Data dodania: 2021-06-14 (09:59)
W okresie wielkich imprez sportowych z udziałem narodowej reprezentacji polscy kibice przechodzą przemianę w sezonowych ekspertów w danej dyscyplinie, którzy dla obrony wyższości swoich opinii gotowi są przejść do rękoczynów. Mam wrażenie, że w ostatnich tygodniach nowym sportem narodowym stała się polityka pieniężna. Nie brakuje głosów, co Narodowy Bank Polski powinien (lub musi) zrobić, często zapominając, że za taktykę odpowiada trener. Znaczy prezes.
Mistrzostwa świata w walce z inflacją trwają, a wynik Polski po maju to 4,8 proc. r/r. Jak jednak mogliśmy się przekonać po piątkowej konferencji prasowej prezesa NBP Adama Glapińskiego nie są planowane zmiany w taktyce. Prezes w dalszym ciągu nie jest zaniepokojony wysoką inflacją i w jego ocenie w maju został osiągnięty szczyt, a wszystkie prognozy wskazują na spadek inflacji w przyszłym roku. Podtrzymał zdanie, że inflacja powyżej celu wynika wyłącznie z negatywnych szoków podażowych i czynników spoza oddziaływania polityki pieniężnej. W rezultacie nie ma mowy o przyspieszonej normalizacji polityki pieniężnej, gdyż jest na to za wcześnie. Uzasadnieniem dla utrzymywania niskich stóp procentowych jest dbanie o ożywienie, które choć przyspiesza, to niepewność dotycząca prognoz pozostaje wysoka. W rezultacie spekulacje o sygnalnej podwyżce stóp procentowych są bezzasadne, taki krok byłby nieskuteczny i nie zwiększyłby wiarygodności prowadzenia polityki pieniężnej. Prezes przypomniał też, a o czym zapomnieli niektórzy obserwatorzy, że elastyczność programu skupu aktywów działa w obie strony, nie tylko poprzez zwiększanie zakupów. Odrzucenie ofert na majowym przetargu wynikało z rażąco wysokich cen przedstawionych przez banki i nie sygnalizuje startu procesu wygaszania programu skup aktywów. Prezes dodał też, że program będzie musiał zostać zawieszony zanim dojdzie do podwyżki stóp procentowych.
Wszystko, co przekazał prezes Glapiński brzmiało gołębio, ale też nie była to zmiana nastawienia prezesa. Negatywna reakcja złotego (EUR/PLN wzrósł do 4,50) bierze się wyłącznie z tego, że uczestnicy rynku przesądzili ścieżkę, która będzie musiał podążać bank centralny. Przeświadczenie o wyższości swojej ekspertyzy przesłoniła prawdę, kto faktycznie podejmuje decyzje. Tak jak w sporcie, rozczarowania biorą się z wygórowanych oczekiwań i spodziewam się, że w kolejnych miesiącach dyskusja o słuszności prowadzonej przez NBP polityki nie przycichnie. Różnica zdań między prezesem Glapińskim a rynkiem będzie generować niepotrzebną zmienność złotego. I celowo wskazuję na samego prezesa. By przełamać jego opór do podwyżki stóp procentowych wcześniej niż w połowie przyszłego roku potrzeba aż sześciu z dziesięciu członków Rady Polityki Pieniężnej (w przypadku remisu głos prezesa jest decydujący), a takiej siły w RPP obecnie nie ma. Dziś rano dwóch członków RPP wprawdzie sugeruje, że do rewizji polityki może dojść wcześniej (wrzesień – Kropiwnicki, listopad – Łon), ale póki prezes Glapiński nie da sygnału, że takie opcje mogą być w grze, komentarze członków można traktować tylko jako szum. Trener... znaczy prezes jest jeden.
Usunięcie z wyceny złotego premii za jastrzębi zwrot NBP niemal w całości już się dokonało, ale polska waluta będzie teraz bardziej podatna na ewentualne negatywne impulsy zewnętrzne. Na horyzoncie najważniejszym jest oczywiście posiedzenie FOMC (wt-śr), gdzie wprawdzie punktem wyjścia jest gołębi przekaz, ale jednocześnie oznacza to większe zaskoczenie w przypadku wystąpienia jastrzębich wzmianek. Wzrostowa reakcja dolara to zawsze zła wiadomość dla waluty rynków wschodzących. Dziś jednak rynek może się pokusić o kupowanie złotego po cenach niewidzianych od co najmniej dwóch tygodni.
Wszystko, co przekazał prezes Glapiński brzmiało gołębio, ale też nie była to zmiana nastawienia prezesa. Negatywna reakcja złotego (EUR/PLN wzrósł do 4,50) bierze się wyłącznie z tego, że uczestnicy rynku przesądzili ścieżkę, która będzie musiał podążać bank centralny. Przeświadczenie o wyższości swojej ekspertyzy przesłoniła prawdę, kto faktycznie podejmuje decyzje. Tak jak w sporcie, rozczarowania biorą się z wygórowanych oczekiwań i spodziewam się, że w kolejnych miesiącach dyskusja o słuszności prowadzonej przez NBP polityki nie przycichnie. Różnica zdań między prezesem Glapińskim a rynkiem będzie generować niepotrzebną zmienność złotego. I celowo wskazuję na samego prezesa. By przełamać jego opór do podwyżki stóp procentowych wcześniej niż w połowie przyszłego roku potrzeba aż sześciu z dziesięciu członków Rady Polityki Pieniężnej (w przypadku remisu głos prezesa jest decydujący), a takiej siły w RPP obecnie nie ma. Dziś rano dwóch członków RPP wprawdzie sugeruje, że do rewizji polityki może dojść wcześniej (wrzesień – Kropiwnicki, listopad – Łon), ale póki prezes Glapiński nie da sygnału, że takie opcje mogą być w grze, komentarze członków można traktować tylko jako szum. Trener... znaczy prezes jest jeden.
Usunięcie z wyceny złotego premii za jastrzębi zwrot NBP niemal w całości już się dokonało, ale polska waluta będzie teraz bardziej podatna na ewentualne negatywne impulsy zewnętrzne. Na horyzoncie najważniejszym jest oczywiście posiedzenie FOMC (wt-śr), gdzie wprawdzie punktem wyjścia jest gołębi przekaz, ale jednocześnie oznacza to większe zaskoczenie w przypadku wystąpienia jastrzębich wzmianek. Wzrostowa reakcja dolara to zawsze zła wiadomość dla waluty rynków wschodzących. Dziś jednak rynek może się pokusić o kupowanie złotego po cenach niewidzianych od co najmniej dwóch tygodni.
Źródło: Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Decyzja Fed i stabilny złoty – co dalej z dolarem i głównymi walutami?
2025-10-29 Komentarz walutowy MyBank.plDolar amerykański lekko umacnia się na szerokim rynku przed wieczornym posiedzeniem FED, choć notowania wykazują ograniczoną zmienność. Inwestorzy, jak podkreśla wielu ekonomistów, są niemal pewni drugiej w tym roku obniżki stóp procentowych w USA i zakończenia miesiąca z główną stopą federalną w przedziale 3,75–4,00%. Oczekiwania na kolejne cięcia – w tym aż cztery ruchy do końca przyszłego roku – są wyceniane przez rynki, stąd sama decyzja najprawdopodobniej nie wywoła szoku, a najważniejsza będzie narracja przewodniczącego Jerome’a Powella dotycząca przyszłości redukcji bilansu oraz deklaracji dotyczących inflacji i rynku pracy.
Kto zostanie szefem FED: jak waluty zareagują na luzowanie polityki pieniężnej?
2025-10-28 Komentarz walutowy MyBank.plWtorek na rynku walutowym upływa pod znakiem wzmożonej ostrożności inwestorów oraz oczekiwania na środową decyzję Rezerwy Federalnej USA, która może wyznaczyć kierunek dla światowych kursów walutowych na przełomie października i listopada. Dzisiejszy fixing NBP ustalił średnie kursy na poziomach: euro 4,2345 zł, dolar amerykański 3,6327 zł, frank szwajcarski 4,5783 zł, funt brytyjski 4,8375 zł, korona norweska 0,3630 zł, dolar kanadyjski 2,5954 zł.
Kluczowy tydzień dla dolara i złotówki – co z głównymi kursami walut?
2025-10-27 Komentarz walutowy MyBank.plW obliczu nadchodzącego tygodnia na rynkach finansowych uwaga inwestorów skupia się na kluczowych decyzjach monetarnych oraz perspektywach geopolitycznych. Na kursach walutowych i szczególnie w kontekście polskiej waluty – Polski złoty (PLN) – rysuje się potencjalnie przełomowy moment. W poniedziałek rano dolara amerykańskiego (USD) wyceniano na około 3,65 zł za 1 USD. Dane wskazują, iż kurs USD/PLN znajduje się w okolicach 3,64–3,65.
Polskie kursy walut na finiszu tygodnia. Złoty, frank, dolar i funt w centrum uwagi
2025-10-24 Komentarz walutowy MyBank.plPiątkowy fixing NBP przyniósł umocnienie głównych walut wobec złotówki. Według oficjalnych kursów średnich Narodowego Banku Polskiego z dnia 24.10.2025, euro kosztuje 4,2347 zł, dolar amerykański 3,6519 zł, frank szwajcarski 4,5790 zł, funt brytyjski 4,8745 zł, a korona norweska 0,3659 zł. Dolar kanadyjski wyceniany jest na poziomie 2,6097 zł. Dzisiejsze notowania potwierdzają nieprzerwany trend lekko słabszego złotego w końcówce tygodnia, a najnowsze dane ze światowych rynków podkreślają przewagę walut rezerwowych oraz utrzymującą się ostrożność inwestorów na globalnym Forexie.
Frank szwajcarski królem bezpiecznych przystani. Jak radzi sobie polski złoty?
2025-10-23 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym czwartek przynosi kontynuację niepewności związanej z globalnymi napięciami handlowymi, polityką głównych banków centralnych i wyczekiwaniem na przyszłotygodniowe spotkania międzynarodowe. Frank szwajcarski ponownie potwierdza swój status klasycznej bezpiecznej przystani, zyskując do niemal wszystkich głównych walut świata, poza dolarem amerykańskim, który utrzymuje się na relatywnie wysokim poziomie do złotówki. Aktualny kurs CHF/PLN kształtuje się na poziomie 4,5744 zł, co odzwierciedla narastający popyt na aktywa defensywne wobec globalnych napięć gospodarczych i politycznych.
Środowa stabilizacja złotego na Forex – co dalej z PLN, USD, EUR i CHF?
2025-10-22 Komentarz walutowy MyBank.plKursy walut na rynku Forex w środę, 22 października 2025 roku, wskazują na umiarkowaną stabilizację podstawowych par walutowych względem złotówki. O godzinie 9 rano dolar amerykański kosztował 3,6529 zł, euro wyceniane było na poziomie 4,2461 zł, frank szwajcarski 4,5732 zł, funt brytyjski 4,8686 zł, natomiast korona norweska oscylowała wokół 0,3648 zł. Ta sytuacja potwierdza utrzymującą się dominację walut rezerwowych nad PLN, wyznaczając nastroje w pierwszej części tygodnia.
Kursy walut we wtorek wtorek 21.10: czy złotówka wykorzysta słabość dolara amerykańskiego?
2025-10-21 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek 21 października polski rynek walutowy pracuje w rytmie globalnych informacji o surowcach krytycznych oraz w oczekiwaniu na kolejne sygnały z banków centralnych. W tle wydarzeń pozostaje umowa Stanów Zjednoczonych z Australią, wzmacniająca łańcuchy dostaw metali ziem rzadkich i galu. Z perspektywy inwestorów w Warszawie kluczowe jest jednak to, że złotówka utrzymuje stabilizację wobec głównych par, a dysparytet stóp procentowych wciąż sprzyja krajowej walucie.
Poniedziałek na rynku walut: złotówka rozpoczyna tydzień w cieniu globalnych napięć
2025-10-20 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek nowego tygodnia na rynku walutowym mija pod znakiem umiarkowanej zmienności oraz narastającego napięcia wokół głównych światowych gospodarek. Polski złoty utrzymuje się na relatywnie stabilnym poziomie, choć presja globalnych wydarzeń geopolitycznych i ekonomicznych wyraźnie kształtuje nastroje inwestorów oraz sentyment na rynku Forex. W poniedziałkowy wieczór kurs dolara amerykańskiego do złotego wynosi około 3,64 zł, euro kosztuje 4,25 zł, frank szwajcarski 4,60 zł, a funt brytyjski 4,89 zł, co sygnalizuje wciąż utrzymującą się przewagę walut rezerwowych nad rodzimą walutą.
Kursy walut w obliczu politycznych napięć – piątkowy raport o PLN, USD, GBP, CHF, NOK
2025-10-17 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty (PLN) w piątek notuje lekką słabość względem najważniejszych walut światowych, kontynuując tym samym kierunek wyznaczony przez wczorajsze spadki na Wall Street oraz pogłębiające się obawy o finansową kondycję sektora bankowego w Stanach Zjednoczonych. Kurs EUR/PLN nad ranem podbił do okolic 4,2550, a USD/PLN oscyluje wokół 3,6370, co oznacza korektę wczorajszego spadku i powrót do poziomów sprzed kilku dni. Wycenę wspiera stabilizacja kursów dla innych walut – frank szwajcarski (CHF) utrzymuje się nieco powyżej 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) trzymany jest na poziomie ok. 4,90 PLN, a korona norweska (NOK) plasuje się blisko 0,36 PLN.
Kursy walut NBP: czy dolar i euro utrzymają równowagę do końca tygodnia?
2025-10-16 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 16 października 2025 roku, polski złoty utrzymuje stabilny kurs wobec głównych walut, a sesja na rynku Forex od rana przebiega w spokojnej atmosferze. Dolar amerykański jest wyceniany dzisiaj przez NBP na 3,65 PLN, euro (EUR) – 4,25 PLN, frank szwajcarski (CHF) – 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) – 4,90 PLN, korona norweska (NOK) – 0,36 PLN, dolar kanadyjski (CAD) – 2,37 PLN</strong>. Notowania rynkowe w godzinach przedpołudniowych nie odbiegają znacząco od średnich, a płynność i zmienność pozostają niskie na całym rynku.