Data dodania: 2019-04-11 (09:21)
Podczas nadzwyczajnego szczytu UE przedstawiciele krajów członkowskich wraz z Wielką Brytanią doszli do porozumienia w kwestii kolejnego przedłużenia terminu, do kiedy Brytyjczycy będą musieli opuścić wspólnotę europejską. Niemniej jednak nowy termin jest znacznie bardziej elastyczny i w teorii daje możliwość wyjścia z UE w każdym czasie aż do 31 października.
Możemy być pewni, że przez kolejne kilka miesięcy będziemy żyli szeregiem doniesień z brytyjskiego parlamentu, który do tej pory nie był zdolny zaaprobować jakiegokolwiek porozumienia z Unią Europejską. W teorii, przyznane wczoraj przedłużenie terminu Brexitu jest jak najbardziej elastyczne, stąd Wielka Brytania mogłaby opuścić UE jeszcze przed wyborami do Parlamentu Europejskiego. W praktyce jednak trwający w brytyjskiej polityce impas nie wydaje się możliwy do zakończenia przed terminem majowych wyborów. Zatem, najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest wzięcie przez Wielką Brytanię udziału w owych wyborach. Jeśli jednak Londyn sprzeciwi się temu, wówczas z dniem 1 czerwca opuści wspólnotę bez żadnego porozumienia (bardzo mało prawdopodobny scenariusz). Po wczorajszym szczycie widać jeszcze dobitniej jak bardzo UE nie chcę tzw. twardego Brexitu. Dowodem na to jest przyznanie przedłużenia po tym, jak May zapewniła o trwających rozmowach z Partią Pracy, które do tej pory niewiele wniosły. W czwartek aż do 23 kwietnia w brytyjskim parlamencie zaczyna się przerwa świąteczna, niemniej jednak międzypartyjne negocjacje mają być kontynuowane. Podsumowując, na przestrzeni kolejnych tygodni czeka nas wiele niepewności, która może mieć realny wpływ na notowania funta, który nie zyskał wiele w następstwie nocnego komunikatu. Moim zdaniem wynika to z faktu, że w Londynie wciąż brak jakiegokolwiek pomysłu na przekonanie większości parlamentarzystów do poparcia porozumienia May, a to oznacza tylko odroczenie wciąż realnej możliwości opuszczenia UE bez porozumienia. Z ekonomicznego punktu widzenia można oczekiwać, że przedłużający się impas będzie również ciążył na brytyjskim wzroście gospodarczym, głównie przez kanał inwestycyjny.
Poza wątkiem Brexitu wczoraj opublikowany został protokół z marcowego posiedzenia Rezerwy Federalnej. Konkluzją tejże publikacji jest to, że Fed gotów jest zarówno podnieść stopy jak i obniżyć je w zależności od tego, jak ewoluowała będzie gospodarka. W mojej opinii obecnie poprzeczka do dalszych podwyżek jest zawieszona jednak bardzo wysoko i nie wydaje się, że Fed będzie zdołał podnieść stopy w tym roku, nawet w przypadku pewnej poprawy gospodarczej w drugiej połowie roku. Jeśli tak się stanie, wówczas jakiekolwiek podwyżki w przyszłym roku wydają się również mało realne, a znacznie bardziej prawdopodobne będą pierwsze cięcia kosztu pieniądza.
Ostatnim punktem godnym analizy jest wynik posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego. Niespodzianki większej nie było, wszystkie ustawienia polityki pieniężnej zostały utrzymane. Podczas konferencji prasowej jedną z istotniejszych kwestii był tzw. tiering system. W praktyce miałby on pomóc europejskim bankom, które zmagają się z problemem ujemnych stóp procentowych. W ramach tego systemu część bankowych rezerw zostałaby wyłączona z ujemnych stóp. Warto dodać, że takie rozwiązanie funkcjonuje już w Japoniii czy Szwajcarii. Zdaniem Mario Draghiego implementacja takiego systemu wymaga jednak dalszej, pogłębionej analizy. Ponadto, zdaniem prezesa EBC ostatni spadek rynkowych oczekiwań inflacyjnych wynikać ma głównie z ujemnej premii za ryzyko. Mając na uwadze ostatnie odbicie chińskich indeksów PMI i zakładając, że nie będzie to jedynie jednorazowy “wyskok” można oczekiwać, że rynkowe oczekiwania w strefie euro ulegną poprawie, co powinno wspierać stopy na dłuższym końcu krzywej dochodowości, a przez to pozytywnie oddziaływać na notowania euro. Choć EBC wciąż uważa, że wszystkie opcje pozostają “na stole” (włącznie z kolejną rundą luzowania ilościowego), to nie wydaje się, by na przestrzeni kolejnych miesięcy nastąpiła taka potrzeba. Pamiętajmy również, że począwszy od września EBC uruchomi dodatkowe finansowanie dla banków (TLTRO), a szczegóły tego programu (skala oraz koszt dla pożyczkobiorców) zostaną najpewniej opublikowane w czerwcu.
Podczas czwartkowej sesji poznamy dane odnośnie do inflacji PPI, a także tygodniową zmianę wniosków o zasiłek dla bezrobotnych z USA. Z kraju nie poznamy żadnych nowych danych. O godzinie 9:10 za dolara należało zapłacić 3,7922 złotego, za euro 4,2796 złotego, za franka 3,7845 złotego i za funta 4,9657 złotego.
Poza wątkiem Brexitu wczoraj opublikowany został protokół z marcowego posiedzenia Rezerwy Federalnej. Konkluzją tejże publikacji jest to, że Fed gotów jest zarówno podnieść stopy jak i obniżyć je w zależności od tego, jak ewoluowała będzie gospodarka. W mojej opinii obecnie poprzeczka do dalszych podwyżek jest zawieszona jednak bardzo wysoko i nie wydaje się, że Fed będzie zdołał podnieść stopy w tym roku, nawet w przypadku pewnej poprawy gospodarczej w drugiej połowie roku. Jeśli tak się stanie, wówczas jakiekolwiek podwyżki w przyszłym roku wydają się również mało realne, a znacznie bardziej prawdopodobne będą pierwsze cięcia kosztu pieniądza.
Ostatnim punktem godnym analizy jest wynik posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego. Niespodzianki większej nie było, wszystkie ustawienia polityki pieniężnej zostały utrzymane. Podczas konferencji prasowej jedną z istotniejszych kwestii był tzw. tiering system. W praktyce miałby on pomóc europejskim bankom, które zmagają się z problemem ujemnych stóp procentowych. W ramach tego systemu część bankowych rezerw zostałaby wyłączona z ujemnych stóp. Warto dodać, że takie rozwiązanie funkcjonuje już w Japoniii czy Szwajcarii. Zdaniem Mario Draghiego implementacja takiego systemu wymaga jednak dalszej, pogłębionej analizy. Ponadto, zdaniem prezesa EBC ostatni spadek rynkowych oczekiwań inflacyjnych wynikać ma głównie z ujemnej premii za ryzyko. Mając na uwadze ostatnie odbicie chińskich indeksów PMI i zakładając, że nie będzie to jedynie jednorazowy “wyskok” można oczekiwać, że rynkowe oczekiwania w strefie euro ulegną poprawie, co powinno wspierać stopy na dłuższym końcu krzywej dochodowości, a przez to pozytywnie oddziaływać na notowania euro. Choć EBC wciąż uważa, że wszystkie opcje pozostają “na stole” (włącznie z kolejną rundą luzowania ilościowego), to nie wydaje się, by na przestrzeni kolejnych miesięcy nastąpiła taka potrzeba. Pamiętajmy również, że począwszy od września EBC uruchomi dodatkowe finansowanie dla banków (TLTRO), a szczegóły tego programu (skala oraz koszt dla pożyczkobiorców) zostaną najpewniej opublikowane w czerwcu.
Podczas czwartkowej sesji poznamy dane odnośnie do inflacji PPI, a także tygodniową zmianę wniosków o zasiłek dla bezrobotnych z USA. Z kraju nie poznamy żadnych nowych danych. O godzinie 9:10 za dolara należało zapłacić 3,7922 złotego, za euro 4,2796 złotego, za franka 3,7845 złotego i za funta 4,9657 złotego.
Źródło: Arkadiusz Balcerowski, Analityk Rynków Finansowych XTB
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.
Obniżka w grudniu a dalej pauza
2024-11-14 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja w USA okazała się zgodna z prognozami. Wynik wskazuje, że inflacja maleje bardzo powoli. Rezultat nie przemawia za tym, żeby Rezerwa Federalna wstrzymała się z decyzją obniżki w grudniu. Rentowności 2 letnie Stanów Zjednoczonych spadły, ale 10-latki w szybkim tempie zaczęły odrabiać straty i ostatecznie na koniec dnia okazały się wyższe. Dolar zyskał co sprowadziło kurs głównej pary walutowej do poziomów najniższych od ponad roku. Rynek zmienił lekko swoją wycenę dotyczącą grudniowej decyzji FOMC – zwiększył szanse na redukcję o 25 pb.
Złoty najsłabszy w tym roku
2024-11-14 Poranny komentarz walutowy XTBSzarża amerykańskiego dolara spowodowała, że para USDPLN dotarła dokładnie do szczytu z połowy kwietnia, który był jednocześnie najwyższym poziomem w tym roku. USDPLN nie był wyżej niż okolice poziomu 4,12, ale jednocześnie wydaje się, że nie jest to ostatni punkt na drodze osłabienia złotego. Co dalej motywuje amerykańskiego dolara i czy jest szansa na korektę? Amerykański dolar umacnia się praktycznie na każdej możliwej parze walutowej. Wspomniana para USDPLN sięgnęła maksymalnych poziomów z tego roku.
EURUSD przy 1,06 ale 1,0450 jest na "wyciągnięcie ręki"
2024-11-13 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKurs EURUSD w szybkim tempie z poziomu bliskiego 1,12 obniżył się do 1,06. Trwało to niespełna półtora miesiąca. Mocny impuls zniżkowy spowodował, że wzrosty trwające od połowy kwietnia do końca września zostały w pełni zredukowane. Można wyróżnić trzy fazy, które odpowiadały za ten ruch. Pierwsza z nich to pierwsze trzy tygodnie października, kiedy dolar dynamicznie zyskiwał względem innych walut G10 na fali spekulacji, że Dolnad Trump może wygrać jesienne wybory.
Czy raport CPI napędzi notowania dolara?
2024-11-13 Poranny komentarz walutowy XTBTematem przewodnim dzisiejszej sesji jest raport CPI z USA za październik. Wobec ogólnej siły dolara, którą obserwujemy od kilku ostatnich sesji, odczyt ten nabiera kluczowego znaczenia i może on zadecydować czy widoczne obecnie ruchy wzrostowe wobec euro oraz polskiego złotego będą przedłużane czy może jednak czeka nas techniczna korekta. Wobec napływających danych cząstkowych przewidujemy, że nowy odczyt (publikacja o 14:30) wskaże wyższą presję cenową w gospodarce.
Strach przed inflacją?
2024-11-13 Raport DM BOŚ z rynku walutCzłonek FED, Neel Kashkari przyznał wczoraj, że w sytuacji, kiedy inflacja będzie wyższa w perspektywie nadchodzących miesięcy, to FED mógłby wstrzymać się z obniżkami stóp procentowych. Ale jednocześnie dodał, że obecna polityka jest "umiarkowanie restrykcyjna", stąd też dalsze cięcia stóp powinny być kontynuowane - potencjalna pauza mogłaby dotyczyć 1-2 posiedzeń. Po tych słowach szanse na cięcie stóp na posiedzeniu planowanym na 18 grudnia spadły do 63 proc., a dopiero co oscylowały wokół 80-90 proc.