
Data dodania: 2025-06-23 (09:19)
Sytuacja na Bliskim Wschodzie rozwija się bardzo dynamicznie. Po kilku dniach izraelskich nalotów i irańskiego ostrzeliwania mamy włączenie się do akcji USA, które zbombardowały trzy irańskie lokalizacje. Mimo wszystko na rynkach obserwujemy bardzo spokojną reakcję. Już przed weekendem wiele wskazywało na taki obrót spraw, gdyż prezydent Trump wzywał Teheran do bezwarunkowej kapitulacji i formalnie dał sobie 2 tygodnie na decyzję odnośnie ewentualnego zaangażowania militarnego.
Była to jednak tylko zasłona dymna, gdyż już po 2 dniach bombowce uderzyły w 3 miejsca, w których Iran pracował na bronią nuklearną. Prezydent USA obwieścił sukces, ale oczywiście od razu pojawiły się pytania: co dalej?
Od początku najbardziej bolesną bezpośrednią konsekwencją byłaby próba blokady cieśniny Ormuz przez Iran. To nie tylko zakłóciłoby logistykę rynku ropy, ale także gazu ziemnego czy nawozów, wywołując potencjalnie silny impuls inflacyjny. Od początku jednak także taki ruch wydawał się dość mało prawdopodobny i teraz – choć formalnie irański parlament wydał zgodę na blokadę, nadal wydaje się ona mało prawdopodobna. Wynika to z układu interesów. Chiny, główny sojusznik Teheranu, poniosłyby bardzo wysokie koszty blokady będąc jedynym istotnym importerem irańskiej ropy, ale także będąc importerem ropy i gazu z innych krajów zatoki. Zatem pomijając już katastrofalne skutki dla samego Iranu, ten argument wydaje się wystarczający.
Mimo wszystko reakcja rynków może wydawać się zbyt optymistyczna, wręcz lekceważąca. Teheran może nie odpowiedzieć na naloty USA równie spektakularnie – bo może nie mieć do tego zasobów, ale może utrudniać globalnej społeczności funkcjonowanie od strony gospodarczej. Już teraz koszty logistyki przez cieśninę znacznie wzrosły choćby ze względu na skok cen ubezpieczeń. Jeśli będzie dochodzić do „incydentów”, może to przełożyć się na bardziej długotrwały wzrost cen i zakłócenia w łańcuchach dostaw – coś z czym i tak mamy już do czynienia po wyciszonej ale nie zakończonej wywołanej przez Trumpa wojnie celnej.
Rynek zatem wyczekuje odpowiedzi Teheranu, ale może jej w najbliższym czasie nie dostać. Być może znudzeni inwestorzy przejdą do kolejnego tematu, ale zaogniony konflikt będzie kolejnym elementem stopniowego procesu deglobalizacji.
Choć uwaga jest w pełni na razie na kwestiach geopolitycznych, dziś przed nami dość ciekawy kalendarz makroekonomiczny. Poznamy zestaw wstępnych danych PMI, rano z Europy, popołudniem zaś z USA. O godzinie 9:05 w poniedziałek euro kosztuje 4,27 złotego, dolar 3,71 złotego, frank 4,55 złotego, zaś funt 4,99 złotego.
Od początku najbardziej bolesną bezpośrednią konsekwencją byłaby próba blokady cieśniny Ormuz przez Iran. To nie tylko zakłóciłoby logistykę rynku ropy, ale także gazu ziemnego czy nawozów, wywołując potencjalnie silny impuls inflacyjny. Od początku jednak także taki ruch wydawał się dość mało prawdopodobny i teraz – choć formalnie irański parlament wydał zgodę na blokadę, nadal wydaje się ona mało prawdopodobna. Wynika to z układu interesów. Chiny, główny sojusznik Teheranu, poniosłyby bardzo wysokie koszty blokady będąc jedynym istotnym importerem irańskiej ropy, ale także będąc importerem ropy i gazu z innych krajów zatoki. Zatem pomijając już katastrofalne skutki dla samego Iranu, ten argument wydaje się wystarczający.
Mimo wszystko reakcja rynków może wydawać się zbyt optymistyczna, wręcz lekceważąca. Teheran może nie odpowiedzieć na naloty USA równie spektakularnie – bo może nie mieć do tego zasobów, ale może utrudniać globalnej społeczności funkcjonowanie od strony gospodarczej. Już teraz koszty logistyki przez cieśninę znacznie wzrosły choćby ze względu na skok cen ubezpieczeń. Jeśli będzie dochodzić do „incydentów”, może to przełożyć się na bardziej długotrwały wzrost cen i zakłócenia w łańcuchach dostaw – coś z czym i tak mamy już do czynienia po wyciszonej ale nie zakończonej wywołanej przez Trumpa wojnie celnej.
Rynek zatem wyczekuje odpowiedzi Teheranu, ale może jej w najbliższym czasie nie dostać. Być może znudzeni inwestorzy przejdą do kolejnego tematu, ale zaogniony konflikt będzie kolejnym elementem stopniowego procesu deglobalizacji.
Choć uwaga jest w pełni na razie na kwestiach geopolitycznych, dziś przed nami dość ciekawy kalendarz makroekonomiczny. Poznamy zestaw wstępnych danych PMI, rano z Europy, popołudniem zaś z USA. O godzinie 9:05 w poniedziałek euro kosztuje 4,27 złotego, dolar 3,71 złotego, frank 4,55 złotego, zaś funt 4,99 złotego.
Źródło: dr Przemysław Kwiecień CFA, Główny Ekonomista XTB
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Inwestorzy nie przejmują się konfliktem?
13:04 Raport DM BOŚ z rynku walutRynki finansowe nie zareagowały jakimś poważnym tąpnięciem po informacjach o zbombardowaniu przez USA irańskich instalacji nuklearnych w niedzielę o poranku. Reakcja jest powściągliwa, co może pokazywać, że inwestorzy realnie oceniają możliwości Iranu, co do odwetu i dalszej eskalacji wojny przez USA (sam Trump zaczyna mieć problemy, po tym jak nie "poprosił" Kongresu o zgodę na atak na Iran).
Rynek ropy i gazu ziemnego w centrum uwagi
12:51 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW obliczu eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie, szczególnie po amerykańskich atakach na irańskie obiekty nuklearne z 23 czerwca 2025 roku, zarówno rynek ropy, jak i gazu ziemnego znalazły się pod silną presją geopolityczną. O ile natychmiastowe skutki fizyczne tych działań (w postaci rzeczywistych zakłóceń w dostawach) nie są jeszcze widoczne, to napięcie w regionie przekłada się na wyraźny wzrost premii ryzyka, czego efektem są gwałtowne reakcje cenowe i rosnąca nerwowość wśród uczestników rynku.
Nic się nie dzieje?
10:18 Raport DM BOŚ z rynku walutPoniedziałkowy ranek nie przynosi żadnej nerwowości na rynku, można powiedzieć, że mało co się dzieje w kontekście tego, jakie wydarzenia miały miejsce w weekend w globalnej polityce. Inwestorzy na razie dość powściągliwie reagują na dołączenie się USA do wojny izraelsko-irańskiej. Na razie Teheran nie podjął działań odwetowych wymierzonych bezpośrednio w Amerykanów, a media spekulują na ile Donald Trump będzie realnie angażował się mocniej w konflikt, ...
Wzrost awersji do ryzyna po eskalacji napięcia na Bliskim Wschodzie
09:22 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek 23 czerwca polski złoty utrzymuje się w stosunkowo stabilnym przedziale wobec głównych walut, jednak widoczne są oznaki wzrostu awersji do ryzyka na rynkach finansowych w reakcji na eskalację napięcia na Bliskim Wschodzie. Po niedawnym ataku sił amerykańskich na irańskie obiekty nuklearne, inwestorzy zaczęli masowo przenosić kapitał do tzw. bezpiecznych przystani – takich jak dolar amerykański, frank szwajcarski oraz złoto.
Pracujesz w Norwegii? Sprawdź, ile straciłeś (albo zyskałeś) przez kurs korony
2025-06-20 Analizy walutowe MyBank.plPracujesz w Norwegii? W takim razie z pewnością interesuje Cię, jak kurs korony norweskiej wpłynął na Twoje zarobki i oszczędności. Wahania kursu walutowego mogą znacząco zmienić wartość Twoich pieniędzy po przeliczeniu na złotówki. Dlatego warto regularnie monitorować, czy zyskałeś, czy też straciłeś na obecnej sytuacji ekonomicznej.
Co dalej z jenem japońskim?
2025-06-20 Poranny komentarz walutowy XTBPara USDJPY w ostatnich miesiącach pozostaje pod silnym wpływem polityki monetarnej Banku Japonii oraz amerykańskiej Rezerwy Federalnej. BoJ pod przewodnictwem Kazuo Uedy, kontynuuje ostrożne podejście do normalizacji polityki pieniężnej – choć zapowiadane są kolejne podwyżki stóp procentowych, tempo ich wdrażania pozostaje bardzo powolne. Co to oznacza dla kursu tej pary?
Wojna i pokój: USA, Izrael i Iran w grze
2025-06-20 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKryzys na Bliskim Wschodzie osiąga nowy poziom intensywności, a sytuacja geopolityczna w regionie staje się coraz bardziej niestabilna. W centrum uwagi znajdują się Stany Zjednoczone, Izrael oraz Iran – trzy kluczowe podmioty, których decyzje i działania mogą zaważyć na przyszłości całego regionu. W ostatnich dniach coraz wyraźniej zarysowują się kontury możliwej eskalacji konfliktu zbrojnego, choć jednocześnie pozostają otwarte kanały dyplomatyczne. To moment krytyczny, w którym każde posunięcie polityczne i militarne może mieć daleko idące konsekwencje.
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód
2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTBOd piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.