Data dodania: 2020-10-07 (10:18)
Nadzieje na stabilizujący pakiet fiskalny w USA zostały zgładzone przez prezydenta Trumpa, który nakazał Republikanom przerwanie negocjacji do czasu po wyborach. Z rynków znika pozytywny czynnik, który mógłby neutralizować nerwowość przed wyborami.
Pakiet fiskalny przyjdzie, tylko po wyborach i nie wiadomo w jakiej wysokości: 2,4 bln USD od Demokratów czy tylko 1,6 bln USD od Republikanów. Wstępny szok został nieco złagodzony wraz ze złagodzeniem stanowiska Trumpa, który wyraził gotowość do częściowego zatwierdzenia niektórych elementów pakietu, w tym wsparcia dla linii lotniczych i programu ochrony wypłat dla małych firm. Trump chce też ratować swoje szasnę w wyborach, gdyż później stwierdził, że jest gotowy natychmiast podpisać ustawę o czekach pomocowych na 1200 USD. Piłka znowu jest po stronie Kongresu, który musi posprzątać bałagan zrobiony przez prezydenta, ale razem wygląda na to, że USA nie otrze się ponownie o recesję – zagrożenie, przed którym przestrzegał wczoraj szef Fed Powell, jeśli nie pojawi się dodatkowe wsparcie fiskalne. Niezależnie od stopnia międzypartyjnej współpracy, to nie będzie poziom pomocy, jak była podstawa nadziei stojących za ostatnią poprawą rynnowych nastrojów. Nawet jeśli przyjmiemy, że wstępna reakcja Wall Street wczoraj (S&P500 -1,4 proc.) była zbyt mocna (w końcu jakieś pieniądze publiczne mogą zostać wydane), to wracamy do układu, gdzie negatywne czynniki ryzyka znowu maja przewagę. Stąd ostrzegałbym przed odczytywaniem zbyt wiele z dzisiejszego zielonego startu Wall Street, który może być tylko korektą wczorajszego spadku co do skali, a nie kierunku. Inwestorzy zachowują ostrożność co do ryzyka wyborów, zarówno ze względu na sceptycyzm względem (pamiętne niespodzianki z 2016 r.: Brexit i Trump), jak i dlatego, że ryzyko kwestionowanego wyniku wyborów nie znika (choć duża przewaga Bidena w sondażach to ryzyko umniejsza).
W ostatnich dniach złoty wykazuje zadziwiającą niewrażliwość na wahania na rynkach zewnętrznych. Po burzliwym ubiegłym tygodniu, który najpierw przyniósł gwałtowną deprecjacją złotego, a potem dynamiczne odreagowanie, teraz rynek szuka nowego punktu równowagi w okolicach 4,49 EUR/PLN w obliczu podwyższonej awersji do ryzyka. Złoty pozostaje jednak dalej na łasce nastrojów zewnętrznych oraz nastawieniu inwestorów do dolara. Więcej ryzyk związanych z wyborami w USA i drugą falą koronawirusa oznacza większą presję na powrót kapitału w stronę USD, ale kosztem ryzykownych walut rynków wschodzących. To jedyne, co się liczy, z całkowitym pominięciem lokalnych fundamentów. W tym kontekście mało znacząca wydaje się dzisiejsza decyzja Rady Polityki Pieniężnej, gdzie nie oczekujemy zmian w poziomie stóp procentowych ani w programie skupu obligacji. Znaczenie posiedzeń tym bardziej jest deprecjonowane, gdyż kolejny miesiąc uczestnicy rynków muszą się obejść bez konferencji prasowej. A ostatnie mocne sygnały z obozu jastrzębi (E. Gatnar wzywał do normalizacji polityki w przyszłym roku) byłyby ciekawym tematem do rozwinięcia przez prezesa A. Glapińskiego. Tak pozostajemy jedynie z komunikatem prasowym, który będzie sugerował, że większość członków opowiada się za utrzymaniem rekordowo niskich stóp procentowych na dłużej. W obliczu ryzyk drugiej fali pandemii luźna polityka monetarna jest słusznym podejściem, jednak dodatkowa komunikacja z rynkiem by nie zaszkodziła. Z drugiej strony, przynajmniej nie zostanie wypowiedziane nic, co mogłoby niepotrzebnie rozhuśtać złotego.
W ostatnich dniach złoty wykazuje zadziwiającą niewrażliwość na wahania na rynkach zewnętrznych. Po burzliwym ubiegłym tygodniu, który najpierw przyniósł gwałtowną deprecjacją złotego, a potem dynamiczne odreagowanie, teraz rynek szuka nowego punktu równowagi w okolicach 4,49 EUR/PLN w obliczu podwyższonej awersji do ryzyka. Złoty pozostaje jednak dalej na łasce nastrojów zewnętrznych oraz nastawieniu inwestorów do dolara. Więcej ryzyk związanych z wyborami w USA i drugą falą koronawirusa oznacza większą presję na powrót kapitału w stronę USD, ale kosztem ryzykownych walut rynków wschodzących. To jedyne, co się liczy, z całkowitym pominięciem lokalnych fundamentów. W tym kontekście mało znacząca wydaje się dzisiejsza decyzja Rady Polityki Pieniężnej, gdzie nie oczekujemy zmian w poziomie stóp procentowych ani w programie skupu obligacji. Znaczenie posiedzeń tym bardziej jest deprecjonowane, gdyż kolejny miesiąc uczestnicy rynków muszą się obejść bez konferencji prasowej. A ostatnie mocne sygnały z obozu jastrzębi (E. Gatnar wzywał do normalizacji polityki w przyszłym roku) byłyby ciekawym tematem do rozwinięcia przez prezesa A. Glapińskiego. Tak pozostajemy jedynie z komunikatem prasowym, który będzie sugerował, że większość członków opowiada się za utrzymaniem rekordowo niskich stóp procentowych na dłużej. W obliczu ryzyk drugiej fali pandemii luźna polityka monetarna jest słusznym podejściem, jednak dodatkowa komunikacja z rynkiem by nie zaszkodziła. Z drugiej strony, przynajmniej nie zostanie wypowiedziane nic, co mogłoby niepotrzebnie rozhuśtać złotego.
Źródło: Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.
Obniżka w grudniu a dalej pauza
2024-11-14 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja w USA okazała się zgodna z prognozami. Wynik wskazuje, że inflacja maleje bardzo powoli. Rezultat nie przemawia za tym, żeby Rezerwa Federalna wstrzymała się z decyzją obniżki w grudniu. Rentowności 2 letnie Stanów Zjednoczonych spadły, ale 10-latki w szybkim tempie zaczęły odrabiać straty i ostatecznie na koniec dnia okazały się wyższe. Dolar zyskał co sprowadziło kurs głównej pary walutowej do poziomów najniższych od ponad roku. Rynek zmienił lekko swoją wycenę dotyczącą grudniowej decyzji FOMC – zwiększył szanse na redukcję o 25 pb.
Złoty najsłabszy w tym roku
2024-11-14 Poranny komentarz walutowy XTBSzarża amerykańskiego dolara spowodowała, że para USDPLN dotarła dokładnie do szczytu z połowy kwietnia, który był jednocześnie najwyższym poziomem w tym roku. USDPLN nie był wyżej niż okolice poziomu 4,12, ale jednocześnie wydaje się, że nie jest to ostatni punkt na drodze osłabienia złotego. Co dalej motywuje amerykańskiego dolara i czy jest szansa na korektę? Amerykański dolar umacnia się praktycznie na każdej możliwej parze walutowej. Wspomniana para USDPLN sięgnęła maksymalnych poziomów z tego roku.
EURUSD przy 1,06 ale 1,0450 jest na "wyciągnięcie ręki"
2024-11-13 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKurs EURUSD w szybkim tempie z poziomu bliskiego 1,12 obniżył się do 1,06. Trwało to niespełna półtora miesiąca. Mocny impuls zniżkowy spowodował, że wzrosty trwające od połowy kwietnia do końca września zostały w pełni zredukowane. Można wyróżnić trzy fazy, które odpowiadały za ten ruch. Pierwsza z nich to pierwsze trzy tygodnie października, kiedy dolar dynamicznie zyskiwał względem innych walut G10 na fali spekulacji, że Dolnad Trump może wygrać jesienne wybory.
Czy raport CPI napędzi notowania dolara?
2024-11-13 Poranny komentarz walutowy XTBTematem przewodnim dzisiejszej sesji jest raport CPI z USA za październik. Wobec ogólnej siły dolara, którą obserwujemy od kilku ostatnich sesji, odczyt ten nabiera kluczowego znaczenia i może on zadecydować czy widoczne obecnie ruchy wzrostowe wobec euro oraz polskiego złotego będą przedłużane czy może jednak czeka nas techniczna korekta. Wobec napływających danych cząstkowych przewidujemy, że nowy odczyt (publikacja o 14:30) wskaże wyższą presję cenową w gospodarce.
Strach przed inflacją?
2024-11-13 Raport DM BOŚ z rynku walutCzłonek FED, Neel Kashkari przyznał wczoraj, że w sytuacji, kiedy inflacja będzie wyższa w perspektywie nadchodzących miesięcy, to FED mógłby wstrzymać się z obniżkami stóp procentowych. Ale jednocześnie dodał, że obecna polityka jest "umiarkowanie restrykcyjna", stąd też dalsze cięcia stóp powinny być kontynuowane - potencjalna pauza mogłaby dotyczyć 1-2 posiedzeń. Po tych słowach szanse na cięcie stóp na posiedzeniu planowanym na 18 grudnia spadły do 63 proc., a dopiero co oscylowały wokół 80-90 proc.