
Data dodania: 2010-12-10 (11:08)
Wczoraj po południu przedstawiciel irlandzkiej opozycji oświadczył, że pakiet ratunkowy na kwotę 85 mld EUR to „zły deal” dla Irlandii i jego ugrupowanie opowie się przeciwko podczas głosowania w parlamencie. Jest ono zaplanowane na 15 grudnia. Reakcja rynku była natychmiastowa – kurs EUR/USD zjechał poniżej ważnego wsparcia na 1,3180.
Jednak później wróciliśmy powyżej 1,32 za sprawą oświadczenia dwóch niezależnych posłów, którzy zapowiedzieli wsparcie pakietu pomocowego. Rząd Briana Cowena może zatem spodziewać się, że problemów nie będzie. Jednak nie w tym rzecz – w przedterminowych wyborach, jakie zostaną najprawdopodobniej rozpisane na przełomie lutego i marca wygra opozycja. Czy będzie kontynuować przyjęte przez rząd założenia pakietu oszczędnościowego, czy też zechce całkowicie renegocjować warunki pomocy z UE i MFW? Za kilka tygodni może być, zatem znów gorąco. Druga kwestia, która będzie rzutować na notowaniach euro i to już w najbliższych dniach, to zaplanowane na 14 grudnia głosowanie we włoskim parlamencie, które może zaważyć na przyszłości rządu Silvio Berluscionego. Jeżeli doszłoby do jego upadku, to spekulanci natychmiast skupiliby się na Włoszech, jako kolejnym słabym ogniwie w grupie PIIGS. Dwa dni później rozpoczyna się też szczyt UE (16-17 grudnia), który może być dość burzliwy, gdyż cały czas brakuje porozumienia, co do zwiększenia deklarowanej kwoty w Europejskim Mechanizmie Stabilizacyjnym z obecnych 750 mld EUR, czy też odpowiedzi na pytanie, jak będzie wyglądał ten mechanizm po roku 2013. Tym samym planowane na 14 grudnia posiedzenie FED może być mniej istotne niż zazwyczaj – zwłaszcza, że raczej nie zapadną na nim żadne kluczowe decyzje.
Dzisiaj uwaga rynku skupi się na danych makro z USA (więcej o nich piszę w subiektywnym kalendarzu). Mocne dane z Chin o bilansie handlowym w listopadzie zwiększają tylko ryzyko zacieśnienia polityki przez Ludowy Bank Chin w najbliższy weekend, chociaż kluczowe dane w tej kwestii (sprzedaż detaliczna, produkcja przemysłowa i inflacja CPI) napłyną dopiero jutro w nocy (tak to nie jest błąd,dane zostaną opublikowane w sobotę).
EUR/PLN: Mocne wsparcie to rejon 4,0150-4,02. Jego ewentualne naruszenie doprowadziłoby do testu kluczowych okolic 4,00, gdzie przebiega linia trendu wzrostowego. To jednak wydaje się mniej prawdopodobne. Większe szanse widziałbym w przełamaniu okolic 4,04 i ponownym ruchu w okolice 4,06 do poniedziałku (czynnik chiński – podwyżka stóp zaszkodziłaby rynkom surowców i emerging markets).
USD/PLN: Mocne wsparcie to okolice 3,0150-3,02, gdzie przebiega linia trendu wzrostowego. Jego test i złamanie na obecną chwilę wydaje się mało prawdopodobny. Biorąc pod uwagę możliwy scenariusz dla EUR/USD można raczej oczekiwać próby testowania 3,0650-3,08 w perspektywie do poniedziałku rano. Tym samym trend wzrostowy rozpoczęty na początku listopada będzie na razie kontynuowany.
EUR/USD: Trend spadkowy cały czas obowiązuje. To się zmieni dopiero w sytuacji wyjścia notowań powyżej 1,33 (gdzie przebiega widoczna linia trendu spadkowego pociągnięta od 3 grudnia b.r.). Tym samym dzisiaj ponownie możemy być świadkami złamania wsparć na 1,3180-1,3200, a także wczorajszego minimum na 1,3163. Przestrzeń jest otwarta nawet do 1,3060 (minima z 29 listopada i 2 grudnia).
GBP/USD: Linia trendu spadkowego pociągnięta od początku listopada cały czas obowiązuje jako opór (przebiega ona teraz w okolicach 1,5825), stąd też wyraźne wyjście powyżej tego poziomu jest dzisiaj mało prawdopodobne. Kolejne godziny powinny przynieść spadek poniżej 1,5750 i celowanie w rejon 1,57.
Powyższy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). Nie jest również tekstem promocyjnym Domu Maklerskiego BOŚ S.A. Pełny raport można znaleźć pod adresem www.bossa.pl/analizy.
Dzisiaj uwaga rynku skupi się na danych makro z USA (więcej o nich piszę w subiektywnym kalendarzu). Mocne dane z Chin o bilansie handlowym w listopadzie zwiększają tylko ryzyko zacieśnienia polityki przez Ludowy Bank Chin w najbliższy weekend, chociaż kluczowe dane w tej kwestii (sprzedaż detaliczna, produkcja przemysłowa i inflacja CPI) napłyną dopiero jutro w nocy (tak to nie jest błąd,dane zostaną opublikowane w sobotę).
EUR/PLN: Mocne wsparcie to rejon 4,0150-4,02. Jego ewentualne naruszenie doprowadziłoby do testu kluczowych okolic 4,00, gdzie przebiega linia trendu wzrostowego. To jednak wydaje się mniej prawdopodobne. Większe szanse widziałbym w przełamaniu okolic 4,04 i ponownym ruchu w okolice 4,06 do poniedziałku (czynnik chiński – podwyżka stóp zaszkodziłaby rynkom surowców i emerging markets).
USD/PLN: Mocne wsparcie to okolice 3,0150-3,02, gdzie przebiega linia trendu wzrostowego. Jego test i złamanie na obecną chwilę wydaje się mało prawdopodobny. Biorąc pod uwagę możliwy scenariusz dla EUR/USD można raczej oczekiwać próby testowania 3,0650-3,08 w perspektywie do poniedziałku rano. Tym samym trend wzrostowy rozpoczęty na początku listopada będzie na razie kontynuowany.
EUR/USD: Trend spadkowy cały czas obowiązuje. To się zmieni dopiero w sytuacji wyjścia notowań powyżej 1,33 (gdzie przebiega widoczna linia trendu spadkowego pociągnięta od 3 grudnia b.r.). Tym samym dzisiaj ponownie możemy być świadkami złamania wsparć na 1,3180-1,3200, a także wczorajszego minimum na 1,3163. Przestrzeń jest otwarta nawet do 1,3060 (minima z 29 listopada i 2 grudnia).
GBP/USD: Linia trendu spadkowego pociągnięta od początku listopada cały czas obowiązuje jako opór (przebiega ona teraz w okolicach 1,5825), stąd też wyraźne wyjście powyżej tego poziomu jest dzisiaj mało prawdopodobne. Kolejne godziny powinny przynieść spadek poniżej 1,5750 i celowanie w rejon 1,57.
Powyższy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). Nie jest również tekstem promocyjnym Domu Maklerskiego BOŚ S.A. Pełny raport można znaleźć pod adresem www.bossa.pl/analizy.
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Pracujesz w Norwegii? Sprawdź, ile straciłeś (albo zyskałeś) przez kurs korony
2025-06-20 Analizy walutowe MyBank.plPracujesz w Norwegii? W takim razie z pewnością interesuje Cię, jak kurs korony norweskiej wpłynął na Twoje zarobki i oszczędności. Wahania kursu walutowego mogą znacząco zmienić wartość Twoich pieniędzy po przeliczeniu na złotówki. Dlatego warto regularnie monitorować, czy zyskałeś, czy też straciłeś na obecnej sytuacji ekonomicznej.
Co dalej z jenem japońskim?
2025-06-20 Poranny komentarz walutowy XTBPara USDJPY w ostatnich miesiącach pozostaje pod silnym wpływem polityki monetarnej Banku Japonii oraz amerykańskiej Rezerwy Federalnej. BoJ pod przewodnictwem Kazuo Uedy, kontynuuje ostrożne podejście do normalizacji polityki pieniężnej – choć zapowiadane są kolejne podwyżki stóp procentowych, tempo ich wdrażania pozostaje bardzo powolne. Co to oznacza dla kursu tej pary?
Wojna i pokój: USA, Izrael i Iran w grze
2025-06-20 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKryzys na Bliskim Wschodzie osiąga nowy poziom intensywności, a sytuacja geopolityczna w regionie staje się coraz bardziej niestabilna. W centrum uwagi znajdują się Stany Zjednoczone, Izrael oraz Iran – trzy kluczowe podmioty, których decyzje i działania mogą zaważyć na przyszłości całego regionu. W ostatnich dniach coraz wyraźniej zarysowują się kontury możliwej eskalacji konfliktu zbrojnego, choć jednocześnie pozostają otwarte kanały dyplomatyczne. To moment krytyczny, w którym każde posunięcie polityczne i militarne może mieć daleko idące konsekwencje.
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód
2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTBOd piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.