
Data dodania: 2019-08-13 (08:50)
Niemal 4 złote za franka – to najbardziej widoczny efekt globalnych zawirowań na polskim rynku. Choć dla wielu osób to niemiły bieg zdarzeń, to i tak nic, w porównaniu do tego, co dzieje się na wielu rynkach wschodzących. Do obaw o globalną recesję i licznych europejskich problemów doszła wczoraj „argentyńska masakra”.
Argentyna bardzo regularnie spędza inwestorom sen z powiek. Kraje Ameryki Łacińskiej ogólnie, a Argentyna w szczególności, mają historyczne zamiłowanie do rozwiązłej polityki gospodarczej i nawracających prób stabilizowania sytuacji za pomocą sztywnego kursu walutowego, co zwykle okazuje się wybuchową mieszanką. Taką próbę sanacji argentyńskiej gospodarki podejmuje obecny prezydent Macri, który jednak stoi przed widmem porażki w wyborach prezydenckich 27 października. Jego porozumienie z MFW zakłada, że w zamian za pomoc Argentyna znacznie ogranicza wydatki publiczne, co doprowadziło do głębokiej recesji. Jednocześnie względnie stały kurs peso do dolara miał zapewnić spadek inflacji. W ostatnich miesiącach argentyński rynek był prawdziwą bonanzą dla spekulantów, oferując krótkoterminowe stopy procentowe powyżej 60% (!!!) w skali roku i obietnicę stałego kursu wymiany na dolara. Taki historie zwykle nie kończą się dobrze, jednak Macri miał nadzieję, że polityka doprowadzi do spadku inflacji (która nadal przekracza 50%!), co pozwoli obniżyć stopy procentowe, pobudzić gospodarkę i wyjść na prostą. Niestety, prezydentowi może najzwyczajniej w świecie zabraknąć czasu – choć w niedzielę odbyły się jedynie prawybory, Macri przegrał je z kandydatem opozycji o niemal 14 punktów procentowych, a to nie wróży niczego dobrego. Wygranym jest Alberto Fernandez, wraz z którym o władzę (w roli wiceprezydent) ubiega się była prezydent Cristina Fernadez de Kirchner. Jest ona oskarżona o korupcję, ale przede wszystkim za jej rządów Argentyna stanęła na krawędzi bankructwa. Zarabiające na różnicy w stopach procentowych fundusze uciekały wczoraj w popłochu, zaś indeks giełdowy wyrażony w dolarach odnotował drugi największy spadek licząc od 1950 roku dla jakiejkolwiek giełdy - jego notowania spadły o prawie połowę! Skokowa przecena peso wpłynie ponownie na skok inflacji, a to jeszcze bardziej utrudni obecnemu prezydentowi kampanię o reelekcję.
Ponieważ Argentyna nie jest już znaczącym graczem na rynkach globalnych tego rodzaju incydent mógłby przejść bez szerszych konsekwencji. Jednak kryzys ten ma miejsce w momencie, gdy Pekin regularnie osłabia juana. To wszystko zwiększa presję na waluty rynków wschodzących i wywołuje obawy o nakręcenie spirali deprecjacji w celu zwiększania konkurencyjności. Wczoraj mocno traciły takie waluty jak brazylijski real, południowoafrykański rand, chilijskie i meksykańskie peso. W tym kontekście złoty radzi sobie przyzwoicie, waluty naszego regionu są bowiem dość mocno powiązane z euro (co ostatnio nie zawsze było zaletą) i w związku z tym, bardziej odporne na tego rodzaju szoki. To nie znaczy jednak, że złoty nie traci, co najlepiej widać w kursie franka, gdzie - pomimo prawdopodobnej interwencji SNB w ostatnim czasie - cały czas kieruje się globalny kapitał. Dziś rano kurs CHFPLN jest najwyżej od kwietnia 2017 roku.
Wtorkowy kalendarz przynosi nam dwie istotne publikacje: rynek pracy w Wielkiej Brytanii (10:30) oraz inflację w USA (14:30). Ponadto o 18:00 naszego czasu włoski senat ma debatować odnośnie przedterminowych wyborów. O 8:45 euro kosztuje 4,3302 złotego, dolar 3,8683 złotego, frank 3,9846 złotego, zaś funt 4,6637 złotego.
Ponieważ Argentyna nie jest już znaczącym graczem na rynkach globalnych tego rodzaju incydent mógłby przejść bez szerszych konsekwencji. Jednak kryzys ten ma miejsce w momencie, gdy Pekin regularnie osłabia juana. To wszystko zwiększa presję na waluty rynków wschodzących i wywołuje obawy o nakręcenie spirali deprecjacji w celu zwiększania konkurencyjności. Wczoraj mocno traciły takie waluty jak brazylijski real, południowoafrykański rand, chilijskie i meksykańskie peso. W tym kontekście złoty radzi sobie przyzwoicie, waluty naszego regionu są bowiem dość mocno powiązane z euro (co ostatnio nie zawsze było zaletą) i w związku z tym, bardziej odporne na tego rodzaju szoki. To nie znaczy jednak, że złoty nie traci, co najlepiej widać w kursie franka, gdzie - pomimo prawdopodobnej interwencji SNB w ostatnim czasie - cały czas kieruje się globalny kapitał. Dziś rano kurs CHFPLN jest najwyżej od kwietnia 2017 roku.
Wtorkowy kalendarz przynosi nam dwie istotne publikacje: rynek pracy w Wielkiej Brytanii (10:30) oraz inflację w USA (14:30). Ponadto o 18:00 naszego czasu włoski senat ma debatować odnośnie przedterminowych wyborów. O 8:45 euro kosztuje 4,3302 złotego, dolar 3,8683 złotego, frank 3,9846 złotego, zaś funt 4,6637 złotego.
Źródło: dr Przemysław Kwiecień CFA, Główny Ekonomista XTB
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Powell jako kozioł ofiarny Trumpa?
12:57 Raport DM BOŚ z rynku walutWojna handlowa nie wychodzi prezydentowi USA na dobre. Chińczycy nie myślą o tym, aby zacząć rozmawiać z Amerykanami, aby przełamać impas, który zmierza w stronę "zimnej wojny handlowej", a negocjacje z krajami, które wyraziły taką chęć w zamian za 90 dniowe zwolnienie z podwyższonych taryf celnych, idą wolno. W zeszłym tygodniu Trump pisał o dużych postępach w rozmowach z Japonią, tymczasem nie ma sygnałów, aby porozumienie miało zostać szybko podpisane.
Czy Trump zwolni szefa Fed?
06:57 Poranny komentarz walutowy XTBChoć poniedziałek był dniem wolnym w wielu europejskich gospodarkach, handel na Wall Street trwał już normalnie. Początek tego tygodnia nie jest jednak dobry dla amerykańskiego dolara, gdyż prezydent Trump próbuje podważać niezależność banku centralnego i kolejny raz w social media wskazuje na chęć zastąpienia Jerome Powella. Oprócz tego wciąż pojawiają się ogromne niepewności dotyczące handlu międzynarodowego, który w niedługim czasie może mieć coraz większy wpływ na amerykańską gospodarkę.
EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny
2025-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj EBC zgodnie z szerokimi oczekiwaniami rynku obniżył koszt pieniądza w strefie euro o 25 punktów bazowych. Decyzja była jednogłośna. Pojawiły się głosy o redukcję w wysokości 50 pb ale nie uzyskały one poparcia. Kurs EUR/USD był niewrażliwy na te doniesienia i poruszał się w wąskiej konsolidacji pomiędzy poziomami 1,1380 a 1,1350. Kolejne cięcie EBC wynikało w dużej mierze ze wzrostu niepewności gospodarczej, którą wywołuje polityka Donalda Trumpa.
Próba odreagowania spadków
2025-04-17 Poranny komentarz walutowy XTBRynki finansowe poruszają się obecnie po grząskim gruncie, na który wpływają napięcia geopolityczne i wskaźniki ekonomiczne. Wall Street doświadczyło wczoraj znacznego spadku, spowodowanego wyprzedażą akcji technologicznych po wprowadzeniu przez Donalda Trumpa ograniczeń dotyczących sprzedaży chipów do Chin. Nasdaq spadł o 3,1%, S&P 500 o 2,25%, a Dow Jones o 1,7%. Mimo to kontrakty terminowe na indeksy amerykańskie są notowane nieznacznie wyżej, co wskazuje na potencjalne ożywienie.
Powell pozostaje wciąż “jastrzębi”. Dziś decyzja EBC
2025-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersDzisiejsza decyzja Europejskiego Banku Centralnego stanowi kluczowy punkt tygodnia na rynkach finansowych, jednak oczekiwania co do niespodzianek ze strony EBC są ograniczone. Po krótkim okresie niepewności co do możliwości kolejnej obniżki stóp procentowych, rynki niemal w pełni zdyskontowały taki scenariusz. Tradycyjnie EBC nie ulega presji krótkoterminowych wydarzeń i zmienia swoje nastawienie stopniowo.
Perspektywy przełomu jednak nie widać?
2025-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walutJak na razie nic nie wskazuje na to, aby Amerykanie i Chińczycy mieli zasiąść do stołu rozmów, aby rozładować wzajemny impas w polityce handlowej. Każdego dnia dowiadujemy się raczej o kolejnych działaniach wymierzonych w przeciwnika, choć nie są one tak "eskalujące" jak te z ubiegłego tygodnia. Dzisiaj agencje piszą o 245 proc cłach Trumpa na wybrane chińskie produkty - chodzi głównie o igły i strzykawki, oraz zaostrzenie eksportu zaawansowanych chipów przez Nvidię (wcześniej ustalono, że układy H20 miały jednak nie podlegać kontroli sprzedaży do Chin).
Rynek walutowy nie wykazuje paniki
2025-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd „Dnia Wyzwolenia” w USA, który miał miejsce 2 kwietnia, sytuacja geopolityczna i gospodarcza uległa dynamicznym zmianom. Wprowadzenie ceł, ich częściowe zawieszenie, rozpoczęcie negocjacji bez widocznych perspektyw na przełom, a także zapowiedzi kolejnych barier handlowych – wszystko to znalazło odzwierciedlenie na rynkach finansowych.
Bezpieczne waluty zyskują na wartości
2025-04-16 Poranny komentarz walutowy XTBFrank w stosunku do dolara jest mocniejszy niż w chwili, kiedy SNB zdecydował się na uwolnienie swojej waluty w 2015 roku. Jen również zyskuje w stosunku do amerykańskiej waluty, z różnicą między długimi i krótkimi pozycjami w historii. Choć złoto nie jest walutą, to jest bezpieczną przystanią i notuje kolejne historyczne szczyty. Czy dolar stracił swój status bezpiecznej waluty? Wojna handlowa nie jest zakończona, nawet jeśli doszło do pewnego zawieszenia ceł i pewnych odstępstw.
Dolar uwierzy w słabość Trumpa?
2025-04-15 Raport DM BOŚ z rynku walutOstatnie ruchy Donalda Trumpa - zastosowanie wyłączeń w nałożonych już cłach na Chiny - rynki potraktowały jako sygnał, że "genialna" strategia handlowa Białego Domu zaczyna się sypać i dalszej eskalacji nie będzie, raczej szukanie dróg do deeskalacji. W efekcie mamy odbicie na giełdach i kryptowalutach, oraz stabilizację na amerykańskim długu po silnej wyprzedaży z zeszłego tygodnia, oraz na dolarze.
Rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny czas
2025-04-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersChoć dopiero mamy połowę kwietnia, rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny miesiąc. Do głównych czynników spowalniających wzrost należy zaliczyć hamujące inwestycje w sektorze AI, ograniczenia fiskalne oraz egzekwowanie przepisów imigracyjnych, Również istotna jest rola działań DOGE. Wprowadzenie ceł jest ostatnim z głównych zagrożeń. Wśród inwestorów panuje niski poziom zaufania. W ostatnim czasie widoczne było jednak pozycjonowanie rynku sugerujące oczekiwanie “ulgi”.