
Data dodania: 2019-07-12 (09:05)
Kwestią czasu było to, kiedy amerykański prezydent zdecyduje się na skrytykowanie władz w Pekinie za niewywiązywanie się z porozumienia osiągniętego rzekomo podczas ostatniego szczytu G20 w Japonii. Słowa krytyki płynące z Waszyngtonu są kolejnym elementem psującym aurę wokół prób wznowienia negocjacji handlowych między obiema gospodarkami.
Z informacji krajowych warto wspomnieć o udanej aukcji zamiany obligacji, po której rząd ma już sfinansowane 78% potrzeb pożyczkowych brutto na ten rok. Bardzo dobra sytuacja fiskalna była i wciąż jest jedną z przyczyn ostatniej kompresji spreadu rentowności obligacji Polski i Niemiec.
Po szczycie G20 w Osace wszystko miało się zmienić, takie przynajmniej wnioski wyciągnął rynek. Osiągnięty tamże rozejm między USA a Chinami miał dać czas na rozwiązanie najtrudniejszych kwestii w sprawie trwającego sporu handlowego (nadmierny deficyt handlowy USA względem Państwa Środka). Niemniej jednak jak na razie niewiele się podziało na tym polu. Po kurtuazyjnej wymianie słów przez telefon pomiędzy negocjatorami z obydwu stron, w czwartek Donald Trump nie wytrzymał i oskarżył Chiny o niewywiązywanie się z obietnic, jakie Pekin miał rzekomo złożyć w trakcie rozmów w Japonii. Chodziło o zwiększenie zakupów produktów rolnych ze Stanów Zjednoczonych. Patrząc na dane o wymianie handlowej tychże dóbr nie ulega wątpliwości, że taka reakcja Trumpa była kwestią czasu. Mianowicie, nie dość że Chiny nie dokonały w ostatnim czasie większych zakupów u amerykańskim rolników, to dane za ostatni tydzień pokazują nawet ich spadki. Przykładem może być import soi, który w ubiegłym tygodniu spadł w porównaniu do poprzedniego tygodnia aż o 79%. Pekin mniej importował również amerykańskiej wieprzowiny. Co więcej, chiński rzecznik tamtejszego ministerstwa handlu nie potwierdził podczas swojej wczorajszej wypowiedzi, że Chiny zgodziły się na zwiększone zakupy amerykańskich płodów rolnych. Wszystko to sugeruje, że osiągnięty rzekomy rozejm w ostatnim czasie był bardziej grą polityczną, aniżeli realnym krokiem w kierunku rozwiązania konfliktu. Z punktu widzenia globalnej gospodarki obecny status quo zdaje się być wyceniony, niemniej ryzykiem dla perspektywy wzrostu pozostaje dalsza eskalacja protekcjonizmu na świecie. W negatywnym scenariuszu, kiedy w konflikt zostanie zaangażowana również strefa euro, wówczas pewne skutki mogą być odczuwalne również nad Wisłą. Na ten jednak moment, polska gospodarka wyróżnia się pozytywnie na tle innych w Europie, o czym świadczą między innymi ostatnie rewizje prognoz KE, według których Polska będzie drugą najszybciej rozwijającą się gospodarką w UE.
W piątkowym kalendarzu znajdziemy między innymi sprzedaż detaliczną i produkcję przemysłową ze strefy euro oraz dane o inflacji producenckiej z USA. Z Polski GUS opublikuje dane na temat handlu zagranicznego za maj. Po godzinie 8:50 za dolara płacono 3,7861 złotego, za euro 4,2673 złotego, za funta 4,7502 złotego i za franka 3,8304 złotego.
Po szczycie G20 w Osace wszystko miało się zmienić, takie przynajmniej wnioski wyciągnął rynek. Osiągnięty tamże rozejm między USA a Chinami miał dać czas na rozwiązanie najtrudniejszych kwestii w sprawie trwającego sporu handlowego (nadmierny deficyt handlowy USA względem Państwa Środka). Niemniej jednak jak na razie niewiele się podziało na tym polu. Po kurtuazyjnej wymianie słów przez telefon pomiędzy negocjatorami z obydwu stron, w czwartek Donald Trump nie wytrzymał i oskarżył Chiny o niewywiązywanie się z obietnic, jakie Pekin miał rzekomo złożyć w trakcie rozmów w Japonii. Chodziło o zwiększenie zakupów produktów rolnych ze Stanów Zjednoczonych. Patrząc na dane o wymianie handlowej tychże dóbr nie ulega wątpliwości, że taka reakcja Trumpa była kwestią czasu. Mianowicie, nie dość że Chiny nie dokonały w ostatnim czasie większych zakupów u amerykańskim rolników, to dane za ostatni tydzień pokazują nawet ich spadki. Przykładem może być import soi, który w ubiegłym tygodniu spadł w porównaniu do poprzedniego tygodnia aż o 79%. Pekin mniej importował również amerykańskiej wieprzowiny. Co więcej, chiński rzecznik tamtejszego ministerstwa handlu nie potwierdził podczas swojej wczorajszej wypowiedzi, że Chiny zgodziły się na zwiększone zakupy amerykańskich płodów rolnych. Wszystko to sugeruje, że osiągnięty rzekomy rozejm w ostatnim czasie był bardziej grą polityczną, aniżeli realnym krokiem w kierunku rozwiązania konfliktu. Z punktu widzenia globalnej gospodarki obecny status quo zdaje się być wyceniony, niemniej ryzykiem dla perspektywy wzrostu pozostaje dalsza eskalacja protekcjonizmu na świecie. W negatywnym scenariuszu, kiedy w konflikt zostanie zaangażowana również strefa euro, wówczas pewne skutki mogą być odczuwalne również nad Wisłą. Na ten jednak moment, polska gospodarka wyróżnia się pozytywnie na tle innych w Europie, o czym świadczą między innymi ostatnie rewizje prognoz KE, według których Polska będzie drugą najszybciej rozwijającą się gospodarką w UE.
W piątkowym kalendarzu znajdziemy między innymi sprzedaż detaliczną i produkcję przemysłową ze strefy euro oraz dane o inflacji producenckiej z USA. Z Polski GUS opublikuje dane na temat handlu zagranicznego za maj. Po godzinie 8:50 za dolara płacono 3,7861 złotego, za euro 4,2673 złotego, za funta 4,7502 złotego i za franka 3,8304 złotego.
Źródło: Arkadiusz Balcerowski, Analityk Rynków Finansowych XTB
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Powell jako kozioł ofiarny Trumpa?
12:57 Raport DM BOŚ z rynku walutWojna handlowa nie wychodzi prezydentowi USA na dobre. Chińczycy nie myślą o tym, aby zacząć rozmawiać z Amerykanami, aby przełamać impas, który zmierza w stronę "zimnej wojny handlowej", a negocjacje z krajami, które wyraziły taką chęć w zamian za 90 dniowe zwolnienie z podwyższonych taryf celnych, idą wolno. W zeszłym tygodniu Trump pisał o dużych postępach w rozmowach z Japonią, tymczasem nie ma sygnałów, aby porozumienie miało zostać szybko podpisane.
Czy Trump zwolni szefa Fed?
06:57 Poranny komentarz walutowy XTBChoć poniedziałek był dniem wolnym w wielu europejskich gospodarkach, handel na Wall Street trwał już normalnie. Początek tego tygodnia nie jest jednak dobry dla amerykańskiego dolara, gdyż prezydent Trump próbuje podważać niezależność banku centralnego i kolejny raz w social media wskazuje na chęć zastąpienia Jerome Powella. Oprócz tego wciąż pojawiają się ogromne niepewności dotyczące handlu międzynarodowego, który w niedługim czasie może mieć coraz większy wpływ na amerykańską gospodarkę.
EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny
2025-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj EBC zgodnie z szerokimi oczekiwaniami rynku obniżył koszt pieniądza w strefie euro o 25 punktów bazowych. Decyzja była jednogłośna. Pojawiły się głosy o redukcję w wysokości 50 pb ale nie uzyskały one poparcia. Kurs EUR/USD był niewrażliwy na te doniesienia i poruszał się w wąskiej konsolidacji pomiędzy poziomami 1,1380 a 1,1350. Kolejne cięcie EBC wynikało w dużej mierze ze wzrostu niepewności gospodarczej, którą wywołuje polityka Donalda Trumpa.
Próba odreagowania spadków
2025-04-17 Poranny komentarz walutowy XTBRynki finansowe poruszają się obecnie po grząskim gruncie, na który wpływają napięcia geopolityczne i wskaźniki ekonomiczne. Wall Street doświadczyło wczoraj znacznego spadku, spowodowanego wyprzedażą akcji technologicznych po wprowadzeniu przez Donalda Trumpa ograniczeń dotyczących sprzedaży chipów do Chin. Nasdaq spadł o 3,1%, S&P 500 o 2,25%, a Dow Jones o 1,7%. Mimo to kontrakty terminowe na indeksy amerykańskie są notowane nieznacznie wyżej, co wskazuje na potencjalne ożywienie.
Powell pozostaje wciąż “jastrzębi”. Dziś decyzja EBC
2025-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersDzisiejsza decyzja Europejskiego Banku Centralnego stanowi kluczowy punkt tygodnia na rynkach finansowych, jednak oczekiwania co do niespodzianek ze strony EBC są ograniczone. Po krótkim okresie niepewności co do możliwości kolejnej obniżki stóp procentowych, rynki niemal w pełni zdyskontowały taki scenariusz. Tradycyjnie EBC nie ulega presji krótkoterminowych wydarzeń i zmienia swoje nastawienie stopniowo.
Perspektywy przełomu jednak nie widać?
2025-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walutJak na razie nic nie wskazuje na to, aby Amerykanie i Chińczycy mieli zasiąść do stołu rozmów, aby rozładować wzajemny impas w polityce handlowej. Każdego dnia dowiadujemy się raczej o kolejnych działaniach wymierzonych w przeciwnika, choć nie są one tak "eskalujące" jak te z ubiegłego tygodnia. Dzisiaj agencje piszą o 245 proc cłach Trumpa na wybrane chińskie produkty - chodzi głównie o igły i strzykawki, oraz zaostrzenie eksportu zaawansowanych chipów przez Nvidię (wcześniej ustalono, że układy H20 miały jednak nie podlegać kontroli sprzedaży do Chin).
Rynek walutowy nie wykazuje paniki
2025-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd „Dnia Wyzwolenia” w USA, który miał miejsce 2 kwietnia, sytuacja geopolityczna i gospodarcza uległa dynamicznym zmianom. Wprowadzenie ceł, ich częściowe zawieszenie, rozpoczęcie negocjacji bez widocznych perspektyw na przełom, a także zapowiedzi kolejnych barier handlowych – wszystko to znalazło odzwierciedlenie na rynkach finansowych.
Bezpieczne waluty zyskują na wartości
2025-04-16 Poranny komentarz walutowy XTBFrank w stosunku do dolara jest mocniejszy niż w chwili, kiedy SNB zdecydował się na uwolnienie swojej waluty w 2015 roku. Jen również zyskuje w stosunku do amerykańskiej waluty, z różnicą między długimi i krótkimi pozycjami w historii. Choć złoto nie jest walutą, to jest bezpieczną przystanią i notuje kolejne historyczne szczyty. Czy dolar stracił swój status bezpiecznej waluty? Wojna handlowa nie jest zakończona, nawet jeśli doszło do pewnego zawieszenia ceł i pewnych odstępstw.
Dolar uwierzy w słabość Trumpa?
2025-04-15 Raport DM BOŚ z rynku walutOstatnie ruchy Donalda Trumpa - zastosowanie wyłączeń w nałożonych już cłach na Chiny - rynki potraktowały jako sygnał, że "genialna" strategia handlowa Białego Domu zaczyna się sypać i dalszej eskalacji nie będzie, raczej szukanie dróg do deeskalacji. W efekcie mamy odbicie na giełdach i kryptowalutach, oraz stabilizację na amerykańskim długu po silnej wyprzedaży z zeszłego tygodnia, oraz na dolarze.
Rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny czas
2025-04-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersChoć dopiero mamy połowę kwietnia, rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny miesiąc. Do głównych czynników spowalniających wzrost należy zaliczyć hamujące inwestycje w sektorze AI, ograniczenia fiskalne oraz egzekwowanie przepisów imigracyjnych, Również istotna jest rola działań DOGE. Wprowadzenie ceł jest ostatnim z głównych zagrożeń. Wśród inwestorów panuje niski poziom zaufania. W ostatnim czasie widoczne było jednak pozycjonowanie rynku sugerujące oczekiwanie “ulgi”.