
Data dodania: 2019-02-15 (09:41)
Stany Zjednoczone, Chiny oraz Wielka Brytania - te kraje w ciągu ostatnich godzin przyciągnęły największą uwagę uczestników rynku. Niestety, informacje stamtąd płynące nie należały do optymistycznych, co może odgrywać rolę podczas ostatniej sesji w tym tygodniu, ale i również w kolejnych dniach.
O poranku polska waluta nieco traci, niemniej złoty pozostawał stabilny po wczorajszych (wstępnych) danych GUS pokazujących wzrost gospodarczy w czwartym kwartale 2018 na poziomie 4,9% r/r.
Zaczynając od Stanów Zjednoczonych, fatalne informacje nadeszły wczorajszego popołudnia, kiedy to poznaliśmy zaległe dane na temat sprzedaży detalicznej za grudzień. Znaczne spadki w ujęciu miesięcznym odnotowano zarówno w przypadku szerokiej sprzedaży, jak i tejże mierzonej bez uwzględnienia samochodów. Wytłumaczeń tak kiepskiej publikacji należy szukać moim zdaniem w dwóch czynnikach. Po pierwsze, jest to zamknięcie prac rządu federalnego. Po drugie, potencjalna zmiana w preferencjach zakupowych konsumentów, która to może być aspektem bardziej długoterminowym. Zamiast dokonywać zakupów przedświątecznych w grudniu, takowe robione są już w listopadzie, co przerzuca znaczną część wydatków z ostatniego miesiąca roku. Podobne zjawisko ma miejsce w ostatnich kilku latach również w niektórych krajach europejskich w tym Polsce czy Niemczech. Choć dane o sprzedaży były katastrofalne (sprzedaż w grupie kontrolnej spadła najmocniej od 2001 roku, seria ta brana jest do kalkulacji PKB), to pewnym ukojeniem bólu może być prawdopodobne uniknięcie kolejnego zamknięcia rządu federalnego. Wczoraj obydwie izby amerykańskiego Kongresu poparły ustawę dającą finansowanie prac rządu, dzisiaj dokument ten ma zostać podpisany przez prezydenta. Podpis Trumpa będzie poniekąd traktowany jako jego porażka, gdyż ostatecznie wielkość środków przyznanych na kwestie związane z ochroną granic jest około czterokrotnie niższa od tej, za którą optował Donald Trump. Tak czy inaczej uniknięcie zamknięcia prac rządu to pozytywna wiadomość.
Zdecydowanie mniej optymizmu płynie z kolei z Wielkiej Brytanii, gdzie wczoraj premier May nie zdołała przekonać brytyjskich parlamentarzystów do poparcia jej propozycji zmian w umowie rozwodowej z UE. Choć głosowanie to nie miało mocy wiążącej to pokazało, iż w parlamencie Wielkiej Brytanii brak konsensusu, a to oznacza brak możliwości przegłosowania porozumienia, które odbyć się ma już 27 lutego. Do tego czasu May ma jeszcze możliwość przekonania UE do akceptacji zmian w sprawie tzw. “backstopu”. Powiedzmy sobie jednak szczerze, iż taka opcja jest praktycznie niemożliwa, o czym skrzętnie informowali nas przedstawiciele UE w ostatnim czasie. Tym samym wczorajsza porażka May zwiększa prawdopodobieństwo opuszczenia wspólnoty europejskiej przez Wielką Brytanię bez żadnego porozumienia, co wydaje się najgorszym z możliwych scenariuszy. Notowania funta pozostały relatywnie spokojne w odpowiedzi na te informacje, gdyż już wcześniej szanse poparcia pomysłu May były oceniane na bardzo niskie.
Wreszcie na koniec wątek Chin i kończących się tam rozmów handlowych między delegacjami z Waszyngtonu i Pekinu. Do dzisiejszego poranka nie padły właściwie żadne bardziej istotne stwierdzenia. Dzisiaj o poranku sekretarz skarbu USA Steven Mnuchin poinformował jedynie o “produktywnych spotkaniach z wicepremierem Chin Liu He”. Wygląda więc na to, że za oficjalnym komunikatem przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać. Do tej pory nie potwierdzono również oficjalnie, czy termin końca rozejmu między obydwiema stronami - zaplanowany na 1 marca - zostanie przedłużony o kolejne 60 dni. Jest to wątek krytyczny, gdyż brak takowego przedłużenia będzie w praktyce prowadził do podniesienia stawki cła z 10% do 25% na chińskie dobra importowane do USA o wartości około 200 mld USD.
W dzisiejszym kalendarzu warto zwrócić uwagę na kilka figur. W godzinach przedpołudniowych poznamy sprzedaż detaliczną z Wysp Brytyjskich oraz wstępny odczyt inflacji za styczeń z Polski (wartość tę należy przyjąć z dużą ostrożnością, gdyż będzie ona podlegała rewizji w związku z zmianami cen energii elektrycznej oraz zmianą składu koszyka inflacyjnego). Z kolei podczas sesji amerykańskiej otrzymamy produkcję przemysłową, a także wstępne dane o nastrojach konsumentów z USA. O godzinie 8:40 za dolara należało zapłacić 3,8433 złotego, za euro 4,3342 złotego, za funta 4,9173 złotego i za franka 3,8221 złotego.
Zaczynając od Stanów Zjednoczonych, fatalne informacje nadeszły wczorajszego popołudnia, kiedy to poznaliśmy zaległe dane na temat sprzedaży detalicznej za grudzień. Znaczne spadki w ujęciu miesięcznym odnotowano zarówno w przypadku szerokiej sprzedaży, jak i tejże mierzonej bez uwzględnienia samochodów. Wytłumaczeń tak kiepskiej publikacji należy szukać moim zdaniem w dwóch czynnikach. Po pierwsze, jest to zamknięcie prac rządu federalnego. Po drugie, potencjalna zmiana w preferencjach zakupowych konsumentów, która to może być aspektem bardziej długoterminowym. Zamiast dokonywać zakupów przedświątecznych w grudniu, takowe robione są już w listopadzie, co przerzuca znaczną część wydatków z ostatniego miesiąca roku. Podobne zjawisko ma miejsce w ostatnich kilku latach również w niektórych krajach europejskich w tym Polsce czy Niemczech. Choć dane o sprzedaży były katastrofalne (sprzedaż w grupie kontrolnej spadła najmocniej od 2001 roku, seria ta brana jest do kalkulacji PKB), to pewnym ukojeniem bólu może być prawdopodobne uniknięcie kolejnego zamknięcia rządu federalnego. Wczoraj obydwie izby amerykańskiego Kongresu poparły ustawę dającą finansowanie prac rządu, dzisiaj dokument ten ma zostać podpisany przez prezydenta. Podpis Trumpa będzie poniekąd traktowany jako jego porażka, gdyż ostatecznie wielkość środków przyznanych na kwestie związane z ochroną granic jest około czterokrotnie niższa od tej, za którą optował Donald Trump. Tak czy inaczej uniknięcie zamknięcia prac rządu to pozytywna wiadomość.
Zdecydowanie mniej optymizmu płynie z kolei z Wielkiej Brytanii, gdzie wczoraj premier May nie zdołała przekonać brytyjskich parlamentarzystów do poparcia jej propozycji zmian w umowie rozwodowej z UE. Choć głosowanie to nie miało mocy wiążącej to pokazało, iż w parlamencie Wielkiej Brytanii brak konsensusu, a to oznacza brak możliwości przegłosowania porozumienia, które odbyć się ma już 27 lutego. Do tego czasu May ma jeszcze możliwość przekonania UE do akceptacji zmian w sprawie tzw. “backstopu”. Powiedzmy sobie jednak szczerze, iż taka opcja jest praktycznie niemożliwa, o czym skrzętnie informowali nas przedstawiciele UE w ostatnim czasie. Tym samym wczorajsza porażka May zwiększa prawdopodobieństwo opuszczenia wspólnoty europejskiej przez Wielką Brytanię bez żadnego porozumienia, co wydaje się najgorszym z możliwych scenariuszy. Notowania funta pozostały relatywnie spokojne w odpowiedzi na te informacje, gdyż już wcześniej szanse poparcia pomysłu May były oceniane na bardzo niskie.
Wreszcie na koniec wątek Chin i kończących się tam rozmów handlowych między delegacjami z Waszyngtonu i Pekinu. Do dzisiejszego poranka nie padły właściwie żadne bardziej istotne stwierdzenia. Dzisiaj o poranku sekretarz skarbu USA Steven Mnuchin poinformował jedynie o “produktywnych spotkaniach z wicepremierem Chin Liu He”. Wygląda więc na to, że za oficjalnym komunikatem przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać. Do tej pory nie potwierdzono również oficjalnie, czy termin końca rozejmu między obydwiema stronami - zaplanowany na 1 marca - zostanie przedłużony o kolejne 60 dni. Jest to wątek krytyczny, gdyż brak takowego przedłużenia będzie w praktyce prowadził do podniesienia stawki cła z 10% do 25% na chińskie dobra importowane do USA o wartości około 200 mld USD.
W dzisiejszym kalendarzu warto zwrócić uwagę na kilka figur. W godzinach przedpołudniowych poznamy sprzedaż detaliczną z Wysp Brytyjskich oraz wstępny odczyt inflacji za styczeń z Polski (wartość tę należy przyjąć z dużą ostrożnością, gdyż będzie ona podlegała rewizji w związku z zmianami cen energii elektrycznej oraz zmianą składu koszyka inflacyjnego). Z kolei podczas sesji amerykańskiej otrzymamy produkcję przemysłową, a także wstępne dane o nastrojach konsumentów z USA. O godzinie 8:40 za dolara należało zapłacić 3,8433 złotego, za euro 4,3342 złotego, za funta 4,9173 złotego i za franka 3,8221 złotego.
Źródło: Arkadiusz Balcerowski, Analityk Rynków Finansowych XTB
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Powell jako kozioł ofiarny Trumpa?
2025-04-22 Raport DM BOŚ z rynku walutWojna handlowa nie wychodzi prezydentowi USA na dobre. Chińczycy nie myślą o tym, aby zacząć rozmawiać z Amerykanami, aby przełamać impas, który zmierza w stronę "zimnej wojny handlowej", a negocjacje z krajami, które wyraziły taką chęć w zamian za 90 dniowe zwolnienie z podwyższonych taryf celnych, idą wolno. W zeszłym tygodniu Trump pisał o dużych postępach w rozmowach z Japonią, tymczasem nie ma sygnałów, aby porozumienie miało zostać szybko podpisane.
Czy Trump zwolni szefa Fed?
2025-04-22 Poranny komentarz walutowy XTBChoć poniedziałek był dniem wolnym w wielu europejskich gospodarkach, handel na Wall Street trwał już normalnie. Początek tego tygodnia nie jest jednak dobry dla amerykańskiego dolara, gdyż prezydent Trump próbuje podważać niezależność banku centralnego i kolejny raz w social media wskazuje na chęć zastąpienia Jerome Powella. Oprócz tego wciąż pojawiają się ogromne niepewności dotyczące handlu międzynarodowego, który w niedługim czasie może mieć coraz większy wpływ na amerykańską gospodarkę.
EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny
2025-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj EBC zgodnie z szerokimi oczekiwaniami rynku obniżył koszt pieniądza w strefie euro o 25 punktów bazowych. Decyzja była jednogłośna. Pojawiły się głosy o redukcję w wysokości 50 pb ale nie uzyskały one poparcia. Kurs EUR/USD był niewrażliwy na te doniesienia i poruszał się w wąskiej konsolidacji pomiędzy poziomami 1,1380 a 1,1350. Kolejne cięcie EBC wynikało w dużej mierze ze wzrostu niepewności gospodarczej, którą wywołuje polityka Donalda Trumpa.
Próba odreagowania spadków
2025-04-17 Poranny komentarz walutowy XTBRynki finansowe poruszają się obecnie po grząskim gruncie, na który wpływają napięcia geopolityczne i wskaźniki ekonomiczne. Wall Street doświadczyło wczoraj znacznego spadku, spowodowanego wyprzedażą akcji technologicznych po wprowadzeniu przez Donalda Trumpa ograniczeń dotyczących sprzedaży chipów do Chin. Nasdaq spadł o 3,1%, S&P 500 o 2,25%, a Dow Jones o 1,7%. Mimo to kontrakty terminowe na indeksy amerykańskie są notowane nieznacznie wyżej, co wskazuje na potencjalne ożywienie.
Powell pozostaje wciąż “jastrzębi”. Dziś decyzja EBC
2025-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersDzisiejsza decyzja Europejskiego Banku Centralnego stanowi kluczowy punkt tygodnia na rynkach finansowych, jednak oczekiwania co do niespodzianek ze strony EBC są ograniczone. Po krótkim okresie niepewności co do możliwości kolejnej obniżki stóp procentowych, rynki niemal w pełni zdyskontowały taki scenariusz. Tradycyjnie EBC nie ulega presji krótkoterminowych wydarzeń i zmienia swoje nastawienie stopniowo.
Perspektywy przełomu jednak nie widać?
2025-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walutJak na razie nic nie wskazuje na to, aby Amerykanie i Chińczycy mieli zasiąść do stołu rozmów, aby rozładować wzajemny impas w polityce handlowej. Każdego dnia dowiadujemy się raczej o kolejnych działaniach wymierzonych w przeciwnika, choć nie są one tak "eskalujące" jak te z ubiegłego tygodnia. Dzisiaj agencje piszą o 245 proc cłach Trumpa na wybrane chińskie produkty - chodzi głównie o igły i strzykawki, oraz zaostrzenie eksportu zaawansowanych chipów przez Nvidię (wcześniej ustalono, że układy H20 miały jednak nie podlegać kontroli sprzedaży do Chin).
Rynek walutowy nie wykazuje paniki
2025-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd „Dnia Wyzwolenia” w USA, który miał miejsce 2 kwietnia, sytuacja geopolityczna i gospodarcza uległa dynamicznym zmianom. Wprowadzenie ceł, ich częściowe zawieszenie, rozpoczęcie negocjacji bez widocznych perspektyw na przełom, a także zapowiedzi kolejnych barier handlowych – wszystko to znalazło odzwierciedlenie na rynkach finansowych.
Bezpieczne waluty zyskują na wartości
2025-04-16 Poranny komentarz walutowy XTBFrank w stosunku do dolara jest mocniejszy niż w chwili, kiedy SNB zdecydował się na uwolnienie swojej waluty w 2015 roku. Jen również zyskuje w stosunku do amerykańskiej waluty, z różnicą między długimi i krótkimi pozycjami w historii. Choć złoto nie jest walutą, to jest bezpieczną przystanią i notuje kolejne historyczne szczyty. Czy dolar stracił swój status bezpiecznej waluty? Wojna handlowa nie jest zakończona, nawet jeśli doszło do pewnego zawieszenia ceł i pewnych odstępstw.
Dolar uwierzy w słabość Trumpa?
2025-04-15 Raport DM BOŚ z rynku walutOstatnie ruchy Donalda Trumpa - zastosowanie wyłączeń w nałożonych już cłach na Chiny - rynki potraktowały jako sygnał, że "genialna" strategia handlowa Białego Domu zaczyna się sypać i dalszej eskalacji nie będzie, raczej szukanie dróg do deeskalacji. W efekcie mamy odbicie na giełdach i kryptowalutach, oraz stabilizację na amerykańskim długu po silnej wyprzedaży z zeszłego tygodnia, oraz na dolarze.
Rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny czas
2025-04-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersChoć dopiero mamy połowę kwietnia, rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny miesiąc. Do głównych czynników spowalniających wzrost należy zaliczyć hamujące inwestycje w sektorze AI, ograniczenia fiskalne oraz egzekwowanie przepisów imigracyjnych, Również istotna jest rola działań DOGE. Wprowadzenie ceł jest ostatnim z głównych zagrożeń. Wśród inwestorów panuje niski poziom zaufania. W ostatnim czasie widoczne było jednak pozycjonowanie rynku sugerujące oczekiwanie “ulgi”.