
Data dodania: 2019-02-05 (09:24)
Ostatnie godziny na rynku walutowym nie przyniosły większych zmian, a sesja azjatycka upłynęła pod dyktando publikacji płynących z dalekiej Australii. Choć wbrew pozorom jest to temat dość egzotyczny z europejskiego punktu widzenia, to nie można oprzeć się wrażeniu, iż efekty słabnącej globalnej aktywności gospodarczej są również widoczne tamże.
Możemy również doszukać się pewnych analogii z polską gospodarką. Tymczasem prezes Rezerwy Federalnej Jerome Powell gościł w poniedziałek u prezydenta Donalda Trumpa, gdzie miał dyskutować kwestie ostatnich wydarzeń gospodarczych.
Nie od dzisiaj wiadomo, że na linii prezes Fed - prezydent USA zgrzyta, choć w ostatnim czasie piasku w tychże trybach jakby trochę mniej z uwagi na fakt, iż Rezerwa Federalna zdecydowała wstrzymać się z kolejnymi podwyżkami stóp procentowych, w celu oceny wpływu już zaimplementowanych podwyżek na realną gospodarkę. Według komunikatu opublikowanego przez Fed, w poniedziałek doszło do spotkania między Powellem i Trumpem, którzy dyskutowali kwestie gospodarcze oraz perspektywę dla krajowej gospodarki. Zgodnie z tymże dokumentem, prezes Fed miał przedstawić tożsame uwagi, które słyszeliśmy podczas ostatniej konferencji prasowej. Absolutnie nie miało być mowy o oczekiwaniach odnośnie do polityki pieniężnej poza stwierdzeniem, iż dalszy kurs tejże polityki będzie zależny od danych makroekonomicznych. Przypomnijmy, że napięte stosunki między Trumpem i Powellem rozpoczęły się po tym, jak prezydent USA miał rzekomo rozważać odwołanie obecnego szefa Fed. Doniesienia te nadeszły tuż przed zamknięciem rządu federalnego, który zdaniem wielu lokalnych ekspertów przyczyni się do pogorszenia wyniku PKB w pierwszym kwartale 2019 roku. Oprócz słabnących efektów bazowych oraz faktycznego pogorszenia w danych makroekonomicznych, teraz trzeba brać pod uwagę również skutki zamknięcia prac rządu, które być może zostaną jeszcze uwypuklone, gdy do połowy lutego nie będzie porozumienia odnośnie do środków na budowę muru na granicy z Meksykiem. Poza tym na aktywność gospodarczą w kolejnych kwartałach, a nawet latach będzie wpływać niekorzystnie wojna handlowa i wyraźnie podwyższenie ceł na import. Choć patrząc krótkowzrocznie ruch ten był korzystny dla amerykańskiej gospodarki, w długim okresie implementacje ograniczeń handlowych odbiją się niekorzystnie na aktywności gospodarczej (pozytywne efekty wpływów do budżetu z cła oraz wyższej produkcji krajowych producentów są z nawiązką rekompensowane przez straty ponoszone przez konsumentów).
Dzisiejszego poranka warto również rzucić okiem na dane opublikowane z gospodarki australijskiej, które wydają się wpisywać w obraz globalnego spowolnienie popytu konsumpcyjnego już w końcówce ubiegłego roku. Skupmy się na dwóch publikacjach - sprzedaży detalicznej oraz bilansie handlowym, obydwa raporty za grudzień. W przypadku sprzedaży otrzymaliśmy spadek o 0,4% w ujęciu miesięcznym, co skutkuje najniższą kwartalną dynamiką sprzedaży realnej od początku 2017 roku. Częściowo słabości tychże danych można dopatrywać się w zmianie preferencji konsumentów i dokonywaniu większej ilości zakupów świątecznych w listopadzie przy okazji tzw. “czarnego piątku”. Podobny schemat w ostatnich trzech latach odnotowaliśmy również w przypadku polskiej sprzedaży. Z kolei w Niemczech wysokim zainteresowaniem cieszą się karty podarunkowe, które nie są wliczane do sprzedaży do momentu ich realizacji. Słabości popytu wewnętrznego w Australii dopełniły dane odnośnie do bilansu handlowego. Choć pokazały one znacznie większą nadwyżkę od oczekiwań, to był to niemalże wyłącznie efekt tąpnięcia importu o blisko 6% w ujęciu miesięcznym (największy spadek od początku 2012 roku). Tutaj znowu możemy doszukiwać się pewnej analogii z polską gospodarką, choć nie poznaliśmy jeszcze szczegółowych danych za czwarty kwartał.
W dzisiejszym kalendarzu warto zwrócić uwagę przede wszystkim na usługowe indeksy PMI z USA (również ISM) oraz Wielkiej Brytanii. Ponadto poznamy finalne odczyty z gospodarek europejskich. W godzinach przedpołudniowych otrzymamy również dane o sprzedaży detalicznej ze strefy euro. O godzinie 8:50 za dolara należało zapłacić 3,7516 złotego, za euro 4,2851 złotego, za franka 3,7554 złotego i za funta 4,8936 złotego.
Nie od dzisiaj wiadomo, że na linii prezes Fed - prezydent USA zgrzyta, choć w ostatnim czasie piasku w tychże trybach jakby trochę mniej z uwagi na fakt, iż Rezerwa Federalna zdecydowała wstrzymać się z kolejnymi podwyżkami stóp procentowych, w celu oceny wpływu już zaimplementowanych podwyżek na realną gospodarkę. Według komunikatu opublikowanego przez Fed, w poniedziałek doszło do spotkania między Powellem i Trumpem, którzy dyskutowali kwestie gospodarcze oraz perspektywę dla krajowej gospodarki. Zgodnie z tymże dokumentem, prezes Fed miał przedstawić tożsame uwagi, które słyszeliśmy podczas ostatniej konferencji prasowej. Absolutnie nie miało być mowy o oczekiwaniach odnośnie do polityki pieniężnej poza stwierdzeniem, iż dalszy kurs tejże polityki będzie zależny od danych makroekonomicznych. Przypomnijmy, że napięte stosunki między Trumpem i Powellem rozpoczęły się po tym, jak prezydent USA miał rzekomo rozważać odwołanie obecnego szefa Fed. Doniesienia te nadeszły tuż przed zamknięciem rządu federalnego, który zdaniem wielu lokalnych ekspertów przyczyni się do pogorszenia wyniku PKB w pierwszym kwartale 2019 roku. Oprócz słabnących efektów bazowych oraz faktycznego pogorszenia w danych makroekonomicznych, teraz trzeba brać pod uwagę również skutki zamknięcia prac rządu, które być może zostaną jeszcze uwypuklone, gdy do połowy lutego nie będzie porozumienia odnośnie do środków na budowę muru na granicy z Meksykiem. Poza tym na aktywność gospodarczą w kolejnych kwartałach, a nawet latach będzie wpływać niekorzystnie wojna handlowa i wyraźnie podwyższenie ceł na import. Choć patrząc krótkowzrocznie ruch ten był korzystny dla amerykańskiej gospodarki, w długim okresie implementacje ograniczeń handlowych odbiją się niekorzystnie na aktywności gospodarczej (pozytywne efekty wpływów do budżetu z cła oraz wyższej produkcji krajowych producentów są z nawiązką rekompensowane przez straty ponoszone przez konsumentów).
Dzisiejszego poranka warto również rzucić okiem na dane opublikowane z gospodarki australijskiej, które wydają się wpisywać w obraz globalnego spowolnienie popytu konsumpcyjnego już w końcówce ubiegłego roku. Skupmy się na dwóch publikacjach - sprzedaży detalicznej oraz bilansie handlowym, obydwa raporty za grudzień. W przypadku sprzedaży otrzymaliśmy spadek o 0,4% w ujęciu miesięcznym, co skutkuje najniższą kwartalną dynamiką sprzedaży realnej od początku 2017 roku. Częściowo słabości tychże danych można dopatrywać się w zmianie preferencji konsumentów i dokonywaniu większej ilości zakupów świątecznych w listopadzie przy okazji tzw. “czarnego piątku”. Podobny schemat w ostatnich trzech latach odnotowaliśmy również w przypadku polskiej sprzedaży. Z kolei w Niemczech wysokim zainteresowaniem cieszą się karty podarunkowe, które nie są wliczane do sprzedaży do momentu ich realizacji. Słabości popytu wewnętrznego w Australii dopełniły dane odnośnie do bilansu handlowego. Choć pokazały one znacznie większą nadwyżkę od oczekiwań, to był to niemalże wyłącznie efekt tąpnięcia importu o blisko 6% w ujęciu miesięcznym (największy spadek od początku 2012 roku). Tutaj znowu możemy doszukiwać się pewnej analogii z polską gospodarką, choć nie poznaliśmy jeszcze szczegółowych danych za czwarty kwartał.
W dzisiejszym kalendarzu warto zwrócić uwagę przede wszystkim na usługowe indeksy PMI z USA (również ISM) oraz Wielkiej Brytanii. Ponadto poznamy finalne odczyty z gospodarek europejskich. W godzinach przedpołudniowych otrzymamy również dane o sprzedaży detalicznej ze strefy euro. O godzinie 8:50 za dolara należało zapłacić 3,7516 złotego, za euro 4,2851 złotego, za franka 3,7554 złotego i za funta 4,8936 złotego.
Źródło: Arkadiusz Balcerowski, Analityk Rynków Finansowych XTB
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Spokojny wtorek na walutach: wąskie widełki na parach z PLN
2025-08-19 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorkowy poranek notowania walut na rynku Forex kwotują USD/PLN w rejonie około 3,66, GBP/PLN oscyluje blisko 4,95, CHF/PLN porusza się przy 4,54, a CAD/PLN utrzymuje okolice 2,65, podczas gdy NOK/PLN — reagująca na miks globalnego apetytu na ryzyko i surowce — „kotwiczy” w granicach 0,358.
Poranek na rynku złotego: kursy stabilne, zmienność niska, czekamy na sygnały z USA
2025-08-18 Komentarz walutowy MyBank.plO 09:55 czasu polskiego, w poniedziałkowy poranek otwierający nowy tydzień handlu, międzybankowe kwotowania na rynku Forex wskazują: USD/PLN około 3,64 zł>, GBP/PLN około 4,93 zł, CHF/PLN około 4,51–4,52 zł, CAD/PLN około 2,64 zł oraz NOK/PLN około 0,357 zł. To bieżące notowania rynkowe, a nie kursy tabelowe NBP. Źródła międzybankowe pokazują ponadto wąski przedział dla USD/PLN rzędu 3,63–3,64, co potwierdza spokojny start tygodnia dla złotego.
Kursy walut w czwartkowy poranek 14 sierpnia 2025: złotówka stabilna, USD/PLN przy 3,64
2025-08-14 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartkowy poranek na rynku walutowym przynosi spokojny start dla złotówki. Około 9:10 czasu polskiego USD jest notowany w okolicach 3,64 zł, EUR oscyluje przy 4,26 zł, CHF porusza się w rejonie 4,51–4,52 zł, a GBP utrzymuje okolice 4,94–4,95 zł. Dolar kanadyjski CAD pozostaje blisko wartości 2,64–2,65 zł, a NOK krąży w pobliżu 0,358 zł. Zmiany są umiarkowane, ale kierunek porannego otwarcia sugeruje, że rynek na razie nie ma bodźca do większej ucieczki od ryzyka: ...
Kursy walut w w środę 12 sierpnia 2025: dolar amerykański słabnie
2025-08-13 Komentarz walutowy MyBank.plDzisiejszy poranek na rynku walutowym upływa pod znakiem lekkiego umocnienia polskiej waluty po wczorajszym wieczorze z publikacją danych z USA. O 9:07 czasu polskiego najważniejsze pary ze złotym były notowane następująco: USD/PLN około 3,642, EUR/PLN w okolicach 4,255–4,26, CHF/PLN blisko 4,51, GBP/PLN przy 4,91–4,92, a w koszyku surowcowym CAD/PLN około 2,64 i NOK/PLN w rejonie 0,357.
Kursy walut we wtorkowy poranek 12 sierpnia 2025: USD/PLN przy 3,66 zł
2025-08-12 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek wtorkowych notowań przynosi spokojny, ale czujny handel na rynku złotego. Kursy walut we wtorkowy poranek 12 sierpnia 2025 utrzymywały się blisko wczorajszych poziomów, a inwestorzy w Warszawie i Londynie patrzą dziś przede wszystkim na popołudniowy odczyt inflacji CPI w USA, który może nadać ton wycenie dolara i – pośrednio – całemu koszykowi CEE.
Złotówka bezpieczną przystanią – poranny raport kursów walut w Polsce
2025-08-11 Komentarz walutowy MyBank.plNa poniedziałkowy poranek rynki finansowe w Polsce budzą się przy spokojnych nastrojach – kurs dolara amerykańskiego znajduje się w okolicach 3,66 zł, co odzwierciedla umiarkowaną siłę polskiego rynku walutowego. Stabilność złotówki na start nowego tygodnia daje inwestorom przestrzeń na spokojniejszą ocenę sytuacji. Notowania najważniejszych par walutowych poruszają się dziś w stosunkowo wąskich przedziałach.
Kursy walut na weekend: USD 3,6577; EUR 4,2566; GBP 4,9141. Co dalej w poniedziałek?
2025-08-09 Weekendowy komentarz walutowy MyBank.plZłoty wchodzi w weekend w relatywnie spokojnym nastroju: po piątkowym handlu polska waluta utrzymała wypracowane w tygodniu umocnienie wobec euro i funta, a jednocześnie pozostała stabilna względem dolara. W tle inwestorzy trawią mieszankę wiadomości z banków centralnych – od podzielonej decyzji Banku Anglii po sygnały miękkiej ścieżki w Rezerwie Federalnej – oraz dane o inflacji w Polsce, które sprzyjają scenariuszowi kontynuacji łagodzenia polityki pieniężnej jesienią. Na krajowym parkiecie indeks blue chipów przebił w piątek psychologiczną barierę, potwierdzając, że apetyt na ryzyko – choć nierówny – wciąż się utrzymuje.
Poranny kurs walut: USD i GBP mocniejsze, złoty trzyma się przy EUR i CHF
2025-08-05 Komentarz walutowy MyBank.plŚwiatowe rynki finansowe rozpoczęły sierpień w tonie ostrożnego realizmu, który odcina się od euforii wiosennych miesięcy i od napięć, jakimi żył lipiec. Najnowsze odczyty z amerykańskiego rynku pracy, skokowa zmiana oczekiwań na wrześniową decyzję Rezerwy Federalnej oraz pierwsze skutki lipcowych ceł zaczęły układać krajobraz, w którym dolar amerykański lekko zyskuje, ale nie przejmuje pełnej kontroli nad koszykiem walutowym.
Złotówka na starcie tygodnia: PLN w konsolidacji, USD wciąż wysoko, GBP z przewagą
2025-08-04 Poranny komentarz walutowy MyBank.plRozpoczęcie nowego tygodnia na rynku walutowym przyniosło umiarkowaną zmienność i powrót do rozmowy o różnicy w polityce pieniężnej między głównymi gospodarkami. W poniedziałkowy poranek, tuż po godzinie 9:00 czasu polskiego, polski złoty lekko osłabiał się do dolara amerykańskiego i funta brytyjskiego, pozostając stabilny wobec euro i franka, a nieco mocniejszy względem korony norweskiej. Obraz jest spójny z tym, co inwestorzy obserwowali pod koniec ubiegłego tygodnia: rynek wycenia scenariusz łagodniejszych perspektyw wzrostu przy wciąż niejednoznacznych ścieżkach inflacji w USA i Europie.
Złotówka otwiera sierpień spokojnie. Co dalej z kursem USD, EUR i CHF po nowym odczycie inflacji?
2025-08-01 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek sierpnia przynosi na rynek walut zaskakujące połączenie polityki handlowej i kalendarza makro. Z jednej strony nowy pakiet amerykańskich ceł — część wynegocjowana, część wdrożona z marszu — rozgrzał rozmowy o konsekwencjach dla globalnego handlu i łańcuchów dostaw. Z drugiej, poranny przegląd danych i zapowiedzi na resztę dnia, w tym wskaźniki PMI, wstępny odczyt inflacji ze strefy euro oraz popołudniowy raport z rynku pracy w USA, tworzą mieszankę, która zwykle kończy się ponadprzeciętną zmiennością na kluczowych parach.