Wiadomości - Wszystkie wiadomości, komentarze, analizy

Opublikowane wczoraj dane makro potwierdziły trudną sytuację amerykańskiej gospodarki i po raz kolejny rozbudziły obawy, że amerykańska gospodarka zwalnia. Sprzedaż domów na rynku wtórnym na poziomie 6,12 mln. w marcu była niższa niż oczekiwane 6,45 mln. oraz oznacza spory spadek w porównaniu 6,69 mln. w lutym. Wydaje się więc, że kryzys na rynku nieruchomości jeszcze nie dobiegł końca, a w najbliższym czasie dane z tego sektora gospodarki USA będą zapewne szkodzić dolarowi.

Optymistyczny nastrój, w jakim zakończyły się poniedziałkowe notowania nie zachęcił inwestorów do dalszych zakupów akcji podczas wtorkowej sesji, chociaż jej początek nie zapowiadał jeszcze nadchodzącej przeceny.

WYDARZENIE DNIA Żaden z ekonomistów zabierających głos w tej sprawie nie spodziewa się, by Rada Polityki Pieniężnej miała dziś zdecydować się na podniesienie stóp procentowych.

Osłabienie złotego, które widzimy na rynku, rozpoczęło się wczoraj po południu wraz z umocnieniem jena, rozpoczętym w dniu wczorajszym. Umocnienie to zostanie prawdopodobnie powstrzymane – Bloomberg podaje, że przy poziomie 120 USDJPY na rynek weszli sprzedający japońską walutę inwestorzy indywidualni, szukający wyższych niż w Japonii rentowności. W ciągu ostatnich 5 dni jen zyskał 3 figury do euro oraz dolara. Obecnie poziomy to 119,94 USDJPY i 165,56 EURJPY.

Środowy poranek przynosi odreagowanie osłabienia złotego, które rozpoczęło się wczoraj około godziny 15-tej, a które w głównej mierze zostało sprowokowane wzrostem awersji do ryzyka, w następstwie spadków na giełdach.

Nienajlepsze nastroje na Wall Street odcisną w środę swe piętno na warszawskiej giełdzie, prowokując spadki indeksów. Zwłaszcza, że nastroje na GPW również wczoraj się pogroszyły.