
Data dodania: 2025-06-03 (08:45)
Biały Dom nieoczekiwanie podał, że jeszcze w tym tygodniu może dojść do rozmowy telefonicznej Donalda Trumpa i Xi Jinpinga, co rynki odebrały jako sygnał, że ostatnie ruchy USA wobec Chin to próba wywarcia presji (w specyficznym dla Trumpa stylu), niż realna groźba powrotu eskalacji we wzajemnych relacjach handlowych. Warto jednak pamiętać, że Pekin wielokrotnie powtarzał, że nie będzie rozmawiać w ten sposób, ...
... ale i też rozmowy w Genewie kilka tygodni temu (kiedy to strony zdecydowały o wzajemnym obniżeniu ceł) pokazały, że każde spotkanie obu stron może przynieść pozytywne rozwiązania. Agencje już podały, że administracja USA zdecydowała o tym, aby wydłużyć czas obowiązywania niższych taryf na wybrane chińskie produkty do 31 sierpnia. Stąd też we wtorek na rynkach widać powrót optymizmu, a dolar odbija na szerokim rynku. Znamienne, że najsilniejszą walutą w zestawieniach jest dzisiaj chiński juan.
Agencje podały dzisiaj jeszcze inną informację - z racji faktu, że termin negocjacji handlowych z chętnymi krajami kończy się już za nieco ponad miesiąc, administracja USA oczekuje przedstawienia do najbliższej środy finalnych ofert dotyczących proponowanych porozumień. Tymczasem przedstawiciele Wielkiej Brytanii i Unii Europejskiej podnoszą wątek decyzji Trumpa o 50 proc. cłach na stal i aluminium już od 4 czerwca, jako komplikujący sytuację negocjacyjną. Wątek rozmów handlowych pozostaje, zatem nadal dość dynamiczny i najpewniej jego znaczenie w średnim terminie będzie rosło.
Dzisiaj pośród najsłabszych walut są waluty Antypodów i korony skandynawskie. AUD i NZD nie zyskują w ślad za juanem, wpływ na "aussiego" mają zapiski z ostatniego posiedzenia RBA, gdzie przyznano, że rozważana była obniżka stóp aż o 50 punktów baz. Ostatecznie zdecydowano się na ruch o 25 punktów baz. i dodano, że decydenci są gotowi na głębsze cięcia, gdyby pojawiły się realne ryzyka negatywnego wpływu zamieszania wokół taryf Trumpa na australijską gospodarkę. W podobnie ostrożnym tonie wypowiedział się też szef Banku Japonii - prezes Ueda stwierdził, że dalsze podwyżki stóp procentowych byłyby możliwe w sytuacji, kiedy gospodarka nadal rozwijałaby się w założonym tempie, a inflacja dalej rosła - tymczasem przynajmniej to pierwsze wcale nie jest takie pewne biorąc pod uwagę skalę niepewności w globalnej gospodarce przez taryfy Trumpa. Dla rynków to jednak nic nowego, zatem USDJPY nadmiernie nie reaguje.
We wtorkowym kalendarzu uwagę zwrócą wstępne dane o inflacji CPI za maj w strefie euro - to już o godz. 11:00 - oraz ważne dla ekonomistów dane z amerykańskiego rynku pracy, czyli JOLTS za kwiecień - to już o godz. 16:00.
EURUSD - ta strefa jednak działa?
Mowa o kluczowej strefie oporu 1,1425-75, jaka bazuje na kwietniowych szczytach, choć najwyżej wtedy mieliśmy poziom 1,1572. Wspomniany rejon dość dobrze jednak może obrazować siłę rynku w dłuższym terminie. Złamanie 1,1475 może być sygnałem, że tegoroczny szczyt przy wspomnianych 1,1572 zostałby w nieodległej przyszłości wybity. Na razie rynek nie poradził sobie jednak ze strefą 1,1425-75. Szczyt wypadł przy 1,1454 i dzisiaj dolar odbija na szerokim rynku. Dodatkowo inwestorzy "przypomnieli" sobie, że już w czwartek Europejski Bank Centralny najpewniej obniży stopy procentowe o kolejne 25 punktów baz. i najpewniej utrzyma "gołębią" narrację, podczas kiedy FED dalej się przygląda sytuacji i zastanawia, co jeszcze może wymyśleć Donald Trump (choć realnie może już raczej coraz mniej).
Dzisiaj kluczowe będzie zejście poniżej 1,14 i utrzymanie się poniżej tego poziomu - ważny będzie test okolic 1,1350-60. On zdecyduje o tym, czy rozpoczęte po 12 maja odbicie EURUSD zostało zakończone, czy też jeszcze nie.
Agencje podały dzisiaj jeszcze inną informację - z racji faktu, że termin negocjacji handlowych z chętnymi krajami kończy się już za nieco ponad miesiąc, administracja USA oczekuje przedstawienia do najbliższej środy finalnych ofert dotyczących proponowanych porozumień. Tymczasem przedstawiciele Wielkiej Brytanii i Unii Europejskiej podnoszą wątek decyzji Trumpa o 50 proc. cłach na stal i aluminium już od 4 czerwca, jako komplikujący sytuację negocjacyjną. Wątek rozmów handlowych pozostaje, zatem nadal dość dynamiczny i najpewniej jego znaczenie w średnim terminie będzie rosło.
Dzisiaj pośród najsłabszych walut są waluty Antypodów i korony skandynawskie. AUD i NZD nie zyskują w ślad za juanem, wpływ na "aussiego" mają zapiski z ostatniego posiedzenia RBA, gdzie przyznano, że rozważana była obniżka stóp aż o 50 punktów baz. Ostatecznie zdecydowano się na ruch o 25 punktów baz. i dodano, że decydenci są gotowi na głębsze cięcia, gdyby pojawiły się realne ryzyka negatywnego wpływu zamieszania wokół taryf Trumpa na australijską gospodarkę. W podobnie ostrożnym tonie wypowiedział się też szef Banku Japonii - prezes Ueda stwierdził, że dalsze podwyżki stóp procentowych byłyby możliwe w sytuacji, kiedy gospodarka nadal rozwijałaby się w założonym tempie, a inflacja dalej rosła - tymczasem przynajmniej to pierwsze wcale nie jest takie pewne biorąc pod uwagę skalę niepewności w globalnej gospodarce przez taryfy Trumpa. Dla rynków to jednak nic nowego, zatem USDJPY nadmiernie nie reaguje.
We wtorkowym kalendarzu uwagę zwrócą wstępne dane o inflacji CPI za maj w strefie euro - to już o godz. 11:00 - oraz ważne dla ekonomistów dane z amerykańskiego rynku pracy, czyli JOLTS za kwiecień - to już o godz. 16:00.
EURUSD - ta strefa jednak działa?
Mowa o kluczowej strefie oporu 1,1425-75, jaka bazuje na kwietniowych szczytach, choć najwyżej wtedy mieliśmy poziom 1,1572. Wspomniany rejon dość dobrze jednak może obrazować siłę rynku w dłuższym terminie. Złamanie 1,1475 może być sygnałem, że tegoroczny szczyt przy wspomnianych 1,1572 zostałby w nieodległej przyszłości wybity. Na razie rynek nie poradził sobie jednak ze strefą 1,1425-75. Szczyt wypadł przy 1,1454 i dzisiaj dolar odbija na szerokim rynku. Dodatkowo inwestorzy "przypomnieli" sobie, że już w czwartek Europejski Bank Centralny najpewniej obniży stopy procentowe o kolejne 25 punktów baz. i najpewniej utrzyma "gołębią" narrację, podczas kiedy FED dalej się przygląda sytuacji i zastanawia, co jeszcze może wymyśleć Donald Trump (choć realnie może już raczej coraz mniej).
Dzisiaj kluczowe będzie zejście poniżej 1,14 i utrzymanie się poniżej tego poziomu - ważny będzie test okolic 1,1350-60. On zdecyduje o tym, czy rozpoczęte po 12 maja odbicie EURUSD zostało zakończone, czy też jeszcze nie.
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Polska złotówka pod presją mocniejszego dolara. Co pokaże wieczorem Fed?
2025-07-30 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek środowej sesji na rynku walutowym przyniósł lekkie osłabienie polskiej waluty wobec głównych par. O poranku USD/PLN krążył wokół 3,70, EUR/PLN w rejonie 4,27, a CHF/PLN blisko 4,59. Ruchy były umiarkowane i wpisywały się w obraz z poprzednich dni, kiedy globalny dolar amerykański odzyskał nieco impetu, a złotówka oddała część wcześniejszych zysków. Na rynku dominował ton wyczekiwania na sygnały z banków centralnych, przy wciąż podwyższonej wrażliwości notowań na nowe dane makro z USA i strefy euro.
Złotówka w trybie czuwania: USD, CHF i GBP testują granice, a NOK śledzi ropę
2025-07-29 Komentarz walutowy MyBank.plWtorek przyniósł na rynek walutowy spokojniejszą, choć wrażliwą na nagłówki sesję, w której polski złoty poruszał się w wąskich przedziałach wobec głównych walut. Ruchy kursów były trzymane w ryzach przez oczekiwanie na jutrzejszy komunikat Rezerwy Federalnej oraz czwartkowy szybki szacunek inflacji GUS. W połowie dnia para USD/PLN oscylowała wokół 3,67–3,70, EUR/PLN w okolicach 4,26–4,27, a GBP/PLN blisko 4,91–4,92.
Sygnały siły altów: bitcoin cash przebija 600$, litecoin wraca do gry
2025-07-28 Wiadomości kryptowalutowe MyBank.plW pierwszych godzinach nowego tygodnia rynek kryptowalut odzyskał wigor po burzliwym lipcu. Bitcoin utrzymuje się w okolicach 119 tys. dol., a ethereum wspina się powyżej 3,8 tys. dol. Na tle szerokiego rynku widać też mocniejsze ruchy na altach: bitcoin cash (BCH) w weekend przełamał 580 dol., a chwilami sięgał 600 dol., podczas gdy litecoin (LTC) stabilizował się w rejonie 114 dol.
Polski Złoty po 15% taryfie: spokój na rynkach, bez fajerwerków dla PLN
2025-07-28 Komentarz walutowy MyBank.plZłotówka na starcie tygodnia wchodzi w sesję bez większego impetu. Po weekendowym porozumieniu handlowym pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Unią Europejską rynki globalne odetchnęły, ale polski złoty nie dostał wyraźnej „premii za spokój”. Na otwarciu europejskiego handlu w poniedziałek kursy w regionie poruszały się w wąskim paśmie, co sugeruje ostrożne pozycjonowanie inwestorów i czekanie na kolejne szczegóły wdrożenia umowy.
GBP w defensywie: czy funt szterling odzyska przewagę nad euro?
2025-07-25 Komentarz walutowy MyBank.plW centrum uwagi inwestorów pozostaje w tym tygodniu funt brytyjski, który w relacji do euro znalazł się na poziomach niewidzianych od kilku miesięcy, a na rynku pojawiły się ponownie pytania o to, czy polityka Banku Anglii zdoła ustabilizować kurs. Funt brytyjski (GBP) wyraźnie stracił impet, gdy rynek zaczął coraz poważniej wyceniać zbliżające się cięcie stóp procentowych i jednocześnie obserwował, że inflacja – choć łagodnie maleje – nadal pozostaje powyżej oficjalnego celu.
Ropa drożeje, korona norweska słabnie: czy Norwegia celowo osłabia własną walutę?
2025-07-25 Komentarz walutowy MyBank.plRopa Brent idzie w górę, ryzyko geopolityczne winduje prognozy cen surowca, a mimo to korona norweska (NOK) pozostaje jedną z najsłabszych walut rozwiniętych gospodarek. Czy to jedynie efekt łagodniejszej polityki Norges Banku i globalnej awersji do ryzyka, czy też element strategii, w której Oslo – świadomie lub nie – akceptuje słabszą koronę, by chronić budżet i wspierać eksport?
Euro po 4,25 zł, dolar 3,62 zł: dlaczego rynek złotego nawet nie mrugnął?
2025-07-25 Komentarz walutowy MyBank.plZłoty wszedł w nowy dzień handlu spokojnie, jakby poza granicami kraju nie rozgrywały się spektakle z udziałem najważniejszych banków centralnych i polityków. Euro kosztowało około 4,25 zł, dolar oscylował w pobliżu 3,62 zł, a wahania najważniejszych par walutowych z udziałem polskiej waluty mieściły się w ułamkach procenta.
Frank znów w górę, dolar rośnie – czy złoty ma szansę na odbicie?
2025-07-24 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty rozpoczął dzień w otoczeniu mieszanki czynników globalnych i krajowych, a oficjalne kursy Narodowego Banku Polskiego pokazują, że najważniejsze waluty świata lekko zyskały na wartości wobec krajowej jednostki. Jednocześnie decydenci monetarni po obu stronach Atlantyku sygnalizują wstrzymanie się z dalszymi ruchami w stopach procentowych, co schładza część wcześniejszych oczekiwań inwestorów. W tle utrzymuje się napięcie związane z ryzykiem taryfowym w relacjach między Stanami Zjednoczonymi a Unią Europejską, a warszawska giełda porusza się w rytmie nastrojów na rynkach bazowych.
Kursy walut z 23 lipca 2025: dolar, euro i frank rosną – ile kosztuje złoty?
2025-07-23 Komentarz walutowy MyBank.plDzisiejszy rynek walutowy przynosi kolejne istotne informacje dla polskich gospodarstw domowych, przedsiębiorców, inwestorów i wszystkich tych, których codzienne decyzje zależą od bieżących kursów walut. Polska złotówka od początku roku znajduje się w centrum uwagi nie tylko rodzimych analityków, ale i międzynarodowych instytucji finansowych, które śledzą jej wahania jako barometr zmian na rynkach wschodzących. Ostatnie dwadzieścia cztery godziny pokazały, że globalna koniunktura i decyzje największych banków centralnych świata wciąż odgrywają decydującą rolę w kształtowaniu kursu polskiej waluty.
Złoty kontra cła: jak umowa USA–Japonia rozpędziła kurs polskiej waluty
2025-07-23 Komentarz walutowy MyBank.plKilka ostatnich dni przyniosło na rynku walutowym dynamiczną sekwencję wydarzeń, która wyraźnie odbiła się na notowaniach polskiego złotego, giełdowych indeksach oraz nastrojach inwestorów. Katalizatorem zmian stała się ogłoszona w poniedziałek późnym wieczorem umowa handlowa pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Japonią, w myśl której administracja prezydenta Donalda Trumpa ograniczy planowane cła na japońskie samochody z pierwotnych dwudziestu pięciu do piętnastu procent, a Tokio uruchomi fundusz inwestycyjny o wartości pięciuset pięćdziesięciu miliardów dolarów, przeznaczony na projekty infrastrukturalne za oceanem.