Wiadomości - Wszystkie wiadomości, komentarze, analizy

Krajowy rynek od kilku sesji pozostaje w dość wąskim zakresie zmian. Zarówno kurs EUR/PLN jak i USD/PLN poruszają się w bok nie wskazując na razie na preferowany kierunek zmian. Jest to w pewnym stopniu związane z małą ilością publikowanych w ostatnim czasie danych makroekonomicznych z Polski.

Pierwsza połowa tego tygodnia na giełdach upłynie zapewne na zastanawianiu się przez inwestorów, czy „rozpamiętywać” jeszcze piątkowe dane z amerykańskiego rynku pracy, czy też wybiegać już bardziej myślami w przyszłość i zastanawiać się, jaki będzie rozpoczynający się w tym tygodniu, publikacją raportu pierwszej spółki z indeksu DJIA (jest to Alcoa, firm z branży metalowej), sezon wyników za III kwartał.

Kurs EUR/USD rozpoczyna nowy tydzień od spadków. O godzinie 10:25 para ta testowała poziom 1,4110 dolara wobec 1,4133 w piątek na zamknięciu. Poprzedni tydzień przyniósł korektę na rynku eurodolara.

Zachowanie rynku po danych było zgodne z naszymi oczekiwaniami, jednak dane były ogólnie lepsze niż oczekiwaliśmy. Tak jak sądziliśmy rewizja danych za sierpień była wyjątkowo duża, duży także był wzrost w sektorze publicznej edukacji.

Podczas piątkowej sesji indeks WIG20 poruszał się wewnątrz wąskiego przedziału 3711 pkt – 3758 pkt. Niestety nawet po znacznie lepszych danych z USA inwestorom nie udało się po raz kolejny pokonać obszaru 3760 pkt. Zamknięcie ostatecznie miało miejsce na 3738 pkt, indeks zyskał 0,66%.

WYDARZENIE DNIA: Dopiero w piątek poznamy dane makroekonomiczne na tyle istotne, by mogły one wpłynąć na rynki finansowe. Będzie to indeks cen produkcji w USA we wrześniu, sprzedaż detaliczna w USA - we wrześniu, a także indeks zaufania konsumentów w Stanach.

Grudniowe kontrakty terminowe na indeks WIG20 rozpoczęły poniedziałkowe notowania na poziomie 3784 pkt., rosnąc o 0,46 proc. w stosunku do piątkowego zamknięcia. Ten wzrost, podobnie jak piątkowe wzrosty na Wall Street, powinien zapowiadać dziś zwyżkę cen akcji na warszawskiej giełdzie.

Rozpoczyna się nowy tydzień, który z fundamentalnego punktu widzenia raczej nie przyniesie zmiany obrazu sytuacji stworzonej przez piątkowy raport z amerykańskiego rynku pracy. Okazało się, że głosy mówiące o załamaniu się rynku pracy były przedwczesne, gdyż według ostatecznych danych zatrudnienie w sektorze pozarolniczym w sierpniu wyniosło 89 tys, a nie jak podawała wstępna wersja raportu – 4 tys.

Główne światowe rynki akcji mogą zaliczać ostatni tydzień do bardzo udanych. Oczy świata są skierowane przede wszystkim na USA, gdzie udaje się bić rekordy hossy mimo kolejnych negatywnych informacji potwierdzających powagę wakacyjnego kryzysu na rynku kredytów hipotecznych – banki i firmy inwestycyjne potwierdzają, że straciły wiele miliardów dolarów.

Wydarzenia tego tygodnia sprowadzić można do tego, co działo się na rynku w czwartek i w piątek, gdyż to właśnie decyzja EBC oraz raport z amerykańskiego rynku pracy były najważniejszymi wydarzeniami tygodnia, choć nie zawsze oczekiwania w nich pokładane znalazły odzwierciedlenie w zachowaniu rynku.

Podczas ostatnich pięciu dni kurs pary USD/PLN wzrósł z poziomu 2,64 zł w poniedziałek do 2,67 zł w piątek. W połowie tygodnia był nawet wyższy i wynosił blisko 2,68 zł. Przyczyniła się ku temu korekta ostatniego spadku wartości amerykańskiej waluty.

Stopa bezrobocia w USA we wrześniu wzrosła do 4,7 proc. z 4,6 proc. miesiąc wcześniej, natomiast zatrudnienie w sektorze pozarolniczym wzrosło o 110 tys. Jednocześnie sierpniowe dane o zatrudnieniu zostały zrewidowane w górę aż do 89 tys. z szacowanego przed miesiącem spadku o 4 tys.

Do momentu przedstawienia raportu z amerykańskiego rynku pracy dzisiejsza sesja przebiegała wyjątkowo spokojnie. Inwestorzy zamarli w oczekiwaniu na doniesienia ze Stanów Zjednoczonych. Kursy walut nie odnotowywały większych wahań, m. in. EUR/USD wahał się w zakresie jedynie 20 pipsów.

Przed południem na rynku eurodolara można obserwować lekką przewagę strony podażowej. O godzinie 11:10 kurs EUR/USD testował poziom 1,4109 dolara, wobec 1,4130 rano i 1,4133 wczoraj na zamknięciu.

Piątkowy poranek przynosi stabilizację notowań złotego na poziomach zbliżonych do wczorajszego zamknięcia. O godzinie 10-tej kurs USD/PLN testował poziom 2,6655 zł, rosnąc o 0,3 grosza. Kursy EUR/PLN i CHF/PLN natomiast spadały po 0,2 grosza i testowały odpowiednio poziomy 3,7631 zł i 2,2643 zł.

Od kilku sesji na rynku krajowym obserwujemy lekkie osłabienie złotego. Taka korekta jest rzeczą jak najbardziej normalną po tym jak w ostatnich tygodniach obserwowaliśmy dość dynamiczny proces umacniania się polskiej waluty.

USD zaczął się osłabiać już w dniu wczorajszym, po słabszych danych o bezrobociu tygodniowym i większym niż oczekiwano spadku zamówień w przemyśle. Czwartek był pierwszym dniem, kiedy euro i funt zaczął zyskiwać na wartości po kiepskim dla tych walut początku tygodnia.

Nadal warszawska giełda stoi w miejscu. O ile jednak w środę zauważalna była przewaga podaży, to wczoraj nieco lepiej radzili sobie kupujący. Co prawda przez dwa ostatni dni zmiany cen były niewielkie, więc trudno dopatrywać się jakichś przełomowych zdarzeń, ale w pesymistycznym wariancie można było się w czwartek spodziewać gorszego biegu zdarzeń.

WYDARZENIE DNIA: Bez wątpienia dzisiejszy raport z amerykańskiego rynku pracy jest najważniejszą publikacją ostatnich dni. Zwłaszcza po raporcie sprzed miesiąca, który pokazał nieoczekiwany spadek miejsc pracy. O ile w sierpniu liczba miejsc pracy w USA spadła o 4 tys. (oczekiwano wzrostu w granicach 100 tys.), to ekonomiści sądzą, że mogły to być dane incydentalne.