
Data dodania: 2023-11-06 (14:29)
Ostatnie trzy tygodnie na rynkach globalnych to prawdziwa karuzela emocji – od strachu po euforię. W tle rynek obligacji, decyzja Fed i Bliski Wchód. Tymczasem na rynku złotego po reakcji na wyniki wyborów nie dzieje się praktycznie nic. Poprzedni tydzień przyniósł zwrot nastrojów rynkowych o 180 stopni. Po dwóch mocno spadkowych tygodniach Wall Street odnotowała najlepszy tydzień w całym roku, a dolar wyraźnie tracił.
Złożyły się na to dwa czynniki – spadek rentowności amerykańskich obligacji i patowa sytuacja na Bliskim Wschodzie. Jeszcze niedawno rentowność amerykańskich 10-latek ocierała się o 5%, a rynki postrzegały to jako potencjalne zagrożenie dla stabilności. W krótkim czasie odnotowaliśmy spadek w okolice 4,5% i poza medialnymi zapowiedziami dużych graczy (jak Bill Ackman zamykający krótką pozycję na obligacjach) mieliśmy zapowiedź nieco mniejszych od oczekiwanych emisji długu oraz przede wszystkim chyba słabsze dane z USA – zarówno te z rynku pracy (raporty ADP i NFP), jak i przedstawiające aktywność gospodarczą (indeksy ISM). Sama decyzja Fed (brak podwyżki stóp), jak i konferencja prezesa nie były specjalnie zaskakujące, ale też nie przeszkodziły wzrostom cen obligacji i akcji. Rynki akcji z ulgą zareagowały na słabsze dane i choć zrozumiałe jest to, że inwestorom podoba się spadek rentowności długu, historycznie był to często sygnał ostrzegawczy, jeśli jednocześnie dochodziło do większego spowolnienia. Wall Street ma obecnie jednak nadzieję na to, że uda się ograniczyć inflację i obniżyć stopy przy jedynie niewielkim i krótkotrwałym spowolnieniu.
Taka sinusoida na globalnych rynkach zwykle miałaby wpływ na notowania złotego, ponieważ polska waluta jest na sentyment bardzo podatna. Jednak po reakcji na wybory 15 października kurs EURPLN praktycznie zamarł na poziomie 4,45. Nie wpływają na niego ani wahania na indeksach, ani zmiany na EURUSD, ani publikowane dane. To sugeruje, że nasz rynek czeka na impuls. Wydaje się, że najczytelniejszym impulsem będzie rozdanie w ramach nowej koalicji rządowej i zarys polityki gospodarczej nowego rządu. Istotne będą także posunięcia RPP, ale na ten moment należy pamiętać, iż pomimo zmian w składzie parlamentu skład Rady nie zmieni się szybko – większość członków została powołana na swoje 6-letnie kadencje zaledwie w ubiegłym roku. Pozostaje zatem jedynie pytanie, na ile zmieni się samo podejście Rady, co teoretycznie nie powinno mieć miejsca.
Poniedziałkowy poranek upływa na rynkach w dość spokojnej atmosferze. Poznaliśmy finalne dane o aktywności w sektorze usługowym strefy euro, które wypadły raczej słabo (rozczarowały dane z Francji i Włoch, pozytywnie wypadła Hiszpania), ale nie miało to wpływu na szeroki rynek i euro kontynuuje umocnienie względem dolara. O 10:35 euro kosztuje 4,47 złotego, dolar 4,16 złotego, frank 4,64 złotego, zaś funt 5,16 złotego.
Taka sinusoida na globalnych rynkach zwykle miałaby wpływ na notowania złotego, ponieważ polska waluta jest na sentyment bardzo podatna. Jednak po reakcji na wybory 15 października kurs EURPLN praktycznie zamarł na poziomie 4,45. Nie wpływają na niego ani wahania na indeksach, ani zmiany na EURUSD, ani publikowane dane. To sugeruje, że nasz rynek czeka na impuls. Wydaje się, że najczytelniejszym impulsem będzie rozdanie w ramach nowej koalicji rządowej i zarys polityki gospodarczej nowego rządu. Istotne będą także posunięcia RPP, ale na ten moment należy pamiętać, iż pomimo zmian w składzie parlamentu skład Rady nie zmieni się szybko – większość członków została powołana na swoje 6-letnie kadencje zaledwie w ubiegłym roku. Pozostaje zatem jedynie pytanie, na ile zmieni się samo podejście Rady, co teoretycznie nie powinno mieć miejsca.
Poniedziałkowy poranek upływa na rynkach w dość spokojnej atmosferze. Poznaliśmy finalne dane o aktywności w sektorze usługowym strefy euro, które wypadły raczej słabo (rozczarowały dane z Francji i Włoch, pozytywnie wypadła Hiszpania), ale nie miało to wpływu na szeroki rynek i euro kontynuuje umocnienie względem dolara. O 10:35 euro kosztuje 4,47 złotego, dolar 4,16 złotego, frank 4,64 złotego, zaś funt 5,16 złotego.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny
2025-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj EBC zgodnie z szerokimi oczekiwaniami rynku obniżył koszt pieniądza w strefie euro o 25 punktów bazowych. Decyzja była jednogłośna. Pojawiły się głosy o redukcję w wysokości 50 pb ale nie uzyskały one poparcia. Kurs EUR/USD był niewrażliwy na te doniesienia i poruszał się w wąskiej konsolidacji pomiędzy poziomami 1,1380 a 1,1350. Kolejne cięcie EBC wynikało w dużej mierze ze wzrostu niepewności gospodarczej, którą wywołuje polityka Donalda Trumpa.
Próba odreagowania spadków
2025-04-17 Poranny komentarz walutowy XTBRynki finansowe poruszają się obecnie po grząskim gruncie, na który wpływają napięcia geopolityczne i wskaźniki ekonomiczne. Wall Street doświadczyło wczoraj znacznego spadku, spowodowanego wyprzedażą akcji technologicznych po wprowadzeniu przez Donalda Trumpa ograniczeń dotyczących sprzedaży chipów do Chin. Nasdaq spadł o 3,1%, S&P 500 o 2,25%, a Dow Jones o 1,7%. Mimo to kontrakty terminowe na indeksy amerykańskie są notowane nieznacznie wyżej, co wskazuje na potencjalne ożywienie.
Powell pozostaje wciąż “jastrzębi”. Dziś decyzja EBC
2025-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersDzisiejsza decyzja Europejskiego Banku Centralnego stanowi kluczowy punkt tygodnia na rynkach finansowych, jednak oczekiwania co do niespodzianek ze strony EBC są ograniczone. Po krótkim okresie niepewności co do możliwości kolejnej obniżki stóp procentowych, rynki niemal w pełni zdyskontowały taki scenariusz. Tradycyjnie EBC nie ulega presji krótkoterminowych wydarzeń i zmienia swoje nastawienie stopniowo.
Perspektywy przełomu jednak nie widać?
2025-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walutJak na razie nic nie wskazuje na to, aby Amerykanie i Chińczycy mieli zasiąść do stołu rozmów, aby rozładować wzajemny impas w polityce handlowej. Każdego dnia dowiadujemy się raczej o kolejnych działaniach wymierzonych w przeciwnika, choć nie są one tak "eskalujące" jak te z ubiegłego tygodnia. Dzisiaj agencje piszą o 245 proc cłach Trumpa na wybrane chińskie produkty - chodzi głównie o igły i strzykawki, oraz zaostrzenie eksportu zaawansowanych chipów przez Nvidię (wcześniej ustalono, że układy H20 miały jednak nie podlegać kontroli sprzedaży do Chin).
Rynek walutowy nie wykazuje paniki
2025-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd „Dnia Wyzwolenia” w USA, który miał miejsce 2 kwietnia, sytuacja geopolityczna i gospodarcza uległa dynamicznym zmianom. Wprowadzenie ceł, ich częściowe zawieszenie, rozpoczęcie negocjacji bez widocznych perspektyw na przełom, a także zapowiedzi kolejnych barier handlowych – wszystko to znalazło odzwierciedlenie na rynkach finansowych.
Bezpieczne waluty zyskują na wartości
2025-04-16 Poranny komentarz walutowy XTBFrank w stosunku do dolara jest mocniejszy niż w chwili, kiedy SNB zdecydował się na uwolnienie swojej waluty w 2015 roku. Jen również zyskuje w stosunku do amerykańskiej waluty, z różnicą między długimi i krótkimi pozycjami w historii. Choć złoto nie jest walutą, to jest bezpieczną przystanią i notuje kolejne historyczne szczyty. Czy dolar stracił swój status bezpiecznej waluty? Wojna handlowa nie jest zakończona, nawet jeśli doszło do pewnego zawieszenia ceł i pewnych odstępstw.
Dolar uwierzy w słabość Trumpa?
2025-04-15 Raport DM BOŚ z rynku walutOstatnie ruchy Donalda Trumpa - zastosowanie wyłączeń w nałożonych już cłach na Chiny - rynki potraktowały jako sygnał, że "genialna" strategia handlowa Białego Domu zaczyna się sypać i dalszej eskalacji nie będzie, raczej szukanie dróg do deeskalacji. W efekcie mamy odbicie na giełdach i kryptowalutach, oraz stabilizację na amerykańskim długu po silnej wyprzedaży z zeszłego tygodnia, oraz na dolarze.
Rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny czas
2025-04-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersChoć dopiero mamy połowę kwietnia, rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny miesiąc. Do głównych czynników spowalniających wzrost należy zaliczyć hamujące inwestycje w sektorze AI, ograniczenia fiskalne oraz egzekwowanie przepisów imigracyjnych, Również istotna jest rola działań DOGE. Wprowadzenie ceł jest ostatnim z głównych zagrożeń. Wśród inwestorów panuje niski poziom zaufania. W ostatnim czasie widoczne było jednak pozycjonowanie rynku sugerujące oczekiwanie “ulgi”.
Czy Trump przegrywa wojnę handlową?
2025-04-15 Poranny komentarz walutowy XTBNieścisłości dotyczące ceł ze strony Stanów Zjednoczonych są tak ogromne, że w zasadzie nikt nie wie, jakie stawki obowiązują na różne kategorie produktów. W ciągu weekendu Trump wskazał, że zamierza wyłączyć elektronikę z potężnych 145% ceł na Chiny, a obecnie mówi się, że mają obowiązywać pierwotne stawki 20%. Trump mówi również, że zawieszenia ceł nie oznaczają, że nie będą one obowiązywać w przyszłości, ale jednocześnie zapowiada kolejne możliwe ulgi dla innych sektorów. Czy ostatnie działania pokazują, że Trump traci swoją przewagę w wojnie handlowej?
Wyjątki to objaw słabości Trumpa?
2025-04-14 Raport DM BOŚ z rynku walutNa to zdają się po cichu liczyć rynki, po tym jak Biały Dom zakomunikował, że elektronika użytkowa z Chin będzie wyłączona spod horrendalnych ceł (stawka wyniesie zaledwie 20 proc.) i nie wykluczył, że podobny ruch dotknie też import półprzewodników. Czy to sygnał, że Donald Trump zaczyna odczuwać presję ze strony biznesu, który zwyczajnie jest na niego "wściekły"?