Nadzieje na porozumienie są duże

Nadzieje na porozumienie są duże
Poranny raport DM BOŚ z rynku walut
Data dodania: 2019-10-10 (12:05)

Kluczowe informacje z ostatnich godzin mogące mieć wpływ na rynki: USA / FED: Opublikowane wczoraj zapiski z wrześniowego (18.IX) posiedzenia FED ujawniły pewien dysonans – z jednej strony wspominano o rosnących zagrożeniach z tytułu wojen handlowych, spowolnienia globalnej gospodarki, oraz utrzymującego się ryzyka geopolitycznego, to z drugiej rozmawiano o tym jak długi może być okres luzowania polityki.

Jednocześnie skupiono się bardziej na narzędziach mających wyciszyć widoczne napięcia na rynku pieniężnym. Wspomniane minutki mimo, że teoretycznie wybrzmiały nieco bardziej „jastrzębio”, to jednak zostały zignorowane przez dolara, który nadal traci w oczekiwaniu na (pozytywne?) rozstrzygnięcia rozmów USA-Chiny. Inna sprawa, że od 18 września napłynęły kolejne słabe dane, które podbiły oczekiwania na cięcie stóp w końcu października.

USA/ CHINY / ROZMOWY HANDLOWE: Wczoraj przed południem rynki obiegła informacja podana przez agencję Bloomberg, jakoby Chińczycy byli zdeterminowani podpisać tymczasową umowę handlową z Amerykanami, aby nie eskalować dalszej wojny celnej. Później szef reporterów chińskiego dziennika Global Times napisał, że doniesienia o tym jakoby chińska delegacja miała skrócić pobyt w Waszyngtonie do jednego dnia, nie są prawdziwe. Jednocześnie Financial Times podał, jakoby strona chińska miała zaproponować zwiększenie zakupów amerykańskiej soi o 10 mln ton wobec wstępnych ustaleń w zamian za rezygnację USA z nakładania kolejnych ceł. Niemniej dzisiaj rano Chińczycy oficjalnie zdementowali doniesienia FT, odnosząc się też do kwestii „gnębienia” ich firm przez amerykańską administrację. Tymczasem w nocy Donald Trump zapowiedział, że pozwoli niektórym amerykańskim firmom prowadzić biznes z Huawei w „mało wrażliwych” tematach. Jednocześnie dodał, że jeżeli Chińczycy chcą porozumienia, to powinni zaoferować szerszy kompromis we wrażliwych tematach. Amerykańska prasa doniosła, że w przypadku zawarcia wstępnej umowy, USA wycofałyby się z planowanych podwyżek stawek celnych. Z kolei chińska gazeta South China Morning Post donosi, jakoby rozmowy na niskim szczeblu, jakie miały miejsce od wtorku nie przyniosły żadnego postępu w kluczowych sprawach i nadal istnieje ryzyko, że rozmowy na wysokim szczeblu zostaną skrócone. Na rynkach widać jednak większą skłonność do podejmowania ryzyka, jakby inwestorzy liczyli jednak na pozytywny obrót spraw. Zaznacza się większa zmienność kursu juana – USDCNH spadł na chwilę poniżej 7,10, aby później ustabilizować się wokół 7,12, chociaż na początku handlu w Azji ponownie przetestował ostatnie maksimum w rejonie 7,1660.

EUROSTREFA / USA / RELACJE HANDLOWE / ECB: Francuski minister finansów Bruno Le Maire powtórzył, że UE nie chce eskalacji wojny handlowej z USA, ale będzie zmuszona zareagować, jeżeli Amerykanie wprowadzą w przyszłym tygodniu cła w odwecie za sprawę Airbusa. Z kolei Financial Times doniósł, jakoby komitet ds. polityki pieniężnej miał rekomendować prezesowi EBC, Mario Draghiemu, aby ten nie wznawiał programu QE, co ten zignorował. W tym kontekście interesujące mogą okazać się zapiski z wrześniowego posiedzenia EBC, które poznamy dzisiaj o godz. 13:30. Te informacje stały się rano wsparciem dla euro (EUR/USD wyszedł ponad 1,10). Im większe podziały w sprawie dalszego luzowania będą zauważalne w Radzie Prezesów, tym teoretycznie większe szanse na kontynuację zwyżek wspólnej waluty.

WIELKA BRYTANIA / BREXIT: Wczorajsze spotkanie premiera Borisa Johnsona z szefem Komisji Europejskiej, Jean-Claude Juckerem, nie wskazało na postęp w rozmowach nt. rozwiązania irlandzkiego backstopu. Notowania GBPUSD zbliżyły się wczoraj wieczorem w okolice minimum z tego tygodnia (1,2194), ale go nie naruszyły. Później wsparciem dla funta okazały się informacje o przesunięciu spotkania premiera Borisa Johnsona z premierem Irlandii, Leo Varadkarem z piątku na czwartek. Stanowisko Irlandii jest kluczowe w obecnych rozmowach z UE. Tymczasem gazeta The Sun doniosła, jakoby lider Partii Pracy mógł poprzeć pomysł zorganizowania przedterminowych wyborów parlamentarnych już 26 listopada, gdyby miało być to wyjście pozwalające uniknąć bezumownego Brexitu z końcem października.

OPINIA ANALITYKA: Nadzieje są duże…

Czy rynki liczą na cud? Myślę, że tak, zakładając, że obie strony, tj. Amerykanie i Chińczycy są już dość zmęczone przedłużającą się wojną handlową. Dzisiaj oficjalnie rozpoczyna się 13 runda rozmów, które wcześniej kończyły się tym, że konflikt dalej eskalował. Odnoszę wrażenie, że Donald Trump wyczuł gdzie jest tzw. próg bólu po stronie Chin, którego naruszenie może wymusić większą uległość ze strony Pekinu. To stawka celna na poziomie 25 proc. na chińskie towary o wartości 250 mld USD. Miała ona zostać podniesiona do 30 proc. z początkiem października, ale amerykańska administracja zgodziła się z prośbą wicepremiera Liu He i termin został przesunięty na 15 października. I teraz wczoraj pojawiło się kilka zaskakujących plotek – doniesienia o tym, że chińska delegacja prominentów miała by podobno skrócić wizytę do jednego dnia miałyby być fałszywe, a Chińczycy nadal mieliby dążyć do zawarcia częściowego porozumienia handlowego po to, aby uniknąć podwyżek stawek celnych. Pekin jest gotów przełknąć gorzką pigułkę w postaci wprowadzenia restrykcji wobec kolejnych spółek technologicznych (decyzja amerykańskiej administracji z poniedziałku), tylko po to, aby nie dopuścić do dalszego podwyższenia ceł. W międzyczasie pojawiły się spekulacje nt. zwiększenia zakupów soi (później zdementowane) idące po tej samej linii myślenia. Skoro tak, to czy Chińczycy będą gotowi zaoferować coś więcej Amerykanom? Wczoraj Donald Trump dał jasno do zrozumienia, że ta częściowa umowa nie będzie na zasadzie 50/50. Rozmowy delegacji na niskim szczeblu, jakie miały miejsce we wtorek i środę, podobno nic nie wniosły. Ale tym bym się nie przejmował – niżsi ranga urzędnicy (zwłaszcza chińscy) działają na bazie „instrukcji” udzielonych przez swoich mocodawców. Co ciekawe i to warto wyraźnie zaznaczyć, strona amerykańska sugeruje, że bezpośrednim skutkiem podpisania tymczasowej umowy handlowej, będzie anulowanie decyzji o kolejnych podwyżkach ceł. Nie mówi się natomiast o procesie ich odwrócenia w jakimś stopniu, czyli obniżki stawek nałożonych w ostatnich miesiącach. Czy, zatem będzie to umowa, czy też taki nieco bardziej rozbudowany rozejm? Przestrzegałbym przed nazbyt emocjonalnymi reakcjami na pierwsze informacje. Po pierwsze negocjacje mają trwać dwa dni, a nie jeden – więc dopiero jutro będziemy wiedzieć znacznie więcej. Po drugie jeżeli to taki „większy rozejm”, niż „konkretna umowa”, to warto będzie zwrócić uwagę na to, czy strony chcą kontynuować rozmowy w najbliższych tygodniach i czy uzgodniły harmonogram spotkań. To pozwoliłoby liczyć na to, że tymczasowa umowa zostanie zawarta np. w listopadzie. Okazją do jej uroczystego parafowania mogłoby być chociażby spotkanie prezydentów Trump’a i Xi Jinping’a na szczycie APEC.

Każda forma porozumienia prowadzić będzie jednak do rozładowania globalnego napięcia. Częściowo to już się dzieje. Bilans dla dolara zaczyna być negatywny i dobrze widać to po tygodniowym wykresie koszyka BOSSA USD. Wprawdzie nie widać tego jeszcze wyraźnie po wskaźnikach, ale prawdopodobieństwo wydłużenia korekty spadkowej wzrosło. Teraz kluczowe może być to, czy utrzymana zostanie 13-miesięczna linia trendu wzrostowego, która przebiega obecnie w okolicach 82,50 pkt.

Jednym z ciekawszych wykresów jest dzisiaj EURUSD. Wątek związanym z ryzykiem eskalacji sporu handlowego UE-USA jest ignorowany – kluczowe decyzje zapadną dopiero w przyszłym tygodniu, a teraz liczy się tu i teraz. Po pierwsze jakiegokolwiek sygnały rozładowania napięcia wokół Chin, mogą pomóc euro. Po drugie rynek dzisiaj rozgrywa wątek związany ze sporem w łonie EBC, co do dalszego luzowania polityki. Wczorajsze słowa wiceprezesa Luisa de Guindosa o tym, że większe cięcie stopy depozytowej byłoby szkodliwe, w połączeniu ze sporem wokół wznowienia programu QE o czym pisze dzisiejszy Financial Times, dają wrażenie, że proces decyzji w EBC został nieco zachwiany, co akurat może zostać wykorzystane przez euro. W tym względzie interesujące będą dzisiejsze zapiski z wrześniowego posiedzenia EBC, które poznamy o godz. 13:30. Na wykresie EURUSD widać, że potencjalna przestrzeń do ruchu w górę to okolice 1,1115. Chyba możemy już zapomnieć o tym, że miało być to tylko naruszenie linii trendu spadkowego…

Nadal dużą uwagę przyciąga funt ze względu na zmienność kursu i wrażliwość na informacje. Przy czym liczy się głównie wątek Brexitu, a nie dane makro, co dobrze pokazały opublikowane dzisiaj o godz. 10:30 odczyty miesięcznej dynamiki PKB i produkcji przemysłowej. Rozmowy premiera Johnsona z unijnymi politykami dotyczące forsowanych przez niego zmian w umowie Brexitu napotykają na silny opór, a dodatkowo szef rządu może być osłabiony przez wewnętrzne tarcia w Partii Konserwatywnej – umiarkowani posłowie stawiają mu ultimatum dotyczące „bezumownego” Brexitu i grożą odejściem. Odnoszę wrażenie, że UE nie chce negocjować trudnych spraw z Johnsonem licząc na jego odejście i scenariusz przedterminowych wyborów, po których uformowałaby się anty-brexitowa koalicja i doprowadziła do drugiego referendum przed wakacjami 2020 r. To nieco ryzykowna strategia biorąc pod uwagę to, że torysi wyraźnie zyskali w sondażach od momentu objęcia władzy przez Johnsona, chociaż głównie dzięki podebraniu elektoratu Partii Brexitu. Ale wróćmy do tego, co tu i teraz. Czy dzisiejsze rozmowy Johnsona i Varadkara coś wniosą? Teoretycznie pomysł Johnsona na status Irlandii Północnej nie powinien być stanowczo odrzucany przez władze Irlandii. Pierwsze nagłówki mogą być jednak mylne, gdyż i tak to wiele nie zmieni – czasu na rozmowy i analizy jest za mało. Unijny szczyt ws. Brexitu mamy 17-18 października, a przed tym terminem Johnson powinien wysłać wniosek do wydłużenie rozwodu… no chyba, że zdecyduje się na wcześniejsze wybory licząc na to, że będą one swoistym plebiscytem za, lub przeciw Brexitowi.

Układ na wykresie GBPUSD jest zagadkowy. Biała, dzienna świeca, która teraz się rysuje nie musi wiele oznaczać, gdyż poprzedza ją układ z dużym knotem od góry. Opór to okolice 1,2265-1,2290, a wsparcie to ostatni dołek przy 1,2194. Trzeba pamiętać o tym, że wpływ na ten wykres może mieć też fakt generalnej słabości dolara w kontekście wątku chińskiego.

Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk DM BOŚ SA
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze

Eurodolar na drodze do parytetu?

Eurodolar na drodze do parytetu?

2024-11-19 Komentarz walutowy XTB
Dzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD

W krótkim okresie zdecyduje EURUSD

2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walut
Nowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy

Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy

2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Trwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny

Złoty pozostaje stabilny

2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTB
W amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze

Dolar dalej w grze

2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walut
Chociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.
Obniżka w grudniu a dalej pauza

Obniżka w grudniu a dalej pauza

2024-11-14 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Inflacja w USA okazała się zgodna z prognozami. Wynik wskazuje, że inflacja maleje bardzo powoli. Rezultat nie przemawia za tym, żeby Rezerwa Federalna wstrzymała się z decyzją obniżki w grudniu. Rentowności 2 letnie Stanów Zjednoczonych spadły, ale 10-latki w szybkim tempie zaczęły odrabiać straty i ostatecznie na koniec dnia okazały się wyższe. Dolar zyskał co sprowadziło kurs głównej pary walutowej do poziomów najniższych od ponad roku. Rynek zmienił lekko swoją wycenę dotyczącą grudniowej decyzji FOMC – zwiększył szanse na redukcję o 25 pb.
Złoty najsłabszy w tym roku

Złoty najsłabszy w tym roku

2024-11-14 Poranny komentarz walutowy XTB
Szarża amerykańskiego dolara spowodowała, że para USDPLN dotarła dokładnie do szczytu z połowy kwietnia, który był jednocześnie najwyższym poziomem w tym roku. USDPLN nie był wyżej niż okolice poziomu 4,12, ale jednocześnie wydaje się, że nie jest to ostatni punkt na drodze osłabienia złotego. Co dalej motywuje amerykańskiego dolara i czy jest szansa na korektę? Amerykański dolar umacnia się praktycznie na każdej możliwej parze walutowej. Wspomniana para USDPLN sięgnęła maksymalnych poziomów z tego roku.
EURUSD przy 1,06 ale 1,0450 jest na

EURUSD przy 1,06 ale 1,0450 jest na "wyciągnięcie ręki"

2024-11-13 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Kurs EURUSD w szybkim tempie z poziomu bliskiego 1,12 obniżył się do 1,06. Trwało to niespełna półtora miesiąca. Mocny impuls zniżkowy spowodował, że wzrosty trwające od połowy kwietnia do końca września zostały w pełni zredukowane. Można wyróżnić trzy fazy, które odpowiadały za ten ruch. Pierwsza z nich to pierwsze trzy tygodnie października, kiedy dolar dynamicznie zyskiwał względem innych walut G10 na fali spekulacji, że Dolnad Trump może wygrać jesienne wybory.
Czy raport CPI napędzi notowania dolara?

Czy raport CPI napędzi notowania dolara?

2024-11-13 Poranny komentarz walutowy XTB
Tematem przewodnim dzisiejszej sesji jest raport CPI z USA za październik. Wobec ogólnej siły dolara, którą obserwujemy od kilku ostatnich sesji, odczyt ten nabiera kluczowego znaczenia i może on zadecydować czy widoczne obecnie ruchy wzrostowe wobec euro oraz polskiego złotego będą przedłużane czy może jednak czeka nas techniczna korekta. Wobec napływających danych cząstkowych przewidujemy, że nowy odczyt (publikacja o 14:30) wskaże wyższą presję cenową w gospodarce.
Strach przed inflacją?

Strach przed inflacją?

2024-11-13 Raport DM BOŚ z rynku walut
Członek FED, Neel Kashkari przyznał wczoraj, że w sytuacji, kiedy inflacja będzie wyższa w perspektywie nadchodzących miesięcy, to FED mógłby wstrzymać się z obniżkami stóp procentowych. Ale jednocześnie dodał, że obecna polityka jest "umiarkowanie restrykcyjna", stąd też dalsze cięcia stóp powinny być kontynuowane - potencjalna pauza mogłaby dotyczyć 1-2 posiedzeń. Po tych słowach szanse na cięcie stóp na posiedzeniu planowanym na 18 grudnia spadły do 63 proc., a dopiero co oscylowały wokół 80-90 proc.