Data dodania: 2020-08-07 (11:31)
W piątek widać kontynuację umocnienia dolara z czwartku. Tym razem nie próbuje się go tłumaczyć lepszymi danymi z USA (wczoraj pozytywnym zaskoczeniem było cotygodniowe bezrobocie), które to informacje są zestawiane z pogarszającymi się statystykami zakażeń COVID-19 w innych krajach (co ma sugerować możliwe przyhamowanie odbicia gospodarki), a informacjami dotyczącymi posunięć Trumpa, które podbiły awersję do ryzyka.
Prezydent USA zdecydował, że chińskie aplikacje TikTok i We Chat powinny zakończyć operacje na terenie USA w ciągu 45 dni, a dodatkowo od 20 września amerykańskie podmioty mają zakaz robienia biznesu z chińskim koncernem technologicznym Tencent. Dodatkowo grupa robocza przy prezydencie, która zajmuje się rynkami finansowymi, rekomenduje konieczność dostosowania się chińskich spółek notowanych w USA do amerykańskich standardów pod groźbą usunięcia ich z giełd - mają one czas do 1 stycznia 2022 r. To wszystko może na powrót podbijać wątek trudnych relacji amerykańsko-chińskich. Paradoksalnie nie pomagają w tym też najnowsze dane makro - bilans handlowy w lipcu wskazał aż na 7,2 proc. r/r wzrost dynamiki chińskiego eksportu ogółem wyrażonej w USD (nadwyżka wzrosła do 62,33 mld USD), przy jednoczesnym spadku importu o 1,4 proc. r/r.
Nastroje popsuła też decyzja Trumpa o przywróceniu od 16 sierpnia stawki celnej w wysokości 10 proc. na import aluminium z Kanady. Widać, że Biały Dom znów zaczyna grać protekcjonistycznym tonem na 3 miesiące przed listopadowymi wyborami. Tymczasem nie widać też zbytnio końca negocjacji odnośnie tzw. czwartego pakietu fiskalnego. Wprawdzie Sekretarz Steven Mnuchin powiedział, że strony porozumiały się w wielu kluczowych sprawach, to jednak czołowi przedstawiciele Demokratów (Pelosi, Schumer) nadal mówią o sporych podziałach.
Dzisiaj kluczowym punktem kalendarza dla rynków będą dane Departamentu Pracy o godz. 14:30 (NFP wskazuje na wzrost o 1,5 mln etatów w lipcu). Ostatni szacunek ADP rozczarował, ale faktyczne odczyt nie musi taki być.
OKIEM ANALITYKA - odbicie tuż, tuż....
Mowa oczywiście o notowaniach dolara, który ma szanse wejść w nieco większą korektę spadków z ostatnich tygodni. Uzasadnieniem mogą być nietrafione oczekiwania wobec wyhamowania wzrostu amerykańskiej gospodarki przez pandemię w czerwcu i lipcu - poważniejszych ograniczeń nie było, stąd też odczyty ISM będące pewnym wskaźnikiem optymizmu wśród biznesu, wypadły nieźle. Przed nami kluczowe odczyty Departamentu Pracy, które również mogą dać niezły wynik (powyżej 1,5 mln etatów poza rolnictwem), chociaż taki wynik będzie trudny do powtórzenia w kolejnych miesiącach. Dzisiaj może to jednak dać pretekst do umocnienia dolara, ale i też rynków akcji, które schłodziły się po informacjach o działaniach Trumpa wobec chińskiego koncernu Tencent.
W dłuższym horyzoncie sytuacja epidemiologiczna na świecie może mieć coraz większe znaczenie. Pandemia rozlewająca się na Europę i Azję, oraz trudny okres jesienny, kiedy może dojść do paraliżu służby zdrowia, wymuszą dyskusję o skali przywrócenia ograniczeń. Jak duże, na jakim obszarze, na jak długo? Każda forma będzie negatywna, gdyż przyczyni się do wyhamowania ostatniego ożywienia w gospodarkach. A to skłoni rynki do realizacji zysków po ostatnich szaleńczych ruchach. Niewykluczone, że korekta może być tak samo gwałtowna, jak wcześniejsze zwyżki spekulacyjnych aktywów.
Nastroje popsuła też decyzja Trumpa o przywróceniu od 16 sierpnia stawki celnej w wysokości 10 proc. na import aluminium z Kanady. Widać, że Biały Dom znów zaczyna grać protekcjonistycznym tonem na 3 miesiące przed listopadowymi wyborami. Tymczasem nie widać też zbytnio końca negocjacji odnośnie tzw. czwartego pakietu fiskalnego. Wprawdzie Sekretarz Steven Mnuchin powiedział, że strony porozumiały się w wielu kluczowych sprawach, to jednak czołowi przedstawiciele Demokratów (Pelosi, Schumer) nadal mówią o sporych podziałach.
Dzisiaj kluczowym punktem kalendarza dla rynków będą dane Departamentu Pracy o godz. 14:30 (NFP wskazuje na wzrost o 1,5 mln etatów w lipcu). Ostatni szacunek ADP rozczarował, ale faktyczne odczyt nie musi taki być.
OKIEM ANALITYKA - odbicie tuż, tuż....
Mowa oczywiście o notowaniach dolara, który ma szanse wejść w nieco większą korektę spadków z ostatnich tygodni. Uzasadnieniem mogą być nietrafione oczekiwania wobec wyhamowania wzrostu amerykańskiej gospodarki przez pandemię w czerwcu i lipcu - poważniejszych ograniczeń nie było, stąd też odczyty ISM będące pewnym wskaźnikiem optymizmu wśród biznesu, wypadły nieźle. Przed nami kluczowe odczyty Departamentu Pracy, które również mogą dać niezły wynik (powyżej 1,5 mln etatów poza rolnictwem), chociaż taki wynik będzie trudny do powtórzenia w kolejnych miesiącach. Dzisiaj może to jednak dać pretekst do umocnienia dolara, ale i też rynków akcji, które schłodziły się po informacjach o działaniach Trumpa wobec chińskiego koncernu Tencent.
W dłuższym horyzoncie sytuacja epidemiologiczna na świecie może mieć coraz większe znaczenie. Pandemia rozlewająca się na Europę i Azję, oraz trudny okres jesienny, kiedy może dojść do paraliżu służby zdrowia, wymuszą dyskusję o skali przywrócenia ograniczeń. Jak duże, na jakim obszarze, na jak długo? Każda forma będzie negatywna, gdyż przyczyni się do wyhamowania ostatniego ożywienia w gospodarkach. A to skłoni rynki do realizacji zysków po ostatnich szaleńczych ruchach. Niewykluczone, że korekta może być tak samo gwałtowna, jak wcześniejsze zwyżki spekulacyjnych aktywów.
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Polski złoty między Fed a NBP. Co oznacza koniec paraliżu w Waszyngtonie dla kursu PLN?
2025-11-14 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątkowy poranek pozostaje pod umiarkowaną presją, ale wciąż pokazuje zaskakująco dużą odporność na tle zawirowań globalnych. Końcówka tygodnia na rynku walutowym upływa pod znakiem mieszanki lokalnych danych z Polski, rekordowo długiego shutdownu rządu USA, ostrożnych komunikatów banków centralnych i utrzymującej się nerwowości na rynkach akcji. To wszystko składa się na obraz, w którym złotówka nie jest już tak silna jak w najlepszych momentach jesieni, ale też wyraźnie nie zachowuje się jak klasyczna waluta rynków wschodzących, uciekająca przy każdym skoku awersji do ryzyka.
Czy możemy spodziewać się kursu dolara amerykańskiego USD po 3 zł w 2026 roku?!
2025-11-13 Felieton walutowy MyBank.plDolar amerykański znów jest jednym z głównych bohaterów rozmów ekonomistów, przedsiębiorców i zwykłych kredytobiorców. Po okresie wyjątkowo silnego umocnienia w latach 2022–2023, kiedy kurs USD/PLN dochodził do okolic 5 zł, dziś sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Złoty odrobił dużą część strat, a dolar wyraźnie się osłabił. Nic dziwnego, że coraz częściej pada pytanie: czy w 2026 roku możemy zobaczyć kurs dolara w okolicach 3 zł, a więc poziom niewidziany od wielu lat i psychologicznie niezwykle istotny dla polskich gospodarstw domowych i firm.
Dolar po shutdownie słabnie – co to znaczy dla złotówki i twoich oszczędności?
2025-11-13 Komentarz walutowy MyBank.plW cieniu niedawnego zakończenia najdłuższego w historii Stanów Zjednoczonych paraliżu administracyjnego, rynek walutowy na świecie odzyskuje oddech, choć niepewność wciąż wisi w powietrzu. Prezydent Donald Trump podpisał ustawę przywracającą finansowanie rządu federalnego do końca stycznia 2026 roku, co pozwoliło na wznowienie pracy ponad miliona pracowników i publikację zaległych danych makroekonomicznych.
Funt pod presją decyzji BoE, złotówka w centrum uwagi inwestorów
2025-11-12 Komentarz walutowy MyBank.plŚrodowy poranek na rynku walutowym przynosi kontynuację trendów obserwowanych od początku tygodnia – z lekką dominacją dolara amerykańskiego wobec najważniejszych walut, utrzymaniem stabilności polskiego złotego i wyraźną korektą na rynku funta brytyjskiego. Bieżące notowania Forex wskazują na relatywną siłę PLN względem koszyka, nawet pomimo wzmożonej nerwowości makroekonomicznej na świecie.
Złoty broni silnego kursu – czy polska waluta pozostanie liderem regionu?
2025-11-10 Komentarz walutowy MyBank.plAktualne notowania walut, w poniedziałkowy poranek 10 listopada pokazują, że polski złoty wciąż pozostaje jedną z bardziej stabilnych walut regionu. O godzinie 9 rano euro kosztowało 4,24 złotego, dolar amerykański 3,67 złotego, frank szwajcarski 4,54 złotego, funt brytyjski 4,82 złotego, dolar kanadyjski 2,61 złotego, natomiast korona norweska wahała się w granicach 0,36 złotego. Takie notowania pokazują względną odporność złotówki na impulsy zewnętrzne i potwierdzają fundamentalną siłę polskiej gospodarki na tle regionu.
Decyzja Fed i stabilny złoty – co dalej z dolarem i głównymi walutami?
2025-10-29 Komentarz walutowy MyBank.plDolar amerykański lekko umacnia się na szerokim rynku przed wieczornym posiedzeniem FED, choć notowania wykazują ograniczoną zmienność. Inwestorzy, jak podkreśla wielu ekonomistów, są niemal pewni drugiej w tym roku obniżki stóp procentowych w USA i zakończenia miesiąca z główną stopą federalną w przedziale 3,75–4,00%. Oczekiwania na kolejne cięcia – w tym aż cztery ruchy do końca przyszłego roku – są wyceniane przez rynki, stąd sama decyzja najprawdopodobniej nie wywoła szoku, a najważniejsza będzie narracja przewodniczącego Jerome’a Powella dotycząca przyszłości redukcji bilansu oraz deklaracji dotyczących inflacji i rynku pracy.
Kto zostanie szefem FED: jak waluty zareagują na luzowanie polityki pieniężnej?
2025-10-28 Komentarz walutowy MyBank.plWtorek na rynku walutowym upływa pod znakiem wzmożonej ostrożności inwestorów oraz oczekiwania na środową decyzję Rezerwy Federalnej USA, która może wyznaczyć kierunek dla światowych kursów walutowych na przełomie października i listopada. Dzisiejszy fixing NBP ustalił średnie kursy na poziomach: euro 4,2345 zł, dolar amerykański 3,6327 zł, frank szwajcarski 4,5783 zł, funt brytyjski 4,8375 zł, korona norweska 0,3630 zł, dolar kanadyjski 2,5954 zł.
Kluczowy tydzień dla dolara i złotówki – co z głównymi kursami walut?
2025-10-27 Komentarz walutowy MyBank.plW obliczu nadchodzącego tygodnia na rynkach finansowych uwaga inwestorów skupia się na kluczowych decyzjach monetarnych oraz perspektywach geopolitycznych. Na kursach walutowych i szczególnie w kontekście polskiej waluty – Polski złoty (PLN) – rysuje się potencjalnie przełomowy moment. W poniedziałek rano dolara amerykańskiego (USD) wyceniano na około 3,65 zł za 1 USD. Dane wskazują, iż kurs USD/PLN znajduje się w okolicach 3,64–3,65.
Polskie kursy walut na finiszu tygodnia. Złoty, frank, dolar i funt w centrum uwagi
2025-10-24 Komentarz walutowy MyBank.plPiątkowy fixing NBP przyniósł umocnienie głównych walut wobec złotówki. Według oficjalnych kursów średnich Narodowego Banku Polskiego z dnia 24.10.2025, euro kosztuje 4,2347 zł, dolar amerykański 3,6519 zł, frank szwajcarski 4,5790 zł, funt brytyjski 4,8745 zł, a korona norweska 0,3659 zł. Dolar kanadyjski wyceniany jest na poziomie 2,6097 zł. Dzisiejsze notowania potwierdzają nieprzerwany trend lekko słabszego złotego w końcówce tygodnia, a najnowsze dane ze światowych rynków podkreślają przewagę walut rezerwowych oraz utrzymującą się ostrożność inwestorów na globalnym Forexie.
Frank szwajcarski królem bezpiecznych przystani. Jak radzi sobie polski złoty?
2025-10-23 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym czwartek przynosi kontynuację niepewności związanej z globalnymi napięciami handlowymi, polityką głównych banków centralnych i wyczekiwaniem na przyszłotygodniowe spotkania międzynarodowe. Frank szwajcarski ponownie potwierdza swój status klasycznej bezpiecznej przystani, zyskując do niemal wszystkich głównych walut świata, poza dolarem amerykańskim, który utrzymuje się na relatywnie wysokim poziomie do złotówki. Aktualny kurs CHF/PLN kształtuje się na poziomie 4,5744 zł, co odzwierciedla narastający popyt na aktywa defensywne wobec globalnych napięć gospodarczych i politycznych.