
Data dodania: 2021-02-02 (09:46)
Na rynku jeszcze trwa sprzątanie po bałaganie wywołanym wokół niszowych spółek z Wall Street, a wczorajsze przerzucenie uwagi na srebro już odchodzi w zapomnienie. Na pierwszy plan powracają za to oczekiwania ożywienia w długim okresie przy pozytywnie odbieranych doniesieniach z USA o planie fiskalnym i postępach w szczepieniach. Możemy być blisko powrotu ryzykownych aktywów do wzrostów.
Jakkolwiek nie da się jeszcze ogłosić, że okres huśtawki w trendzie bocznym minął, nowa fala apetytu na ryzyko może czekać tuż za rogiem. Wczorajsze odbicie rynku akcji wygląda obiecująco, choć brakowało mu poparcia w rynku walutowym, gdzie zaskakującą siłą wyróżniał się dolar. Ale przy stopniowym spadku zainteresowania fenomenem wpływu zrzeszonych na forach inwestorów detalicznych na niszowe spółki i bezowocnym wciągnięciu w szał zakupów rynku srebra wprowadzający nerwowość szum powinien cichnąć, a rynki wrócić do śledzenia długoterminowych trendów.
A w tle mamy więcej pozytywnych informacji wzmacniających nadzieje na poprawę perspektyw ożywienia. W USA wciąż trwają prace nad potężnym fiskalnym planem pomocowym. Inwestorów ucieszyła informacja, że Republikanie przedstawili prezydentowi Bidenowi swoją propozycję pakietu. Choć plan w wysokości 618 mld USD to zaledwie jedna trzecia tego, co chciałby Biden, to ważniejsza od pieniędzy jest wola obu partii do prowadzenia negocjacji. Na koniec jest oczywistym, że czego Demokraci nie osiągną w porozumieniu z Republikanami, przeforsują mechanizmami legislacyjnymi dla których nie potrzebują poparcia opozycji. Republikanie nie mają zbyt wiele pola manewru, by blokować pieniądze, których Amerykanie potrzebują. I rynek zdaje sobie z tego sprawę.
Jednak ważniejszy jest postęp w walce z wirusem, a tutaj perspektywy wyglądają bardziej obiecująco niż jeszcze tydzień temu. W USA liczba Amerykanów, którzy otrzymali przynajmniej jedną dawkę szczepionki, przekroczyła łączną liczbę przypadków z pozytywnym wynikiem testu na COVID-19. Maleją też obawy o dostawy szczepionek do Europy. BioNTech i Pfizer planują zwiększyć możliwości produkcyjne, AstraZeneca deklaruje zwiększenie dostaw jeszcze w tym kwartale, a na zatwierdzenie czeka jeszcze szczepionka do Johnson&Johnson. Wprawdzie tempo szczepień na Starym Kontynencie nie jest tak szybkie jak w USA czy Wielkiej Brytanii i ryzyko przedłużanych restrykcji wisi nad gospodarką, ale pesymizm związany z pandemią jest teraz większy niż powinien. Rewaluacja oczekiwań w górę powinna wkrótce stać się siłą napędową dla odbicia ryzykownych aktywów.
Lepsze nastroje we wtorek rano przynoszą kontynuację zielonej fali na giełdach, a na FX wraca słabość dolara na rzecz walut G10 i rynków wschodzących. W tym otoczeniu dobrze wygląda złoty z EUR/PLN testującym 4,50, który jest kluczowy dla dalszego kierunku. Na początku stycznia ruch aprecjacyjny złotego został zatrzymany na tym poziomie w związku z obawami, że zejście EUR/PLN poniżej 4,50 wzbudzi niezadowolenie NBP i zagrozi interwencyjną sprzedażą złotego. Testowanie determinacji banku centralnego w tygodniu z posiedzeniem RPP wydaje się odważną decyzją. Z drugiej jednak strony, jeśli tłumaczenie interwencji dbaniem o dobro eksporterów było tylko zasłoną dymną, by oddalić oskarżenia o podbijanie fixingu na koniec roku, to teraz w lutym opór ze strony NBP może być mniejszy, albo nie wystąpić wcale. Osobiście sądzę, że bank centralny nie będzie (nie powinien) angażować się w walkę z rynkiem, kiedy koszty mogą być wysokie, a korzyści minimalne. W rezultacie siła złotego nie powinna się wyczerpywać na 4,50, ale przynajmniej jakieś 2 proc. niżej.
A w tle mamy więcej pozytywnych informacji wzmacniających nadzieje na poprawę perspektyw ożywienia. W USA wciąż trwają prace nad potężnym fiskalnym planem pomocowym. Inwestorów ucieszyła informacja, że Republikanie przedstawili prezydentowi Bidenowi swoją propozycję pakietu. Choć plan w wysokości 618 mld USD to zaledwie jedna trzecia tego, co chciałby Biden, to ważniejsza od pieniędzy jest wola obu partii do prowadzenia negocjacji. Na koniec jest oczywistym, że czego Demokraci nie osiągną w porozumieniu z Republikanami, przeforsują mechanizmami legislacyjnymi dla których nie potrzebują poparcia opozycji. Republikanie nie mają zbyt wiele pola manewru, by blokować pieniądze, których Amerykanie potrzebują. I rynek zdaje sobie z tego sprawę.
Jednak ważniejszy jest postęp w walce z wirusem, a tutaj perspektywy wyglądają bardziej obiecująco niż jeszcze tydzień temu. W USA liczba Amerykanów, którzy otrzymali przynajmniej jedną dawkę szczepionki, przekroczyła łączną liczbę przypadków z pozytywnym wynikiem testu na COVID-19. Maleją też obawy o dostawy szczepionek do Europy. BioNTech i Pfizer planują zwiększyć możliwości produkcyjne, AstraZeneca deklaruje zwiększenie dostaw jeszcze w tym kwartale, a na zatwierdzenie czeka jeszcze szczepionka do Johnson&Johnson. Wprawdzie tempo szczepień na Starym Kontynencie nie jest tak szybkie jak w USA czy Wielkiej Brytanii i ryzyko przedłużanych restrykcji wisi nad gospodarką, ale pesymizm związany z pandemią jest teraz większy niż powinien. Rewaluacja oczekiwań w górę powinna wkrótce stać się siłą napędową dla odbicia ryzykownych aktywów.
Lepsze nastroje we wtorek rano przynoszą kontynuację zielonej fali na giełdach, a na FX wraca słabość dolara na rzecz walut G10 i rynków wschodzących. W tym otoczeniu dobrze wygląda złoty z EUR/PLN testującym 4,50, który jest kluczowy dla dalszego kierunku. Na początku stycznia ruch aprecjacyjny złotego został zatrzymany na tym poziomie w związku z obawami, że zejście EUR/PLN poniżej 4,50 wzbudzi niezadowolenie NBP i zagrozi interwencyjną sprzedażą złotego. Testowanie determinacji banku centralnego w tygodniu z posiedzeniem RPP wydaje się odważną decyzją. Z drugiej jednak strony, jeśli tłumaczenie interwencji dbaniem o dobro eksporterów było tylko zasłoną dymną, by oddalić oskarżenia o podbijanie fixingu na koniec roku, to teraz w lutym opór ze strony NBP może być mniejszy, albo nie wystąpić wcale. Osobiście sądzę, że bank centralny nie będzie (nie powinien) angażować się w walkę z rynkiem, kiedy koszty mogą być wysokie, a korzyści minimalne. W rezultacie siła złotego nie powinna się wyczerpywać na 4,50, ale przynajmniej jakieś 2 proc. niżej.
Źródło: Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wakacyjne nastroje na rynkach
10:08 Poranny komentarz walutowy XTBZa nami dość intensywny tydzień w globalnym kalendarzu ekonomicznym, który jednak nie przyniósł istotnych rozstrzygnięć rynkowych. Pomimo ogólnie słabszych danych nastroje pozostały dobre, choć notowania złotego akurat radziły sobie trochę gorzej. W tym tygodniu inwestorzy czekać będą na inflację z USA. Pierwszy tydzień miesiąca to zawsze wysyp ważnych danych makroekonomicznych ze Stanów Zjednoczonych, a te zdają się pokazywać rosnący wpływa chaosu w polityce gospodarczej na biznes.
Cofnięcie na dolarze, pomimo oczekiwań wobec Chin
09:04 Raport DM BOŚ z rynku walutPoniedziałek przynosi osłabienie dolara na szerokim rynku, co jest bardziej korektą jego umocnienia z piątku po niezłych danych Departamentu Pracy USA. Przyniosły one też podbicie rentowności obligacji, gdyż dla FED jest to kolejny pretekst do utrzymania "jastrzębiego" nastawienia. Teraz jednak rynki mogą skupić się na zupełnie innym wątku - już w najbliższy weekend w Kanadzie odbędzie się spotkanie przywódców najbogatszych państw, czyli grupy G-7 i niewykluczone, że Donald Trump chce na tym fakcie skorzystać.
Czego oczekiwać po raporcie NFP?
2025-06-06 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTradycyjnie w pierwszy piątek miesiąca rynki finansowe kierują uwagę na raport z amerykańskiego rynku pracy. Konsensus agencji Bloomberg zakłada, że w maju gospodarka USA utworzyła 126 tys. nowych miejsc pracy – wyraźnie mniej niż w poprzednich dwóch miesiącach, ale wynik ten byłby zbliżony do średniej z ostatnich 12 miesięcy. Choć sugeruje to pewne osłabienie dynamiki zatrudnienia, nie oznacza jeszcze załamania.
Dane opublikowane przed raportem NFP dają mieszany obraz.
Dane opublikowane przed raportem NFP dają mieszany obraz.
EBC kolejny raz zetnie stopy. Kiedy cięcia w Polsce?
2025-06-05 Poranny komentarz walutowy XTBDzisiaj o godzinie 14:15 Europejski Bank centralny kolejny raz zetnie stopy procentowe. Stopa depozytowa spadnie do poziomu 2%, czyli będzie dwukrotnie niższa niż w szczycie z przełomu 2023 i 2024 roku. Co ważne, inflacja w strefie euro spadła poniżej 2%, co z pewnością uzasadnia dzisiejszy ruch. Z drugiej strony sytuacja gospodarcza w Europie jest coraz lepsza, nawet pomimo ogromnego ryzyka płynącego ze strony wojny handlowej ze Stanami Zjednoczonymi.
Dzisiaj ECB po raz kolejny zetnie stopy
2025-06-05 Raport DM BOŚ z rynku walutWczoraj amerykańska waluta nieco straciła na co wpływ miały m.in. słabsze dane z USA. Szacunki ADP wyniosły zaledwie 37 tys. etatów, co może sugerować słabe dane Departamentu Pracy za maj, jakie poznamy w najbliższy piątek - choć wcale nie musi. Z kolei odczyt ISM dla usług nieoczekiwanie spadł poniżej 50 pkt., co w połączeniu z poniedziałkową słabością ISM dla przemysłu, zaczyna rysować obraz słabnącej gospodarki USA. To może podbijać oczekiwania, co do powrotu do cięć stóp procentowych przez FED - obecnie rynek daje blisko 90 proc. takiemu scenariuszowi od września.
Wyciszenie przed G-7?
2025-06-04 Raport DM BOŚ z rynku walutWedług spekulacji w kanadyjskich i amerykańskich mediach strony mogą być gotowe do zawarcia ramowej umowy handlowej USA-Kanada jeszcze przed szczytem przywódców państw G-7 zaplanowanym na 15-17 czerwca w kanadyjskiej Albercie. Podobno kluczowe mają być najblizsze dni. Czy plotki są zasadne, to trudno powiedzieć. W oficjalnej przestrzeni nie widać sygnałów idących w stronę deeskalacji relacji pomiędzy obydwoma krajami - biuro premiera Carney'a oprotestowało ostatni ruch USA zwiększający taryfy na stal i aluminium do 50 proc. i zapowiedziało pilne działania mające na celu wymusić na USA zmianę tej decyzji.
Dane z rynku pracy umocniły dolara. Na jak długo?
2025-06-04 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo osiągnięciu tegorocznych maksimów na początku tygodnia, kurs EURUSD ponownie osłabł (1,1370), co można tłumaczyć oczekiwaniami wobec nadchodzących danych z amerykańskiego rynku pracy. Jeśli potwierdzą one dalszą siłę rynku, jak sugerował wczorjaszy raport JOLTs, może to umocnić przekonanie, że Fed nie będzie spieszyć się z obniżkami stóp procentowych. Taka postawa banku centralnego, zorientowana na stabilność cen mimo zagrożeń dla wzrostu i presji politycznej, stanowi wyraźne wsparcie dla dolara.
Czy RPP może zaskoczyć kolejną obniżką?
2025-06-04 Poranny komentarz walutowy XTBRada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy procentowe o 50 punktów bazowych w trakcie majowego posiedzenia. Wtedy prof. Glapiński oraz inni członkowie dali jasno do zrozumienia, że czerwiec nie jest dobrym terminem do kolejnej obniżki. Niemniej, decydenci mają na stole na tyle dużo argumentów, że dzisiejsza obniżka nie powinna mocno dziwić i mogłaby rozpocząć cykl obniżek. Czy jest do tego przestrzeń? Czy może wręcz przeciwnie RPP zwróci uwagę na nadchodzące czynniki ryzyka, które zmuszą bank do utrzymania stóp procentowych na obecnym poziomie przez dłuższy czas?
Dolar odbija po informacjach ws. Chin
2025-06-03 Raport DM BOŚ z rynku walutBiały Dom nieoczekiwanie podał, że jeszcze w tym tygodniu może dojść do rozmowy telefonicznej Donalda Trumpa i Xi Jinpinga, co rynki odebrały jako sygnał, że ostatnie ruchy USA wobec Chin to próba wywarcia presji (w specyficznym dla Trumpa stylu), niż realna groźba powrotu eskalacji we wzajemnych relacjach handlowych. Warto jednak pamiętać, że Pekin wielokrotnie powtarzał, że nie będzie rozmawiać w ten sposób, ...
Dlaczego tak naprawde dolar traci?
2025-06-03 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd kilku miesięcy na rynkach finansowych obserwujemy systematyczne osłabienie dolara amerykańskiego. Pojawiają się pytania czy to Rezerwa Federalna odpowiada za ten trend? Choć intuicyjnie można by sądzić, że polityka monetarna Fed ma decydujące znaczenie dla siły waluty, bliższa analiza pokazuje, że obecne osłabienie dolara ma swoje źródło głównie w działaniach politycznych Białego Domu, a nie w nastawieniu banku centralnego.