Data dodania: 2019-01-04 (09:37)
Grudniowe dane o aktywności gospodarczej nie kłamią – jest coraz gorzej. Już nie tylko w Europie czy w Azji, ale także w USA. Amerykańska gospodarka, wsparta w ubiegłym roku cięciami podatków, przez większość ubiegłego roku prezentowała solidną formę, ale w grudniu i tam sprawy zaczęły się komplikować.
Sporym szokiem okazały się opublikowane wczoraj dane o kondycji amerykańskiego przemysłu. Indeks ISM odnotował w grudniu spadek o 5,2 pkt. - największy od 2008 roku, do poziomu 54,1 pkt. – najniższego odkąd Donald Trump objął urząd prezydenta. To cały czas są poziomy sporo wyższe niż w Europie oraz teoretycznie wskazujące na ekspansję przemysłu, jedynie w wolniejszym tempie. Dodatkowo raport ADP wskazał na spory wzrost zatrudnienia w gospodarce. Jednak tu bardziej chodzi o wyznaczenie kierunku. Od dłuższego czasu prezydent Trump próbował wmawiać mediom, że USA wygrywa wojnę handlową i taki konflikt jest dla kraju opłacalny. Te dane pokazują jednak co innego – gospodarka korzystała przez cały rok z solidnego wsparcia, ale teraz kiedy te efekty będą ustępować, nie pozostanie obojętna na obserwowane na świecie tendencje. Zgodne pogorszenie w danych we wszystkich częściach globu oznacza, że coraz więcej mówi się o ryzyku wystąpienia globalnej recesji. Wczoraj po raz pierwszy od 2008 roku rentowności 2-letnich amerykańskich obligacji spadły poniżej stopy Fed. Co to oznacza? Że rynek nie wierzy już w żadne podwyżki stóp w najbliższym czasie. Przed grudniową decyzją Fed pisałem, że banki centralne są obecnie jak duże okręty, którym ciężko jest zawrócić z raz obranego kursu i że Powell powinien rozważyć wstrzymanie się z czwartą podwyżką w okresie jednego roku. Teraz rynek spekuluje, że następnym ruchem Fed będzie już obniżka stóp i daje 40% szans na taki scenariusz do końca roku. Giełdom to na razie niespecjalnie pomaga – wczoraj spadki na Wall Street wynosiły 2-3%.
Dziś rano nastroje są nieco lepsze za sprawą obietnic chińskich władz, które reagują na pogarszającą się sytuację. Po czterech obniżkach stopy rezerw obowiązkowych obiecana została kolejna oraz selektywne cięcia podatków. Wydaje się jednak, że może być to zbyt mało i potrzebne będą postępy w rozmowach handlowych z USA, które w przyszłym tygodniu rozpoczynają się na poziomie ministerialnym. Szybkie porozumienie nie wydaje się jednak być w politycznym interesie prezydenta Trumpa, który chińską kartą będzie mógł przysłaniać ewentualne problemy w krajowej polityce, zwłaszcza w obliczu przejęcia kontroli na Izbą Reprezentantów przez Demokratów. Tych problemów nie brakuje już na początku roku – przypomnijmy, iż w USA mamy częściowy paraliż rządu (nie działa część agencji rządowych i 800 tys. urzędników jest na przymusowych zwolnieniach bądź pracuje z odrodzonym wynagrodzeniem), ponieważ Kongres nie chce zgodzić się na finansowanie budowy muru na granicy z Meksykiem, czego domaga się Trump.
W dzisiejszym kalendarzu króluje raport z amerykańskiego rynku pracy, choć w mojej ocenie jego waga nieco spada na korzyść danych przedstawiających koniunkturę. Wynika to z faktu, iż rynek pracy z pewnym opóźnieniem reaguje na zmianę koniunktury i nawet przyspieszenie wzrostu płac w obecnej sytuacji nie miałoby wielkich implikacji (np. nie skłoniłoby Fed do podwyżki stóp w momencie, gdy istnieje obawa o spowolnienie i spadki zatrudnienia za kilka miesięcy). Dane zostaną opublikowane o 14:30, razem z podobnym raportem z Kanady. Wcześniej wstępne dane o inflacji za grudzień z Polski (10:00) i strefy euro (11:00), a także wskaźnik koniunktury w brytyjskich usługach (10:30). Piątkowy poranek nie przynosi dużych ruchów na złotym, o 9:15 euro kosztuje 4,2956 złotego, dolar 3,7646 złotego, frank 3,8182 złotego, zaś funt 4,7657 złotego.
Dziś rano nastroje są nieco lepsze za sprawą obietnic chińskich władz, które reagują na pogarszającą się sytuację. Po czterech obniżkach stopy rezerw obowiązkowych obiecana została kolejna oraz selektywne cięcia podatków. Wydaje się jednak, że może być to zbyt mało i potrzebne będą postępy w rozmowach handlowych z USA, które w przyszłym tygodniu rozpoczynają się na poziomie ministerialnym. Szybkie porozumienie nie wydaje się jednak być w politycznym interesie prezydenta Trumpa, który chińską kartą będzie mógł przysłaniać ewentualne problemy w krajowej polityce, zwłaszcza w obliczu przejęcia kontroli na Izbą Reprezentantów przez Demokratów. Tych problemów nie brakuje już na początku roku – przypomnijmy, iż w USA mamy częściowy paraliż rządu (nie działa część agencji rządowych i 800 tys. urzędników jest na przymusowych zwolnieniach bądź pracuje z odrodzonym wynagrodzeniem), ponieważ Kongres nie chce zgodzić się na finansowanie budowy muru na granicy z Meksykiem, czego domaga się Trump.
W dzisiejszym kalendarzu króluje raport z amerykańskiego rynku pracy, choć w mojej ocenie jego waga nieco spada na korzyść danych przedstawiających koniunkturę. Wynika to z faktu, iż rynek pracy z pewnym opóźnieniem reaguje na zmianę koniunktury i nawet przyspieszenie wzrostu płac w obecnej sytuacji nie miałoby wielkich implikacji (np. nie skłoniłoby Fed do podwyżki stóp w momencie, gdy istnieje obawa o spowolnienie i spadki zatrudnienia za kilka miesięcy). Dane zostaną opublikowane o 14:30, razem z podobnym raportem z Kanady. Wcześniej wstępne dane o inflacji za grudzień z Polski (10:00) i strefy euro (11:00), a także wskaźnik koniunktury w brytyjskich usługach (10:30). Piątkowy poranek nie przynosi dużych ruchów na złotym, o 9:15 euro kosztuje 4,2956 złotego, dolar 3,7646 złotego, frank 3,8182 złotego, zaś funt 4,7657 złotego.
Źródło: dr Przemysław Kwiecień CFA, Główny Ekonomista XTB
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Problemy europejskich walut
09:06 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.
Obniżka w grudniu a dalej pauza
2024-11-14 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja w USA okazała się zgodna z prognozami. Wynik wskazuje, że inflacja maleje bardzo powoli. Rezultat nie przemawia za tym, żeby Rezerwa Federalna wstrzymała się z decyzją obniżki w grudniu. Rentowności 2 letnie Stanów Zjednoczonych spadły, ale 10-latki w szybkim tempie zaczęły odrabiać straty i ostatecznie na koniec dnia okazały się wyższe. Dolar zyskał co sprowadziło kurs głównej pary walutowej do poziomów najniższych od ponad roku. Rynek zmienił lekko swoją wycenę dotyczącą grudniowej decyzji FOMC – zwiększył szanse na redukcję o 25 pb.
Złoty najsłabszy w tym roku
2024-11-14 Poranny komentarz walutowy XTBSzarża amerykańskiego dolara spowodowała, że para USDPLN dotarła dokładnie do szczytu z połowy kwietnia, który był jednocześnie najwyższym poziomem w tym roku. USDPLN nie był wyżej niż okolice poziomu 4,12, ale jednocześnie wydaje się, że nie jest to ostatni punkt na drodze osłabienia złotego. Co dalej motywuje amerykańskiego dolara i czy jest szansa na korektę? Amerykański dolar umacnia się praktycznie na każdej możliwej parze walutowej. Wspomniana para USDPLN sięgnęła maksymalnych poziomów z tego roku.
EURUSD przy 1,06 ale 1,0450 jest na "wyciągnięcie ręki"
2024-11-13 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKurs EURUSD w szybkim tempie z poziomu bliskiego 1,12 obniżył się do 1,06. Trwało to niespełna półtora miesiąca. Mocny impuls zniżkowy spowodował, że wzrosty trwające od połowy kwietnia do końca września zostały w pełni zredukowane. Można wyróżnić trzy fazy, które odpowiadały za ten ruch. Pierwsza z nich to pierwsze trzy tygodnie października, kiedy dolar dynamicznie zyskiwał względem innych walut G10 na fali spekulacji, że Dolnad Trump może wygrać jesienne wybory.
Czy raport CPI napędzi notowania dolara?
2024-11-13 Poranny komentarz walutowy XTBTematem przewodnim dzisiejszej sesji jest raport CPI z USA za październik. Wobec ogólnej siły dolara, którą obserwujemy od kilku ostatnich sesji, odczyt ten nabiera kluczowego znaczenia i może on zadecydować czy widoczne obecnie ruchy wzrostowe wobec euro oraz polskiego złotego będą przedłużane czy może jednak czeka nas techniczna korekta. Wobec napływających danych cząstkowych przewidujemy, że nowy odczyt (publikacja o 14:30) wskaże wyższą presję cenową w gospodarce.