Sytuację na rynku uratowała w połowie września decyzja FED o obcięciu stóp procentowych i dlatego wyższa inflacja mierzona wskaźnikiem PCE wywołałaby gwałtowne odreagowanie na rynku eurodolara oraz odpływ kapitału z ryzykownych aktywów. Ryzyko takiego odczytu wydaje się jednak ograniczone, gdyż opublikowana w ubiegłym tygodniu inflacja CPI pozytywnie zaskoczyła rynek, spadając bardziej od oczekiwań.

Z technicznego punktu widzenia eurodolar wciąż znajduje się u schyłku piątej fali wzrostowej z okolic 1,3830. Przed nami jeszcze jedno podejście po którym na rynku powinna zagościć korekta. Potencjalny zasięg tego podejścia wynosi ok. 1,42, jednak fakt, że inwestorzy będą kierować się dziś wynikami danych makro sprawia, że długość tej ostatniej fali będzie zależeć od dzisiejszych informacji. Słabe dane z USA, zwiększające szanse na dalsze obniżki mogą wydłużyć ją nawet w okolice 1,4250.Z rynkiem eurodolara ściśle powiązany będzie rynek złotego, jednak większej reakcji kursów par złotowych można spodziewać się w przypadku przebicia się EURUSD powyżej 1,42 (umocnienie złotówki) lub po rozpoczęciu głębszej korekty (osłabienie złotówki).

Dzisiejszy dzień obfituje w informacje fundamentalne pochodzące głównie z USA, jednak dzień rozpoczniemy od poznania o godzinie 11:00 wskaźnika koniunktury w Strefie Euro oraz inflacji HICP dla tego obszaru gospodarczego. Rynek oczekuje wartości 1,3 dla wskaźnika koniunktury(1,41 w poprzednim miesiącu) oraz 2,1% dynamiki cen konsumenta w skali r/r (1,7% miesiąc temu), a w obu przypadkach wyższe odczyty będą umacniać wspólną walutę. Popołudniu przeniesiemy się do USA, gdzie o 14:30 poznamy raport na temat dochodów osobistych (oczekiwane 0,4%), wydatków konsumpcyjnych (oczekiwane 0,4%) oraz inflacji bazowej PCE (oczekiwane 0,2%). Następnie o 15:45 poznamy Chicago PMI (oczekiwane 53,3) a o 16:00 wskaźnik zaufania konsumentów Uniwersytetu Michigan (oczekiwane 84) oraz dynamikę wydatków budowlanych (-0,2%). Jeśli chodzi o dane ze stanów to dla wszystkich publikacji występuje dodatnia korelacja z wartością dolara, przy czym najsilniejsza zależność dotyczy inflacji, Chicago PMI oraz wskaźnika zaufania konsumentów.

Źródło: Krzysztof Gąska, FMC Managament