
Data dodania: 2019-05-23 (12:16)
Kluczowe informacje z rynków: USA / CHINY / RELACJE HANDLOWE: Pojawiły się informacje, jakoby Biały Dom rozważał dopisanie kolejnych chińskich firm na „czarną listę” – po wczorajszych informacjach nt. Hikvision, dzisiaj spekuluje się o Megvii, Dahua, Meiya Pico i Iflytek. Tymczasem japoński Panasonic podał, że wstrzymał współpracę z chińskim Huawei, podobnie zrobił brytyjski ARM.
Tymczasem Chińczycy nieustannie powtarzają, że to Amerykanie eskalują konflikt. Na rynku coraz częściej spekuluje się o tym, że Chiny mogą zablokować eksport metali ziem rzadkich (kontrolują 85 proc. światowego wydobycia), które są wykorzystywane w przemyśle elektronicznym, oraz obronności.
USA / JAPONIA / ROZMOWY HANDLOWE / DANE: Według źródeł zbliżonych do sprawy kwestią sporną w negocjacjach nad nową umową jest japoński przemysł samochodowy – to w kontekście wczorajszych informacji nt. planów znaczącego przyspieszenia rozmów nt. porozumienia. Niemniej strony zapowiedziały start kolejnej rundy rozmów na poziomie ministerialnym w sobotę. Tymczasem opublikowane w nocy dane PMI pokazały spadek przemysłowego PMI za maj do 49,6 pkt. z 50,5 pkt. przy spadku subindeksu nowych zamówień do 47,1 pkt. z 47,8 pkt.
EUROSTREFA / DANE: Lepsze szacunki dla majowych PMI z Francji (przemysł odbił do 50,6 pkt. z 50,0 pkt., a usługi do 51,7 pkt. z 50,5 pkt.), nie znalazły jednak potwierdzenia w danych z Niemiec (przemysł spadł do 44,3 pkt. z 44,8 pkt., a usługi do 55,0 pkt. z 55,7 pkt.). W efekcie liczony dla całej strefy euro przemysłowy PMI spadł do 47,7 pkt. z 47,9 pkt., a usługowy do 52,5 pkt. z 52,8 pkt. Jednocześnie opublikowany indeks nastrojów w niemieckim biznesie (Ifo) obniżył się w maju do 97,9 pkt. z 99,2 pkt. (szacowano 99,1 pkt.). Subindeks bieżącej kondycji spadł do 100,6 pkt. z 103,3 pkt., ale dla przyszłych oczekiwań pozostał w miejscu (95,2 pkt.).
SZWECJA / NORWEGIA / DANE: Rano napłynęły lepsze dane z rynku pracy – stopa bezrobocia w Szwecji spadła do 6,2 proc. z 7,1 proc. (szacowano 6,8 proc.), a Norwegii do 3,5 proc. z 3,8 proc. (oczekiwano 3,7 proc.).
WIELKA BRYTANIA: Andrea Leadsom (przewodnicząca Izby Gmin) zrezygnowała ze stanowiska uzasadniając to tym, że rząd premier May może sprzeniewierzyć się wynikom referendum ws. Brexitu z 2016 r. Tymczasem The Times podał, że już w najbliższy piątek Theresa May może zapowiedzieć swoją dymisję, inne media sugerują jednak, że może to zrobić dopiero po ogłoszeniu wyników niedzielnych wyborów do Parlamentu Europejskiego.
USA / FED (z wczoraj): Większość członków FED była zgodna, co do tego, że ostatnie osłabienie inflacji może być wynikiem „tymczasowych” czynników. Nie widać też woli do ruchu na stopach procentowych (ani w dół, ani w górę) w najbliższym czasie.
Opinia: FED nie dal paliwa giełdom (zapiski wskazały na to, że członkowie FED twierdzą, że słabość inflacji może być przejściowa), a spekulacje o kolejnym rozszerzeniu „czarnej” listy chińskich spółek przez Biały Dom, oraz doniesienia o możliwych utrudnieniach w imporcie metali ziem rzadkich z Chin (pytanie, czy Pekin nie szykuje jeszcze czegoś więcej?), nie pomogły globalnemu sentymentowi. Nastroje systematycznie się pogarszają, czemu nie służą też informacje o zawieszeniu współpracy z Huawei’em przez japońskiego Panasonica, czy też brytyjskiego ARM – co sugeruje, że USA będą wywierać mocną presję na swoich sojuszników, aby nie prowadzili biznesu z Chińczykami. Na razie opierają się temu Niemcy, chociaż pytanie, co ostatecznie wymusi zmianę biznesowo-politycznych kalkulacji Berlina…
Wojna handlowa weszła na nowy poziom, coraz częściej pojawia się określenie „zima wojna technologiczna”, chociaż niezależnie od tego, jak to sobie nazwiemy kluczowe jest to, że wzajemne uderzenia zaczynają iść w globalne łańcuchy dostaw, co tak naprawdę rozpoczyna proces deglobalizacji… Skutki dla firm, oraz globalnej gospodarki? Chyba jeszcze nie zdyskontowane przez rynki finansowe.
Opublikowane w nocy dane nt. japońskiego PMI wpisują się w obawy, że Azja traci na konflikcie – w ostatnich dniach napłynęły fatalne dane PKB z Tajlandii i Singapuru. Rosną obawy, co do przyszłości lokalnych walut – banki centralne Korei Południowej i Indonezji były dzisiaj aktywne. Sygnały o tym, że odpowiednie narzędzia mogą zostać użyte wysyła też Ludowy Bank Chin – zresztą juan jest kluczowym elementem tej walutowej układanki w Chinach.
Europa tez radzi sobie słabo. Rozczarowanie danymi z Niemiec (słabe Ifo i PMI) to sygnał, że główny silnik europejskiej gospodarki nadal „terkocze i dymi” i w efekcie samolot wciąż utrzymuje się na spadkowej trajektorii. Do inwestorów zaczyna też docierać to, że Brexit może być kolejnym uderzeniem w gospodarkę strefy euro. Rezygnacja przewodniczącej Izby Gmin to sygnał, że dni Theresy May są policzone. Jeżeli torysi odniosą klęskę w wyborach do Parlamentu Europejskiego, to linia partii mocno się zradykalizuje, a walkę o przywództwo wygra eurosceptyk Johnson, lub Rees-Mogg. Nie wiadomo też na ile PK się nie rozpadnie – odejdą zwolennicy łagodnego kursu wobec UE. Brytyjska scena polityczna może stać się mocno rozbita, co poważnie zwiększy ryzyko „bezumownego” Brexitu po 31 października.
W konsekwencji mniej „gołębi” FED, oraz globalne ryzyka pchnęły dolara w górę, a koszyk FUSD ustanowił nowe maksima powyżej kwietniowego szczytu przy 98,07 pkt. – co zresztą patrząc z technicznego punktu widzenia nie jest dużym zaskoczeniem. Tygodniowe wskaźniki potwierdzają ruch w górę.
O wykresie EURUSD pisałem ostatnio zwracając uwagę, że popyt nie jest tak silny – brak woli złamania oporu 1,1175 ostatecznie odbija się fatalnie: dzisiaj zjeżdżamy na nowe minima w fali spadkowej, co zwiększa prawdopodobieństwo testowania kwietniowego dołka przy 1,1111.
Wykres GBPUSD przypomina kamień wrzucony do studni. Pytanie, czy rynek będzie miał chęć zatrzymania się, zanim ogłoszone zostaną wyniki niedzielnych wyborów do Parlamentu Europejskiego, lub decyzja o rezygnacji May – na zasadzie reakcji na antycypowane wydarzenia. Technicznie GBPUSD po złamaniu 1,2660 ma cel przy 1,2430-76 (strefa dołków z grudnia i stycznia).
USA / JAPONIA / ROZMOWY HANDLOWE / DANE: Według źródeł zbliżonych do sprawy kwestią sporną w negocjacjach nad nową umową jest japoński przemysł samochodowy – to w kontekście wczorajszych informacji nt. planów znaczącego przyspieszenia rozmów nt. porozumienia. Niemniej strony zapowiedziały start kolejnej rundy rozmów na poziomie ministerialnym w sobotę. Tymczasem opublikowane w nocy dane PMI pokazały spadek przemysłowego PMI za maj do 49,6 pkt. z 50,5 pkt. przy spadku subindeksu nowych zamówień do 47,1 pkt. z 47,8 pkt.
EUROSTREFA / DANE: Lepsze szacunki dla majowych PMI z Francji (przemysł odbił do 50,6 pkt. z 50,0 pkt., a usługi do 51,7 pkt. z 50,5 pkt.), nie znalazły jednak potwierdzenia w danych z Niemiec (przemysł spadł do 44,3 pkt. z 44,8 pkt., a usługi do 55,0 pkt. z 55,7 pkt.). W efekcie liczony dla całej strefy euro przemysłowy PMI spadł do 47,7 pkt. z 47,9 pkt., a usługowy do 52,5 pkt. z 52,8 pkt. Jednocześnie opublikowany indeks nastrojów w niemieckim biznesie (Ifo) obniżył się w maju do 97,9 pkt. z 99,2 pkt. (szacowano 99,1 pkt.). Subindeks bieżącej kondycji spadł do 100,6 pkt. z 103,3 pkt., ale dla przyszłych oczekiwań pozostał w miejscu (95,2 pkt.).
SZWECJA / NORWEGIA / DANE: Rano napłynęły lepsze dane z rynku pracy – stopa bezrobocia w Szwecji spadła do 6,2 proc. z 7,1 proc. (szacowano 6,8 proc.), a Norwegii do 3,5 proc. z 3,8 proc. (oczekiwano 3,7 proc.).
WIELKA BRYTANIA: Andrea Leadsom (przewodnicząca Izby Gmin) zrezygnowała ze stanowiska uzasadniając to tym, że rząd premier May może sprzeniewierzyć się wynikom referendum ws. Brexitu z 2016 r. Tymczasem The Times podał, że już w najbliższy piątek Theresa May może zapowiedzieć swoją dymisję, inne media sugerują jednak, że może to zrobić dopiero po ogłoszeniu wyników niedzielnych wyborów do Parlamentu Europejskiego.
USA / FED (z wczoraj): Większość członków FED była zgodna, co do tego, że ostatnie osłabienie inflacji może być wynikiem „tymczasowych” czynników. Nie widać też woli do ruchu na stopach procentowych (ani w dół, ani w górę) w najbliższym czasie.
Opinia: FED nie dal paliwa giełdom (zapiski wskazały na to, że członkowie FED twierdzą, że słabość inflacji może być przejściowa), a spekulacje o kolejnym rozszerzeniu „czarnej” listy chińskich spółek przez Biały Dom, oraz doniesienia o możliwych utrudnieniach w imporcie metali ziem rzadkich z Chin (pytanie, czy Pekin nie szykuje jeszcze czegoś więcej?), nie pomogły globalnemu sentymentowi. Nastroje systematycznie się pogarszają, czemu nie służą też informacje o zawieszeniu współpracy z Huawei’em przez japońskiego Panasonica, czy też brytyjskiego ARM – co sugeruje, że USA będą wywierać mocną presję na swoich sojuszników, aby nie prowadzili biznesu z Chińczykami. Na razie opierają się temu Niemcy, chociaż pytanie, co ostatecznie wymusi zmianę biznesowo-politycznych kalkulacji Berlina…
Wojna handlowa weszła na nowy poziom, coraz częściej pojawia się określenie „zima wojna technologiczna”, chociaż niezależnie od tego, jak to sobie nazwiemy kluczowe jest to, że wzajemne uderzenia zaczynają iść w globalne łańcuchy dostaw, co tak naprawdę rozpoczyna proces deglobalizacji… Skutki dla firm, oraz globalnej gospodarki? Chyba jeszcze nie zdyskontowane przez rynki finansowe.
Opublikowane w nocy dane nt. japońskiego PMI wpisują się w obawy, że Azja traci na konflikcie – w ostatnich dniach napłynęły fatalne dane PKB z Tajlandii i Singapuru. Rosną obawy, co do przyszłości lokalnych walut – banki centralne Korei Południowej i Indonezji były dzisiaj aktywne. Sygnały o tym, że odpowiednie narzędzia mogą zostać użyte wysyła też Ludowy Bank Chin – zresztą juan jest kluczowym elementem tej walutowej układanki w Chinach.
Europa tez radzi sobie słabo. Rozczarowanie danymi z Niemiec (słabe Ifo i PMI) to sygnał, że główny silnik europejskiej gospodarki nadal „terkocze i dymi” i w efekcie samolot wciąż utrzymuje się na spadkowej trajektorii. Do inwestorów zaczyna też docierać to, że Brexit może być kolejnym uderzeniem w gospodarkę strefy euro. Rezygnacja przewodniczącej Izby Gmin to sygnał, że dni Theresy May są policzone. Jeżeli torysi odniosą klęskę w wyborach do Parlamentu Europejskiego, to linia partii mocno się zradykalizuje, a walkę o przywództwo wygra eurosceptyk Johnson, lub Rees-Mogg. Nie wiadomo też na ile PK się nie rozpadnie – odejdą zwolennicy łagodnego kursu wobec UE. Brytyjska scena polityczna może stać się mocno rozbita, co poważnie zwiększy ryzyko „bezumownego” Brexitu po 31 października.
W konsekwencji mniej „gołębi” FED, oraz globalne ryzyka pchnęły dolara w górę, a koszyk FUSD ustanowił nowe maksima powyżej kwietniowego szczytu przy 98,07 pkt. – co zresztą patrząc z technicznego punktu widzenia nie jest dużym zaskoczeniem. Tygodniowe wskaźniki potwierdzają ruch w górę.
O wykresie EURUSD pisałem ostatnio zwracając uwagę, że popyt nie jest tak silny – brak woli złamania oporu 1,1175 ostatecznie odbija się fatalnie: dzisiaj zjeżdżamy na nowe minima w fali spadkowej, co zwiększa prawdopodobieństwo testowania kwietniowego dołka przy 1,1111.
Wykres GBPUSD przypomina kamień wrzucony do studni. Pytanie, czy rynek będzie miał chęć zatrzymania się, zanim ogłoszone zostaną wyniki niedzielnych wyborów do Parlamentu Europejskiego, lub decyzja o rezygnacji May – na zasadzie reakcji na antycypowane wydarzenia. Technicznie GBPUSD po złamaniu 1,2660 ma cel przy 1,2430-76 (strefa dołków z grudnia i stycznia).
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Czego oczekiwać po raporcie NFP?
2025-06-06 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTradycyjnie w pierwszy piątek miesiąca rynki finansowe kierują uwagę na raport z amerykańskiego rynku pracy. Konsensus agencji Bloomberg zakłada, że w maju gospodarka USA utworzyła 126 tys. nowych miejsc pracy – wyraźnie mniej niż w poprzednich dwóch miesiącach, ale wynik ten byłby zbliżony do średniej z ostatnich 12 miesięcy. Choć sugeruje to pewne osłabienie dynamiki zatrudnienia, nie oznacza jeszcze załamania.
Dane opublikowane przed raportem NFP dają mieszany obraz.
Dane opublikowane przed raportem NFP dają mieszany obraz.
EBC kolejny raz zetnie stopy. Kiedy cięcia w Polsce?
2025-06-05 Poranny komentarz walutowy XTBDzisiaj o godzinie 14:15 Europejski Bank centralny kolejny raz zetnie stopy procentowe. Stopa depozytowa spadnie do poziomu 2%, czyli będzie dwukrotnie niższa niż w szczycie z przełomu 2023 i 2024 roku. Co ważne, inflacja w strefie euro spadła poniżej 2%, co z pewnością uzasadnia dzisiejszy ruch. Z drugiej strony sytuacja gospodarcza w Europie jest coraz lepsza, nawet pomimo ogromnego ryzyka płynącego ze strony wojny handlowej ze Stanami Zjednoczonymi.
Dzisiaj ECB po raz kolejny zetnie stopy
2025-06-05 Raport DM BOŚ z rynku walutWczoraj amerykańska waluta nieco straciła na co wpływ miały m.in. słabsze dane z USA. Szacunki ADP wyniosły zaledwie 37 tys. etatów, co może sugerować słabe dane Departamentu Pracy za maj, jakie poznamy w najbliższy piątek - choć wcale nie musi. Z kolei odczyt ISM dla usług nieoczekiwanie spadł poniżej 50 pkt., co w połączeniu z poniedziałkową słabością ISM dla przemysłu, zaczyna rysować obraz słabnącej gospodarki USA. To może podbijać oczekiwania, co do powrotu do cięć stóp procentowych przez FED - obecnie rynek daje blisko 90 proc. takiemu scenariuszowi od września.
Wyciszenie przed G-7?
2025-06-04 Raport DM BOŚ z rynku walutWedług spekulacji w kanadyjskich i amerykańskich mediach strony mogą być gotowe do zawarcia ramowej umowy handlowej USA-Kanada jeszcze przed szczytem przywódców państw G-7 zaplanowanym na 15-17 czerwca w kanadyjskiej Albercie. Podobno kluczowe mają być najblizsze dni. Czy plotki są zasadne, to trudno powiedzieć. W oficjalnej przestrzeni nie widać sygnałów idących w stronę deeskalacji relacji pomiędzy obydwoma krajami - biuro premiera Carney'a oprotestowało ostatni ruch USA zwiększający taryfy na stal i aluminium do 50 proc. i zapowiedziało pilne działania mające na celu wymusić na USA zmianę tej decyzji.
Dane z rynku pracy umocniły dolara. Na jak długo?
2025-06-04 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo osiągnięciu tegorocznych maksimów na początku tygodnia, kurs EURUSD ponownie osłabł (1,1370), co można tłumaczyć oczekiwaniami wobec nadchodzących danych z amerykańskiego rynku pracy. Jeśli potwierdzą one dalszą siłę rynku, jak sugerował wczorjaszy raport JOLTs, może to umocnić przekonanie, że Fed nie będzie spieszyć się z obniżkami stóp procentowych. Taka postawa banku centralnego, zorientowana na stabilność cen mimo zagrożeń dla wzrostu i presji politycznej, stanowi wyraźne wsparcie dla dolara.
Czy RPP może zaskoczyć kolejną obniżką?
2025-06-04 Poranny komentarz walutowy XTBRada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy procentowe o 50 punktów bazowych w trakcie majowego posiedzenia. Wtedy prof. Glapiński oraz inni członkowie dali jasno do zrozumienia, że czerwiec nie jest dobrym terminem do kolejnej obniżki. Niemniej, decydenci mają na stole na tyle dużo argumentów, że dzisiejsza obniżka nie powinna mocno dziwić i mogłaby rozpocząć cykl obniżek. Czy jest do tego przestrzeń? Czy może wręcz przeciwnie RPP zwróci uwagę na nadchodzące czynniki ryzyka, które zmuszą bank do utrzymania stóp procentowych na obecnym poziomie przez dłuższy czas?
Dolar odbija po informacjach ws. Chin
2025-06-03 Raport DM BOŚ z rynku walutBiały Dom nieoczekiwanie podał, że jeszcze w tym tygodniu może dojść do rozmowy telefonicznej Donalda Trumpa i Xi Jinpinga, co rynki odebrały jako sygnał, że ostatnie ruchy USA wobec Chin to próba wywarcia presji (w specyficznym dla Trumpa stylu), niż realna groźba powrotu eskalacji we wzajemnych relacjach handlowych. Warto jednak pamiętać, że Pekin wielokrotnie powtarzał, że nie będzie rozmawiać w ten sposób, ...
Dlaczego tak naprawde dolar traci?
2025-06-03 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd kilku miesięcy na rynkach finansowych obserwujemy systematyczne osłabienie dolara amerykańskiego. Pojawiają się pytania czy to Rezerwa Federalna odpowiada za ten trend? Choć intuicyjnie można by sądzić, że polityka monetarna Fed ma decydujące znaczenie dla siły waluty, bliższa analiza pokazuje, że obecne osłabienie dolara ma swoje źródło głównie w działaniach politycznych Białego Domu, a nie w nastawieniu banku centralnego.
Kolejna próba osłabienia?
2025-06-03 Raport DM BOŚ z rynku walutW powyborczy poniedziałek złoty wpierw stracił na wartości, aby później odrobić straty. Wpływ na to miała m.in. słabość dolara na głównych rynkach. Ale już we wtorek amerykańska waluta odreagowuje na globalnych zestawieniach po tym, jak agencje podały, że planowana jest rozmowa telefoniczna prezydentów USA i Chin, co odebrano jako sygnał, że USA nie dążą jednak do odnowienia konfliktu handlowego (ten został ostatnio częściowo wygaszony).
Umiarkowana słabość złotego po wyborach
2025-06-02 Komentarz walutowy XTBKarol Nawrocki, kandydat wspierany przez Prawo i Sprawiedliwość został wybrany na nowego prezydenta Polski. Taki wybór może doprowadzić do zwiększenia niepewności politycznej w Polsce zdaniem większości komentatorów, co dało się odczuć na początku dzisiejszej sesji. Z drugiej strony reakcja na rynku walutowym jest ograniczona i jedynie na giełdzie obserwujemy większe spadki, które tyczą się przede wszystkim największych i najbardziej płynnych spółek.