Data dodania: 2018-08-28 (13:10)
We wczorajszym komentarzu pisaliśmy o zbliżającym się porozumieniu handlowym z Meksykiem i faktycznie zostało ono osiągnięte, stając się głównym tematem na rynkach. W konsekwencji doszło do umocnienia większości walut rynków wschodzących, w tym złotego. Dolar jest najtańszy od początku sierpnia. Jednak jest zbyt wcześnie aby popadać w euforię.
Paradoksalnie Meksyk, który był tzw. chłopcem do bicia dla Trumpa podczas jego kampanii wyborczej osiąga jako pierwszy porozumienie handlowe z USA. Wynika to jednak z faktu, że USA po prostu tego porozumienia potrzebowały. Amerykański biznes, w tym w szczególności firmy motoryzacyjne, były mocno zakorzenione w Meksyku i brak porozumienia lub eskalacja barier handlowych mogły odbić się negatywnie na kondycji amerykańskiego biznesu. Dlatego też obserwujemy pozytywną reakcję Wall Street, gdzie indeks S&P500 po raz kolejny notuje historyczny szczyt, tym razem tuż poniżej poziomu 2900 pkt. Po drugie, Donald Trump otworzył już tyle frontów, że w pewnym momencie gdzieś musiał znaleźć rozwiązanie, które można będzie odtrąbić sukcesem i w tym kontekście porozumienie z sąsiadami (do nowej NAFTY ma dołączyć Kanada, choć rozmowy w tym kontekście dopiero się odbędą) wydaje się mieć największy sens.
Paradoksalnie jednak takie porozumienie nie oznacza niczego dobrego z punktu widzenia kluczowego dla globalnej gospodarki sporu handlowego na linii USA – Chiny. Ogromny deficyt handlowy z Państwem Środka oraz obawy o wzrost znaczenia militarnego i politycznego będą oznaczać twardą linię Waszyngtonu, szczególnie przed wyborami uzupełniającymi do Kongresu. Zamknięcie jednego frontu pozwoli Trumpowi oraz jego doradcom na zaostrzenie sporu z Chinami i takiego scenariusza należy się naszym zdaniem spodziewać. O ile zatem rynki na razie świętują sukces porozumienia NAFTA i wczoraj widzieliśmy powrót kapitału na większość rynków wchodzących (szczególnie mocno widać było to na GPW, gdzie WIG20 był liderem wśród europejskich indeksów), o tyle niewykluczone, że kolejne tygodnie przyniosą pogorszenie nastrojów – w tle bowiem jest propozycja nałożenia ceł na chiński import o wartość aż 200 mld USD (obecnie cła obejmują „jedynie” 50 mld).
We wtorek kluczową pozycją w kalendarzu jest wskaźnik nastrojów gospodarstw domowych w USA Conference Board (16:00). W ostatnim czasie dane z USA były poniżej oczekiwań i w kontekście tracącego dolara dzisiejsza publikacja stanowić dodatkowy argument. O 8:20 euro kosztuje 4,2712 złotego, dolar 3,6579 złotego, frank 3,7314 złotego, zaś funt 4,7088 złotego.
Paradoksalnie jednak takie porozumienie nie oznacza niczego dobrego z punktu widzenia kluczowego dla globalnej gospodarki sporu handlowego na linii USA – Chiny. Ogromny deficyt handlowy z Państwem Środka oraz obawy o wzrost znaczenia militarnego i politycznego będą oznaczać twardą linię Waszyngtonu, szczególnie przed wyborami uzupełniającymi do Kongresu. Zamknięcie jednego frontu pozwoli Trumpowi oraz jego doradcom na zaostrzenie sporu z Chinami i takiego scenariusza należy się naszym zdaniem spodziewać. O ile zatem rynki na razie świętują sukces porozumienia NAFTA i wczoraj widzieliśmy powrót kapitału na większość rynków wchodzących (szczególnie mocno widać było to na GPW, gdzie WIG20 był liderem wśród europejskich indeksów), o tyle niewykluczone, że kolejne tygodnie przyniosą pogorszenie nastrojów – w tle bowiem jest propozycja nałożenia ceł na chiński import o wartość aż 200 mld USD (obecnie cła obejmują „jedynie” 50 mld).
We wtorek kluczową pozycją w kalendarzu jest wskaźnik nastrojów gospodarstw domowych w USA Conference Board (16:00). W ostatnim czasie dane z USA były poniżej oczekiwań i w kontekście tracącego dolara dzisiejsza publikacja stanowić dodatkowy argument. O 8:20 euro kosztuje 4,2712 złotego, dolar 3,6579 złotego, frank 3,7314 złotego, zaś funt 4,7088 złotego.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Przedświąteczny test złotówki: co zrobi PLN, gdy dolar słabnie?
10:32 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałek, 22 grudnia 2025 r., rozpoczął się na rynku walut w atmosferze wyraźnie przedświątecznej: z jednej strony inwestorzy wciąż próbują domykać rok zgodnie z dominującymi trendami ostatnich tygodni, z drugiej – płynność wchodzi w typowo grudniowy tryb mało płynnego rynku, w którym nawet umiarkowane zlecenia potrafią na chwilę podbić zmienność. W takich warunkach polski złoty pozostaje w centrum uwagi lokalnych uczestników rynku, bo to właśnie końcówka roku bywa okresem, gdy przepływy związane z rozliczeniami handlowymi i „porządkowaniem” portfeli potrafią przeważyć nad sygnałami stricte makroekonomicznymi.
Kurs złotego PLN – piątek, 19 grudnia 2025: czy złotówka utrzyma przewagę?
2025-12-19 Komentarz walutowy MyBank.plRynek złotego w ostatnich kilkunastu godzinach jest raczej areną precyzyjnego ważenia dwóch sił: pogarszających się sygnałów z amerykańskiego rynku pracy oraz wzrostu premii za ryzyko geopolityczne w obszarze ropy. To połączenie tradycyjnie sprzyja dolarowi i bezpiecznym przystaniom, a jednocześnie potrafi szkodzić walutom rynków wschodzących. Tym razem reakcja polskiego złotego jest bardziej zniuansowana: PLN nie został „złamany”, ale też nie ignoruje zmian globalnego sentymentu.
Złotówka zaskakuje rynek: PLN mocny, gdy świat gra pod Fed i geopolitykę
2025-12-18 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 18 grudnia 2025 r., rynki wciąż trawią serię sygnałów, że amerykański cykl koniunkturalny chłodnieje, a geopolityka znów potrafi w kilka godzin przestawić wyceny surowców. Z drugiej strony – polski złoty pozostaje wyraźnie odporny na nerwowe impulsy z zagranicy, co widać zarówno w zachowaniu głównych par z PLN, jak i w relacji złotówki do walut powiązanych z ropą. To nie jest „spektakularna hossa” na PLN, ale raczej konsekwentne utrzymywanie przewagi w środowisku, w którym część walut rynków wschodzących zwykle traci.
Polski złoty PLN silny mimo widma kryzysu i napięć na linii USA-Wenezuela
2025-12-17 Komentarz walutowy MyBank.plW środowy poranek 17 grudnia 2025 uwaga inwestorów, zmęczonych wielomiesięcznym śledzeniem wskaźników inflacji i analizowaniem każdego słowa płynącego z banków centralnych, gwałtownie przesunęła się na temat, który przez długi czas pozostawał w uśpieniu – kondycję amerykańskiego rynku pracy. To właśnie fundamenty gospodarki USA, a nie tylko stopy procentowe, stały się nowym punktem odniesienia dla globalnego kapitału. Rosnące bezrobocie w USA zmienia sposób, w jaki inwestorzy patrzą na dolara amerykańskiego, a pośrednio także na rynek złotego, który jak dotąd zaskakująco dobrze znosi globalne zawirowania.
Rynek złotego na starcie tygodnia: dolar amerykański, funt brytyjski i frank w jednym kadrze
2025-12-15 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek 15 grudnia przynosi na rynku walut mieszankę ostrożności i selektywnego apetytu na ryzyko, typową dla startu nowego tygodnia w końcówce roku. W handlu widać, że uczestnicy rynku „ustawiają” pozycje pod serię decyzji banków centralnych i paczkę danych makro, a jednocześnie reagują na świeże impulsy z rynków globalnych.
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.









