
Data dodania: 2018-05-07 (09:11)
Kolejny dzień, kolejna zwyżka cen ropy naftowej. Po przekroczeniu bariery 70 dolarów za baryłkę sprawy idą naprawdę szybko, a niestety może być gorzej. Wiele może się wyjaśnić w najbliższych tygodniach, od postawy Donalda Trumpa zależeć będzie nie tylko to, ile zapłacimy na stacjach paliw, ale czy do światowej gospodarki nie zawita poważniejszy kryzys.
Czy to zakrawa na hipokryzję? Donald Trump dwa tygodnie temu narzekał na wysokie ceny ropy, tymczasem to właśnie on jest główną przyczyną ich wzrostu. Chodzi o podpisane 3 lata temu porozumienie nuklearne z Iranem, na mocy którego ten zrzekł się starań o pozyskanie broni atomowej i zyskał zniesienie bądź zawieszenie sankcji. Stanom Zjednoczonym gospodarcza izolacja Iranu zajęła wiele lat, ale kiedy w końcu się to udało doprowadziło do znacznego spadku produkcji ropy w tym kraju i jednocześnie do jej wysokich cen na rynkach w pierwszej połowie obecnej dekady. Po podpisaniu tego porozumienia produkcja szybko wzrosła i choć był to tylko jeden z czynników, który spowodował załamanie cen ropy, ryzyko ponownego wstrzymania dostaw z tego kraju działa na umysły inwestorów. A to dlatego, że w odpowiedzi na niskie ceny kartel OPEC podjął działania ograniczające produkcję i dodatkowo jego wysiłki zostały wsparte ogromnym kryzysem w Wenezueli, który przełożył się na spadek produkcji w tym kraju, zaś Arabia Saudyjska dążąca do sprzedaży udziałów w gigancie Aramco nie jest zainteresowana zwiększaniem dostaw. W tym środowisku zaniknięcie z rynku kolejnej porcji ropy i to w dużej skali musiałoby wywołać gwałtowny wzrost cen i obecne ruchy są dyskontowaniem takiego ryzyka. Sprawy mogą pójść jednak dalej.
Konsekwencje ekonomiczne są dość oczywiste. Dla Europy wzrost cen ropy oznacza „stratę” w wysokości ok. 0,5% PKB rocznie, dla krajów azjatyckich takich jak Chiny czy Indie są to jeszcze większe wartości. Niskie ceny ropy pozwoliły tym obszarom na szybszy wzrost gospodarczy i teraz ich wzrost będzie ponownie ciężarem. Do tego w USA oznacza on presję na wzrost stóp procentowych. Jednak to nie wszystko. Porozumienie nuklearne z Iranem ogniskuje wiele interesów różnych krajów i o ile w przeszłości USA miały wsparcie swoich sojuszników, o tyle teraz nikt nie chce dopuścić do fiaska tego układu. Eksperci Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej twierdzą, że Iran wywiązuje się ze swojej części porozumienia i jego sygnatariusze poza USA chcą kontynuacji, nie widząc dodatkowo żadnej realnej alternatywy. Trump może zatem nie tylko ponieść spektakularną dyplomatyczną porażkę, ale zaognić sytuację na innych frontach, np. z Chinami, które zapewne wobec nacisków handlowych skwapliwie wzięłyby się za rozliczanie eksportu irańskiej ropy, trafiającej tak czy owak w większości do Azji. To zaś zwiększyłoby niepewność na rynkach, która w tym roku i tak jest podwyższona. Czeka nas zatem gorący tydzień, Trump, który chce odwrócić uwagę mediów od porno-afery musi podjąć decyzję o przedłużeniu zawieszenia sankcji do soboty.
Poniedziałkowy handel na rynkach rozpoczynamy z dość mocnym dolarem, któremu specjalnie nie zaszkodziły opublikowane w piątek słabe dane z rynku pracy. Szczególnie umiarkowany wzrost płac (2,6%) oznacza, że Fed może mieć nieco więcej komfortu przy podnoszeniu stóp procentowych. Złoty ubiegły tydzień miał bardzo słaby, na co przełożył się z jednej strony właśnie mocny dolar, z drugiej mniejsza aktywność polskich inwestorów. Przynajmniej ten drugi czynnik w najbliższych dniach nie będzie obowiązywać, jest więc szansa na odrabianie strat. O 8:55 euro kosztuje 4,2502 złotego, dolar 3,5579 złotego, frank szwajcarski 3,5557 złotego, zaś funt brytyjski 4,8201 złotego.
Konsekwencje ekonomiczne są dość oczywiste. Dla Europy wzrost cen ropy oznacza „stratę” w wysokości ok. 0,5% PKB rocznie, dla krajów azjatyckich takich jak Chiny czy Indie są to jeszcze większe wartości. Niskie ceny ropy pozwoliły tym obszarom na szybszy wzrost gospodarczy i teraz ich wzrost będzie ponownie ciężarem. Do tego w USA oznacza on presję na wzrost stóp procentowych. Jednak to nie wszystko. Porozumienie nuklearne z Iranem ogniskuje wiele interesów różnych krajów i o ile w przeszłości USA miały wsparcie swoich sojuszników, o tyle teraz nikt nie chce dopuścić do fiaska tego układu. Eksperci Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej twierdzą, że Iran wywiązuje się ze swojej części porozumienia i jego sygnatariusze poza USA chcą kontynuacji, nie widząc dodatkowo żadnej realnej alternatywy. Trump może zatem nie tylko ponieść spektakularną dyplomatyczną porażkę, ale zaognić sytuację na innych frontach, np. z Chinami, które zapewne wobec nacisków handlowych skwapliwie wzięłyby się za rozliczanie eksportu irańskiej ropy, trafiającej tak czy owak w większości do Azji. To zaś zwiększyłoby niepewność na rynkach, która w tym roku i tak jest podwyższona. Czeka nas zatem gorący tydzień, Trump, który chce odwrócić uwagę mediów od porno-afery musi podjąć decyzję o przedłużeniu zawieszenia sankcji do soboty.
Poniedziałkowy handel na rynkach rozpoczynamy z dość mocnym dolarem, któremu specjalnie nie zaszkodziły opublikowane w piątek słabe dane z rynku pracy. Szczególnie umiarkowany wzrost płac (2,6%) oznacza, że Fed może mieć nieco więcej komfortu przy podnoszeniu stóp procentowych. Złoty ubiegły tydzień miał bardzo słaby, na co przełożył się z jednej strony właśnie mocny dolar, z drugiej mniejsza aktywność polskich inwestorów. Przynajmniej ten drugi czynnik w najbliższych dniach nie będzie obowiązywać, jest więc szansa na odrabianie strat. O 8:55 euro kosztuje 4,2502 złotego, dolar 3,5579 złotego, frank szwajcarski 3,5557 złotego, zaś funt brytyjski 4,8201 złotego.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Polski złoty w piątkowy poranek 22 sierpnia 2025: Decyzje po danych z USA
09:52 Komentarz walutowy MyBank.plPoranny handel na rynku Forex przebiega dziś spokojnie i bez niespodzianek. Notowania spot już po pierwszej godzinie aktywności w Europie pokazują zakres wahań: USD/PLN oscyluje przy 3,66, funt brytyjski kosztuje w zaokrągleniu 4,92 zł, frank szwajcarski utrzymuje okolice 4,54 zł, dolar kanadyjski pozostaje blisko 2,64 zł, a korona norweska krąży w pobliżu 0,36 zł. Zmienność poranna jest niewielka i nie wychodzi poza kilka groszy na parę, co ułatwia planowanie przepływów oraz rozkładanie większych zleceń na transze.
Spokojny wtorek na walutach: wąskie widełki na parach z PLN
2025-08-19 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorkowy poranek notowania walut na rynku Forex kwotują USD/PLN w rejonie około 3,66, GBP/PLN oscyluje blisko 4,95, CHF/PLN porusza się przy 4,54, a CAD/PLN utrzymuje okolice 2,65, podczas gdy NOK/PLN — reagująca na miks globalnego apetytu na ryzyko i surowce — „kotwiczy” w granicach 0,358.
Poranek na rynku złotego: kursy stabilne, zmienność niska, czekamy na sygnały z USA
2025-08-18 Komentarz walutowy MyBank.plO 09:55 czasu polskiego, w poniedziałkowy poranek otwierający nowy tydzień handlu, międzybankowe kwotowania na rynku Forex wskazują: USD/PLN około 3,64 zł>, GBP/PLN około 4,93 zł, CHF/PLN około 4,51–4,52 zł, CAD/PLN około 2,64 zł oraz NOK/PLN około 0,357 zł. To bieżące notowania rynkowe, a nie kursy tabelowe NBP. Źródła międzybankowe pokazują ponadto wąski przedział dla USD/PLN rzędu 3,63–3,64, co potwierdza spokojny start tygodnia dla złotego.
Kursy walut w czwartkowy poranek 14 sierpnia 2025: złotówka stabilna, USD/PLN przy 3,64
2025-08-14 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartkowy poranek na rynku walutowym przynosi spokojny start dla złotówki. Około 9:10 czasu polskiego USD jest notowany w okolicach 3,64 zł, EUR oscyluje przy 4,26 zł, CHF porusza się w rejonie 4,51–4,52 zł, a GBP utrzymuje okolice 4,94–4,95 zł. Dolar kanadyjski CAD pozostaje blisko wartości 2,64–2,65 zł, a NOK krąży w pobliżu 0,358 zł. Zmiany są umiarkowane, ale kierunek porannego otwarcia sugeruje, że rynek na razie nie ma bodźca do większej ucieczki od ryzyka: ...
Kursy walut w w środę 12 sierpnia 2025: dolar amerykański słabnie
2025-08-13 Komentarz walutowy MyBank.plDzisiejszy poranek na rynku walutowym upływa pod znakiem lekkiego umocnienia polskiej waluty po wczorajszym wieczorze z publikacją danych z USA. O 9:07 czasu polskiego najważniejsze pary ze złotym były notowane następująco: USD/PLN około 3,642, EUR/PLN w okolicach 4,255–4,26, CHF/PLN blisko 4,51, GBP/PLN przy 4,91–4,92, a w koszyku surowcowym CAD/PLN około 2,64 i NOK/PLN w rejonie 0,357.
Kursy walut we wtorkowy poranek 12 sierpnia 2025: USD/PLN przy 3,66 zł
2025-08-12 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek wtorkowych notowań przynosi spokojny, ale czujny handel na rynku złotego. Kursy walut we wtorkowy poranek 12 sierpnia 2025 utrzymywały się blisko wczorajszych poziomów, a inwestorzy w Warszawie i Londynie patrzą dziś przede wszystkim na popołudniowy odczyt inflacji CPI w USA, który może nadać ton wycenie dolara i – pośrednio – całemu koszykowi CEE.
Złotówka bezpieczną przystanią – poranny raport kursów walut w Polsce
2025-08-11 Komentarz walutowy MyBank.plNa poniedziałkowy poranek rynki finansowe w Polsce budzą się przy spokojnych nastrojach – kurs dolara amerykańskiego znajduje się w okolicach 3,66 zł, co odzwierciedla umiarkowaną siłę polskiego rynku walutowego. Stabilność złotówki na start nowego tygodnia daje inwestorom przestrzeń na spokojniejszą ocenę sytuacji. Notowania najważniejszych par walutowych poruszają się dziś w stosunkowo wąskich przedziałach.
Kursy walut na weekend: USD 3,6577; EUR 4,2566; GBP 4,9141. Co dalej w poniedziałek?
2025-08-09 Weekendowy komentarz walutowy MyBank.plZłoty wchodzi w weekend w relatywnie spokojnym nastroju: po piątkowym handlu polska waluta utrzymała wypracowane w tygodniu umocnienie wobec euro i funta, a jednocześnie pozostała stabilna względem dolara. W tle inwestorzy trawią mieszankę wiadomości z banków centralnych – od podzielonej decyzji Banku Anglii po sygnały miękkiej ścieżki w Rezerwie Federalnej – oraz dane o inflacji w Polsce, które sprzyjają scenariuszowi kontynuacji łagodzenia polityki pieniężnej jesienią. Na krajowym parkiecie indeks blue chipów przebił w piątek psychologiczną barierę, potwierdzając, że apetyt na ryzyko – choć nierówny – wciąż się utrzymuje.
Poranny kurs walut: USD i GBP mocniejsze, złoty trzyma się przy EUR i CHF
2025-08-05 Komentarz walutowy MyBank.plŚwiatowe rynki finansowe rozpoczęły sierpień w tonie ostrożnego realizmu, który odcina się od euforii wiosennych miesięcy i od napięć, jakimi żył lipiec. Najnowsze odczyty z amerykańskiego rynku pracy, skokowa zmiana oczekiwań na wrześniową decyzję Rezerwy Federalnej oraz pierwsze skutki lipcowych ceł zaczęły układać krajobraz, w którym dolar amerykański lekko zyskuje, ale nie przejmuje pełnej kontroli nad koszykiem walutowym.
Złotówka na starcie tygodnia: PLN w konsolidacji, USD wciąż wysoko, GBP z przewagą
2025-08-04 Poranny komentarz walutowy MyBank.plRozpoczęcie nowego tygodnia na rynku walutowym przyniosło umiarkowaną zmienność i powrót do rozmowy o różnicy w polityce pieniężnej między głównymi gospodarkami. W poniedziałkowy poranek, tuż po godzinie 9:00 czasu polskiego, polski złoty lekko osłabiał się do dolara amerykańskiego i funta brytyjskiego, pozostając stabilny wobec euro i franka, a nieco mocniejszy względem korony norweskiej. Obraz jest spójny z tym, co inwestorzy obserwowali pod koniec ubiegłego tygodnia: rynek wycenia scenariusz łagodniejszych perspektyw wzrostu przy wciąż niejednoznacznych ścieżkach inflacji w USA i Europie.