
Data dodania: 2021-05-31 (13:20)
Mamy dość spokojny rynek. Piątkowe emocje po publikacji rekordowego odczytu PCE Core zostały szybko zgaszone, dolar powrócił do swojej słabości, a rentowności 10-letnich obligacji znów zeszły poniżej 1,60 proc. Oczywiście to może się znów zmienić (w tym tygodniu mamy odczyty ISM, oraz dane Departamentu Pracy), ale na dzisiaj kalendarz jest nudny ze względu na Dzień Pamięci w USA, oraz Wiosenne Święto Bankowe w Wielkiej Brytanii.
W nocy poznaliśmy odczyty majowych indeksów PMI z Chin. Znów zaczyna kuleć przemysł (51,0 pkt), chociaż nieco nadrabiają to usługi (55,2 pkt.). W przestrzeni medialnej zaczynają pojawiać się dyskusje o nazbyt szybkiej aprecjacji juana w ostatnich miesiącach (były członek PBOC, Sheng).
Pewien niepokój zaczynają budzić doniesienia z frontu COVID. W Wietnamie rzekomo wykryto nową mutację będącą krzyżówką wersji brytyjskiej i indyjskiej, co może za chwilę negatywnie zaznaczyć się w globalnej logistyce łańcucha dostaw dla wielu branż przemysłu. Z kolei w Malezji wprowadzono lockdown, a w Japonii przedłużono stan wyjątkowy w wielu prefekturach. Tymczasem w Wielkiej Brytanii naukowcy wzywają rząd spowolnienia odmrażania gospodarki zwracając uwagę na ponownie rosnącą liczbę zakażeń (w tym wariantem indyjskim), oraz wskaźnik reprodukcji wirusa, który pierwszy raz od stycznia znalazł się znów powyżej poziomu 1,0.
Ciekawy wątek toczy się też na linii Biały Dom i Kongres. Pakiet infrastrukturalny Joe Bidena nie jest ciepło przyjmowany przez Republikanów w Senacie (wbrew wcześniejszym oczekiwaniom administracji prezydenta) i niewiele wskazuje na to, aby kompromis w sprawie wydatków był osiągnięty do 7 czerwca.
OKIEM ANALITYKA - Covidowa narracja
Teoretycznie przyzwyczailiśmy się już do tego, że pandemia jest już za nami, a pomaga jej w tym postępujący proces szczepień. Tyle, że koronawirus ma się coraz lepiej w Azji, a w Wietnamie zidentyfikowano właśnie nowy, dość zaraźliwy szczep będący krzyżówką mutacji brytyjskiej i indyjskiej. Wpadająca w ponowne lockdowny Azja może utrudnić naprawę tego, co już jest widoczne, czyli problemami z łańcuchami dostaw dla wielu branż przemysłu. Jak to wpłynie na kondycję gospodarek i wreszcie, czy nie stanie się kolejnym pretekstem do rozkręcania spirali inflacyjnej?
Niemniej najbardziej chyba niepokoi to, co dzieje się Wielkiej Brytanii. Liczba nowych, dziennych zakażeń COVID przekroczyła w weekend 4 tys. osób, a coraz więcej udziału w tym ma indyjska mutacja. To wszystko dzieje się w społeczeństwie, gdzie odsetek zaszczepionych osób jest wysoki, a władze są na ostatniej prostej do pełnego odmrożenia gospodarki, co ma mieć miejsce 21 czerwca. Co, zatem? Przesunięcia terminów, czy nawet powrót restrykcji? Ostatnio rząd Johnsona dawał do zrozumienia, że chce wyraźnie przyspieszyć szczepienia, tak aby do wakacji podać specyfik wszystkim dorosłym osobom, które wyrażą taką chęć. Podejście słuszne, ale nie zmienia faktu, że korekta dat w rządowej mapie drogowej może okazać się konieczna.
Co jednak, jeżeli nowe mutacje pojawią się tam, gdzie proces szczepień nie jest tak zaawansowany jak w Wielkiej Brytanii? Konieczne będzie kolejne zaciąganie hamulca przez rządzących? Niewykluczone, że jest to jeden z powodów dla których decydenci generalnie wypowiadają się dość ostrożnie na temat rezygnowania z poszczególnych elementów stymulacji fiskalnej i monetarnej. Oczywiście drugie dno jest bardziej ciekawe, to strach przed rosnącymi kosztami gigantycznej obsługi długu, ale z tym prędzej czy później przyjdzie się im zmierzyć. Na razie dolar pozostaje słaby, rentowności obligacji spadają i generalnie trwa sielanka mimo faktu, że amerykańska inflacja PCE Core w piątek była rekordowa jak na odczyt w tym stuleciu...
Pewien niepokój zaczynają budzić doniesienia z frontu COVID. W Wietnamie rzekomo wykryto nową mutację będącą krzyżówką wersji brytyjskiej i indyjskiej, co może za chwilę negatywnie zaznaczyć się w globalnej logistyce łańcucha dostaw dla wielu branż przemysłu. Z kolei w Malezji wprowadzono lockdown, a w Japonii przedłużono stan wyjątkowy w wielu prefekturach. Tymczasem w Wielkiej Brytanii naukowcy wzywają rząd spowolnienia odmrażania gospodarki zwracając uwagę na ponownie rosnącą liczbę zakażeń (w tym wariantem indyjskim), oraz wskaźnik reprodukcji wirusa, który pierwszy raz od stycznia znalazł się znów powyżej poziomu 1,0.
Ciekawy wątek toczy się też na linii Biały Dom i Kongres. Pakiet infrastrukturalny Joe Bidena nie jest ciepło przyjmowany przez Republikanów w Senacie (wbrew wcześniejszym oczekiwaniom administracji prezydenta) i niewiele wskazuje na to, aby kompromis w sprawie wydatków był osiągnięty do 7 czerwca.
OKIEM ANALITYKA - Covidowa narracja
Teoretycznie przyzwyczailiśmy się już do tego, że pandemia jest już za nami, a pomaga jej w tym postępujący proces szczepień. Tyle, że koronawirus ma się coraz lepiej w Azji, a w Wietnamie zidentyfikowano właśnie nowy, dość zaraźliwy szczep będący krzyżówką mutacji brytyjskiej i indyjskiej. Wpadająca w ponowne lockdowny Azja może utrudnić naprawę tego, co już jest widoczne, czyli problemami z łańcuchami dostaw dla wielu branż przemysłu. Jak to wpłynie na kondycję gospodarek i wreszcie, czy nie stanie się kolejnym pretekstem do rozkręcania spirali inflacyjnej?
Niemniej najbardziej chyba niepokoi to, co dzieje się Wielkiej Brytanii. Liczba nowych, dziennych zakażeń COVID przekroczyła w weekend 4 tys. osób, a coraz więcej udziału w tym ma indyjska mutacja. To wszystko dzieje się w społeczeństwie, gdzie odsetek zaszczepionych osób jest wysoki, a władze są na ostatniej prostej do pełnego odmrożenia gospodarki, co ma mieć miejsce 21 czerwca. Co, zatem? Przesunięcia terminów, czy nawet powrót restrykcji? Ostatnio rząd Johnsona dawał do zrozumienia, że chce wyraźnie przyspieszyć szczepienia, tak aby do wakacji podać specyfik wszystkim dorosłym osobom, które wyrażą taką chęć. Podejście słuszne, ale nie zmienia faktu, że korekta dat w rządowej mapie drogowej może okazać się konieczna.
Co jednak, jeżeli nowe mutacje pojawią się tam, gdzie proces szczepień nie jest tak zaawansowany jak w Wielkiej Brytanii? Konieczne będzie kolejne zaciąganie hamulca przez rządzących? Niewykluczone, że jest to jeden z powodów dla których decydenci generalnie wypowiadają się dość ostrożnie na temat rezygnowania z poszczególnych elementów stymulacji fiskalnej i monetarnej. Oczywiście drugie dno jest bardziej ciekawe, to strach przed rosnącymi kosztami gigantycznej obsługi długu, ale z tym prędzej czy później przyjdzie się im zmierzyć. Na razie dolar pozostaje słaby, rentowności obligacji spadają i generalnie trwa sielanka mimo faktu, że amerykańska inflacja PCE Core w piątek była rekordowa jak na odczyt w tym stuleciu...
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Czego oczekiwać po raporcie NFP?
2025-06-06 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTradycyjnie w pierwszy piątek miesiąca rynki finansowe kierują uwagę na raport z amerykańskiego rynku pracy. Konsensus agencji Bloomberg zakłada, że w maju gospodarka USA utworzyła 126 tys. nowych miejsc pracy – wyraźnie mniej niż w poprzednich dwóch miesiącach, ale wynik ten byłby zbliżony do średniej z ostatnich 12 miesięcy. Choć sugeruje to pewne osłabienie dynamiki zatrudnienia, nie oznacza jeszcze załamania.
Dane opublikowane przed raportem NFP dają mieszany obraz.
Dane opublikowane przed raportem NFP dają mieszany obraz.
EBC kolejny raz zetnie stopy. Kiedy cięcia w Polsce?
2025-06-05 Poranny komentarz walutowy XTBDzisiaj o godzinie 14:15 Europejski Bank centralny kolejny raz zetnie stopy procentowe. Stopa depozytowa spadnie do poziomu 2%, czyli będzie dwukrotnie niższa niż w szczycie z przełomu 2023 i 2024 roku. Co ważne, inflacja w strefie euro spadła poniżej 2%, co z pewnością uzasadnia dzisiejszy ruch. Z drugiej strony sytuacja gospodarcza w Europie jest coraz lepsza, nawet pomimo ogromnego ryzyka płynącego ze strony wojny handlowej ze Stanami Zjednoczonymi.
Dzisiaj ECB po raz kolejny zetnie stopy
2025-06-05 Raport DM BOŚ z rynku walutWczoraj amerykańska waluta nieco straciła na co wpływ miały m.in. słabsze dane z USA. Szacunki ADP wyniosły zaledwie 37 tys. etatów, co może sugerować słabe dane Departamentu Pracy za maj, jakie poznamy w najbliższy piątek - choć wcale nie musi. Z kolei odczyt ISM dla usług nieoczekiwanie spadł poniżej 50 pkt., co w połączeniu z poniedziałkową słabością ISM dla przemysłu, zaczyna rysować obraz słabnącej gospodarki USA. To może podbijać oczekiwania, co do powrotu do cięć stóp procentowych przez FED - obecnie rynek daje blisko 90 proc. takiemu scenariuszowi od września.
Wyciszenie przed G-7?
2025-06-04 Raport DM BOŚ z rynku walutWedług spekulacji w kanadyjskich i amerykańskich mediach strony mogą być gotowe do zawarcia ramowej umowy handlowej USA-Kanada jeszcze przed szczytem przywódców państw G-7 zaplanowanym na 15-17 czerwca w kanadyjskiej Albercie. Podobno kluczowe mają być najblizsze dni. Czy plotki są zasadne, to trudno powiedzieć. W oficjalnej przestrzeni nie widać sygnałów idących w stronę deeskalacji relacji pomiędzy obydwoma krajami - biuro premiera Carney'a oprotestowało ostatni ruch USA zwiększający taryfy na stal i aluminium do 50 proc. i zapowiedziało pilne działania mające na celu wymusić na USA zmianę tej decyzji.
Dane z rynku pracy umocniły dolara. Na jak długo?
2025-06-04 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo osiągnięciu tegorocznych maksimów na początku tygodnia, kurs EURUSD ponownie osłabł (1,1370), co można tłumaczyć oczekiwaniami wobec nadchodzących danych z amerykańskiego rynku pracy. Jeśli potwierdzą one dalszą siłę rynku, jak sugerował wczorjaszy raport JOLTs, może to umocnić przekonanie, że Fed nie będzie spieszyć się z obniżkami stóp procentowych. Taka postawa banku centralnego, zorientowana na stabilność cen mimo zagrożeń dla wzrostu i presji politycznej, stanowi wyraźne wsparcie dla dolara.
Czy RPP może zaskoczyć kolejną obniżką?
2025-06-04 Poranny komentarz walutowy XTBRada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy procentowe o 50 punktów bazowych w trakcie majowego posiedzenia. Wtedy prof. Glapiński oraz inni członkowie dali jasno do zrozumienia, że czerwiec nie jest dobrym terminem do kolejnej obniżki. Niemniej, decydenci mają na stole na tyle dużo argumentów, że dzisiejsza obniżka nie powinna mocno dziwić i mogłaby rozpocząć cykl obniżek. Czy jest do tego przestrzeń? Czy może wręcz przeciwnie RPP zwróci uwagę na nadchodzące czynniki ryzyka, które zmuszą bank do utrzymania stóp procentowych na obecnym poziomie przez dłuższy czas?
Dolar odbija po informacjach ws. Chin
2025-06-03 Raport DM BOŚ z rynku walutBiały Dom nieoczekiwanie podał, że jeszcze w tym tygodniu może dojść do rozmowy telefonicznej Donalda Trumpa i Xi Jinpinga, co rynki odebrały jako sygnał, że ostatnie ruchy USA wobec Chin to próba wywarcia presji (w specyficznym dla Trumpa stylu), niż realna groźba powrotu eskalacji we wzajemnych relacjach handlowych. Warto jednak pamiętać, że Pekin wielokrotnie powtarzał, że nie będzie rozmawiać w ten sposób, ...
Dlaczego tak naprawde dolar traci?
2025-06-03 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd kilku miesięcy na rynkach finansowych obserwujemy systematyczne osłabienie dolara amerykańskiego. Pojawiają się pytania czy to Rezerwa Federalna odpowiada za ten trend? Choć intuicyjnie można by sądzić, że polityka monetarna Fed ma decydujące znaczenie dla siły waluty, bliższa analiza pokazuje, że obecne osłabienie dolara ma swoje źródło głównie w działaniach politycznych Białego Domu, a nie w nastawieniu banku centralnego.
Kolejna próba osłabienia?
2025-06-03 Raport DM BOŚ z rynku walutW powyborczy poniedziałek złoty wpierw stracił na wartości, aby później odrobić straty. Wpływ na to miała m.in. słabość dolara na głównych rynkach. Ale już we wtorek amerykańska waluta odreagowuje na globalnych zestawieniach po tym, jak agencje podały, że planowana jest rozmowa telefoniczna prezydentów USA i Chin, co odebrano jako sygnał, że USA nie dążą jednak do odnowienia konfliktu handlowego (ten został ostatnio częściowo wygaszony).
Umiarkowana słabość złotego po wyborach
2025-06-02 Komentarz walutowy XTBKarol Nawrocki, kandydat wspierany przez Prawo i Sprawiedliwość został wybrany na nowego prezydenta Polski. Taki wybór może doprowadzić do zwiększenia niepewności politycznej w Polsce zdaniem większości komentatorów, co dało się odczuć na początku dzisiejszej sesji. Z drugiej strony reakcja na rynku walutowym jest ograniczona i jedynie na giełdzie obserwujemy większe spadki, które tyczą się przede wszystkim największych i najbardziej płynnych spółek.