
Data dodania: 2021-01-05 (12:05)
Wczoraj wieczorem doszło do poważniejszej przeceny na Wall Street, która pociągnęła za sobą waluty ryzykowne prowadząc do nieznacznego podbicia dolara. Te jest jednak dzisiaj wymazywane w ślad za próbą stabilizowania się rynków akcji. Niemniej kluczowy czynnik mający wpływ na ostatnie zawirowania nadal pozostaje istotny - mowa o dzisiejszych wyborach uzupełniających do Senatu USA w Georgii.
Bitwa idzie nie o dwa miejsca, a kształt prezydentury Joe Bidena w ciągu najbliższych dwóch lat (kolejne wybory do Kongresu odbędą się na jesieni 2023 r.). Jeżeli Demokraci odbiją Senat, to Biały Dom będzie miał znacznie ułatwioną ścieżkę legislacyjną dla wielu ustaw i projektów, które były w programie wyborczym Bidena. Nie są one korzystne dla Wall Street (wyższe podatki dla korporacji i bardziej aktywne działania w rozbijaniu monopoli), ani też dla dolara (wyższe wydatki będą nasilać obawy związane z nadmiernymi deficytami, bo podwyżką podatków nie uda się ich zrównoważyć).
Sondaże wskazują na nieznaczną przewagę kandydatów Demokratów, chociaż mieści się ona w granicach błędu statystycznego. Niemniej zaskoczenie jest, bo Georgia to tradycyjnie bastion Republikanów. Wyniki głosowania powinny być znane jutro i wtedy zobaczymy mocniejszą reakcję rynków. Wall Street zareaguje silnymi wzrostami, jeżeli dwa miejsca w Senacie przypadną jednak Republikanom, ale i też ucieszy się z jednego, gdyż będzie ono blokować ruchy Demokratom (49-51). Powrót optymizmu na Wall Street przełoży się na większe zainteresowanie walutami ryzykownymi i wyraźniejszy powrót dolara do trendu spadkowego.
W gronie G-10 to jednak nie dolar jest dzisiaj najsłabszy, a funt. To pokłosie wczorajszej decyzji premiera Johnsona o rozciągnięciu całkowitego lockdownu na całą Anglię, aby zmienić fatalne statystyki COVID. W gronie najsilniejszych walut ponownie są Antypody (AUD i NZD), co pokazuje, że tryb risk-on na rynkach nie zgasł przez wczorajsze zawirowania.
OKIEM ANALITYKA - Georgia on my mind...
Ta kultowa piosenka w wydaniu Ray Charlesa może być dość dobrym komentarzem do tego, co jest teraz najważniejsze na rynkach. Wprawdzie sondaże od już od kilku dni wskazywały na niewielką przewagę kandydatów Demokratów, to jednak dopiero wczoraj Wall Street przebudziła się z poświątecznego letargu przypominając sobie, że jednak pełnia władzy dla Joe Bidena nie byłaby nazbyt dobrym rozwiązaniem (inwestorzy ucieszyli się z wyniku listopadowych wyborów, ale głównie dlatego, że niechęć wobec Trumpa była powszechna, ale przede wszystkim Demokraci zostali bez Senatu, co skutecznie zablokowało ich zapędy w realizacji niektórych, kontrowersyjnych gospodarczych pomysłów). Georgia utożsamiana jest z bastionem Republikanów, także przejęcie dwóch miejsc w Senacie przez demokratycznych kandydatów byłoby sporym zaskoczeniem. Niemniej w ostatnim czasie Donald Trump zaczął strzelać gole do własnej bramki i jutro siatka może zostać podziurawiona. Wpierw pomysł na wyższe czeki dla Amerykanów, który uderzył w Republikanów, a w ostatnich dniach ujawniona przez media rozmowa z sekretarzem stanu Georgia w której naciskał on na ponowne przeliczenie głosów oddanych w listopadowych wyborach i podważenie wyniku Bidena, który wygrał kosmetyczną przewagą 12 tys. głosów.
Demokraci mogą wygrać, ale nie muszą. Niemniej rynki finansowe zaczynają się zabezpieczać na taką możliwość. Dla dolara może oznaczać to korekcyjne odbicie za sprawą pokrywania pozycji na ryzykownych walutach, jeżeli Wall Street zostałaby znów pociągnięta w dół. Niemniej nie jest to scenariusz bazowy. Jeżeli Republikanie utrzymają nawet symboliczną przewagę w Senacie (51-49), to rynki potraktują to jako dobrą monetę. Wyniki dzisiejszych wyborów powinny być znane jutro.
Sondaże wskazują na nieznaczną przewagę kandydatów Demokratów, chociaż mieści się ona w granicach błędu statystycznego. Niemniej zaskoczenie jest, bo Georgia to tradycyjnie bastion Republikanów. Wyniki głosowania powinny być znane jutro i wtedy zobaczymy mocniejszą reakcję rynków. Wall Street zareaguje silnymi wzrostami, jeżeli dwa miejsca w Senacie przypadną jednak Republikanom, ale i też ucieszy się z jednego, gdyż będzie ono blokować ruchy Demokratom (49-51). Powrót optymizmu na Wall Street przełoży się na większe zainteresowanie walutami ryzykownymi i wyraźniejszy powrót dolara do trendu spadkowego.
W gronie G-10 to jednak nie dolar jest dzisiaj najsłabszy, a funt. To pokłosie wczorajszej decyzji premiera Johnsona o rozciągnięciu całkowitego lockdownu na całą Anglię, aby zmienić fatalne statystyki COVID. W gronie najsilniejszych walut ponownie są Antypody (AUD i NZD), co pokazuje, że tryb risk-on na rynkach nie zgasł przez wczorajsze zawirowania.
OKIEM ANALITYKA - Georgia on my mind...
Ta kultowa piosenka w wydaniu Ray Charlesa może być dość dobrym komentarzem do tego, co jest teraz najważniejsze na rynkach. Wprawdzie sondaże od już od kilku dni wskazywały na niewielką przewagę kandydatów Demokratów, to jednak dopiero wczoraj Wall Street przebudziła się z poświątecznego letargu przypominając sobie, że jednak pełnia władzy dla Joe Bidena nie byłaby nazbyt dobrym rozwiązaniem (inwestorzy ucieszyli się z wyniku listopadowych wyborów, ale głównie dlatego, że niechęć wobec Trumpa była powszechna, ale przede wszystkim Demokraci zostali bez Senatu, co skutecznie zablokowało ich zapędy w realizacji niektórych, kontrowersyjnych gospodarczych pomysłów). Georgia utożsamiana jest z bastionem Republikanów, także przejęcie dwóch miejsc w Senacie przez demokratycznych kandydatów byłoby sporym zaskoczeniem. Niemniej w ostatnim czasie Donald Trump zaczął strzelać gole do własnej bramki i jutro siatka może zostać podziurawiona. Wpierw pomysł na wyższe czeki dla Amerykanów, który uderzył w Republikanów, a w ostatnich dniach ujawniona przez media rozmowa z sekretarzem stanu Georgia w której naciskał on na ponowne przeliczenie głosów oddanych w listopadowych wyborach i podważenie wyniku Bidena, który wygrał kosmetyczną przewagą 12 tys. głosów.
Demokraci mogą wygrać, ale nie muszą. Niemniej rynki finansowe zaczynają się zabezpieczać na taką możliwość. Dla dolara może oznaczać to korekcyjne odbicie za sprawą pokrywania pozycji na ryzykownych walutach, jeżeli Wall Street zostałaby znów pociągnięta w dół. Niemniej nie jest to scenariusz bazowy. Jeżeli Republikanie utrzymają nawet symboliczną przewagę w Senacie (51-49), to rynki potraktują to jako dobrą monetę. Wyniki dzisiejszych wyborów powinny być znane jutro.
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny
2025-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj EBC zgodnie z szerokimi oczekiwaniami rynku obniżył koszt pieniądza w strefie euro o 25 punktów bazowych. Decyzja była jednogłośna. Pojawiły się głosy o redukcję w wysokości 50 pb ale nie uzyskały one poparcia. Kurs EUR/USD był niewrażliwy na te doniesienia i poruszał się w wąskiej konsolidacji pomiędzy poziomami 1,1380 a 1,1350. Kolejne cięcie EBC wynikało w dużej mierze ze wzrostu niepewności gospodarczej, którą wywołuje polityka Donalda Trumpa.
Próba odreagowania spadków
2025-04-17 Poranny komentarz walutowy XTBRynki finansowe poruszają się obecnie po grząskim gruncie, na który wpływają napięcia geopolityczne i wskaźniki ekonomiczne. Wall Street doświadczyło wczoraj znacznego spadku, spowodowanego wyprzedażą akcji technologicznych po wprowadzeniu przez Donalda Trumpa ograniczeń dotyczących sprzedaży chipów do Chin. Nasdaq spadł o 3,1%, S&P 500 o 2,25%, a Dow Jones o 1,7%. Mimo to kontrakty terminowe na indeksy amerykańskie są notowane nieznacznie wyżej, co wskazuje na potencjalne ożywienie.
Powell pozostaje wciąż “jastrzębi”. Dziś decyzja EBC
2025-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersDzisiejsza decyzja Europejskiego Banku Centralnego stanowi kluczowy punkt tygodnia na rynkach finansowych, jednak oczekiwania co do niespodzianek ze strony EBC są ograniczone. Po krótkim okresie niepewności co do możliwości kolejnej obniżki stóp procentowych, rynki niemal w pełni zdyskontowały taki scenariusz. Tradycyjnie EBC nie ulega presji krótkoterminowych wydarzeń i zmienia swoje nastawienie stopniowo.
Perspektywy przełomu jednak nie widać?
2025-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walutJak na razie nic nie wskazuje na to, aby Amerykanie i Chińczycy mieli zasiąść do stołu rozmów, aby rozładować wzajemny impas w polityce handlowej. Każdego dnia dowiadujemy się raczej o kolejnych działaniach wymierzonych w przeciwnika, choć nie są one tak "eskalujące" jak te z ubiegłego tygodnia. Dzisiaj agencje piszą o 245 proc cłach Trumpa na wybrane chińskie produkty - chodzi głównie o igły i strzykawki, oraz zaostrzenie eksportu zaawansowanych chipów przez Nvidię (wcześniej ustalono, że układy H20 miały jednak nie podlegać kontroli sprzedaży do Chin).
Rynek walutowy nie wykazuje paniki
2025-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd „Dnia Wyzwolenia” w USA, który miał miejsce 2 kwietnia, sytuacja geopolityczna i gospodarcza uległa dynamicznym zmianom. Wprowadzenie ceł, ich częściowe zawieszenie, rozpoczęcie negocjacji bez widocznych perspektyw na przełom, a także zapowiedzi kolejnych barier handlowych – wszystko to znalazło odzwierciedlenie na rynkach finansowych.
Bezpieczne waluty zyskują na wartości
2025-04-16 Poranny komentarz walutowy XTBFrank w stosunku do dolara jest mocniejszy niż w chwili, kiedy SNB zdecydował się na uwolnienie swojej waluty w 2015 roku. Jen również zyskuje w stosunku do amerykańskiej waluty, z różnicą między długimi i krótkimi pozycjami w historii. Choć złoto nie jest walutą, to jest bezpieczną przystanią i notuje kolejne historyczne szczyty. Czy dolar stracił swój status bezpiecznej waluty? Wojna handlowa nie jest zakończona, nawet jeśli doszło do pewnego zawieszenia ceł i pewnych odstępstw.
Dolar uwierzy w słabość Trumpa?
2025-04-15 Raport DM BOŚ z rynku walutOstatnie ruchy Donalda Trumpa - zastosowanie wyłączeń w nałożonych już cłach na Chiny - rynki potraktowały jako sygnał, że "genialna" strategia handlowa Białego Domu zaczyna się sypać i dalszej eskalacji nie będzie, raczej szukanie dróg do deeskalacji. W efekcie mamy odbicie na giełdach i kryptowalutach, oraz stabilizację na amerykańskim długu po silnej wyprzedaży z zeszłego tygodnia, oraz na dolarze.
Rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny czas
2025-04-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersChoć dopiero mamy połowę kwietnia, rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny miesiąc. Do głównych czynników spowalniających wzrost należy zaliczyć hamujące inwestycje w sektorze AI, ograniczenia fiskalne oraz egzekwowanie przepisów imigracyjnych, Również istotna jest rola działań DOGE. Wprowadzenie ceł jest ostatnim z głównych zagrożeń. Wśród inwestorów panuje niski poziom zaufania. W ostatnim czasie widoczne było jednak pozycjonowanie rynku sugerujące oczekiwanie “ulgi”.
Czy Trump przegrywa wojnę handlową?
2025-04-15 Poranny komentarz walutowy XTBNieścisłości dotyczące ceł ze strony Stanów Zjednoczonych są tak ogromne, że w zasadzie nikt nie wie, jakie stawki obowiązują na różne kategorie produktów. W ciągu weekendu Trump wskazał, że zamierza wyłączyć elektronikę z potężnych 145% ceł na Chiny, a obecnie mówi się, że mają obowiązywać pierwotne stawki 20%. Trump mówi również, że zawieszenia ceł nie oznaczają, że nie będą one obowiązywać w przyszłości, ale jednocześnie zapowiada kolejne możliwe ulgi dla innych sektorów. Czy ostatnie działania pokazują, że Trump traci swoją przewagę w wojnie handlowej?
Wyjątki to objaw słabości Trumpa?
2025-04-14 Raport DM BOŚ z rynku walutNa to zdają się po cichu liczyć rynki, po tym jak Biały Dom zakomunikował, że elektronika użytkowa z Chin będzie wyłączona spod horrendalnych ceł (stawka wyniesie zaledwie 20 proc.) i nie wykluczył, że podobny ruch dotknie też import półprzewodników. Czy to sygnał, że Donald Trump zaczyna odczuwać presję ze strony biznesu, który zwyczajnie jest na niego "wściekły"?