Data dodania: 2020-02-24 (14:38)
Aktywa ryzykowne są pod presją na początku tygodnia przy rosnącej liczbie przypadków zachorowań na koronawirusa poza granicami Chin. Co wydawało się opanowane przez władze z Pekinu, teraz ponownie wydaje się poza ich kontrolą, a odpowiedzialność spada na decydentów w Korei Południowej, Włoszech i Kanadzie. Rynki dotychczas nie doszacowywały ryzyka wirusa, ale może być ciężko dalej opierać się faktom.
Czy to była wiara w globalną ekspansję monetarną, czy determinację chiński władz do opanowania epidemii, rynki finansowe nie przejawiały nadmiernego zaniepokojenia wirusem, a indeksy giełdowe w USA i Europie poprawiały historyczne rekordy. W końcu, co gospodarka ucierpi w tygodniach kulminacji epidemii, powinna odrobić w kolejnych miesiącach z pomocą fiskalnego wsparcia. Warunkiem jest jednak krótkotrwały charakter szoku, ale teraz świat stoi w obliczu przedłużającej się epidemii, strachu wychodzenia na ulice i podwyższonej niepewności prowadzenia biznesu. I nie tylko w Chinach, ale po raportach z Korei Płd., Włoch i kanady - w wielu zakątkach świata. To zupełnie nowy rodzaj ryzyka, z którym dotychczas rynki się nie liczyły. Czy teraz będą je w pełni kalkulować? To jest najtrudniejsze pytanie. Nie da się estymować trendów na podstawie liczby chorujących korygowanej o współczynnik śmiertelności. Spirala strachu może z łatwością sprowadzić rynki giełdowe o 5 proc. w dół, wynieść cenę złota ponad 1700 USD za uncję i przynieść pogrom na walutach ryzykownych. Ale równie dobrze inwestorzy mogą zacząć dyskontować przyszłość po epidemii, kiedy gospodarki przejdą w tryb odbudowy. Ceny aktywów z podobnymi szansami mogą teraz odzwierciedlać jakość wskaźników makro z marca (ukazujących apogeum obaw o wirusa) lub z III kw. tego roku (okres pełnego odreagowania szkód). Prawdopodobnie Wall Street da odpowiedź, który pozostałe rynki skopiują.
Na rynku walutowym mamy klasyczny schemat risk-off. Mocno tracą waluty ryzykowne (głównie surowcowe), a silne utrzymują się USD i JPY. Status bezpiecznej przystani uchroni dolara przed negatywną reakcją na fatalne odczyty PMI z USA w piątek. Trzeba zaznaczyć, że osłabienie USD do EUR i JPY po danych miało niewiele wspólnego z pesymistyczną oceną fundamentów, a bardziej z panicznym domykaniem długich pozycji w USD, które narosły na tych crossach w poprzednich dniach. Ten strach przed nieznanym, jaki niesie ten tydzień, może podtrzymać presję na USD na tych parach, ale wcale nie będzie to oznaczać, że nagle inwestorzy postrzegają EUR i JPY jako lepsze. W dalszym ciągu USD jest walutą pierwszego wyboru. Kondycja gospodarek strefy euro i Japonii jest dużo gorsza niż USA i to będzie odgrywać istotną role, kiedy w innych aspektach waluty będą traktowane po równo (skłonność banków centralnych do luzowania, stan rynku akcji). Szok gospodarczy będzie za to kulą u nogi dla walut surowcowych, co widać z resztą dziś po korelacji najgorzej radzącego sobie NOK z ropą naftową.
Niepewność oznacza też światło ostrzegawcze dla inwestycji w ryzykowne aktywa emerging markets. Złoty jest częścią tego zbioru i deprecjacja go nie omija. Mimo to EUR/PLN na 4,30 wkracza w obszar lokalnego wykupienia – w ciągu ostatniego roku były tylko cztery przypadki, kiedy kurs uciekał na wyższe poziomy, z których dość szybko zawracał. Ostatnio polski rynek nie był celem dla masowego napływu zagranicznego kapitału, który teraz mógłby uciekać i skutkować silną przeceną złotego. Globalna awersja do ryzyka jest zagrożeniem, przed którym nic się nie uchroni, ale poza takim scenariuszem potencjał deprecjacji złotego powinien się już wyczerpywać.
Na rynku walutowym mamy klasyczny schemat risk-off. Mocno tracą waluty ryzykowne (głównie surowcowe), a silne utrzymują się USD i JPY. Status bezpiecznej przystani uchroni dolara przed negatywną reakcją na fatalne odczyty PMI z USA w piątek. Trzeba zaznaczyć, że osłabienie USD do EUR i JPY po danych miało niewiele wspólnego z pesymistyczną oceną fundamentów, a bardziej z panicznym domykaniem długich pozycji w USD, które narosły na tych crossach w poprzednich dniach. Ten strach przed nieznanym, jaki niesie ten tydzień, może podtrzymać presję na USD na tych parach, ale wcale nie będzie to oznaczać, że nagle inwestorzy postrzegają EUR i JPY jako lepsze. W dalszym ciągu USD jest walutą pierwszego wyboru. Kondycja gospodarek strefy euro i Japonii jest dużo gorsza niż USA i to będzie odgrywać istotną role, kiedy w innych aspektach waluty będą traktowane po równo (skłonność banków centralnych do luzowania, stan rynku akcji). Szok gospodarczy będzie za to kulą u nogi dla walut surowcowych, co widać z resztą dziś po korelacji najgorzej radzącego sobie NOK z ropą naftową.
Niepewność oznacza też światło ostrzegawcze dla inwestycji w ryzykowne aktywa emerging markets. Złoty jest częścią tego zbioru i deprecjacja go nie omija. Mimo to EUR/PLN na 4,30 wkracza w obszar lokalnego wykupienia – w ciągu ostatniego roku były tylko cztery przypadki, kiedy kurs uciekał na wyższe poziomy, z których dość szybko zawracał. Ostatnio polski rynek nie był celem dla masowego napływu zagranicznego kapitału, który teraz mógłby uciekać i skutkować silną przeceną złotego. Globalna awersja do ryzyka jest zagrożeniem, przed którym nic się nie uchroni, ale poza takim scenariuszem potencjał deprecjacji złotego powinien się już wyczerpywać.
Źródło: Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kurs złotego PLN – piątek, 19 grudnia 2025: czy złotówka utrzyma przewagę?
2025-12-19 Komentarz walutowy MyBank.plRynek złotego w ostatnich kilkunastu godzinach jest raczej areną precyzyjnego ważenia dwóch sił: pogarszających się sygnałów z amerykańskiego rynku pracy oraz wzrostu premii za ryzyko geopolityczne w obszarze ropy. To połączenie tradycyjnie sprzyja dolarowi i bezpiecznym przystaniom, a jednocześnie potrafi szkodzić walutom rynków wschodzących. Tym razem reakcja polskiego złotego jest bardziej zniuansowana: PLN nie został „złamany”, ale też nie ignoruje zmian globalnego sentymentu.
Złotówka zaskakuje rynek: PLN mocny, gdy świat gra pod Fed i geopolitykę
2025-12-18 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 18 grudnia 2025 r., rynki wciąż trawią serię sygnałów, że amerykański cykl koniunkturalny chłodnieje, a geopolityka znów potrafi w kilka godzin przestawić wyceny surowców. Z drugiej strony – polski złoty pozostaje wyraźnie odporny na nerwowe impulsy z zagranicy, co widać zarówno w zachowaniu głównych par z PLN, jak i w relacji złotówki do walut powiązanych z ropą. To nie jest „spektakularna hossa” na PLN, ale raczej konsekwentne utrzymywanie przewagi w środowisku, w którym część walut rynków wschodzących zwykle traci.
Polski złoty PLN silny mimo widma kryzysu i napięć na linii USA-Wenezuela
2025-12-17 Komentarz walutowy MyBank.plW środowy poranek 17 grudnia 2025 uwaga inwestorów, zmęczonych wielomiesięcznym śledzeniem wskaźników inflacji i analizowaniem każdego słowa płynącego z banków centralnych, gwałtownie przesunęła się na temat, który przez długi czas pozostawał w uśpieniu – kondycję amerykańskiego rynku pracy. To właśnie fundamenty gospodarki USA, a nie tylko stopy procentowe, stały się nowym punktem odniesienia dla globalnego kapitału. Rosnące bezrobocie w USA zmienia sposób, w jaki inwestorzy patrzą na dolara amerykańskiego, a pośrednio także na rynek złotego, który jak dotąd zaskakująco dobrze znosi globalne zawirowania.
Rynek złotego na starcie tygodnia: dolar amerykański, funt brytyjski i frank w jednym kadrze
2025-12-15 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek 15 grudnia przynosi na rynku walut mieszankę ostrożności i selektywnego apetytu na ryzyko, typową dla startu nowego tygodnia w końcówce roku. W handlu widać, że uczestnicy rynku „ustawiają” pozycje pod serię decyzji banków centralnych i paczkę danych makro, a jednocześnie reagują na świeże impulsy z rynków globalnych.
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.









