokaże, że Eurostrefa ma zupełnie inne priorytety, a najważniejszym z nich jest walka z nasilającą się presją inflacyjną. Tym samym główna stopa procentowa może utrzymać się na poziomie 4,00 proc. dłużej, niż to wcześniej zakładano. Zmienić to mogą tylko sygnały pokazujące ryzyko mocniejszego spowolnienia wzrostu gospodarczego (na razie nie są one znaczące), lub poważniejszy kryzys na rynku bankowym. Potencjalne bankructwo małego niemieckiego banku z Bremerhaven (Weserbank), którego działalność została dzisiaj zawieszona przez tamtejszy nadzór (BaFin), takim sygnałem jednak nie jest. Z kolei do wyraźniejszego odbicia się GBP/USD przyczyniły się lepsze od prognozowanych dane o produkcji przemysłowej w lutym, które zmniejszyły szanse na to, iż oczekiwana jutro obniżka stóp procentowych przez Bank Anglii mogłaby być większa, niż 25 pkt. bazowych (a takie głosy się pojawiały). W efekcie po południu kurs GBP/USD wynosił 1,9735 (dzienne maksimum to 1,9764), a EUR/USD 1,5770 (dzienny max. to 1,5787).
W najbliższych dniach warto będzie zwrócić uwagę na dwie kwestie. Pierwsza to wspomniane wcześniej jutrzejsze decyzje Banku Anglii i Europejskiego Banku Centralnego. Druga to zaplanowane na koniec tygodnia spotkanie państw grupy G-7 w Waszyngtonie, po którym może zostać wydane oświadczenie, iż władze centralne będą w większym stopniu współpracować, aby ograniczyć skutki kryzysu na rynkach finansowych (dzisiaj Międzynarodowy Fundusz Walutowy podał, że łączne straty instytucji z tytułu nietrafionych pożyczek mogą przekroczyć 1 bilion dolarów). Nie można też wykluczyć, że uczestnicy spotkania „zapytają” się Amerykanów, jak ci zamierzają podchodzić do powtarzanych jak mantra słów, o kontynuacji polityki „mocnego dolara”. Już dzisiaj wieczorem z prezydentem Bushem ma spotkać się szef Eurogrupy J.C.Juncker, a głównym tematem rozmowy ma być właśnie nadmierna zmienność na rynkach walutowych w ostatnich tygodniach.
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk First International Traders DM S.A.

Komentarz dostarczyła firma:
First International Traders Dom Maklerski S.A.
First International Traders Dom Maklerski S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny
2025-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj EBC zgodnie z szerokimi oczekiwaniami rynku obniżył koszt pieniądza w strefie euro o 25 punktów bazowych. Decyzja była jednogłośna. Pojawiły się głosy o redukcję w wysokości 50 pb ale nie uzyskały one poparcia. Kurs EUR/USD był niewrażliwy na te doniesienia i poruszał się w wąskiej konsolidacji pomiędzy poziomami 1,1380 a 1,1350. Kolejne cięcie EBC wynikało w dużej mierze ze wzrostu niepewności gospodarczej, którą wywołuje polityka Donalda Trumpa.
Próba odreagowania spadków
2025-04-17 Poranny komentarz walutowy XTBRynki finansowe poruszają się obecnie po grząskim gruncie, na który wpływają napięcia geopolityczne i wskaźniki ekonomiczne. Wall Street doświadczyło wczoraj znacznego spadku, spowodowanego wyprzedażą akcji technologicznych po wprowadzeniu przez Donalda Trumpa ograniczeń dotyczących sprzedaży chipów do Chin. Nasdaq spadł o 3,1%, S&P 500 o 2,25%, a Dow Jones o 1,7%. Mimo to kontrakty terminowe na indeksy amerykańskie są notowane nieznacznie wyżej, co wskazuje na potencjalne ożywienie.
Powell pozostaje wciąż “jastrzębi”. Dziś decyzja EBC
2025-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersDzisiejsza decyzja Europejskiego Banku Centralnego stanowi kluczowy punkt tygodnia na rynkach finansowych, jednak oczekiwania co do niespodzianek ze strony EBC są ograniczone. Po krótkim okresie niepewności co do możliwości kolejnej obniżki stóp procentowych, rynki niemal w pełni zdyskontowały taki scenariusz. Tradycyjnie EBC nie ulega presji krótkoterminowych wydarzeń i zmienia swoje nastawienie stopniowo.
Perspektywy przełomu jednak nie widać?
2025-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walutJak na razie nic nie wskazuje na to, aby Amerykanie i Chińczycy mieli zasiąść do stołu rozmów, aby rozładować wzajemny impas w polityce handlowej. Każdego dnia dowiadujemy się raczej o kolejnych działaniach wymierzonych w przeciwnika, choć nie są one tak "eskalujące" jak te z ubiegłego tygodnia. Dzisiaj agencje piszą o 245 proc cłach Trumpa na wybrane chińskie produkty - chodzi głównie o igły i strzykawki, oraz zaostrzenie eksportu zaawansowanych chipów przez Nvidię (wcześniej ustalono, że układy H20 miały jednak nie podlegać kontroli sprzedaży do Chin).
Rynek walutowy nie wykazuje paniki
2025-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd „Dnia Wyzwolenia” w USA, który miał miejsce 2 kwietnia, sytuacja geopolityczna i gospodarcza uległa dynamicznym zmianom. Wprowadzenie ceł, ich częściowe zawieszenie, rozpoczęcie negocjacji bez widocznych perspektyw na przełom, a także zapowiedzi kolejnych barier handlowych – wszystko to znalazło odzwierciedlenie na rynkach finansowych.
Bezpieczne waluty zyskują na wartości
2025-04-16 Poranny komentarz walutowy XTBFrank w stosunku do dolara jest mocniejszy niż w chwili, kiedy SNB zdecydował się na uwolnienie swojej waluty w 2015 roku. Jen również zyskuje w stosunku do amerykańskiej waluty, z różnicą między długimi i krótkimi pozycjami w historii. Choć złoto nie jest walutą, to jest bezpieczną przystanią i notuje kolejne historyczne szczyty. Czy dolar stracił swój status bezpiecznej waluty? Wojna handlowa nie jest zakończona, nawet jeśli doszło do pewnego zawieszenia ceł i pewnych odstępstw.
Dolar uwierzy w słabość Trumpa?
2025-04-15 Raport DM BOŚ z rynku walutOstatnie ruchy Donalda Trumpa - zastosowanie wyłączeń w nałożonych już cłach na Chiny - rynki potraktowały jako sygnał, że "genialna" strategia handlowa Białego Domu zaczyna się sypać i dalszej eskalacji nie będzie, raczej szukanie dróg do deeskalacji. W efekcie mamy odbicie na giełdach i kryptowalutach, oraz stabilizację na amerykańskim długu po silnej wyprzedaży z zeszłego tygodnia, oraz na dolarze.
Rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny czas
2025-04-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersChoć dopiero mamy połowę kwietnia, rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny miesiąc. Do głównych czynników spowalniających wzrost należy zaliczyć hamujące inwestycje w sektorze AI, ograniczenia fiskalne oraz egzekwowanie przepisów imigracyjnych, Również istotna jest rola działań DOGE. Wprowadzenie ceł jest ostatnim z głównych zagrożeń. Wśród inwestorów panuje niski poziom zaufania. W ostatnim czasie widoczne było jednak pozycjonowanie rynku sugerujące oczekiwanie “ulgi”.
Czy Trump przegrywa wojnę handlową?
2025-04-15 Poranny komentarz walutowy XTBNieścisłości dotyczące ceł ze strony Stanów Zjednoczonych są tak ogromne, że w zasadzie nikt nie wie, jakie stawki obowiązują na różne kategorie produktów. W ciągu weekendu Trump wskazał, że zamierza wyłączyć elektronikę z potężnych 145% ceł na Chiny, a obecnie mówi się, że mają obowiązywać pierwotne stawki 20%. Trump mówi również, że zawieszenia ceł nie oznaczają, że nie będą one obowiązywać w przyszłości, ale jednocześnie zapowiada kolejne możliwe ulgi dla innych sektorów. Czy ostatnie działania pokazują, że Trump traci swoją przewagę w wojnie handlowej?
Wyjątki to objaw słabości Trumpa?
2025-04-14 Raport DM BOŚ z rynku walutNa to zdają się po cichu liczyć rynki, po tym jak Biały Dom zakomunikował, że elektronika użytkowa z Chin będzie wyłączona spod horrendalnych ceł (stawka wyniesie zaledwie 20 proc.) i nie wykluczył, że podobny ruch dotknie też import półprzewodników. Czy to sygnał, że Donald Trump zaczyna odczuwać presję ze strony biznesu, który zwyczajnie jest na niego "wściekły"?