Data dodania: 2020-12-10 (08:58)
Wczoraj nastroje rynku zostały dość nieoczkiwanie zmącone. Amerykańska Komisja do Spraw Handlu wytoczyła proces przeciwko Facebookowi, iż stosował monopolistyczne praktyki w celu wyeliminowaniu swojej konkurencji i powinien pozbyć się takich cennych nabytków jak WhatsApp czy Instagram. Czy to początek końca wielkich techów?
Tak zwane „megacaps” są siłą napędową hossy na Wall Street. Chodzi o największe spółki notowane na amerykańskiej giełdzie takie jak Apple, Amazon, Alphabet (Google), Microsoft, czy właśnie Facebook. Ich działalność się różni, ale wszystkie są uważane za spółki technologiczne, ponieważ rozwój i wykorzystanie najnowszych technologii zapewniły im biznesowy sukces na skalę światową. Suckes ten jednak nie wszystkim się podoba i zdaniem wielu, po pierwsze został osiągnięty „po trupach”, a po drugie zagraża nie tylko wolnej konkurencji, ale także samej demokracji. Trudno Facebooka czy Googla porównać do XIX-wiecznych fabryk stali czy firm układających tory kolejowe, ale pewna analogia jest. Wielka rewolucja przemysłowa z tamtego okresu przyniosła globalnej gospodarce ogromne długofalowe korzyści i pchnęła rozwjów na szybszy – nomen omen – tor. Ale jednocześnie przyniosła ogromne podziały w społeczeństwie pomiędzy zagarniającymi dla siebie rynek wielkimi firmami i masami robotniczymi, funkcjonującymi na pograniczu niewolnictwa. Nie brak opinii, że dwie wojny światowe są konsekwencją ruchów społecznych poniekąd wynikających z tych nierówności. Dziś rzeczywistość jest pod wieloma względami diametralnie inna, ale „techom” zarzuca się właśnie wykorzystywanie pozycji rynkowej do miażdżenia konkurencji ze szkodą dla użytkowników, unikanie płacenia podatków, a także zbieranie i przetwarzanie danych użytkowników do przechwycenia kontroli nad ich zachowaniem, co w konsekwencji może dać im większą władzę niż tę, którą mają demokratycznie wybrane rządy (lub inaczej, poprzez tę kontrolę, będą mogły „same” wybierać władze z pozornym zachowaniem zasad demokracji).
W USA zarzut dotyczy jak na razie wykorzystywania pozycji monopolistycznej. W czasie prezydentury Donalda Trumpa Republikanie zarzucali mediom społecznościowym blokowanie treści prawicowych, można byłoby więc uznać, że obecny pozew jest „łabędzim śpiewem” odchodzącej administracji. Jednak pozew nie wygląda na polityczny – został niezależnie skierowany przez 46 stanów, co pokazuje, jak silne jest przekonanie co do tej sprawy po obydwu stronach barykady politycznej w USA. Nawołująca od dawna do podziału techów Elizabeth Warren nie została co prawda wiceprezydentem (ani nawet nie znalazła się w administracji Bidena), ale nie musi to oznaczać, że Biden techów będzie bronić – szczególnie, że sam na pewnym etapie kampanii proponował dla nich specjalny podatek. Taki podatek chce wprowadzić Unia (nawet do 6% rocznych przychodów), a Francja właśnie nałożyła 100 mln euro kary na Google. Administracja Trumpa takie próby opodatkowywania techów poza granicami USA bardzo tępiła, zobaczymy czy Biden (szukający kompromisu z UE) będzie tu tak samo zdeteminowany, czy też uzna, że korporacje powinny po prostu wszędzie płacić wyższe podatki.
Jak na razie reakcja rynku jest zauważalna, ale do paniki daleko. A warto pamiętać, że wyceny na Wall Street są na rekordowej beczce prochu pod nazwą „opcje call”. Do tej pory inwestorzy indywidualni traktowali każdą przecenę jako okazję. Złotego ten temat nie dotyczy bezpośrednio, ale ewentualna większa rynkowa korekta już miałaby na niego negatywne przełożenie. O 8:50 euro kosztuje 4,4334 złotego, dolar 3,6664 złotego, frank 4,1249 złotego, zaś funt 4,8819 złotego.
W USA zarzut dotyczy jak na razie wykorzystywania pozycji monopolistycznej. W czasie prezydentury Donalda Trumpa Republikanie zarzucali mediom społecznościowym blokowanie treści prawicowych, można byłoby więc uznać, że obecny pozew jest „łabędzim śpiewem” odchodzącej administracji. Jednak pozew nie wygląda na polityczny – został niezależnie skierowany przez 46 stanów, co pokazuje, jak silne jest przekonanie co do tej sprawy po obydwu stronach barykady politycznej w USA. Nawołująca od dawna do podziału techów Elizabeth Warren nie została co prawda wiceprezydentem (ani nawet nie znalazła się w administracji Bidena), ale nie musi to oznaczać, że Biden techów będzie bronić – szczególnie, że sam na pewnym etapie kampanii proponował dla nich specjalny podatek. Taki podatek chce wprowadzić Unia (nawet do 6% rocznych przychodów), a Francja właśnie nałożyła 100 mln euro kary na Google. Administracja Trumpa takie próby opodatkowywania techów poza granicami USA bardzo tępiła, zobaczymy czy Biden (szukający kompromisu z UE) będzie tu tak samo zdeteminowany, czy też uzna, że korporacje powinny po prostu wszędzie płacić wyższe podatki.
Jak na razie reakcja rynku jest zauważalna, ale do paniki daleko. A warto pamiętać, że wyceny na Wall Street są na rekordowej beczce prochu pod nazwą „opcje call”. Do tej pory inwestorzy indywidualni traktowali każdą przecenę jako okazję. Złotego ten temat nie dotyczy bezpośrednio, ale ewentualna większa rynkowa korekta już miałaby na niego negatywne przełożenie. O 8:50 euro kosztuje 4,4334 złotego, dolar 3,6664 złotego, frank 4,1249 złotego, zaś funt 4,8819 złotego.
Źródło: dr Przemysław Kwiecień CFA, Główny Ekonomista XTB
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kurs złotego PLN – piątek, 19 grudnia 2025: czy złotówka utrzyma przewagę?
2025-12-19 Komentarz walutowy MyBank.plRynek złotego w ostatnich kilkunastu godzinach jest raczej areną precyzyjnego ważenia dwóch sił: pogarszających się sygnałów z amerykańskiego rynku pracy oraz wzrostu premii za ryzyko geopolityczne w obszarze ropy. To połączenie tradycyjnie sprzyja dolarowi i bezpiecznym przystaniom, a jednocześnie potrafi szkodzić walutom rynków wschodzących. Tym razem reakcja polskiego złotego jest bardziej zniuansowana: PLN nie został „złamany”, ale też nie ignoruje zmian globalnego sentymentu.
Złotówka zaskakuje rynek: PLN mocny, gdy świat gra pod Fed i geopolitykę
2025-12-18 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 18 grudnia 2025 r., rynki wciąż trawią serię sygnałów, że amerykański cykl koniunkturalny chłodnieje, a geopolityka znów potrafi w kilka godzin przestawić wyceny surowców. Z drugiej strony – polski złoty pozostaje wyraźnie odporny na nerwowe impulsy z zagranicy, co widać zarówno w zachowaniu głównych par z PLN, jak i w relacji złotówki do walut powiązanych z ropą. To nie jest „spektakularna hossa” na PLN, ale raczej konsekwentne utrzymywanie przewagi w środowisku, w którym część walut rynków wschodzących zwykle traci.
Polski złoty PLN silny mimo widma kryzysu i napięć na linii USA-Wenezuela
2025-12-17 Komentarz walutowy MyBank.plW środowy poranek 17 grudnia 2025 uwaga inwestorów, zmęczonych wielomiesięcznym śledzeniem wskaźników inflacji i analizowaniem każdego słowa płynącego z banków centralnych, gwałtownie przesunęła się na temat, który przez długi czas pozostawał w uśpieniu – kondycję amerykańskiego rynku pracy. To właśnie fundamenty gospodarki USA, a nie tylko stopy procentowe, stały się nowym punktem odniesienia dla globalnego kapitału. Rosnące bezrobocie w USA zmienia sposób, w jaki inwestorzy patrzą na dolara amerykańskiego, a pośrednio także na rynek złotego, który jak dotąd zaskakująco dobrze znosi globalne zawirowania.
Rynek złotego na starcie tygodnia: dolar amerykański, funt brytyjski i frank w jednym kadrze
2025-12-15 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek 15 grudnia przynosi na rynku walut mieszankę ostrożności i selektywnego apetytu na ryzyko, typową dla startu nowego tygodnia w końcówce roku. W handlu widać, że uczestnicy rynku „ustawiają” pozycje pod serię decyzji banków centralnych i paczkę danych makro, a jednocześnie reagują na świeże impulsy z rynków globalnych.
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.









