Dolar wypadł z łask inwestorów

Dolar wypadł z łask inwestorów
Raport miesięczny FMCM
Data dodania: 2007-11-11 (14:18)

Wraz z końcem października, a w zasadzie po pierwszym pełnym tygodniu listopada, inwestorzy zapewne zastanawiają się jak będą wyglądać rynki w nadchodzących miesiącach. Większych wątpliwości nie ma jedynie w przypadku dolara, gdyż wszystkie czynniki zdają się wskazywać na dalsze jego osłabienie, jeśli jednak chodzi o koniunkturę na światowych giełdach to sytuacja nie wygląda już tak klarownie.

Niepewna sytuacja na światowych rynkach akcyjnych martwi nie tylko giełdowych graczy, inwestujących w akcje samodzielnie czy taż przy pomocy różnego rodzaju funduszy, lecz może także uderzyć w interesy polskich przedsiębiorstw prowadzących wymianę z zagranicą, gdyż od apetytu na ryzyko w dużej mierze zależy wartość polskiego złotego. Nie można także zapominać o rekordowych cenach surowców oraz sytuacji na rynku długu, gdyż drożejące surowce podnoszą koszty produkcji, natomiast „zacieśnienie” się rynku kredytów utrudni dostęp do zewnętrznych źródeł finansowania, co oczywiście przełoży się na spadek rentowności przedsiębiorstw, a w ostateczności znajdzie odzwierciedlenie w poziomie inflacji oraz tempie światowego wzrostu.

Zajmijmy się na początek perspektywami dla dolara, który już chyba całkowicie wypadł z łask inwestorów. W przeciągu niespełna 2 miesięcy jakie minęły od czasu wrześniowej redukcji stóp w USA(18.09.2007) o 50 pkt. baz. dolar stracił na wartości względem wspólnej waluty niemal 9 groszy, co stanowi ok. 6%-6,5%, natomiast końca przeceny dolara na razie nie widać. Co więcej, w tym czasie inwestorzy otrzymali masę informacji potwierdzających z jednej strony słabość amerykańskiej gospodarki, a z drugiej brak jakiejkolwiek poprawy jeżeli chodzi o koniunkturę na rynku nieruchomości. Jakby nie było tego dość, spadek kosztu pieniądza łącznie o 0,75 pkt. proc.(w październiku miała miejsce kolejna obniżka) nie stał się odpowiedzią na trawiące banki problemy ze ściąganiem należności od kredytobiorców, a sektor finansowy i to nie tylko w USA musi uporać się także ze stratami z tytułu zaangażowania się na rynku instrumentów ściśle powiązanych z sytuacją na amerykańskim rynku kredytów hipotecznych.

Dolar spada na fali kłopotów trawiących gospodarkę, ale za wyprzedażą amerykańskiej waluty stoją przede wszystkim oczekiwania rynku co do kształtowania się w najbliższym czasie dysparytetu stóp procentowych w USA i w innych krajach rozwiniętych. Brak ożywienia w gospodarce, pogarszające się nastroje przedsiębiorców i konsumentów, słabnący rynek pracy wszystko to skłania inwestorów do myślenia o kolejnych cięciach stóp przez FED, co stoi w oczywistym kontraście do prognoz dotyczących chociażby Strefy Euro wskazujących na narastanie napięć, które w pewnym momencie będą wymagać interwencji EBC by uchronić ten obszar gospodarczy przed nadmiernym wzrostem inflacji.

Przeciwko dolarowi świadczy tez sytuacja techniczna, gdyż wrześniowa obniżka stóp pozwoliła kursowi EURUSD przebić wznoszącą linię oporu, która od połowy ubiegłego roku była barierą nie do pokonania. Wybicie w górę stało się silnym i długoterminowym sygnałem zakupu wspólnej waluty za dolara, potwierdzanym następnie przez dalsze wzrosty powyżej kolejnych potencjalnych poziomów oporu. Wreszcie na początku tego tygodnia eurodolar znalazł się poza obszarem, który był zarysowany przez wykres EURUSD do tej pory. Pokonanie syntetycznego szczytu z okolic 1,4535, którego wartość została oszacowana na podstawie rekordowego kursu marki niemieckiej do dolara oraz parytetu wymiany marki na euro. W ten oto sposób dolar pozbawił się sygnałów z przeszłości, które mogłyby nieco podtrzymywać jego wartość, lub przynajmniej hamować ten proces. Jedynymi poziomami oporu na wykresie EURUSD stały się w tym momencie poziomy docelowe ruchów, wynikających z obowiązujących trendów i oczywiście psychologiczne bariery, jak np. już niezbyt odległe 1,50.

Utrata przez dolara zaufania inwestorów jeszcze pogarsza sytuację, gdyż zachęca posiadaczy tej waluty do przewalutowania. Mamy więc do czynienia z samonakręcającą się spiralą, gdyż słabnący dolar podbija ceny surowców, dzięki czemu ich eksporterzy otrzymują coraz większą ilość amerykańskiej walut, którą, dążąc do uniknięcia utraty wartości USD, próbują zamienić na bardziej stabilne waluty. Konieczność dywersyfikacji swych rezerw walutowych ogłosiły w ostatnim tygodniu Chiny, czym rozpaliły emocje inwestorów i dały sygnał do kolejnej fali wyprzedaży USD. Zgromadzone w chińskim banku centralnym rezerwy sięgają ok. 1,43 biliona USD i w większości mają one postać amerykańskich obligacji skarbowych, a ryzyko napływu takiej ilości dolarów na rynek odstrasza od tej waluty inwestorów.

Wydaje się, że silna tendencja wzrostowa na rynku EURUSD utrzyma się przez dłuższy czas, gdyż trudno jest aktualnie doszukać się czynników, które mogłyby wesprzeć rozbudzić popyt na amerykańską walutę. Jedyną nadzieją jest poważniejsze załamanie giełd, gdyż w takim przypadku można liczyć na większe zainteresowanie amerykańskimi papierami skarbowymi, które cechują się zdecydowanie mniejszym ryzykiem niż akcje spółek. W takiej sytuacji kapitał z rynków wschodzących płynąłby pewnie w kierunku oaz spokoju, jakimi SA kraje wysokorozwinięte. Z drugiej strony trudno oczekiwać, że w obecnych warunkach więcej kapitału napłynęłoby do USA niż do Strefy Euro, co oznacza, że dolar raczej wzmocnił by się względem walut krajów rozwijających się ( tym także Polski), a nie względem Strefy Euro. Z kolei mogące się od czasu do czasu pojawić pojedyncze dobre informacje będą pretekstem do spadkowych korekt, natomiast nie będą w stanie przełamać obowiązującego trendu.

Nienajlepszy dla dolara październik całkiem inaczej wyglądał z perspektywy rynku krajowego, gdyż był to miesiąc znacznego umocnienia się złotówki. Oczywiście takie zachowanie się kursów par złotowych jest jak najbardziej uzasadnione rosnącym kursem EURUSD, jednak soją rolę odegrały też wybory parlamentarne i szanse na nowy rząd pod patronatem faworyta rynków – Platformy Obywatelskiej. Umocnienie się złotego znajduje oczywiście oparcie w danych fundamentalnych, zwłaszcza we wciąż wysokiej dynamice gospodarki oraz rosnącej inflacji. Jesienią presja inflacyjna znacząco wzrosła, zaskakując często rynki. We wrześniu pod wpływem wzrostu cen żywności inflacja podskoczyła z 1,7% r/r do 2,3% r/r, a prognozy MF na październik mówią o jej tempie na poziomie 3% r/r. W takich warunkach podwyżki stóp są nieuniknione, co zresztą od razu zapowiedziało kilku członków RPP, spośród których pozwolę sobie przywołać jedynie opinię Mariana Nogi, który uważa, że do utrzymania w ryzach inflacji niezbędne będą jeszcze 4 podwyżki stóp procentowych. Perspektywa dalszego wzrostu stóp procentowych Polsce zwiększa szanse na dalsze umocnienia złotówki, jednak w tym przypadku scenariusz ten może przekreślić pojawienie się dłuższej korekty na rynkach akcyjnych.

I znów wracamy do sytuacji na giełdach, co jest w pełni zrozumiałe patrząc na przebieg kończącego się właśnie tygodnia. Indeksy akcyjne leciały dół niemal nieprzerwanie od końca ubiegłego tygodnia, co było związane z dużą niepewnością wywołaną raportami amerykańskich banków, donoszących o wielomiliardowych stratach poniesionych w wyniku utraty wartości instrumentów opartych na rynku kredytów hipotecznych (papiery typu MBS czy też CDO). W końcu musiało dojść do takiej sytuacji, gdyż warunki panujące obecnie na świecie wiążą się z większym ryzykiem niż to miało miejsce na początku roku jednak poziomy głównych indeksów tego nie odzwierciedlały. Obecna ucieczka kapitału z rynku akcji jest więc na razie dostosowaniem się inwestorów do wyższego ryzyka, a to oznacza, że nie można jeszcze mówić o początku bessy. Z drugiej strony jest mało prawdopodobne aby w takiej atmosferze giełdy podjęły kolejny atak na historyczne szczyty, co z kolei oznacza, że czeka nas zapewne okres obowiązywania trendu bocznego.

Przed nami jeszcze ok. 3 tygodni listopada, podczas których poznamy nieco informacji fundamentalnych, dzięki którym rozjaśnimy nieco obraz sytuacji. Pamiętajmy jednak, że koniec listopada to okres przygotowań do świąt i przedświątecznych zakupów, co oznacza, że niezwykle ważnym testem dla optymizmu konsumentów z USA będą wyniki sprzedaży detalicznej. Jej słaby wynik w USA będzie oznaczał, że konsumenci naprawdę obawiają się o przyszłość lub też, że ich portfele są już niemal puste. Obie te informacje będą zapewne kolejnym gwoździem do trumny amerykańskiej waluty, a być może staną się także przyczyną kolejnego załamania giełd. Jeśli jednak przedświąteczny nastrój skłoni konsumentów do wzmożonych zakupów a sprzedaż detaliczna znajdzie się na przyzwoitym poziomie (wzrosty są mało prawdopodobne) optymizm udzieli się zapewne także giełdowym graczom oddalając tym samym widmo krachu. Do końca miesiąca może się jednak jeszcze sporo wydarzyć, a duża nerwowość inwestorów utrudnia prognozy na ten okres. W każdym razie eurodolara w tym okresie czeka krótka korekta, przed atakiem na nowe szczyty, tym razem zapewne powyżej 1,50.

Źródło: Krzysztof Gąska, FMC Management
Financial Markets Center Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze

Spadajacy Nasdaq 100, silny jen, nudny Fed i ciekawy Bank Japonii

Spadajacy Nasdaq 100, silny jen, nudny Fed i ciekawy Bank Japonii

2024-07-26 Komentarz tygodniowy TMS Brokers
Korekta na Wall Street nabiera coraz większego tempa. Z napompowanych do maksimum wycen spółek technologicznych w końcu pomału uchodzi powietrze. Na razie nie mamy do czynienia z odwróceniem trendu, bo to raczej mało prawdopodobne na ten moment. Doświadczamy jedynie korekty. Nasdaq100 wykonał od 11 lipca spadek, który swoją wielkością jest zbliżony do zniżki mającej miejsce w ubiegłym roku. Z dalszej perspektywy bieżąca przecena jest wciąż kosmetyczna i nie wysyła na ten moment większych negatywnych sygnałów.
Gospodarka USA radzi sobie wciąż dobrze

Gospodarka USA radzi sobie wciąż dobrze

2024-07-26 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Wczorajszy raport na temat PKB USA za II kwartał był pewnego rodzaju dowodem na to, że gospodarka radzi sobie wciąż dobrze a proces dezinflacyjny postępuje. Technologiczne spółki kontynuowały wyprzedaż (Nasdaq Composite -0,9 proc.) natomiast małe firmy zyskały, czego dowodem jest wzrost indeksu Russell2000 o 1,26 proc. Wsparcie uzyskały sektory wrażliwe na gospodarkę, w tym energetyczny, przemysłowy oraz finansowy. To była kolejna niska zmienność na głównej parze walutowej, która oscyluje wokół poziomu 1,0850.
Zatrzymana zwyżka jena

Zatrzymana zwyżka jena

2024-07-26 Raport DM BOŚ z rynku walut
Piątek przynosi cofnięcie dolara na szerokim rynku, co zdaje się bardziej wskazywać na korelację z globalnym sentymentem w krótkim terminie. Wczoraj indeksy na Wall Street próbowały odbijać (choć nie do końca skutecznie), ale wydaje się, że fala podaży na akcjach zaczęła wygasać. Przed nami posiedzenie FED (już w środę 31 lipca) i może ono ustawić sentyment na rynku pod początek cyklu obniżek stóp już od września. Wczorajsze dane o PKB za II kwartał z USA były lepsze od prognoz, co pozwoliło wyciszyć "recesyjne" strachy po wypowiedzi byłego członka FED - Williama Dudley'a.
Amerykańska gospodarka pręży muskuły

Amerykańska gospodarka pręży muskuły

2024-07-26 Poranny komentarz walutowy XTB
Odczyt PKB za drugi kwartał z USA mocno zaskoczył inwestorów. Amerykańska gospodarka rozwinęła się na poziomie 2,8% w drugim kwartale w tempie annualizowanym, co było zdecydowanie mocniejszym odczytem od oczekiwań i dwukrotnie większym niż w pierwszym kwartale. Czy można już w takim razie zapomnieć o ryzyku recesji w Stanach Zjednoczonych? Jak te dane odbierze Rezerwa Federalna, w szczególności w obliczu dzisiejszej publikacji inflacji PCE?
Risk-off podbija dolara

Risk-off podbija dolara

2024-07-25 Raport DM BOŚ z rynku walut
Czwartek przynosi kontynuację tendencji z ostatnich dni, czyli wzrosty dolara. I nadal mamy wyjątek w postaci coraz silniejszego jena. Dzisiaj dołączył do niego szwajcarski frank, co może pokazywać, że ucieczka od carry-trade jest coraz wyraźniejsza (chociaż CHF był w znacznie mniejszym stopniu walutą finansującą, niż JPY). Na globalnych rynkach widać mocny risk-off, co pokazała skala wczorajszej przeceny indeksów na Wall Street. Czy ma wpływ na to polityka?
Giełdy w odwrocie

Giełdy w odwrocie

2024-07-25 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Negatywny sentyment zapoczątkowany wczoraj na Wall Street jest dziś widoczny na początku sesji w Europie. Dax traci już ponad 1,4 proc. i znajduje się na najniższym poziomie od początku lipca. Francuski CAC40 zniżkuje jeszcze mocniej (-1,8 porc.) i zdołał już przełamać kluczowe wsparcie horyzontalne (7470 pkt.). Benchmark znajduje się najniżej od końca stycznia 2024 roku. Rośnie globalna awersja do ryzyka. Kurs EUR/USD jest dość stabilny i oscyluje wciąż w okolicy poziomu 1,0850. Silny jest japoński jen. Mimo negatywnego sentymentu dziś rano traci złoto a uncja kosztuje ok 2375 USD.
Czy mocny jen zagraża globalnemu rynkowi?

Czy mocny jen zagraża globalnemu rynkowi?

2024-07-25 Poranny komentarz walutowy XTB
Jen ma kolejną świetną sesję z rzędu i umacnia się już 4 dzień w tym tygodniu. Siła jena w stosunku do amerykańskiego dolara to już 1% podczas dzisiejszej sesji. Co stoi za mocnym jenem i czy dalsze umocnienie jena nie oznacza globalnych problemów na rynkach finansowych? Para USDJPY traci dzisiaj ponad 1%, kolejny dzień z rzędu. Para jest już najniżej od początku maja, zbliżając się do poziomu 152, choć jeszcze na początku lipca para zbliżała się do poziomu 162.
Decyzja Banku Kanady w centrum uwagi

Decyzja Banku Kanady w centrum uwagi

2024-07-24 Poranny komentarz walutowy XTB
Kluczowym zdarzeniem makro dnia będzie dzisiaj decyzja Banku Kanady w sprawie stóp procentowych. Rynek wycenia, że z 85% prawdopodobieństwem bankierzy zdecydują się na obniżkę stóp o 25 punktów bazowych. Co więcej, inwestorzy reagować będą na napływające dane kwartalne wyniki Big Techów oraz wstępne odczyty danych PMI z Europy. Decyzja BoC wydaje się przesądzona. Czy jednak na pewno? Od czasu posiedzenia z 5 czerwca wskaźniki inflacyjne utknęły w martwym punkcie. Roczna inflacja bazowa spadła w czerwcu do 2,7%, po wzroście do 2,9% w maju z 2,7% w kwietniu.
Niekorzystny sondaż dla Trumpa

Niekorzystny sondaż dla Trumpa

2024-07-24 Raport DM BOŚ z rynku walut
Przedstawiony w środę rano sondaż Reuters/Ipsos wskazał na 2 punktową przewagę Kamali Harris nad Donaldem Trumpem pośród zdecydowanych wyborców - 44 proc. do 42 proc. Wprawdzie to niewiele i zaznaczono przy tym, że błąd statystyczny w takim badaniu to aż 3 punkty proc., to jednak ten sondaż pokazuje pewien przełom. Jednocześnie ostatnie dni pokazały spory napływ funduszy do Partii Demokratycznej, co pokazuje, że odsunięcie Joe Bidena było dobrym ruchem.
Osłabienie w konsolidacji

Osłabienie w konsolidacji

2024-07-24 Komentarz do rynku złotego DM BOŚ
Środowy, poranny handel na rynku FX przynosi utrzymanie mocniejszego USD co negatywnie rzutuje na waluty EM. Polska waluta kwotowana jest następująco: 4,2788 PLN za euro, 3,9450 PLN wobec dolara amerykańskiego, 4,4177 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 5,0809 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 5,631% w przypadku obligacji 10-letnich.