Data dodania: 2021-06-04 (15:34)
Dolar kontynuuje dzisiaj odbicie wobec większości walut, jakie było obserwowane wczoraj po południu po publikacji dość dobrych danych ADP (szacunki 978 tys. etatów w sektorze prywatnym w maju), oraz ISM dla usług (wzrost do 64,0 pkt. z 62,7 pkt. miesiąc wcześniej). Ponownie nasiliły one oczekiwania związane z dyskusją nt. zmian w polityce monetarnej FED.
"Jastrzębi" Robert Kaplan ponownie wezwał do dyskusji nt. taperingu (ograniczenia skali QE) dodając jednak, że sytuacja zaczyna być "krytyczna". Niemniej o wiele ciekawsza i ważniejsza może być wypowiedź Johna Williamsa z nowojorskiego oddziału FED, którego zdaniem dyskusja nt. opcji, jakie mógłby zastosować bank centralny ma sens, chociaż nie oznacza wcale, że będą one szybko wdrożone. Po słowach Richarda Claridy sprzed blisko dwóch tygodni, jest to kolejny ważny głos za tym, aby coraz uważniej obserwować dane i nie odrzucać możliwości dyskusji, która prędzej, czy później okaże się być konieczna.
Publikowane dzisiaj o godz. 14:30 dane Departamentu Pracy mogą być kluczowe dla budowania sentymentu. Poprzeczka oczekiwań wydaje się być zawieszona nisko (660 tys. dla NFP za maj), chociaż nieformalnie te są znacznie wyżej (0,9-1,0 mln). Tym samym paradoksalnie łatwiej może być dzisiaj o jakieś rozczarowanie, niż pozytywne zaskoczenie. Dolar może stracić, a rynki akcji podbić w górę, ale nie na długo. Słowa Williamsa z FED to sygnał, że coś się zaczyna zmieniać, a kolejne kluczowe dane (inflacja CPI 10 czerwca) mogą na powrót nasilić spekulacje wokół dolara.
Z pozostałych informacji warto wspomnieć o wczorajszych niezłych danych PMI w usługach dla strefy euro (55,2 pkt.), które nie pomogły zbytnio wspólnej walucie. Z kolei w przypadku funta obciążeniem mogą być informacje, że dominujący już w nowych przypadkach COVID na Wyspach wariant indyjski, wiąże się z wyższym odsetkiem hospitalizacji, niż jego wcześniejszy, brytyjski odpowiednik. Na razie jednak władze nie podjęły decyzji, co z kolejnymi, ostatnimi etapami odmrażania gospodarki. Notowania GBPUSD na chwilę naruszyły dzisiaj wsparcie przy 1,4090.
OKIEM ANALITYKA - przełomowe słowa Williamsa?
John Williams to w FED bardzo ważna osobistość. Kiedyś szef oddziału w San Francisco, a od kilku lat nadzorujący o wiele bardziej prestiżowy dystrykt nowojorski. Bo ustawowo mający stałe prawo do głosu podczas posiedzeń, a także dzierżący tekę wiceprezesa Rezerwy Federalnej. Tym samym słowa Williamsa mają o wiele większe znaczenie, niż Kaplana, który od kilku tygodni coraz głośniej mówi o konieczności tzw. taperingu, czyli ograniczenia skali skupu aktywów. I tak wczoraj stwierdził on, że dyskusja nt. opcji z jakich mógłby skorzystać bank centralny zapoczątkowując proces normalizacji polityki, ma sens, choć jak dodał nie widzi potrzeby rychłego wprowadzania ich w życie. Tyle, że ta wypowiedź to przełom. Do tej pory FED próbował zaklinać rzeczywistość i twardo powtarzał, że nie ma potrzeby dyskutowania o zmianach, gdyż wysoka inflacja jest przejściowa, a droga do realizacji statutowych celów banku centralnego, jak chociażby osiągnięcia stanu pełnego zatrudnienia w gospodarce, pozostaje daleka. Niecałe dwa tygodnie temu uwagę zwrócił na siebie wiceprezes Richard Clarida, który dał do zrozumienia, że warto uważniej analizować dane, a potencjalna zmiana w polityce monetarnej powinna być zakomunikowana rynkom z dużym wyprzedzeniem. Tyle, że to było za mało. Teraz tandem Clarida i Williams może znaczyć więcej. Język FED będzie stopniowo się zmieniać, chociaż nie musi to od razu oznaczać coś znaczącego. Dla rynków będzie to jednak pretekst, aby bardziej ważyć strategie oparte o dalszą słabość dolara. Staną się one bardziej selektywne, oparte o ocenę perspektyw działań lokalnych banków centralnych.
Publikowane dzisiaj o godz. 14:30 dane Departamentu Pracy mogą być kluczowe dla budowania sentymentu. Poprzeczka oczekiwań wydaje się być zawieszona nisko (660 tys. dla NFP za maj), chociaż nieformalnie te są znacznie wyżej (0,9-1,0 mln). Tym samym paradoksalnie łatwiej może być dzisiaj o jakieś rozczarowanie, niż pozytywne zaskoczenie. Dolar może stracić, a rynki akcji podbić w górę, ale nie na długo. Słowa Williamsa z FED to sygnał, że coś się zaczyna zmieniać, a kolejne kluczowe dane (inflacja CPI 10 czerwca) mogą na powrót nasilić spekulacje wokół dolara.
Z pozostałych informacji warto wspomnieć o wczorajszych niezłych danych PMI w usługach dla strefy euro (55,2 pkt.), które nie pomogły zbytnio wspólnej walucie. Z kolei w przypadku funta obciążeniem mogą być informacje, że dominujący już w nowych przypadkach COVID na Wyspach wariant indyjski, wiąże się z wyższym odsetkiem hospitalizacji, niż jego wcześniejszy, brytyjski odpowiednik. Na razie jednak władze nie podjęły decyzji, co z kolejnymi, ostatnimi etapami odmrażania gospodarki. Notowania GBPUSD na chwilę naruszyły dzisiaj wsparcie przy 1,4090.
OKIEM ANALITYKA - przełomowe słowa Williamsa?
John Williams to w FED bardzo ważna osobistość. Kiedyś szef oddziału w San Francisco, a od kilku lat nadzorujący o wiele bardziej prestiżowy dystrykt nowojorski. Bo ustawowo mający stałe prawo do głosu podczas posiedzeń, a także dzierżący tekę wiceprezesa Rezerwy Federalnej. Tym samym słowa Williamsa mają o wiele większe znaczenie, niż Kaplana, który od kilku tygodni coraz głośniej mówi o konieczności tzw. taperingu, czyli ograniczenia skali skupu aktywów. I tak wczoraj stwierdził on, że dyskusja nt. opcji z jakich mógłby skorzystać bank centralny zapoczątkowując proces normalizacji polityki, ma sens, choć jak dodał nie widzi potrzeby rychłego wprowadzania ich w życie. Tyle, że ta wypowiedź to przełom. Do tej pory FED próbował zaklinać rzeczywistość i twardo powtarzał, że nie ma potrzeby dyskutowania o zmianach, gdyż wysoka inflacja jest przejściowa, a droga do realizacji statutowych celów banku centralnego, jak chociażby osiągnięcia stanu pełnego zatrudnienia w gospodarce, pozostaje daleka. Niecałe dwa tygodnie temu uwagę zwrócił na siebie wiceprezes Richard Clarida, który dał do zrozumienia, że warto uważniej analizować dane, a potencjalna zmiana w polityce monetarnej powinna być zakomunikowana rynkom z dużym wyprzedzeniem. Tyle, że to było za mało. Teraz tandem Clarida i Williams może znaczyć więcej. Język FED będzie stopniowo się zmieniać, chociaż nie musi to od razu oznaczać coś znaczącego. Dla rynków będzie to jednak pretekst, aby bardziej ważyć strategie oparte o dalszą słabość dolara. Staną się one bardziej selektywne, oparte o ocenę perspektyw działań lokalnych banków centralnych.
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.
Obniżka w grudniu a dalej pauza
2024-11-14 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja w USA okazała się zgodna z prognozami. Wynik wskazuje, że inflacja maleje bardzo powoli. Rezultat nie przemawia za tym, żeby Rezerwa Federalna wstrzymała się z decyzją obniżki w grudniu. Rentowności 2 letnie Stanów Zjednoczonych spadły, ale 10-latki w szybkim tempie zaczęły odrabiać straty i ostatecznie na koniec dnia okazały się wyższe. Dolar zyskał co sprowadziło kurs głównej pary walutowej do poziomów najniższych od ponad roku. Rynek zmienił lekko swoją wycenę dotyczącą grudniowej decyzji FOMC – zwiększył szanse na redukcję o 25 pb.
Złoty najsłabszy w tym roku
2024-11-14 Poranny komentarz walutowy XTBSzarża amerykańskiego dolara spowodowała, że para USDPLN dotarła dokładnie do szczytu z połowy kwietnia, który był jednocześnie najwyższym poziomem w tym roku. USDPLN nie był wyżej niż okolice poziomu 4,12, ale jednocześnie wydaje się, że nie jest to ostatni punkt na drodze osłabienia złotego. Co dalej motywuje amerykańskiego dolara i czy jest szansa na korektę? Amerykański dolar umacnia się praktycznie na każdej możliwej parze walutowej. Wspomniana para USDPLN sięgnęła maksymalnych poziomów z tego roku.
EURUSD przy 1,06 ale 1,0450 jest na "wyciągnięcie ręki"
2024-11-13 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKurs EURUSD w szybkim tempie z poziomu bliskiego 1,12 obniżył się do 1,06. Trwało to niespełna półtora miesiąca. Mocny impuls zniżkowy spowodował, że wzrosty trwające od połowy kwietnia do końca września zostały w pełni zredukowane. Można wyróżnić trzy fazy, które odpowiadały za ten ruch. Pierwsza z nich to pierwsze trzy tygodnie października, kiedy dolar dynamicznie zyskiwał względem innych walut G10 na fali spekulacji, że Dolnad Trump może wygrać jesienne wybory.
Czy raport CPI napędzi notowania dolara?
2024-11-13 Poranny komentarz walutowy XTBTematem przewodnim dzisiejszej sesji jest raport CPI z USA za październik. Wobec ogólnej siły dolara, którą obserwujemy od kilku ostatnich sesji, odczyt ten nabiera kluczowego znaczenia i może on zadecydować czy widoczne obecnie ruchy wzrostowe wobec euro oraz polskiego złotego będą przedłużane czy może jednak czeka nas techniczna korekta. Wobec napływających danych cząstkowych przewidujemy, że nowy odczyt (publikacja o 14:30) wskaże wyższą presję cenową w gospodarce.
Strach przed inflacją?
2024-11-13 Raport DM BOŚ z rynku walutCzłonek FED, Neel Kashkari przyznał wczoraj, że w sytuacji, kiedy inflacja będzie wyższa w perspektywie nadchodzących miesięcy, to FED mógłby wstrzymać się z obniżkami stóp procentowych. Ale jednocześnie dodał, że obecna polityka jest "umiarkowanie restrykcyjna", stąd też dalsze cięcia stóp powinny być kontynuowane - potencjalna pauza mogłaby dotyczyć 1-2 posiedzeń. Po tych słowach szanse na cięcie stóp na posiedzeniu planowanym na 18 grudnia spadły do 63 proc., a dopiero co oscylowały wokół 80-90 proc.