Data dodania: 2021-04-15 (11:02)
Wczorajsze wystąpienie Powella z Fed nie przyniosło niespodzianek i rynki pozostają w trybie zawieszenia, wyczekując silniejszych impulsów z serii danych z USA. EUR/USD w żółwim tempie podchodzi do 1,20, a EUR/PLN zatrzymał się przy 4,55. Świeżego impetu dla optymizmu związanego z odbiciem globalnego ożywienia dostarcza wyskok cen ropy naftowej.
Środa była dobrym dniem dla apetytu na ryzyko, szczególnie w przestrzeni FX, gdzie USD pozostawał na przegranej pozycji do większości walut. Silne wzrosty ryzykownych walut surowcowych AUD, NZD i NOK sugerują głód odbudowywania pozycji spójnych ze strategią reflacyjną. Spadek zapasów ropy naftowej w USA stał się też pretekstem, by wyrwać z marazmu ceny WTI. Rynek akcji pokazał mieszane wyniki, ale cofnięcie się S&P500 o 0,4 proc., kiedy dzień wcześniej indeks poprawiał rekordy, nie jest korektą wartą uwagi. Rentowności obligacji skarbowych USA podbiły nieco w górę, ale ruchy nie były na tyle duże, by wzbudzać zakłopotanie.
Ogólnie jesteśmy w fazie, gdzie albo szukane są obszary uzasadnionego zwiększania ryzyka, albo panuje wyczekiwanie na nowy pozytywny czynnik. Start nowego kwartału, w szczególności po nerwowej końcówce poprzedniego, oznacza, że inwestorzy mają pokłady niepracującego kapitału, których chcą kierować na bardziej ryzykowne rynki. Potrzeba to jedno, ale pewność wytworzenia się trwalszego trendu to drugie. Wydaje się, że w temacie trzeciej fali zachorowań cały pesymizm jest już w cenach, co przerzuca uwagę na dowody wzmacniania się aktywności gospodarczej. Mocno zdyskontowana jest też wyjątkowość ożywienia gospodarczego w USA, co odbiera paliwo do aprecjacji USD. W tym kontekście ważne jest, że wczoraj prezes Powell przypomniał, że Fed nie spieszy się z normalizacją polityki monetarnej. Zwrócił uwagę na trzy warunki, jakie gospodarka musi spełnić, aby Fed zaczął rozważać podwyżki stóp procentowych: odbudowa rynku pracy będzie w pełni zakończona (tj. stopa bezrobocia wróci do 3,5 proc.), inflacja trwale osiągnie 2 proc. i dalej będzie utrzymywać się powyżej 2 proc. przez pewien czas. Z wcześniejszej wypowiedzi szefa oddziału Fed w St. Louis J. Bullarda wiemy, że warunkiem pomocniczym jest osiągnięcie stopnia zaszczepienia społeczeństwa na 75-80 proc. To łącznie powinno stanowić ważny drogowskaz dla oceny ścieżki polityki Fed i hamować spekulacyjne zapędy dolarowych byków, którzy chcieliby obstawiać początek normalizacji dużo wcześniej.
Sądzę, że sygnały z Fed osłabiają ten filar siły USD, który wynika ze zmiany oczekiwań dotyczących stóp procentowych i trajektorii rynku obligacji. Ale trzeba pamiętać, że USD to także bezpieczna przystań, która będzie przyciągać kapitał w momentach zawirowań rynkowych. By osłabić ten filar, strategia reflacyjna musi mieć poparcie w napływających danych makro ze świata. Inaczej bez świeżego paliwa obserwowany obecnie rajd ryzyka wynikający z odreagowania marcowej korekty wkrótce się wyczerpie.
Dziś impulsów mogą dostarczyć dane z USA. W USA marzec jest miesiącem przekazania Amerykanom czeków pomocowych, co zapewni wyraźny skok sprzedaży detalicznej. Otwieranie gospodarki po okresie restrykcji dodatkowo napędzi konsumpcję. Produkcja przemysłowa wskaże na odbicie w marcu po spadkach miesiąc wcześniej wywołanych trudną pogodą. Wskaźniki koniunktury - NY Empire State i Philly Fed – prawdopodobnie dalej będą podkreślać pozytywne nastroje wśród firm dzięki poprawie popytu wewnętrznego i silnej aktywności na zewnątrz. Poza tym rynek akcji będzie żył rozpędzaniem się sezonu wyników kwartalnych.
Ogólnie jesteśmy w fazie, gdzie albo szukane są obszary uzasadnionego zwiększania ryzyka, albo panuje wyczekiwanie na nowy pozytywny czynnik. Start nowego kwartału, w szczególności po nerwowej końcówce poprzedniego, oznacza, że inwestorzy mają pokłady niepracującego kapitału, których chcą kierować na bardziej ryzykowne rynki. Potrzeba to jedno, ale pewność wytworzenia się trwalszego trendu to drugie. Wydaje się, że w temacie trzeciej fali zachorowań cały pesymizm jest już w cenach, co przerzuca uwagę na dowody wzmacniania się aktywności gospodarczej. Mocno zdyskontowana jest też wyjątkowość ożywienia gospodarczego w USA, co odbiera paliwo do aprecjacji USD. W tym kontekście ważne jest, że wczoraj prezes Powell przypomniał, że Fed nie spieszy się z normalizacją polityki monetarnej. Zwrócił uwagę na trzy warunki, jakie gospodarka musi spełnić, aby Fed zaczął rozważać podwyżki stóp procentowych: odbudowa rynku pracy będzie w pełni zakończona (tj. stopa bezrobocia wróci do 3,5 proc.), inflacja trwale osiągnie 2 proc. i dalej będzie utrzymywać się powyżej 2 proc. przez pewien czas. Z wcześniejszej wypowiedzi szefa oddziału Fed w St. Louis J. Bullarda wiemy, że warunkiem pomocniczym jest osiągnięcie stopnia zaszczepienia społeczeństwa na 75-80 proc. To łącznie powinno stanowić ważny drogowskaz dla oceny ścieżki polityki Fed i hamować spekulacyjne zapędy dolarowych byków, którzy chcieliby obstawiać początek normalizacji dużo wcześniej.
Sądzę, że sygnały z Fed osłabiają ten filar siły USD, który wynika ze zmiany oczekiwań dotyczących stóp procentowych i trajektorii rynku obligacji. Ale trzeba pamiętać, że USD to także bezpieczna przystań, która będzie przyciągać kapitał w momentach zawirowań rynkowych. By osłabić ten filar, strategia reflacyjna musi mieć poparcie w napływających danych makro ze świata. Inaczej bez świeżego paliwa obserwowany obecnie rajd ryzyka wynikający z odreagowania marcowej korekty wkrótce się wyczerpie.
Dziś impulsów mogą dostarczyć dane z USA. W USA marzec jest miesiącem przekazania Amerykanom czeków pomocowych, co zapewni wyraźny skok sprzedaży detalicznej. Otwieranie gospodarki po okresie restrykcji dodatkowo napędzi konsumpcję. Produkcja przemysłowa wskaże na odbicie w marcu po spadkach miesiąc wcześniej wywołanych trudną pogodą. Wskaźniki koniunktury - NY Empire State i Philly Fed – prawdopodobnie dalej będą podkreślać pozytywne nastroje wśród firm dzięki poprawie popytu wewnętrznego i silnej aktywności na zewnątrz. Poza tym rynek akcji będzie żył rozpędzaniem się sezonu wyników kwartalnych.
Źródło: Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.
Obniżka w grudniu a dalej pauza
2024-11-14 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja w USA okazała się zgodna z prognozami. Wynik wskazuje, że inflacja maleje bardzo powoli. Rezultat nie przemawia za tym, żeby Rezerwa Federalna wstrzymała się z decyzją obniżki w grudniu. Rentowności 2 letnie Stanów Zjednoczonych spadły, ale 10-latki w szybkim tempie zaczęły odrabiać straty i ostatecznie na koniec dnia okazały się wyższe. Dolar zyskał co sprowadziło kurs głównej pary walutowej do poziomów najniższych od ponad roku. Rynek zmienił lekko swoją wycenę dotyczącą grudniowej decyzji FOMC – zwiększył szanse na redukcję o 25 pb.
Złoty najsłabszy w tym roku
2024-11-14 Poranny komentarz walutowy XTBSzarża amerykańskiego dolara spowodowała, że para USDPLN dotarła dokładnie do szczytu z połowy kwietnia, który był jednocześnie najwyższym poziomem w tym roku. USDPLN nie był wyżej niż okolice poziomu 4,12, ale jednocześnie wydaje się, że nie jest to ostatni punkt na drodze osłabienia złotego. Co dalej motywuje amerykańskiego dolara i czy jest szansa na korektę? Amerykański dolar umacnia się praktycznie na każdej możliwej parze walutowej. Wspomniana para USDPLN sięgnęła maksymalnych poziomów z tego roku.
EURUSD przy 1,06 ale 1,0450 jest na "wyciągnięcie ręki"
2024-11-13 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKurs EURUSD w szybkim tempie z poziomu bliskiego 1,12 obniżył się do 1,06. Trwało to niespełna półtora miesiąca. Mocny impuls zniżkowy spowodował, że wzrosty trwające od połowy kwietnia do końca września zostały w pełni zredukowane. Można wyróżnić trzy fazy, które odpowiadały za ten ruch. Pierwsza z nich to pierwsze trzy tygodnie października, kiedy dolar dynamicznie zyskiwał względem innych walut G10 na fali spekulacji, że Dolnad Trump może wygrać jesienne wybory.
Czy raport CPI napędzi notowania dolara?
2024-11-13 Poranny komentarz walutowy XTBTematem przewodnim dzisiejszej sesji jest raport CPI z USA za październik. Wobec ogólnej siły dolara, którą obserwujemy od kilku ostatnich sesji, odczyt ten nabiera kluczowego znaczenia i może on zadecydować czy widoczne obecnie ruchy wzrostowe wobec euro oraz polskiego złotego będą przedłużane czy może jednak czeka nas techniczna korekta. Wobec napływających danych cząstkowych przewidujemy, że nowy odczyt (publikacja o 14:30) wskaże wyższą presję cenową w gospodarce.
Strach przed inflacją?
2024-11-13 Raport DM BOŚ z rynku walutCzłonek FED, Neel Kashkari przyznał wczoraj, że w sytuacji, kiedy inflacja będzie wyższa w perspektywie nadchodzących miesięcy, to FED mógłby wstrzymać się z obniżkami stóp procentowych. Ale jednocześnie dodał, że obecna polityka jest "umiarkowanie restrykcyjna", stąd też dalsze cięcia stóp powinny być kontynuowane - potencjalna pauza mogłaby dotyczyć 1-2 posiedzeń. Po tych słowach szanse na cięcie stóp na posiedzeniu planowanym na 18 grudnia spadły do 63 proc., a dopiero co oscylowały wokół 80-90 proc.