
Data dodania: 2018-03-19 (12:24)
Kluczowe informacje z rynków: USA: Opublikowane w piątek po południu dane nt. dynamiki produkcji przemysłowej za luty pokazały dynamikę na poziomie 1,0 proc. m/m (szacowano 0,4 proc. m/m), a wykorzystanie mocy wytwórczych wyniosło 78,1 proc. (prognozowano 77,7 proc.).
Lepiej od szacunków wypadły także wstępny odczyt indeksu nastrojów konsumenckich na połowę marca (wzrost do 102 pkt. wobec szacowanych 99,3 pkt.), a także mierniki przyszłych oczekiwań inflacyjnych (zwłaszcza te wskazujące na krótszy horyzont – wzrost do 2,9 proc.). Gorzej wypadł jednak odczyt dynamiki rozpoczętych budów w lutym (spadek o 7,0 proc. m/m), oraz wydanych pozwoleń (-5,7 proc. m/m).
WOJNY HANDLOWE: Aż 45 stowarzyszeń grupujących największe firmy w USA zwróciło się z petycją do prezydenta Donalda Trumpa, aby ten nie nakładał ceł na Chiny, gdyż to mogłoby zaszkodzić amerykańskiej gospodarce, oraz konsumentom. Tymczasem w sobotę doszło do telefonicznej rozmowy niemieckiej kanclerz Merkel z chińskim prezydentem Xi Jinpingiem – tematem rozmów była kwestia rozwiązania nadpodaży na rynku stali, oraz kwestia wypracowania stanowiska przed szczytem G-20 i poprawy wzajemnych relacji handlowych. Tymczasem wczoraj agencja Bloomberg poinformowała, że Niemcy wysłali swoich negocjatorów do Waszyngtonu w celu uniknięcia wojny handlowej. Wcześniej portal Politico doniósł, że Unia Europejska ma gotowe listy amerykańskich produktów na które mają być nałożone wyższe cła, ale wciąż jeszcze nie podjęto wiążącej decyzji.
JAPONIA: Afera z udziałem żony premiera Abe szkodzi jego wizerunkowi. Według dwóch sondaży opublikowanych weekend jego popularność spadła do najniższego poziomu od 2012 r. (30-31 proc.).
CHINY: Mamy nowego szefa Ludowego Banku Chin – został nim dotychczasowy wiceprezes Yi Gang. Jednocześnie do zmian doszło w rządzie na stanowisku ministra finansów (Liu Kun – dotychczasowy wiceminister), wicepremiera (Liu He – dotychczasowy główny doradca gospodarczy) i ministra ds. handlu (Zhong Shan). Dzisiaj rano poznaliśmy dane z tamtejszego rynku nieruchomości – w ujęciu m/m ceny wzrosły w 44 z 70 miast (wcześniej 52), a w relacji r/r w 59 z 70 miast (tak jak wcześniej).
Opinia: Bilans dla dolara w poniedziałek rano jest wciąż dodatni, co świadczy tylko o kontynuacji pozytywnych tendencji z ubiegłego tygodnia. Piątkowe dane nt. produkcji przemysłowej, czy też wyliczeń Uniwersytetu Michigan podbiły presję na dolara, która i tak była widoczna w kontekście zbliżającego się posiedzenia FED w najbliższą środę. We wcześniejszych komentarzach zwracałem uwagę na to, że rynek może wiązać z tym wydarzeniem pewne nadzieje. Nie chodzi tu bynajmniej o sam fakt kolejnej podwyżki stóp, która od dawna była wyceniona, a bardziej treść towarzyszącego jej komunikatu, nowe projekcje makroekonomiczne (w tym szacunki dotyczące kształtowania się stóp procentowych w przyszłości – wykres pl-dot), oraz przebieg konferencji prasowej Jerome Powella. To wszystko w środę wieczorem od godz. 19:00 (w USA czas na letni został zmieniony wcześniej). Inwestorzy będą chcieli doszukać się tu nowych czynników pozwalających rozgrywać wątek czterech podwyżek stóp procentowych w tym roku. Tylko, czy jednak FED będzie chciał grać tymi samymi skrzypcami? Niekoniecznie. Ostatnie dane nt. dynamiki inflacji CPI, czy też płac można uznać za bardziej neutralne, a dodatkowo polityka w wydaniu Trumpa zaczyna być źródłem dodatkowej niepewności, nawet jeżeli oficjalnie przedstawiciele FED teraz tego nie powiedzą. Wiadome jest jednak to, że potencjalne wojny handlowe na pełną skalę mogłoby obniżyć wzrost PKB o kilka punktów procentowych w ciągu najbliższych lat. Reasumując, nawet jeżeli wykres pl-dot w środę da preteksty do rozegrania dolara w górę, to „ostrożne” podejście Jerome Powella podczas konferencji prasowej może to zgasić. Ale poczekajmy do środy. Na razie dolar pozostaje na fali. I nie przeszkodzą mu w tym informacje ze szczytu G-20. Potwierdza się scenariusz w którym partnerzy handlowi USA, którzy zostali dotknięci wyższymi cłami na stal i aluminium, nie są zbyt chętni do odwetu. W Unii Europejskiej decydujący głos mają Niemcy, a Angela Merkel w ostatnich dniach mocno lobbuje na rzecz załagodzenia konfliktu handlowego (zobaczymy jaki będzie wynik rozmów przedstawicieli Niemiec z amerykańskimi partnerami), a z kolei Chińczycy również nie wydają się być ku temu chętni, chociaż tutaj pytanie, czy roszady w rządzie nie są aby przygotowywaniem się na trudniejsze czasy. Reasumując ryzyko wojen handlowych, jakby nieco zmalało, ale nadal niepewność się utrzymuje.
Dzisiejszy kalendarz wydarzeń jest ubogi, tym samym rynki będą bardziej pod wpływem spekulacji (G-20, FED, Brexit). Te ostatnie będą mieć szczególny wpływ na funta – w czwartek odbędzie się szczyt UE na którym oczekuje się zawarcia kolejnego porozumienia nt. warunków po Brexicie (zabezpieczenia dla okresu przejściowego), chociaż wskazuje się też na utrzymujące się trudne kwestie, które mogą utrudniać dalsze rozmowy, czyli chociażby status Irlandii Północnej.
Wykres dzienny GBP/USD
Przeanalizujmy dwa powyższe wykresy. Pierwszy to tygodniowe ujęcie koszyka dolara. Ubiegły tydzień był dobry (udało się wybronić wsparcie przy 75,95 pkt.), ale i też do żadnego przełomu nie doszło. Nadal obowiązuje opór przy 76,93 pkt. (minimum z września ub.r.), który nawet nie był testowany. W tym tygodniu zbiega się on z linią trendu spadkowego rysowaną od grudnia 2016 r., stąd też przed nami dość ważny okres… Na plus można uznać zachowanie się tygodniowych wskaźników – MACD może wygenerować sygnał kupna, jeżeli nie dojdzie do załamania się notowań w najbliższych dniach.
Drugi wykres to dzienne ujęcie GBP/USD. Funt zeszłym tygodniu był silny, a dzisiejsze wybicie ponad barierę 1,40 potwierdza tą tendencję. Przed nami jednak szereg ważnych publikacji. Poza wspomnianym już szczytem UE w czwartek, tego samego dnia mamy jeszcze kluczowy komunikat Banku Anglii, która może zaważyć na oczekiwaniach dotyczących majowej podwyżki stóp (są wysokie), a już jutro poznamy dane nt. inflacji CPI i PPI za luty, a w środę dane z rynku pracy. Duża zmienność w tym tygodniu wydaje się być gwarantowana… Na razie najbliższy ważny opór dla GBP/USD to okolice 1,4065-1,4105, gdzie przebiega m.in. zniesienie 61,8 proc. fali spadkowej z lutego.
Na zakończenie zerknijmy na EUR/USD, który w piątek wyłamał ważne wsparcie przy 1,2295. Kontynuacji wyraźnej zniżki jednak nie ma, nie doszło nawet do przetestowania wsparcia przy 1,2245. Jeżeli ceny łatwo powrócą ponad strefę 1,2295-1,2322, to spadną szanse na spadek w stronę wsparcia przy 1,2154 (dołek z 1 marca, ale i też ograniczenie w postaci linii trendu wzrostowego rysowanej od dołka z listopada ub.r.).
WOJNY HANDLOWE: Aż 45 stowarzyszeń grupujących największe firmy w USA zwróciło się z petycją do prezydenta Donalda Trumpa, aby ten nie nakładał ceł na Chiny, gdyż to mogłoby zaszkodzić amerykańskiej gospodarce, oraz konsumentom. Tymczasem w sobotę doszło do telefonicznej rozmowy niemieckiej kanclerz Merkel z chińskim prezydentem Xi Jinpingiem – tematem rozmów była kwestia rozwiązania nadpodaży na rynku stali, oraz kwestia wypracowania stanowiska przed szczytem G-20 i poprawy wzajemnych relacji handlowych. Tymczasem wczoraj agencja Bloomberg poinformowała, że Niemcy wysłali swoich negocjatorów do Waszyngtonu w celu uniknięcia wojny handlowej. Wcześniej portal Politico doniósł, że Unia Europejska ma gotowe listy amerykańskich produktów na które mają być nałożone wyższe cła, ale wciąż jeszcze nie podjęto wiążącej decyzji.
JAPONIA: Afera z udziałem żony premiera Abe szkodzi jego wizerunkowi. Według dwóch sondaży opublikowanych weekend jego popularność spadła do najniższego poziomu od 2012 r. (30-31 proc.).
CHINY: Mamy nowego szefa Ludowego Banku Chin – został nim dotychczasowy wiceprezes Yi Gang. Jednocześnie do zmian doszło w rządzie na stanowisku ministra finansów (Liu Kun – dotychczasowy wiceminister), wicepremiera (Liu He – dotychczasowy główny doradca gospodarczy) i ministra ds. handlu (Zhong Shan). Dzisiaj rano poznaliśmy dane z tamtejszego rynku nieruchomości – w ujęciu m/m ceny wzrosły w 44 z 70 miast (wcześniej 52), a w relacji r/r w 59 z 70 miast (tak jak wcześniej).
Opinia: Bilans dla dolara w poniedziałek rano jest wciąż dodatni, co świadczy tylko o kontynuacji pozytywnych tendencji z ubiegłego tygodnia. Piątkowe dane nt. produkcji przemysłowej, czy też wyliczeń Uniwersytetu Michigan podbiły presję na dolara, która i tak była widoczna w kontekście zbliżającego się posiedzenia FED w najbliższą środę. We wcześniejszych komentarzach zwracałem uwagę na to, że rynek może wiązać z tym wydarzeniem pewne nadzieje. Nie chodzi tu bynajmniej o sam fakt kolejnej podwyżki stóp, która od dawna była wyceniona, a bardziej treść towarzyszącego jej komunikatu, nowe projekcje makroekonomiczne (w tym szacunki dotyczące kształtowania się stóp procentowych w przyszłości – wykres pl-dot), oraz przebieg konferencji prasowej Jerome Powella. To wszystko w środę wieczorem od godz. 19:00 (w USA czas na letni został zmieniony wcześniej). Inwestorzy będą chcieli doszukać się tu nowych czynników pozwalających rozgrywać wątek czterech podwyżek stóp procentowych w tym roku. Tylko, czy jednak FED będzie chciał grać tymi samymi skrzypcami? Niekoniecznie. Ostatnie dane nt. dynamiki inflacji CPI, czy też płac można uznać za bardziej neutralne, a dodatkowo polityka w wydaniu Trumpa zaczyna być źródłem dodatkowej niepewności, nawet jeżeli oficjalnie przedstawiciele FED teraz tego nie powiedzą. Wiadome jest jednak to, że potencjalne wojny handlowe na pełną skalę mogłoby obniżyć wzrost PKB o kilka punktów procentowych w ciągu najbliższych lat. Reasumując, nawet jeżeli wykres pl-dot w środę da preteksty do rozegrania dolara w górę, to „ostrożne” podejście Jerome Powella podczas konferencji prasowej może to zgasić. Ale poczekajmy do środy. Na razie dolar pozostaje na fali. I nie przeszkodzą mu w tym informacje ze szczytu G-20. Potwierdza się scenariusz w którym partnerzy handlowi USA, którzy zostali dotknięci wyższymi cłami na stal i aluminium, nie są zbyt chętni do odwetu. W Unii Europejskiej decydujący głos mają Niemcy, a Angela Merkel w ostatnich dniach mocno lobbuje na rzecz załagodzenia konfliktu handlowego (zobaczymy jaki będzie wynik rozmów przedstawicieli Niemiec z amerykańskimi partnerami), a z kolei Chińczycy również nie wydają się być ku temu chętni, chociaż tutaj pytanie, czy roszady w rządzie nie są aby przygotowywaniem się na trudniejsze czasy. Reasumując ryzyko wojen handlowych, jakby nieco zmalało, ale nadal niepewność się utrzymuje.
Dzisiejszy kalendarz wydarzeń jest ubogi, tym samym rynki będą bardziej pod wpływem spekulacji (G-20, FED, Brexit). Te ostatnie będą mieć szczególny wpływ na funta – w czwartek odbędzie się szczyt UE na którym oczekuje się zawarcia kolejnego porozumienia nt. warunków po Brexicie (zabezpieczenia dla okresu przejściowego), chociaż wskazuje się też na utrzymujące się trudne kwestie, które mogą utrudniać dalsze rozmowy, czyli chociażby status Irlandii Północnej.
Wykres dzienny GBP/USD
Przeanalizujmy dwa powyższe wykresy. Pierwszy to tygodniowe ujęcie koszyka dolara. Ubiegły tydzień był dobry (udało się wybronić wsparcie przy 75,95 pkt.), ale i też do żadnego przełomu nie doszło. Nadal obowiązuje opór przy 76,93 pkt. (minimum z września ub.r.), który nawet nie był testowany. W tym tygodniu zbiega się on z linią trendu spadkowego rysowaną od grudnia 2016 r., stąd też przed nami dość ważny okres… Na plus można uznać zachowanie się tygodniowych wskaźników – MACD może wygenerować sygnał kupna, jeżeli nie dojdzie do załamania się notowań w najbliższych dniach.
Drugi wykres to dzienne ujęcie GBP/USD. Funt zeszłym tygodniu był silny, a dzisiejsze wybicie ponad barierę 1,40 potwierdza tą tendencję. Przed nami jednak szereg ważnych publikacji. Poza wspomnianym już szczytem UE w czwartek, tego samego dnia mamy jeszcze kluczowy komunikat Banku Anglii, która może zaważyć na oczekiwaniach dotyczących majowej podwyżki stóp (są wysokie), a już jutro poznamy dane nt. inflacji CPI i PPI za luty, a w środę dane z rynku pracy. Duża zmienność w tym tygodniu wydaje się być gwarantowana… Na razie najbliższy ważny opór dla GBP/USD to okolice 1,4065-1,4105, gdzie przebiega m.in. zniesienie 61,8 proc. fali spadkowej z lutego.
Na zakończenie zerknijmy na EUR/USD, który w piątek wyłamał ważne wsparcie przy 1,2295. Kontynuacji wyraźnej zniżki jednak nie ma, nie doszło nawet do przetestowania wsparcia przy 1,2245. Jeżeli ceny łatwo powrócą ponad strefę 1,2295-1,2322, to spadną szanse na spadek w stronę wsparcia przy 1,2154 (dołek z 1 marca, ale i też ograniczenie w postaci linii trendu wzrostowego rysowanej od dołka z listopada ub.r.).
Źródło: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Dolar wróci silniejszy?
2025-04-23 Poranny komentarz walutowy XTBAmerykański dolar padł ofiarą oczekiwanych zmian w polityce handlowej Stanów Zjednoczonych. Jednak wciąż nie jest jasne, jak wiele z tych zmian naprawdę znajdzie odzwierciedlenie w rzeczywistości. Obecna sytuacja stanowi ekstremum, które wciąż może doczekać się korzystnych dla globalnej gospodarki, jak i amerykańskiego dolara rezultatów. Polityka Trumpa - jak dotąd chaotyczna i wymierzona w Chiny spowodowała niemal całkowite embargo i zawieszenie wymiany handlowej między dwiema największymi gospodarkami świata.
Przesilenie?
2025-04-23 Raport DM BOŚ z rynku walutAdministracja Donalda Trumpa czuje się coraz mniej komfortowo z obecną sytuacją na rynkach finansowych? Wczoraj wieczorem rynki obiegły informacje z zamkniętego spotkania Sekretarza Skarbu z inwestorami organizowanego przez bank inwestycyjny JP Morgan - atmosfera była nerwowa, a Scott Bessent miał powiedzieć, że obecna sytuacja handlowa z Chinami jest nie do utrzymania i spodziewa się on rozpoczęcia negocjacji i deeskalacji.
Kolejne dobre wiadomości z USA
2025-04-23 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj na Wall Street widoczne było odreagowanie poniedziałkowych spadków. Skala wzrostów w UAS przewyższyła te osiągnięte w Europie. SP500 zdołał zyskać 2,5 proc. podczas gdy Dax jedynie 0,4 proc. Na GPW WIG 20 urósł o 2,1 proc. Dolar lekko zyskał na wartości. Kurs EUR/USD spadł i osiągnał poziom bliski 1,13. Na rynku długu widoczny był wzrost rentowności amerykańskich papierów dłuznych na krótkim końcu. Te z długim terminem zapadalności obniżyły się.
Powell jako kozioł ofiarny Trumpa?
2025-04-22 Raport DM BOŚ z rynku walutWojna handlowa nie wychodzi prezydentowi USA na dobre. Chińczycy nie myślą o tym, aby zacząć rozmawiać z Amerykanami, aby przełamać impas, który zmierza w stronę "zimnej wojny handlowej", a negocjacje z krajami, które wyraziły taką chęć w zamian za 90 dniowe zwolnienie z podwyższonych taryf celnych, idą wolno. W zeszłym tygodniu Trump pisał o dużych postępach w rozmowach z Japonią, tymczasem nie ma sygnałów, aby porozumienie miało zostać szybko podpisane.
Czy Trump zwolni szefa Fed?
2025-04-22 Poranny komentarz walutowy XTBChoć poniedziałek był dniem wolnym w wielu europejskich gospodarkach, handel na Wall Street trwał już normalnie. Początek tego tygodnia nie jest jednak dobry dla amerykańskiego dolara, gdyż prezydent Trump próbuje podważać niezależność banku centralnego i kolejny raz w social media wskazuje na chęć zastąpienia Jerome Powella. Oprócz tego wciąż pojawiają się ogromne niepewności dotyczące handlu międzynarodowego, który w niedługim czasie może mieć coraz większy wpływ na amerykańską gospodarkę.
EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny
2025-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj EBC zgodnie z szerokimi oczekiwaniami rynku obniżył koszt pieniądza w strefie euro o 25 punktów bazowych. Decyzja była jednogłośna. Pojawiły się głosy o redukcję w wysokości 50 pb ale nie uzyskały one poparcia. Kurs EUR/USD był niewrażliwy na te doniesienia i poruszał się w wąskiej konsolidacji pomiędzy poziomami 1,1380 a 1,1350. Kolejne cięcie EBC wynikało w dużej mierze ze wzrostu niepewności gospodarczej, którą wywołuje polityka Donalda Trumpa.
Próba odreagowania spadków
2025-04-17 Poranny komentarz walutowy XTBRynki finansowe poruszają się obecnie po grząskim gruncie, na który wpływają napięcia geopolityczne i wskaźniki ekonomiczne. Wall Street doświadczyło wczoraj znacznego spadku, spowodowanego wyprzedażą akcji technologicznych po wprowadzeniu przez Donalda Trumpa ograniczeń dotyczących sprzedaży chipów do Chin. Nasdaq spadł o 3,1%, S&P 500 o 2,25%, a Dow Jones o 1,7%. Mimo to kontrakty terminowe na indeksy amerykańskie są notowane nieznacznie wyżej, co wskazuje na potencjalne ożywienie.
Powell pozostaje wciąż “jastrzębi”. Dziś decyzja EBC
2025-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersDzisiejsza decyzja Europejskiego Banku Centralnego stanowi kluczowy punkt tygodnia na rynkach finansowych, jednak oczekiwania co do niespodzianek ze strony EBC są ograniczone. Po krótkim okresie niepewności co do możliwości kolejnej obniżki stóp procentowych, rynki niemal w pełni zdyskontowały taki scenariusz. Tradycyjnie EBC nie ulega presji krótkoterminowych wydarzeń i zmienia swoje nastawienie stopniowo.
Perspektywy przełomu jednak nie widać?
2025-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walutJak na razie nic nie wskazuje na to, aby Amerykanie i Chińczycy mieli zasiąść do stołu rozmów, aby rozładować wzajemny impas w polityce handlowej. Każdego dnia dowiadujemy się raczej o kolejnych działaniach wymierzonych w przeciwnika, choć nie są one tak "eskalujące" jak te z ubiegłego tygodnia. Dzisiaj agencje piszą o 245 proc cłach Trumpa na wybrane chińskie produkty - chodzi głównie o igły i strzykawki, oraz zaostrzenie eksportu zaawansowanych chipów przez Nvidię (wcześniej ustalono, że układy H20 miały jednak nie podlegać kontroli sprzedaży do Chin).
Rynek walutowy nie wykazuje paniki
2025-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd „Dnia Wyzwolenia” w USA, który miał miejsce 2 kwietnia, sytuacja geopolityczna i gospodarcza uległa dynamicznym zmianom. Wprowadzenie ceł, ich częściowe zawieszenie, rozpoczęcie negocjacji bez widocznych perspektyw na przełom, a także zapowiedzi kolejnych barier handlowych – wszystko to znalazło odzwierciedlenie na rynkach finansowych.