Wiadomości - Wszystkie wiadomości, komentarze, analizy

O ile wczorajszy dzień na rynku walutowym podczas europejskiej części sesji przebiegał dosyć spokojnie, o tyle wieczorem nastąpił ogromny skok zmienności. Dolar tracił najpierw w reakcji na publikację protokołu z posiedzenia FOMC, ...

Poranny, czwartkowy handel przynosi kontynuację umocnienia polskiej waluty wywołaną słowami szefa FED. Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,3175 PLN za euro, 3,2855 PLN względem dolara amerykańskiego oraz 3,4905 PLN wobec franka szwajcarskiego.

Środowe notowania na Giełdzie Papierów Wartościowych przyniosły sesję, która zaczęła się od skokowego przesunięcia WIG20 na południe wywołanego przeliczeniem kursu spółki KGHM o wartość dywidendy. Efektem był spadek WIG20 o 0,8 procent, który okazał się nie tylko łatwy do odrobienia, ale również stał się bazą do mocnej zwyżki.

Po wczorajszej wyprzedaży złotego, głównie względem amerykańskiej waluty, dziś obserwujemy uspokojenie nastrojów. Złoty jest również relatywnie stabilny wobec franka i traci nieznacznie, choć systematyczne, bo trzeci dzień z rzędu, do euro i funta.

Wygląda na to, że rynek nie wierzy w to, że BOJ pokaże coś nowego w komunikacie po kończącym się jutro rano posiedzeniu. Środowe przedpołudnie przyniosło umocnienie się jena w relacji do wszystkich walut, chociaż kolejne godziny przyniosły już próbę skorygowania tego ruchu.

Konsolidacja powyżej 1,28: Ostatnie kilka godzin handlu na głównej parze walutowej przynosi stabilizacje i konsolidację powyżej poziomu 1,28. Widać, stan wy czekiwania przed publikacją protokołu z ostatniego posiedzenia FOMC oraz publicznym wystąpieniem Bena Bernanke, świadczy o tym również płaskie otwarcie na Wall Street.

Niższe prognozy MFW dla strefy euro, słowa Joerga Asmussena z ECB sugerujące, że niskie stopy procentowe zostaną utrzymane przez co najmniej 12 miesięcy (chociaż później biuro prasowe ECB odżegnywało się od konkretnego terminu sugerując wręcz, że okres może być dłuższy), czy wreszcie obniżka ratingu dla Włoch przez S&P (do BBB z BBB+), ...

Mimo wzrostów na początku dnia euro po raz kolejny osłabiło się wobec dolara. Do osłabienia wspólnej waluty przyczynił się jednen z członków EBC. Jorg Asmussen, bo o nim mowa w swoim wczorajszym wystąpieniu potwierdził ostatnie słowa prezesa EBC o tym, iż stopy procentowe w strefie euro pozostaną na obecnych poziomach lub mogą zostanć obniżone, ...

Już wiemy, że dłuższy okres niższych stóp to przynajmniej 12 miesięcy. To, czego nie chciał powiedzieć podczas konferencji Draghi, wczoraj dopowiedział Asmussen, ściągając rynkowe stopy dla EUR ponownie w dół.

Wypowiedź Asmussena z ECB była przyczyną popołudniowej przeceny eurodolara. Członek zarządu ECB wypowiedział się w podobnie gołębim tonie, co w czwartek Mario Draghi. Kurs EUR/USD spadł do lokalnego minimum 1,2765.

Dość nieoczekiwanie wydarzeniem ostatnich 24 godzin stał się wywiad członka EBC Joerga Asmussena. W rozmowie z Reuters Insider TV stwierdził on, że przedstawiony w zeszły czwartek drogowskaz polityki monetarnej EBC dotyczący utrzymania niskich stóp procentowych „przez długi czas” wykracza poza 12 miesięcy.

Poniżej 1,28: Początek dzisiejszej sesji przynosi lekki wzrost pary EUR/USD, na chwile obecną jest to jednak tylko kosmetyczny ruch po wczorajszym spadku poniżej poziomu 1,28 (spowodowanych wypowiedziami Jörga Asmussena).

W reakcji na wypowiedź członka zarządu ECB wspólna waluta straciła na wartości. Od wczoraj euro osłabia się wobec zdecydowanej większości walut z grona G-10 oraz rynków wschodzących. Kurs EUR/USD przebił linię trendu poprowadzoną od dołka z listopada ubiegłego roku i znalazł się na najniższym poziomie od trzech miesięcy (1,2755).

Poranny, środowy handel na rynku złotego przynosi stabilizację kwotowań blisko poziomów notowanych w trakcie wczorajszej sesji amerykańskiej. Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,3220 PLN za euro, 3,3803 PLN względem dolara amerykańskiego oraz 3,4748 PLN wobec franka szwajcarskiego.

Za nami kolejna sesja, na której warszawska giełda pokazała słabość. Słabość ta wobec wczorajszych zwyżek w USA i dzisiejszych w Europie jest wyjątkowa. Nawet giełdy azjatyckie, za wyjątkiem Szanghaju, notowały dziś wzrosty, tymczasem WIG20 kontynuował spadek.

Wtorek przynosi wyprzedaż złotego głównie względem dolara oraz euro. Z kolei wobec franka i funta nasza waluta pozostaje wyjątkowo stabilna, a to dlatego, że zarówno brytyjska, jak i szwajcarska waluta tracą na wartości na szerokim rynku.

Około godz. 16:00 kurs EUR/USD zjechał poniżej strefy wsparcia 1,2845-1,2855 po publikacji słabszych prognoz globalnego wzrostu przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Zwłaszcza, że euro-gospodarka ma odnotować w tym roku spadek o 0,6 proc. względem 0,3 proc. prognozowanych w kwietniu, chociaż już w przyszłym roku ma odbić się o 0,9 proc.

Niemal bez zmian: Dzisiejsza sesja na głównej parze walutowej przebiegała w cieniu małej zmienności kursu. Obecnie znajdujemy się niemal na identycznym poziomie jak na zakończenie wczorajszej sesji, a wartość eurodolara wynosi 1,2857.

Poniedziałek upłynął pod dyktando euro, mimo słabych danych z Niemiec. O godz. 12 opublikowane zostały dane nt. produkcji przemysłowej. W ujęciu miesięcznym, jak i rocznym niemiecka produkcja przemysłowa zmniejszała się o 1%.