
Data dodania: 2019-02-01 (09:07)
Według wstępnych danych GUS polska gospodarka urosła w 2018 roku 5,1%. Choć na pierwszy rzut oka wielkość ta z pewnością jest i powinna być imponująca, to jednak nie można pominąć innych, mniej korzystnych aspektów, które zaczynają wskazywać na zdecydowane hamowanie wzrostu w pierwszym kwartale bieżącego roku.
O ile w Polsce najważniejszym tematem gospodarczym były właśnie powyższe dane GUS, o tyle na świecie żyliśmy kończącymi się rozmowami handlowymi pomiędzy USA a Chinami. O poranku na rynku walutowym nie widzimy znaczących ruchów, a złoty traci tylko marginalnie do głównych walut.
Wraz z końcem minionego roku skończyliśmy najprawdopodobniej z odczytami powyżej 5%, odnośnie do tempa wzrostu gospodarczego. O ile cały rok zamknięty będzie powyżej tej bariery, to już sam czwarty kwartał najpewniej nie osiągnął tego pułapu. Analizując wczorajszy raport możemy wyciągnąć kilka wniosków i w dużej mierze nie są to pokrzepiające konkluzje. Po pierwsze, dynamika konsumpcji prywatnej wyniosła w całym roku 4,5% r/r, co implikowałoby wartość dla czwartego kwartału poniżej 4% r/r. Mając na uwadze wciąż solidne tempo wzrostu dochodów realnych oraz nastroje konsumentów jest to wynik rozczarowujący. Owszem, na przestrzeni całego 2019 roku można było oczekiwać takiego obrotu sprawy (dynamika zatrudnienia będzie spowalniać, inflacja nieco szybciej rosnąć), niemniej jednak silny spadek już w końcówce zeszłego roku z pewnością zaskoczył. Ze strony inwestycji również nie mamy najlepszych danych. Ich dynamika w całym 2018 roku wyniosła 7,3% r/r, co implikuje wynik w okolicy 6,5% r/r na czwarty kwartał wobec 9,9% r/r w trzecim kwartale. Na słabsze tempo wzrostu inwestycji składa się zarówno stopniowe wygasanie inwestycji publicznych oraz brak oznak większej poprawy wśród inwestycji prywatnych. Mając na uwadze fakt, że przedsiębiorstwa nie były skłonne inwestować pomimo bardzo silnego popytu i wysokiego poziomu wykorzystania mocy produkcyjnych, trudno antycypować jakąś większą zmianę na tej płaszczyźnie w kolejnych kwartałach. Oznacza to, że dynamika inwestycji osiągnęła najpewniej szczyt w trzecim kwartale 2018, a ten rok przyniesie ich bardziej zdecydowane hamowanie. Wreszcie tajemniczy eksport, którego wkład we wzrost w 2018 roku był neutralny. To oznacza, że wkład eksportu netto we wzrost w czwartym kwartale podskoczył do 1 punktu procentowego z -0,9 punktu w trzecim kwartale. Biorąc pod uwagę silniejsze hamowanie konsumpcji wydaje się, że głównym winowajcą był tutaj import, a właściwie jego niedobór. Szczegółowe dane poznamy w połowie lutego.
Tymczasem na świecie rynek żył negocjacjami handlowymi między dwiema, największymi gospodarkami świata. Jak można się było spodziewać, większego przełomu nie doświadczyliśmy, choć nie brakło dających nadzieję komentarzy. Chiny ponownie zobowiązały się zwiększyć import produktów rolnych i energetycznych z USA. Obydwie strony miały również zgodzić się na dalszą pracę w kierunku poprawy ochrony praw własności intelektualnej. Ze strony Donalda Trumpa otrzymaliśmy jednak zapewnienie, iż brak satysfakcjonującego porozumienia do dnia 1 marca będzie oznaczać kolejne cła wymierzone w Pekin. Obecnie negocjacje przenoszą się do Chin, gdzie w najbliższym czasie udać się mają Lighthizer oraz Mnuchin. Z kolei Donald Trump wyraził aprobatę na spotkanie z chińskim prezydentem, które potencjalnie może odbyć się pod koniec lutego. Właśnie w tym okresie Trump spotka się z liderem Korei Północnej Kim Jong Unem. Z punktu widzenia rynku finansowego rozmowy te nie wniosły wiele nowego, a wraz z upływem czasu możemy dostrzegać coraz bardziej nerwowe ruchy.
Kalendarz makroekonomiczny na piątek to przede wszystkim dane z amerykańskiego rynku pracy, a także wstępna inflacja za styczeń ze strefy euro. W godzinach popołudniowych poznamy ponadto przemysłowy indeks ISM z USA oraz dane dotyczące wydatków budowlanych za listopad. Rankiem poznaliśmy przemysłowy indeks PMI dla Polski, który uległ lekkiej poprawie rosnąc do 48,2 z 47,6. O godzinie 9:00 za dolara należało zapłacić 3,7276 złotego, za euro 4,2672 złotego, za funta 4,8875 złotego i za franka 3,7470 złotego.
Wraz z końcem minionego roku skończyliśmy najprawdopodobniej z odczytami powyżej 5%, odnośnie do tempa wzrostu gospodarczego. O ile cały rok zamknięty będzie powyżej tej bariery, to już sam czwarty kwartał najpewniej nie osiągnął tego pułapu. Analizując wczorajszy raport możemy wyciągnąć kilka wniosków i w dużej mierze nie są to pokrzepiające konkluzje. Po pierwsze, dynamika konsumpcji prywatnej wyniosła w całym roku 4,5% r/r, co implikowałoby wartość dla czwartego kwartału poniżej 4% r/r. Mając na uwadze wciąż solidne tempo wzrostu dochodów realnych oraz nastroje konsumentów jest to wynik rozczarowujący. Owszem, na przestrzeni całego 2019 roku można było oczekiwać takiego obrotu sprawy (dynamika zatrudnienia będzie spowalniać, inflacja nieco szybciej rosnąć), niemniej jednak silny spadek już w końcówce zeszłego roku z pewnością zaskoczył. Ze strony inwestycji również nie mamy najlepszych danych. Ich dynamika w całym 2018 roku wyniosła 7,3% r/r, co implikuje wynik w okolicy 6,5% r/r na czwarty kwartał wobec 9,9% r/r w trzecim kwartale. Na słabsze tempo wzrostu inwestycji składa się zarówno stopniowe wygasanie inwestycji publicznych oraz brak oznak większej poprawy wśród inwestycji prywatnych. Mając na uwadze fakt, że przedsiębiorstwa nie były skłonne inwestować pomimo bardzo silnego popytu i wysokiego poziomu wykorzystania mocy produkcyjnych, trudno antycypować jakąś większą zmianę na tej płaszczyźnie w kolejnych kwartałach. Oznacza to, że dynamika inwestycji osiągnęła najpewniej szczyt w trzecim kwartale 2018, a ten rok przyniesie ich bardziej zdecydowane hamowanie. Wreszcie tajemniczy eksport, którego wkład we wzrost w 2018 roku był neutralny. To oznacza, że wkład eksportu netto we wzrost w czwartym kwartale podskoczył do 1 punktu procentowego z -0,9 punktu w trzecim kwartale. Biorąc pod uwagę silniejsze hamowanie konsumpcji wydaje się, że głównym winowajcą był tutaj import, a właściwie jego niedobór. Szczegółowe dane poznamy w połowie lutego.
Tymczasem na świecie rynek żył negocjacjami handlowymi między dwiema, największymi gospodarkami świata. Jak można się było spodziewać, większego przełomu nie doświadczyliśmy, choć nie brakło dających nadzieję komentarzy. Chiny ponownie zobowiązały się zwiększyć import produktów rolnych i energetycznych z USA. Obydwie strony miały również zgodzić się na dalszą pracę w kierunku poprawy ochrony praw własności intelektualnej. Ze strony Donalda Trumpa otrzymaliśmy jednak zapewnienie, iż brak satysfakcjonującego porozumienia do dnia 1 marca będzie oznaczać kolejne cła wymierzone w Pekin. Obecnie negocjacje przenoszą się do Chin, gdzie w najbliższym czasie udać się mają Lighthizer oraz Mnuchin. Z kolei Donald Trump wyraził aprobatę na spotkanie z chińskim prezydentem, które potencjalnie może odbyć się pod koniec lutego. Właśnie w tym okresie Trump spotka się z liderem Korei Północnej Kim Jong Unem. Z punktu widzenia rynku finansowego rozmowy te nie wniosły wiele nowego, a wraz z upływem czasu możemy dostrzegać coraz bardziej nerwowe ruchy.
Kalendarz makroekonomiczny na piątek to przede wszystkim dane z amerykańskiego rynku pracy, a także wstępna inflacja za styczeń ze strefy euro. W godzinach popołudniowych poznamy ponadto przemysłowy indeks ISM z USA oraz dane dotyczące wydatków budowlanych za listopad. Rankiem poznaliśmy przemysłowy indeks PMI dla Polski, który uległ lekkiej poprawie rosnąc do 48,2 z 47,6. O godzinie 9:00 za dolara należało zapłacić 3,7276 złotego, za euro 4,2672 złotego, za funta 4,8875 złotego i za franka 3,7470 złotego.
Źródło: Arkadiusz Balcerowski, Analityk Rynków Finansowych XTB
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Powell jako kozioł ofiarny Trumpa?
2025-04-22 Raport DM BOŚ z rynku walutWojna handlowa nie wychodzi prezydentowi USA na dobre. Chińczycy nie myślą o tym, aby zacząć rozmawiać z Amerykanami, aby przełamać impas, który zmierza w stronę "zimnej wojny handlowej", a negocjacje z krajami, które wyraziły taką chęć w zamian za 90 dniowe zwolnienie z podwyższonych taryf celnych, idą wolno. W zeszłym tygodniu Trump pisał o dużych postępach w rozmowach z Japonią, tymczasem nie ma sygnałów, aby porozumienie miało zostać szybko podpisane.
Czy Trump zwolni szefa Fed?
2025-04-22 Poranny komentarz walutowy XTBChoć poniedziałek był dniem wolnym w wielu europejskich gospodarkach, handel na Wall Street trwał już normalnie. Początek tego tygodnia nie jest jednak dobry dla amerykańskiego dolara, gdyż prezydent Trump próbuje podważać niezależność banku centralnego i kolejny raz w social media wskazuje na chęć zastąpienia Jerome Powella. Oprócz tego wciąż pojawiają się ogromne niepewności dotyczące handlu międzynarodowego, który w niedługim czasie może mieć coraz większy wpływ na amerykańską gospodarkę.
EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny
2025-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj EBC zgodnie z szerokimi oczekiwaniami rynku obniżył koszt pieniądza w strefie euro o 25 punktów bazowych. Decyzja była jednogłośna. Pojawiły się głosy o redukcję w wysokości 50 pb ale nie uzyskały one poparcia. Kurs EUR/USD był niewrażliwy na te doniesienia i poruszał się w wąskiej konsolidacji pomiędzy poziomami 1,1380 a 1,1350. Kolejne cięcie EBC wynikało w dużej mierze ze wzrostu niepewności gospodarczej, którą wywołuje polityka Donalda Trumpa.
Próba odreagowania spadków
2025-04-17 Poranny komentarz walutowy XTBRynki finansowe poruszają się obecnie po grząskim gruncie, na który wpływają napięcia geopolityczne i wskaźniki ekonomiczne. Wall Street doświadczyło wczoraj znacznego spadku, spowodowanego wyprzedażą akcji technologicznych po wprowadzeniu przez Donalda Trumpa ograniczeń dotyczących sprzedaży chipów do Chin. Nasdaq spadł o 3,1%, S&P 500 o 2,25%, a Dow Jones o 1,7%. Mimo to kontrakty terminowe na indeksy amerykańskie są notowane nieznacznie wyżej, co wskazuje na potencjalne ożywienie.
Powell pozostaje wciąż “jastrzębi”. Dziś decyzja EBC
2025-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersDzisiejsza decyzja Europejskiego Banku Centralnego stanowi kluczowy punkt tygodnia na rynkach finansowych, jednak oczekiwania co do niespodzianek ze strony EBC są ograniczone. Po krótkim okresie niepewności co do możliwości kolejnej obniżki stóp procentowych, rynki niemal w pełni zdyskontowały taki scenariusz. Tradycyjnie EBC nie ulega presji krótkoterminowych wydarzeń i zmienia swoje nastawienie stopniowo.
Perspektywy przełomu jednak nie widać?
2025-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walutJak na razie nic nie wskazuje na to, aby Amerykanie i Chińczycy mieli zasiąść do stołu rozmów, aby rozładować wzajemny impas w polityce handlowej. Każdego dnia dowiadujemy się raczej o kolejnych działaniach wymierzonych w przeciwnika, choć nie są one tak "eskalujące" jak te z ubiegłego tygodnia. Dzisiaj agencje piszą o 245 proc cłach Trumpa na wybrane chińskie produkty - chodzi głównie o igły i strzykawki, oraz zaostrzenie eksportu zaawansowanych chipów przez Nvidię (wcześniej ustalono, że układy H20 miały jednak nie podlegać kontroli sprzedaży do Chin).
Rynek walutowy nie wykazuje paniki
2025-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd „Dnia Wyzwolenia” w USA, który miał miejsce 2 kwietnia, sytuacja geopolityczna i gospodarcza uległa dynamicznym zmianom. Wprowadzenie ceł, ich częściowe zawieszenie, rozpoczęcie negocjacji bez widocznych perspektyw na przełom, a także zapowiedzi kolejnych barier handlowych – wszystko to znalazło odzwierciedlenie na rynkach finansowych.
Bezpieczne waluty zyskują na wartości
2025-04-16 Poranny komentarz walutowy XTBFrank w stosunku do dolara jest mocniejszy niż w chwili, kiedy SNB zdecydował się na uwolnienie swojej waluty w 2015 roku. Jen również zyskuje w stosunku do amerykańskiej waluty, z różnicą między długimi i krótkimi pozycjami w historii. Choć złoto nie jest walutą, to jest bezpieczną przystanią i notuje kolejne historyczne szczyty. Czy dolar stracił swój status bezpiecznej waluty? Wojna handlowa nie jest zakończona, nawet jeśli doszło do pewnego zawieszenia ceł i pewnych odstępstw.
Dolar uwierzy w słabość Trumpa?
2025-04-15 Raport DM BOŚ z rynku walutOstatnie ruchy Donalda Trumpa - zastosowanie wyłączeń w nałożonych już cłach na Chiny - rynki potraktowały jako sygnał, że "genialna" strategia handlowa Białego Domu zaczyna się sypać i dalszej eskalacji nie będzie, raczej szukanie dróg do deeskalacji. W efekcie mamy odbicie na giełdach i kryptowalutach, oraz stabilizację na amerykańskim długu po silnej wyprzedaży z zeszłego tygodnia, oraz na dolarze.
Rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny czas
2025-04-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersChoć dopiero mamy połowę kwietnia, rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny miesiąc. Do głównych czynników spowalniających wzrost należy zaliczyć hamujące inwestycje w sektorze AI, ograniczenia fiskalne oraz egzekwowanie przepisów imigracyjnych, Również istotna jest rola działań DOGE. Wprowadzenie ceł jest ostatnim z głównych zagrożeń. Wśród inwestorów panuje niski poziom zaufania. W ostatnim czasie widoczne było jednak pozycjonowanie rynku sugerujące oczekiwanie “ulgi”.