Na to zaś nakładają się spekulacje o tym, jak daleko Fed posunie się tnąc stopy procentowe – analitycy uważają, że obniżki powinny dojść do poziomu 2,75% w ciągu najbliższych 12 miesięcy, moim zdaniem jednak, o ile spełnią się prognozy mówiące o przyhamowaniu inflacji i obniżeniu oczekiwań inflacyjnych, możliwe są nawet głębsze cięcia. Drugim scenariuszem jest stagflacja. Krótko mówiąc, nie będzie to łatwy rok dla dolara.

Dziś w kalendarzu publikacji makroekonomicznych interesujące dla rynku odczyty z Eurolandu oraz Kanady. O godzinie 10:00 opublikowane zostaną wstępne dane o indeksie PMI w sektorze produkcyjnym oraz sektorze usług w strefie euro za luty. Prognozuje się, że indeksy osiągną poziomy, odpowiednio, 52,3 pkt. oraz 50,8 pkt. Następnie o 11:00 poznamy dynamikę zamówień przemysłowych za grudzień. Prognoza to spadek o 1% m/m i wzrost o 8,4% r/r. Wcześniejszy, listopadowy odczyt, mówił o dynamice rzędu 2,7% m/m i 11,9% r/r. Kolejne dane nadejdą już z Kanady: o 14:30 rynek skupi się na dynamice sprzedaży detalicznej. Interesujący jest zarówno wskaźnik główny, jak i wskaźnik oczyszczony z danych o sprzedaży samochodów. Prognozy dla obydwu wskaźników to 0,7% m/m dla wskaźnika podstawowego oraz 0,5% m/m dla wskaźnika niewzględniającego sprzedaży aut.

Indeksy giełdowe w Azji tej nocy traciły: spadki na Nikkei225 były bliskie 2%. Wydaje się, że ponownie wszystkiemu winien odczyt indeksu Fed z Filadelfii: w Japonii zniżkowały przede wszystkim akcje koncernów motoryzacyjnych oraz innych firm mocno uzależnionych od eksportu do Stanów. Inne ciekawe wiadomości nadchodzą z Europy: niemiecki Dresdner Bank będzie ratować jeden ze swych wehikułów inwestycyjnych (structured investment vehicle), który poniósł znaczne straty w ciągu ostatnich 8 miesięcy. Operacja będzie polegać na udzieleniu funduszowi pożyczki, a następnie redukowaniu jego wielkości – widocznie część niepłynnych aktywów zostanie przeniesionych do bilansu banku. A przypomnijmy, że Dresdner dokonał już odpisów księgowych związanych ze stratami na rynku subprime mortgages na kwotę 1,3 mld EUR.

Źródło: Piotr Orłowski, Analityk rynków finansowych AFS