
Data dodania: 2010-12-10 (17:31)
Ratingi kredytowe w dół: Ten tydzień nie przyniósł zbyt wielu nowych danych makro ze świata. Najistotniejsze okazały się niespodziewane informacje, które dotyczyły ratingów kredytowych. Najpierw agencja Moody’s obniżyła ratingu Węgier o dwa stopnie za jednym razem.
Wprowadziło to sporo niepokoju na rynek, przez co słabły ryzykowne waluty. Drugim wydarzeniem o podobnym znaczeniu było obniżenie ratingu Irlandii przez agencję Fitch. W tym przypadku inwestorzy również zareagowali wyprzedażą euro, ale już nie w tak znacznym stopniu.
Garść publikacji raczej na plus
Poza tymi informacjami poznaliśmy też kilka publikacji makro, jednak nie miały one większego wpływu na nastroje rynkowe. Dynamika zamówień przemysłowych z Niemiec rozczarowała, ale za to odczyt dynamiki produkcji przemysłowej z tego kraju okazał się wyraźnie lepszy od prognoz. Pozytywne niespodzianki pojawiły się również w przypadku danych o zasiłkach dla bezrobotnych, a także bilansu handlowego w USA (deficyt spadł do poziomu 38,71 mld USD).
Spore wahania, ale bez konkretów
Ostatnie dni przyniosły dosyć sporą zmienność głównej pary, ale praktycznie brak zdecydowania w decyzjach inwestorów. Kurs EUR/USD odbił od okolic 1,34 i próbował kilkukrotnie przebić się przez 1,32. W pewnym momencie wyglądało na to, że w końcu to się uda, ale i w tej sytuacji udało się bykom obronić. Ostatecznie końcówka ostatniej sesji to kolejne zbliżenie do niższych poziomów, dlatego strona popytowa nadal jest zagrożona.
Bez danych z polskiej gospodarki
Z Polski nie napłynęły ostatnio żadne istotne dane makro, ale pojawiło się kilka wypowiedzi. Najpierw Kaźmierczak z RPP stwierdził, że w obecnych warunkach ewentualna podwyżka stóp nie pomogłaby ograniczyć inflacji CPI, ale mogłaby negatywnie wpłynąć na dynamikę wzrostu PKB. Można zatem sądzić, że będzie on głosował na najbliższym posiedzeniu przeciwko podwyżkom. Z kolei zdaniem Bratkowskiego podwyżka powinna mieć miejsce w ciągu najbliższych trzech miesięcy. Ponadto wypowiedział się również wiceminister finansów, którego zdaniem dynamika PKB za cały 2010 rok wyniesie ok. 3,8%. Jednak największy wpływ na sentyment do naszej waluty miała informacja o obniżeniu ratingu Węgier, przez co złoty tracił na wartości.
Złoty tracił przez sentyment do ryzyka
Przez praktycznie cały tydzień polska waluta ulegała stopniowej deprecjacji. W trakcie niektórych sesji osłabienie było silniejsze, a w trakcie niektórych złoty próbował się bronić. Niestety niezdecydowanie inwestorów zagranicznych negatywnie odbijało się na sentymencie do ryzyka, przez co pary złotowe przesuwały się w górę. Nie pomagały również informacje o obniżanych ratingach. Ostatecznie pod koniec tygodnia para EUR/PLN znajdowała się w okolicach 4,0350, a para USD/PLN 3,0540.
Garść publikacji raczej na plus
Poza tymi informacjami poznaliśmy też kilka publikacji makro, jednak nie miały one większego wpływu na nastroje rynkowe. Dynamika zamówień przemysłowych z Niemiec rozczarowała, ale za to odczyt dynamiki produkcji przemysłowej z tego kraju okazał się wyraźnie lepszy od prognoz. Pozytywne niespodzianki pojawiły się również w przypadku danych o zasiłkach dla bezrobotnych, a także bilansu handlowego w USA (deficyt spadł do poziomu 38,71 mld USD).
Spore wahania, ale bez konkretów
Ostatnie dni przyniosły dosyć sporą zmienność głównej pary, ale praktycznie brak zdecydowania w decyzjach inwestorów. Kurs EUR/USD odbił od okolic 1,34 i próbował kilkukrotnie przebić się przez 1,32. W pewnym momencie wyglądało na to, że w końcu to się uda, ale i w tej sytuacji udało się bykom obronić. Ostatecznie końcówka ostatniej sesji to kolejne zbliżenie do niższych poziomów, dlatego strona popytowa nadal jest zagrożona.
Bez danych z polskiej gospodarki
Z Polski nie napłynęły ostatnio żadne istotne dane makro, ale pojawiło się kilka wypowiedzi. Najpierw Kaźmierczak z RPP stwierdził, że w obecnych warunkach ewentualna podwyżka stóp nie pomogłaby ograniczyć inflacji CPI, ale mogłaby negatywnie wpłynąć na dynamikę wzrostu PKB. Można zatem sądzić, że będzie on głosował na najbliższym posiedzeniu przeciwko podwyżkom. Z kolei zdaniem Bratkowskiego podwyżka powinna mieć miejsce w ciągu najbliższych trzech miesięcy. Ponadto wypowiedział się również wiceminister finansów, którego zdaniem dynamika PKB za cały 2010 rok wyniesie ok. 3,8%. Jednak największy wpływ na sentyment do naszej waluty miała informacja o obniżeniu ratingu Węgier, przez co złoty tracił na wartości.
Złoty tracił przez sentyment do ryzyka
Przez praktycznie cały tydzień polska waluta ulegała stopniowej deprecjacji. W trakcie niektórych sesji osłabienie było silniejsze, a w trakcie niektórych złoty próbował się bronić. Niestety niezdecydowanie inwestorów zagranicznych negatywnie odbijało się na sentymencie do ryzyka, przez co pary złotowe przesuwały się w górę. Nie pomagały również informacje o obniżanych ratingach. Ostatecznie pod koniec tygodnia para EUR/PLN znajdowała się w okolicach 4,0350, a para USD/PLN 3,0540.
Źródło: Dariusz Pilich, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Pracujesz w Norwegii? Sprawdź, ile straciłeś (albo zyskałeś) przez kurs korony
2025-06-20 Analizy walutowe MyBank.plPracujesz w Norwegii? W takim razie z pewnością interesuje Cię, jak kurs korony norweskiej wpłynął na Twoje zarobki i oszczędności. Wahania kursu walutowego mogą znacząco zmienić wartość Twoich pieniędzy po przeliczeniu na złotówki. Dlatego warto regularnie monitorować, czy zyskałeś, czy też straciłeś na obecnej sytuacji ekonomicznej.
Co dalej z jenem japońskim?
2025-06-20 Poranny komentarz walutowy XTBPara USDJPY w ostatnich miesiącach pozostaje pod silnym wpływem polityki monetarnej Banku Japonii oraz amerykańskiej Rezerwy Federalnej. BoJ pod przewodnictwem Kazuo Uedy, kontynuuje ostrożne podejście do normalizacji polityki pieniężnej – choć zapowiadane są kolejne podwyżki stóp procentowych, tempo ich wdrażania pozostaje bardzo powolne. Co to oznacza dla kursu tej pary?
Wojna i pokój: USA, Izrael i Iran w grze
2025-06-20 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKryzys na Bliskim Wschodzie osiąga nowy poziom intensywności, a sytuacja geopolityczna w regionie staje się coraz bardziej niestabilna. W centrum uwagi znajdują się Stany Zjednoczone, Izrael oraz Iran – trzy kluczowe podmioty, których decyzje i działania mogą zaważyć na przyszłości całego regionu. W ostatnich dniach coraz wyraźniej zarysowują się kontury możliwej eskalacji konfliktu zbrojnego, choć jednocześnie pozostają otwarte kanały dyplomatyczne. To moment krytyczny, w którym każde posunięcie polityczne i militarne może mieć daleko idące konsekwencje.
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód
2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTBOd piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.