
Data dodania: 2017-09-28 (22:51)
Głosy stąd i zowąd: Pan Villeroy de Galhau z rady gubernatorów EBC stwierdził dziś, że co prawda program skupu aktywów (czyli QE) powinien być stopniowo ograniczany, ale zarazem polityka monetarna w Eurolandzie winna generalnie pozostać luźna. Czyli: on the one hand i on the another.
Rynek chyba więcej myśli teraz o Fed oraz o Trumpie, wierząc w powodzenie jego planu podatkowego. Ten plan był w ostatnich dniach jednym z czynników napędzających wartość dolara, jakkolwiek same słowa Janet Yellen i niektórych innych przedstawicieli Fed też były istotne. Trump zapowiada "największą w historii redukcję podatków", a przez to powrót utraconych przez USA miejsc pracy. Najwyższa stawka PIT ma zostać zmniejszona z 39,6 proc. do 35 proc., ulga podatkowa ma zostać z kolei zwiększona dwukrotnie. Mowa jest też o radykalnej obniżce CIT – z 35 proc. do 20 proc., a także o zmniejszeniu liczby progów podatkowych PIT z 7 do 3. Naturalnie nie ma pewności co do tego, czy w tym roku uda się przegłosować te wszystkie zmiany, niemniej są na to pewne szanse, acz prawodpodobnie należałoby w tym celu, zwłaszcza w Senacie, przekonać część Demokratów. Szef Departamentu Skarbu, Mnuchin, zapewnia, że plan Trumpa sam się zwróci finansowo dzięki wzrostowi gospodarczemu, który wygeneruje. Mówi nawet o możliwości osiągniecia 6-procentowej dynamiki PKB dzięki tym zmianom.
Eurodolar rankiem przetestował 1,1720-25, ale nie skierował się niżej, np. do 1,1670, lecz zaczął wracać, zapewne korekcyjnie. Teraz mamy ok. 1,1785. Oczywiście to nadal oznacza dość dużą siłę dolara. Dynamika PKB za II kw. dla USA okazała się niezła: 3,1 proc., gdy zapowiadano 3 proc.
Na złotym
EUR/PLN rankiem ocierał się o 4,33, w minimach po kilku godzinach schodził do 4,3045. Teraz jest ok. grosz wyżej. Tak więc mieliśmy pewne korekcyjne wzmocnienie złotego po silnej przecenie, ale tylko korekcyjne. Zgodnie z naszym założeniem rejon 4,30 powinien stać się mocnym wsparciem, a generalny trend wzrostowy został po raz kolejny potwierdzony.
Trend ten ma swoje uzasadnienie. Na USD/PLN przecena złotego jest jeszcze bardziej oczywista, bo tam odbijamy ruchy głównej pary i dziś w szczycie było niemal 3,6930. Ale także w relacji do euro musimy tracić. Po prostu wizja wyższych stóp w USA napędza nie tylko moc dolara, ale i rentowność obligacji USA. Innymi słowy, gracze liczą na nowsze papiery w przyszłości, lepiej oprocentowane. Gracze czekają na wyższe stopy na stabilniejszym, amerykańskim rynku. Jak zwykle: oznacza to wyprowadzanie środków z emerging markets. Żeby było zabawniej, nie może nam pomagać także wizja ostrzejszej polityki EBC. Banki centralne powoli zaczynają myśleć o podwyżkach stóp i ograniczaniu dodruku pieniądza: albo myślą, albo mówią (Wielka Brytania, Czechy), albo nawet już to robią (USA, Kanada). Polska tymczasem trzyma obecnie luźne podejście, większa część RPP zakłada utrzymanie obecnych stóp przez najbliższe kwartały, niektórzy mówią nawet o obniżce. A poza tym, last but not least, złoty nadal nie oddał jakoś szczególnie dużo z tego, co zarobił na obu parach od grudnia 2016. A więc – powoli jest mu to zabierane.
Eurodolar rankiem przetestował 1,1720-25, ale nie skierował się niżej, np. do 1,1670, lecz zaczął wracać, zapewne korekcyjnie. Teraz mamy ok. 1,1785. Oczywiście to nadal oznacza dość dużą siłę dolara. Dynamika PKB za II kw. dla USA okazała się niezła: 3,1 proc., gdy zapowiadano 3 proc.
Na złotym
EUR/PLN rankiem ocierał się o 4,33, w minimach po kilku godzinach schodził do 4,3045. Teraz jest ok. grosz wyżej. Tak więc mieliśmy pewne korekcyjne wzmocnienie złotego po silnej przecenie, ale tylko korekcyjne. Zgodnie z naszym założeniem rejon 4,30 powinien stać się mocnym wsparciem, a generalny trend wzrostowy został po raz kolejny potwierdzony.
Trend ten ma swoje uzasadnienie. Na USD/PLN przecena złotego jest jeszcze bardziej oczywista, bo tam odbijamy ruchy głównej pary i dziś w szczycie było niemal 3,6930. Ale także w relacji do euro musimy tracić. Po prostu wizja wyższych stóp w USA napędza nie tylko moc dolara, ale i rentowność obligacji USA. Innymi słowy, gracze liczą na nowsze papiery w przyszłości, lepiej oprocentowane. Gracze czekają na wyższe stopy na stabilniejszym, amerykańskim rynku. Jak zwykle: oznacza to wyprowadzanie środków z emerging markets. Żeby było zabawniej, nie może nam pomagać także wizja ostrzejszej polityki EBC. Banki centralne powoli zaczynają myśleć o podwyżkach stóp i ograniczaniu dodruku pieniądza: albo myślą, albo mówią (Wielka Brytania, Czechy), albo nawet już to robią (USA, Kanada). Polska tymczasem trzyma obecnie luźne podejście, większa część RPP zakłada utrzymanie obecnych stóp przez najbliższe kwartały, niektórzy mówią nawet o obniżce. A poza tym, last but not least, złoty nadal nie oddał jakoś szczególnie dużo z tego, co zarobił na obu parach od grudnia 2016. A więc – powoli jest mu to zabierane.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wakacje z Trumpem – kolejne groźby ceł i umiarkowana reakcja rynków
2025-07-11 Analizy walutowe MyBank.plPoczątek wakacji miał przynieść stabilizację i jasność co do dalszego kierunku w międzynarodowych relacjach handlowych, jednak Donald Trump ponownie zaskoczył świat swoją agresywną polityką celną. Od początku lipca prezydent USA grozi kolejnymi podwyżkami ceł, wymierzonymi praktycznie we wszystkich ważniejszych partnerów handlowych. Trump planuje wprowadzenie ceł już od sierpnia, co wywołuje ogromne poruszenie na globalnych rynkach.
Brazylijski real znalazł się pod silną presją po ogłoszeniu przez USA ceł
2025-07-10 Analizy walutowe MyBank.plBrazylijski real znalazł się pod silną presją po ogłoszeniu przez USA bezprecedensowych, 50-procentowych ceł na import brazylijskich towarów. Decyzja Donalda Trumpa, która mocno zaskoczyła rynek, jest szczególna nie tylko ze względu na wyjątkowo wysoką skalę taryf, ale również z uwagi na jej wyraźny kontekst polityczny.
Trump nie taki groźny?
2025-07-08 Raport DM BOŚ z rynku walutWtorek przynosi osłabienie dolara na szerokim rynku i podbicie futures na amerykańskie indeksy. Czy wraca tryb risk-on skoro przecież Donald Trump zaczął podejmować kontrowersyjne decyzje zwiastujące powrót wojen handlowych? Ujawnione wczoraj "listy", jakie zostały wysłane do kilkunastu rządów ujawniły nowe taryfy, które mają wejść w życie od 1 sierpnia.
Cła nie robią już wrażenia
2025-07-08 Poranny komentarz walutowy XTBBieżący tydzień miał być swego rodzaju „powtórką z rozrywki” sprzed trzech miesięcy, gdy zapowiedzi radykalnych i bardzo szeroko nakładanych stawek celnych storpedowały rynki finansowe. Jednak mimo pewnych ruchów wykonywanych przez Biały Dom reakcje rynkowe są symboliczne. Złoty w zasadzie ich nie zauważył. W środę mija 3-miesięczny termin, na który Donald Trump zawiesił nałożone przez siebie samego na początku kwietnia „cła odwetowe”.
Cisza przed burzą?
2025-07-07 Raport DM BOŚ z rynku walutDonald Trump zapowiedział nałożenie 10 proc. stawki celnej dla tych krajów, które popierają sojusz BRICS. Ma być ona bezwarunkowa, gdyż BRICS zdaniem Trumpa działa na niekorzyść interesów USA. W odpowiedzi na te doniesienia słabną dzisiaj waluty Antypodów, gdyż trudno jest ocenić na jakiej bazie USA będą nakładać wspomniane, nowe cła, a akurat Australia, czy też Nowa Zelandia bardziej, niż inni handlują z krajami BRICS.
Trump grozi cłami za wsparcie BRICS
2025-07-07 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPrezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ogłosił na platformie Truth Social, że każdy kraj wspierający „antyamerykańskie polityki BRICS” zostanie objęty dodatkowymi cłami w wysokości 10%. Nie sprecyzował jednak, jakie działania uznaje za „antyamerykańskie” ani kiedy nowe taryfy miałyby wejść w życie. Oświadczenie pojawiło się tuż przed końcem 90-dniowego zawieszenia ceł oraz planowanym wysłaniem oficjalnych not do państw objętych nową polityką handlową.
Złoty znajdzie się pod presją?
2025-07-07 Raport DM BOŚ z rynku walutZeszły tydzień pokazał, że polska waluta jest relatywnie silna - nieoczekiwane cięcie stóp procentowych o 25 punktów baz. przez RPP i "gołębia" konferencja prezesa Glapińskiego nie doprowadziły do jej osłabienia. Czy siła złotego to efekt dobrego zachowania się euro na rynkach globalnych? Poniekąd tak i warto będzie tym samym zerkać na globalny sentyment. Ten może się pogorszyć przez działania administracji Donalda Trumpa odnośnie taryf celnych. Na razie nie jest jednak aż tak nerwowo.
Dolar miał swoje 5 minut…i niewiele więcej
2025-07-04 Poranny komentarz walutowy XTBIndeks dolara wznawia spadki po przyjęciu przez Kongres USA przełomowej ustawy fiskalnej Donalda Trumpa. Dodatkowe 3,4 biliona dolarów deficytu i długofalowe skutki zmian w polityce socjalnej generują obawy o stabilność gospodarczą USA, a nadchodzące cła wspierają odpływ kapitału do bezpiecznych rajów walutowych. Po publikacji bardzo mocnego raportu z rynku pracy (NFP) dolar miał swoje pięć minut…i niewiele więcej. Niespodziewanie duży przyrost nowych miejsc pracy i spadek bezrobocia odnowiły wiarę w amerykańską koniunkturę, jednocześnie oddalając nadzieje na obniżkę stóp procentowych.
Raport NFP oddala wizje cięć - wraca temat ceł
2025-07-04 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPrezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump,zapowiedział że administracja amerykańska już od dziś rozpocznie wysyłkę oficjalnych zawiadomień do partnerów handlowych ws. ceł. Wszystkie kraje mają zostać objęte nowymi taryfami najpóźniej do 9 lipca, a termin ten nie zostanie przedłużony. Nowe stawki celne będą znacznie wyższe niż wcześniej zapowiadane – zamiast dotychczasowych maksymalnych 50%, cła mają wynosić od 10–20% aż do 60–70%.
Wrócą wojny handlowe?
2025-07-04 Raport DM BOŚ z rynku walutDzisiaj Amerykanie obchodzą Dzień Niepodległości i aktywność na rynkach będzie generalnie mniejsza. Nie oznacza to jednak, że będzie nudno. Wczorajsze niezłe dane Departamentu Pracy USA sprawiły, że rynek w zasadzie skreślił jakiekolwiek dywagacje, co do możliwości cięcia stóp przez FED jeszcze w końcu lipca. Dolar nie zyskał jednak wiele, gdyż pojawiły się inne wątki.