Data dodania: 2020-04-21 (10:01)
Wczorajszy dzień zostanie zapamiętany na bardzo długo. Nigdy w przeszłości ropa WTI nie była notowana poniżej zera dolarów. Jak to w ogóle możliwe? Co to oznacza dla rynków? Czy Polska skorzysta na tej sytuacji? Sytuacja jest bez dwóch zdań wyjątkowa. Ropa naftowa jest w końcu surowcem, którego potrzebuje cała globalna gospodarka, jej poszukiwanie i wydobycie kosztuje, a jej zasoby są ograniczone.
Jak to jest więc możliwe, że ktoś mógł chcieć zapłacić tylko po to, aby ją oddać? Aby to zrozumieć, należy przede wszystkim uświadomić sobie fakt, iż nie ma jednej ceny ropy. Są różne gatunki, o różnych parametrach. Gatunek WTI, bohater wczorajszych wydarzeń, rozliczany jest dostawą w Cushing. Co więcej notowanych jest bardzo wiele serii kontraktów na ten (jak i inne) gatunek, dzięki czemu producenci i rafinerie mogą sobie zagwarantować cenę na określoną ilość ropy w przyszłości, tak aby zmiany bieżącej ceny nie wpłynęły przesadnie na ich wyniki biznesowe. Jak wiadomo, w wyniku restrykcji związanych z koronawirusem świtowa gospodarka bardzo silnie spowolniła, a to oznacza spadek popytu na paliwa. Wszyscy mamy nadzieję, że to przejściowa sytuacja i w przyszłości aktywność gospodarcza, a w ślad za nią popyt na ropę, istotnie odbije. W normalnej sytuacji należałoby rozliczaną dziś ropę kupić tanio i składować, sprzedając z zyskiem w przyszłości (tak zresztą jest to robione, jeśli koszt przechowania jest niższy od różnicy cen kontraktów, kupujący ropę może zainkasować wolny od ryzyka zysk). Problem polega na tym, że rynek ropy już wcześniej był dobrze zaopatrzony, więc cios popytowy, w połączeniu z powolnym dostosowaniem podaży, spowodował szybkie wypełnienie zbiorników z ropą.
Warto zauważyć, że ceny tej samej ropy w kontrakcie czerwcowym wynoszą nieco ponad 20 dolarów za baryłkę, zaś ropa Brent kosztuje nieco ponad 23 dolary. Kolejne serie bardziej oddalonych w czasie kontraktów są jeszcze wyżej – rynek po części zatem dyskontuje normalizację sytuacji, choć tak, ropa jest bardzo tania. Co to oznacza dla rynków? Z jednej strony to impuls do ożywienia i przestrzeń dla banków centralnych do utrzymywanie historycznie niskich stóp procentowych. Z drugiej strony w normalnej sytuacji oznaczałoby to pogrom zadłużonych producentów w USA i ogromne problemy sektora finansowego. Teraz jednak jest inaczej, od kiedy Fed dopuścił możliwość skupu śmieciowych obligacji inwestorzy nie są do końca pewni, jaka przyszłość czeka sektor łupkowy.
Niższa cena ropy jest korzystna dla polskiej gospodarki, choć trzeba pamiętać, że to nie jest tak, że teraz polskim rafineriom ktoś dopłaci za to, że odbiorą ropę. Jak wspomniałem, różne ceny mają różne gatunki, a dodatkowo rafinerie zabezpieczają dużą część przyszłych zakupów. Finalnie, aby impuls wzrostowy z tego kierunku był trwały, niższe ceny musiałyby utrzymać się na dłużej, co z kolei zapewne oznaczałoby trudną sytuację gospodarczą przez dłuższy okres czasu.
Dziś uwaga rynków może przesunąć się nieco na wyniki amerykańskich spółek. Przed sesją raport pokaże m.in. Coca-Cola, po sesji mocno wyczekiwany raport Netflixa. Nerwowość na rynkach nie służy złotemu, który o poranku traci. O 9:35 euro kosztuje 4,5271 złotego, dolar 4,1783 złotego, frank 4,3058 złotego, zaś funt 5,1858 złotego.
Warto zauważyć, że ceny tej samej ropy w kontrakcie czerwcowym wynoszą nieco ponad 20 dolarów za baryłkę, zaś ropa Brent kosztuje nieco ponad 23 dolary. Kolejne serie bardziej oddalonych w czasie kontraktów są jeszcze wyżej – rynek po części zatem dyskontuje normalizację sytuacji, choć tak, ropa jest bardzo tania. Co to oznacza dla rynków? Z jednej strony to impuls do ożywienia i przestrzeń dla banków centralnych do utrzymywanie historycznie niskich stóp procentowych. Z drugiej strony w normalnej sytuacji oznaczałoby to pogrom zadłużonych producentów w USA i ogromne problemy sektora finansowego. Teraz jednak jest inaczej, od kiedy Fed dopuścił możliwość skupu śmieciowych obligacji inwestorzy nie są do końca pewni, jaka przyszłość czeka sektor łupkowy.
Niższa cena ropy jest korzystna dla polskiej gospodarki, choć trzeba pamiętać, że to nie jest tak, że teraz polskim rafineriom ktoś dopłaci za to, że odbiorą ropę. Jak wspomniałem, różne ceny mają różne gatunki, a dodatkowo rafinerie zabezpieczają dużą część przyszłych zakupów. Finalnie, aby impuls wzrostowy z tego kierunku był trwały, niższe ceny musiałyby utrzymać się na dłużej, co z kolei zapewne oznaczałoby trudną sytuację gospodarczą przez dłuższy okres czasu.
Dziś uwaga rynków może przesunąć się nieco na wyniki amerykańskich spółek. Przed sesją raport pokaże m.in. Coca-Cola, po sesji mocno wyczekiwany raport Netflixa. Nerwowość na rynkach nie służy złotemu, który o poranku traci. O 9:35 euro kosztuje 4,5271 złotego, dolar 4,1783 złotego, frank 4,3058 złotego, zaś funt 5,1858 złotego.
Źródło: dr Przemysław Kwiecień CFA, Główny Ekonomista XTB
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kurs złotego PLN – piątek, 19 grudnia 2025: czy złotówka utrzyma przewagę?
2025-12-19 Komentarz walutowy MyBank.plRynek złotego w ostatnich kilkunastu godzinach jest raczej areną precyzyjnego ważenia dwóch sił: pogarszających się sygnałów z amerykańskiego rynku pracy oraz wzrostu premii za ryzyko geopolityczne w obszarze ropy. To połączenie tradycyjnie sprzyja dolarowi i bezpiecznym przystaniom, a jednocześnie potrafi szkodzić walutom rynków wschodzących. Tym razem reakcja polskiego złotego jest bardziej zniuansowana: PLN nie został „złamany”, ale też nie ignoruje zmian globalnego sentymentu.
Złotówka zaskakuje rynek: PLN mocny, gdy świat gra pod Fed i geopolitykę
2025-12-18 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 18 grudnia 2025 r., rynki wciąż trawią serię sygnałów, że amerykański cykl koniunkturalny chłodnieje, a geopolityka znów potrafi w kilka godzin przestawić wyceny surowców. Z drugiej strony – polski złoty pozostaje wyraźnie odporny na nerwowe impulsy z zagranicy, co widać zarówno w zachowaniu głównych par z PLN, jak i w relacji złotówki do walut powiązanych z ropą. To nie jest „spektakularna hossa” na PLN, ale raczej konsekwentne utrzymywanie przewagi w środowisku, w którym część walut rynków wschodzących zwykle traci.
Polski złoty PLN silny mimo widma kryzysu i napięć na linii USA-Wenezuela
2025-12-17 Komentarz walutowy MyBank.plW środowy poranek 17 grudnia 2025 uwaga inwestorów, zmęczonych wielomiesięcznym śledzeniem wskaźników inflacji i analizowaniem każdego słowa płynącego z banków centralnych, gwałtownie przesunęła się na temat, który przez długi czas pozostawał w uśpieniu – kondycję amerykańskiego rynku pracy. To właśnie fundamenty gospodarki USA, a nie tylko stopy procentowe, stały się nowym punktem odniesienia dla globalnego kapitału. Rosnące bezrobocie w USA zmienia sposób, w jaki inwestorzy patrzą na dolara amerykańskiego, a pośrednio także na rynek złotego, który jak dotąd zaskakująco dobrze znosi globalne zawirowania.
Rynek złotego na starcie tygodnia: dolar amerykański, funt brytyjski i frank w jednym kadrze
2025-12-15 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek 15 grudnia przynosi na rynku walut mieszankę ostrożności i selektywnego apetytu na ryzyko, typową dla startu nowego tygodnia w końcówce roku. W handlu widać, że uczestnicy rynku „ustawiają” pozycje pod serię decyzji banków centralnych i paczkę danych makro, a jednocześnie reagują na świeże impulsy z rynków globalnych.
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.









