Data dodania: 2018-09-27 (12:51)
Wczorajsza sesja na rynku złota upływała pod znakiem wyczekiwania – i późniejszej reakcji – na decyzję Rezerwy Federalnej w sprawie stóp procentowych. Praktycznie przez większość środowej sesji notowania złota poruszały się pod presją podaży. Zmienność wyraźnie zwiększyła się w okolicach decyzji Fed, jednak kierunek poruszania się cen kruszcu pozostał ten sam. W rezultacie, notowania złota zakończyły wczorajszą sesję tuż poniżej poziomu 1200 USD za uncję.
Rezerwa Federalna nie zaskoczyła inwestorów, gdyż poinformowała o podwyżce stóp procentowych, która była oczekiwana na rynku już od dłuższego czasu. Fed utrzymał także optymistyczne spojrzenie na obecny stan amerykańskiej gospodarki, podkreślając, że radzi sobie ona na tyle dobrze, że dalsze zacieśnianie polityki pieniężnej nie powinno być żadnym problemem. W rezultacie, scenariusz jeszcze jednej podwyżki stóp w bieżącym roku oraz trzech podwyżek w 2019 roku został utrzymany.
Jastrzębie nastawienie Fedu pomogło wzrosnąć na wartości amerykańskiemu dolarowi, co z kolei negatywnie przełożyło się na cenę złota. Niemniej, nie było to dla inwestorów żadną niespodzianką, więc reakcja była stłumiona. Notowania złota utrzymują się wciąż w okolicach psychologicznej bariery na poziomie 1200 USD za uncję, a strona popytowa się nie poddaje, co widać po próbie odbicia dzisiaj rano.
W szerszym kontekście, cena złota porusza się nadal w konsolidacji cenowej, a w dłuższym terminie – w trendzie spadkowym. Im dłużej utrzymuje się ruch boczny, tym większe prawdopodobieństwo, że wybicie z niego będzie dynamiczne.
SOJA
Wzrost chińskiego popytu na soję z Ameryki Południowej.
Ostatnie kilka miesięcy na rynku soi upływało głównie pod znakiem spadków cen. Presja podażowa ostatnio jest nieco mniejsza, ale wciąż widoczna. W drugiej połowie września notowania tego surowca w Stanach Zjednoczonych odbiły się w dół od tegorocznych minimów zbliżonych do 8,10 USD za buszel i dotarły z powrotem w okolice 8,50 USD za buszel.
O optymizmie na rynku soi w Stanach Zjednoczonych nie może być jednak mowy. Po wprowadzeniu ceł na import amerykańskiej soi do Chin na początku lipca, popyt na soję w USA ze strony Państwa Środka istotnie zmalał. Chociaż surowiec z USA wciąż jest Chińczykom potrzebny, to zaczęli oni poszukiwać nowych, dużych i stabilnych źródeł dostaw soi. Wybór padł na Brazylię i Argentynę, czyli na dwóch kluczowych eksporterów soi na świecie po samych USA. Eksport soi z obu tych krajów ma istotnie wzrosnąć w sezonie 2018/2019 właśnie z tej przyczyny.
Dla cen soi w USA ten trend może oznaczać dalszą presję na ich spadek. Warto jednak pamiętać, że siła strony podażowej na tym rynku jest coraz mniejsza, ponieważ czarny scenariusz, związany ze spadkiem popytu na amerykańską soję ze strony Chin, został już w dużej mierze uwzględniony w cenach soi. Ponadto, jeśli ceny soi w USA będą jeszcze niższe, to mogą stać się atrakcyjne dla Chińczyków nawet przy uwzględnieniu ceł, a to ogranicza potencjał spadkowy cen soi.
Jastrzębie nastawienie Fedu pomogło wzrosnąć na wartości amerykańskiemu dolarowi, co z kolei negatywnie przełożyło się na cenę złota. Niemniej, nie było to dla inwestorów żadną niespodzianką, więc reakcja była stłumiona. Notowania złota utrzymują się wciąż w okolicach psychologicznej bariery na poziomie 1200 USD za uncję, a strona popytowa się nie poddaje, co widać po próbie odbicia dzisiaj rano.
W szerszym kontekście, cena złota porusza się nadal w konsolidacji cenowej, a w dłuższym terminie – w trendzie spadkowym. Im dłużej utrzymuje się ruch boczny, tym większe prawdopodobieństwo, że wybicie z niego będzie dynamiczne.
SOJA
Wzrost chińskiego popytu na soję z Ameryki Południowej.
Ostatnie kilka miesięcy na rynku soi upływało głównie pod znakiem spadków cen. Presja podażowa ostatnio jest nieco mniejsza, ale wciąż widoczna. W drugiej połowie września notowania tego surowca w Stanach Zjednoczonych odbiły się w dół od tegorocznych minimów zbliżonych do 8,10 USD za buszel i dotarły z powrotem w okolice 8,50 USD za buszel.
O optymizmie na rynku soi w Stanach Zjednoczonych nie może być jednak mowy. Po wprowadzeniu ceł na import amerykańskiej soi do Chin na początku lipca, popyt na soję w USA ze strony Państwa Środka istotnie zmalał. Chociaż surowiec z USA wciąż jest Chińczykom potrzebny, to zaczęli oni poszukiwać nowych, dużych i stabilnych źródeł dostaw soi. Wybór padł na Brazylię i Argentynę, czyli na dwóch kluczowych eksporterów soi na świecie po samych USA. Eksport soi z obu tych krajów ma istotnie wzrosnąć w sezonie 2018/2019 właśnie z tej przyczyny.
Dla cen soi w USA ten trend może oznaczać dalszą presję na ich spadek. Warto jednak pamiętać, że siła strony podażowej na tym rynku jest coraz mniejsza, ponieważ czarny scenariusz, związany ze spadkiem popytu na amerykańską soję ze strony Chin, został już w dużej mierze uwzględniony w cenach soi. Ponadto, jeśli ceny soi w USA będą jeszcze niższe, to mogą stać się atrakcyjne dla Chińczyków nawet przy uwzględnieniu ceł, a to ogranicza potencjał spadkowy cen soi.
Źródło: Dorota Sierakowska, Analityk surowcowy DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
EURUSD najniżej od 20 lutego
2024-03-28 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTen tydzień dostarczył w dużej mierze drugorzędne dane z amerykańskiej gospodarki. Dopiero jutrzejszy raport na temat wydatków Amerykanów może wzbudzić nieco więcej emocji, choć i tak nie powinniśmy oczekiwać tu większej niespodzianki, ponieważ już jakiś czas temu poznaliśmy odczyty CPI dla Stanów Zjednoczonych, które wypadły lekko wyżej. Wczoraj Indeksy giełdowe z Wall Street zyskały, a Dow Jones urósł aż o 1,2 proc. Dziś rano euro traci na skutek gorszych danych o sprzedaży detalicznej w Niemczech. Kurs EUR/USD przełamuje w dół techniczne wsparcie na 1,08.
EURUSD poniżej 1,08
2024-03-28 Raport DM BOŚ z rynku walutW czwartek dolar zyskuje na szerokim rynku przed publikacją piątkowych danych o inflacji PCE Core za luty. Rynek po ostatnich wyższych odczytach CPI i PPI nie jest pewien tego, co zobaczy, a emocje podbijają kolejne wypowiedzi członków FED, którzy nie widzą konieczności pośpiechu w temacie obniżek stóp procentowych - choć akurat wypowiadający się na ten temat Christopher Waller miał zazwyczaj "jastrzębie" podejście.
Złoty pozostaje mocny
2024-03-28 Poranny komentarz walutowy XTBPolski złoty pozostaje mocny, nawet przy ostatnim mocnym wzroście ze strony amerykańskiego dolara. Oczywiście w przypadku naszej waluty istniały obawy, że ostatnie wydarzenia powiązane z NBP mogą wpłynąć negatywnie na naszą walutę, ale reakcja była w zasadzie ograniczona. Z pewnością bardzo ciekawa może być konferencja prasowa po posiedzeniu RPP, które będzie miało miejsce w dniach 3-4 kwietnia.
Problemy z podażą na rynku kakao windują cenę do rekordowych poziomów
2024-03-27 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWtorkowa sesja przyniosła niewielkie zmiany głównej pary walutowej, która wczoraj lekko zniżkowała ale wciąż notowania oscylują pomiędzy poziomem 1,0850 a 1,08. Indeksy z Wall Street zamknęły dzień na umiarkowanych minusach. Dow Jones, SP500 oraz Nasdaq Composite spadły o odpowiednio 0,1 proc., 0,3 proc. oraz 0,4 proc. W Europie sesja wyglądała lepiej, DAX zyskał 0,7 proc. a CAC40 zwyżkował i osiągnął wynik na poziomie 0,4 proc. Złoty stracił względem euro oraz dolara amerykańskiego, ale zmiana ta jest symboliczna.
Dolar dalej czeka...
2024-03-26 Raport DM BOŚ z rynku walutWtorkowy poranek nie przynosi większych zmian na rynku FX. Widać, że rynek czeka na kolejne impulsy z USA - dzisiaj w kalendarzu mamy indeks zaufania konsumentów Conference Board o godz. 15:00. Słabsze dane (oczekuje się 106,9 pkt. w marcu) mogłoby przybliżyć szanse na cięcie stóp przez FED w czerwcu - rynek daje temu scenariuszowi ponad 70 proc.
Czy USDPLN zaskoczy trwałym powrotem powyżej 4 PLN?
2024-03-26 Poranny komentarz walutowy XTBPolski złoty jest wciąż jedną z najmocniejszych globalnie walut, a masa inwestorów krajowych pyta, czy to dobry czas na inwestycje w dolary, czy euro. Na to pytanie nigdy nie ma jednak jednoznacznie dobrej odpowiedzi, ponieważ inwestowanie zawsze wiąże się z ryzykiem. Inwestorzy muszą podejmować decyzje w środowisku notorycznie 'niewystarczających' danych i wyciągać z nich możliwie jak najpoprawniejsze i oryginalne wnioski.
Kosmetyczna korekta na Wall Street
2024-03-26 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo rewelacyjnym, najlepszym tygodniu w 2024 roku dla rynku akcji na Wall Steet, wczoraj doświadczyliśmy lekkiej korekty notowań. Spadki na poziomie 0,3-0,4 proc. jak na razie nie wywołują paniki. Nastroje są wciąż dobre. Rynek otrzymał tydzień temu potwierdzenie, że Fed prawdopodobnie trzykrotnie w tym roku obniżki stopy procentowe i ten temat wciąż wspiera siłę „byków” na giełdzie. Rentowności amerykańskich obligacji lekko wzrosły na całej krzywej dochodowości, dolar amerykański uległ kosmetycznej deprecjacji a kurs EUR/USD urósł dziś rano do poziomu 1,0850.
Dolar czeka na kolejne impulsy
2024-03-25 Raport DM BOŚ z rynku walutPoniedziałek nie przynosi konkretnego kierunku na parach związanych z dolarem, ale i również w kalendarzu makro nie jest nic konkretnego zaplanowane. To może pokazywać, że rynek wstrzymuje się z decyzjami do momentu pojawienia się jakichś konkretów. Dzisiaj agencje cytują słowa Raphaela Bostica z FED, który przyznał, że ostatnie dane o inflacji skłaniają go do zmiany wcześniejszych prognoz, co do zachowania się FED w tym roku - teraz prognozuje on tylko jedno cięcie stóp.
Przedświąteczny tydzień
2024-03-25 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW miniony piątek dolar kontynuował umocnienie a kurs głównej pary walutowej spadł w okolice 1,08. Na Wall Street mieliśmy mieszaną sesję. Nasdaq Composite zyskał 0,2 proc., natomiast SP500 oraz Dow Jones straciły odpowiednio 0,1 proc. oraz 0,8 proc. W całym minionym tygodniu benchmarki zyskały jednak ponad 2 proc. co było pokłosiem tego, że Fed dał sygnał, że jest nadal stosunkowo „gołębi” i prawdopodobnie w tym roku obniży stopy procentowe trzy razy. Brakowało danych z USA.
Czy dolar zapewni wsparcie dla Bitcoina?
2024-03-25 Poranny komentarz walutowy XTBW ostatnich kilkunastu sesjach obserwowaliśmy raczej powrót popytu na amerykańskiego dolara. Żaden z banków centralnych, a nawet Bank Japonii nie przekonał do siebie inwestorów, dlatego jedyną alternatywą był amerykański dolar. Mocny dolar zaszkodził również Bitcoinowi, który jeszcze niedawno sięgnął nowych szczytów w okolicach 73 tysięcy dolarów, a w pewnym momencie testował 60 tysięcy dolarów. Czy jednak czeka nas korekta na dolarze, która może pomóc Bitcoinowi w ataku kolejnych rekordów?