Wiadomości - Wszystkie wiadomości, komentarze, analizy

Czwartek przyniósł umocnienie złotego do głównych walut. Jednak już w znacznie mniejszym rozmiarze niż to miało miejsce dzień wcześniej, kiedy funt tracił w relacji do złotego ponad 7 groszy. O godzinie 16:50 kurs USD/PLN testował poziom 2,4471 zł (-0,5 gr), EUR/PLN 3,5812 zł (-0,2 gr), CHF/PLN 2,1680 zł (-0,6 gr), a GBP/PLN 4,9575 zł (-1 gr).

Dzień Świętego Mikołaja nie przyniósł kontynuacji wczorajszych wzrostów. Sesja na GPW rozpoczęła się od zwyżek, jednak w dalszej części dnia na giełdzie zaczęli przeważać sprzedający. Inwestorzy wykazywali dzisiaj znaczną ochotę do handlu, a część z nich realizowała wczorajsze zyski. Ostatecznie sesja zakończyła się kosmetycznym spadkiem głównych indeksów.

Dzisiejsza sesja przyniosła kontynuację rozpoczętego wczoraj procesu aprecjacji dolara. Kurs EUR/USD spadł do poziomu 1,4525, co potwierdza nasze wcześniejsze prognozy, że pokonanie wparcia na poziomie 1,46 przyśpieszy spadki. Obecnie istniej duże zagrożenie dalszej deprecjacji europejskiej waluty nawet do poziomu 1,4150.

Szef Europejskiego Banku Centralnego na konferencji prasowej po zakończonym dziś posiedzeniu zwrócił uwagę na duże zagrożenie inflacją w strefie euro oraz zgłosił gotowość do przeciwdziałania wzrostowi cen. Poinformował również, że ECB podniósł prognozy inflacji w przyszłym roku do 2-3 proc. z prognozowanych wcześniej 1,5-2,5 proc.

Prezes Banku Anglii, Mervin King jest znany ze swojego przywiązania do przewidywalności polityki monetarnej. To jego stwierdzenie, że „dobra polityka monetarna to nudna polityka monetarna” stało się maksymą wielu bankowców i analityków polityki pieniężnej. Tymczasem Bank Anglii poszedł w ślady Banku Kanady i obniżył stopy procentowe o ćwierć punktu procentowego, wbrew oczekiwaniu większości obserwatorów.

Zamówienia w niemieckim przemyśle wzrosły w październiku aż o 4 proc. w relacji miesięcznej, wobec oczekiwanego wzrostu o 0,9 proc. Dane wrześniowe zrewidowano natomiast do -1,6 proc. z -2,5 proc. szacowanych wcześniej.

Czwartek przynosi kontynuację spadku kursu funta w relacji do dolara. Podobnie jak wczoraj, jednym z głównych powodów spadku GBP/USD są obawy, że Bank Anglii (BoE) na trwającym posiedzeniu, zaskoczy rynek, decydując się na obniżkę stóp procentowych o 25 punktów bazowych do 5,5 proc.
Decyzja BoE zostanie opublikowana o godzinie 13-tej.

Środowa sesja była dość istotna dla polskiej waluty. Kursy EUR/PLN oraz USD/PLN znalazły się bowiem na ważnych wsparciach i zachowanie na tych poziomach było dobrym prognostykiem na kolejne tygodnie. Szansa na osłabienie złotego poprzez próbę obrony tych wsparć zakończyła się jednak niepowodzeniem i rodzima waluta nadal kontynuowała aprecjację.

Sytuacja po środowej sesji na naszej giełdzie stała się bardzo ciekawa. Po wielu nijakich sesjach doszło do mocnego wzrostu, któremu towarzyszyła znaczna aktywność inwestorów. Jednocześnie jednak ten mocny ruch w górę zawdzięczaliśmy głównie dwóm firmom. Z 3,8% zwyżki WIG20 na Pekao przypadło 1,4 pkt proc., a na KGHM 0,75 pkt proc., czyli w sumie wyraźnie więcej niż połowa.

Walutą wczorajszego dnia był funt brytyjski. GBP osłabił się w stosunku do dolara amerykańskiego o ponad 300 punktów. Funt znalazł się pod presją po niższym niż oczekiwano wskazaniu indeksu PMI z sektora usług. Dochodzi do tego spadek indeksu zaufania konsumentów, zniżkujące ceny domów a także niepokój na rynku kredytowym.

Wczorajszy dzień należał do bardzo udanych dla inwestorów giełdowych .Indeksy głównych parkietów jednomyślnie zwyżkowały. Jednak szczególne powody do radości mają posiadacze akcji spółek notowanych na warszawskiej giełdzie, gdzie WIG 20 pokonał w końcu górne ograniczenie ostatniej konsolidacji na poziomie 3600 pkt. kończąc dzień wzrostem o 3,77% do 3663 pkt.

WYDARZENIE DNIA: Rynki i inwestorzy spodziewają się, że zarówno Bank Anglii jak i Europejski Bank Centralny utrzymają stopy procentowe na niezmienionych poziomach. Jeśli takie będą też ich decyzje, to z punktu widzenia inwestorów ważniejsze mogą okazać się szczegóły planu ratowania rynku kredytów hipotecznych, które dziś mają zostać ogłoszone przez prezydenta USA.

W czwartek należy oczekiwać kontynuacji wzrostów na warszawskiej giełdzie. Jak się wczoraj powiedziało A, to dziś trzeba powiedzieć B. Zwłaszcza, że od wczoraj nie pojawiły się czynniki, które negatywnie odbijałyby się na nastrojach, zmniejszając apetyt inwestorów na akcje.

Inwestorzy mieli wczoraj trochę szczęścia. Tak można nazwać splot okoliczności, które tworzyły pozytywne tło do wzrostów podczas środowych notowań. Szczęściu jednak trzeba pomóc, a popyt bardzo sprawnie wykonał to zadanie. Główne indeksy zyskały na wartości od 1% w przypadku mWIG40, do prawie 4% w przypadku WIG20.

W dniu dzisiejszym bardzo ważnym wydarzeniem będzie decyzja Europejskiego Banku Centralnego w sprawie stóp procentowych. Najprawdopodobniej koszt pieniądza w Strefie Euro pozostanie na poziomie niezmienionym, czyli 4%.

Przebieg dzisiejszego dnia na europejskich rynkach akcyjnych, a zwłaszcza na warszawskim parkiecie nasuwa pytanie o koniunkturę na giełdach na przełomie lat 2007 i 2008. Czy niemal euforyczne wzrosty notowane w dniu dzisiejszym są początkiem „rajdu świętego Mikołaja”, czy też są ostatnią próbą podciągnięcia indeksów a tym samym poprawy wyników funduszy inwestycyjnych?

WYDARZENIE DNIA: W III kwartale tego roku wydajność pracy wzrosła o 6,3 proc. - najwięcej od 2003 roku. W oddzielnym raporcie ADP stwierdzono, że firmy stworzyły w listopadzie 189 tys. nowych miejsc pracy. Dane są znakomite biorąc pod uwagę nienajlepsze ostatnio rynkowe nastroje, komentarze i oczekiwania. Koszty pracy spadły o 2 proc., wobec oczekiwanego spadku o 1,2 proc.

Złoty bezsprzecznie był dziś gwiazdą: przełamanie psychologicznej bariery na 3,60 pozwoliło na ruch aż do 3,5880, który to poziom stanie się na najbliższe dni ważnym wsparciem dla EURPLN. Należy się również spodziewać, że to nie koniec – złoty ma jeszcze duży potencjał aprecjacyjny i niewykluczone, że obecny trend długoterminowy potrwa aż do poziomów rzędu 3,48-3,50 EURPLN.

Dzisiejsza sesja na giełdzie w Warszawie upłynęła pod znakiem wzrostów na całym rynku. Indeksy od początku dnia pięły się mocno w górę. Zdecydowanie największa zwyżka dotyczyła indeksu WIG20, który zyskał prawie cztery procent. Dzisiejszym wzrostom towarzyszyły wysokie obroty, które potwierdzają siłę dzisiejszego ruch indeksów.