Data dodania: 2020-09-14 (13:09)
Na rynkach akcji widać lepsze nastroje, ale FX pozostaje ospały, chociaż dolar minimalnie traci. Mimo doniesień o rosnącej liczbie przypadków zakażeń COVID-19 weekend przyniósł informacje o wznowieniu prac nad szczepionką przez Astra Zeneca (testy zostały przerwane w zeszłym tygodniu), a Pfizer podał, że jego szczepionka najprawdopodobniej zostanie wdrożona w końcu roku.
Jednocześnie doniesienia o prawdopodobnej sprzedaży TikToka na rzecz Oracle (nie Microsoft) zmniejszają ryzyko ponownych amerykańsko-chińskich przepychanek (kończy się czas dany przez prezydenta Trumpa na tą operację). Niemniej kluczowy wpływ na nastroje na rynkach będzie mieć zbliżające się posiedzenie FED. Inwestorzy będą mieć nadzieje, że Jerome Powell "przywróci" sentyment na giełdach i da argumenty za ponownie słabszym dolarem.
Dzisiaj w kalendarzu mało istotnych tematów. Zaskoczeniem nie jest opublikowana rano decyzja o wyborze nowego szefa rządzącej Japonią partii LDP (został nim Yoshihike Suga), gdyż gwarantuje utrzymanie linii premiera Abe (Suga jako szef gabinetu był przez lata jego najbliższym pracownikiem). Więcej emocji będą budzić doniesienia z frontu rozmów brytyjsko-unijnych. Dzisiaj zaplanowane zostało wznowienie rozmów grup negocjatorów, ale sytuacja jest bardzo napięta. W prasie pojawił się draft ustawy przygotowywanej przez Parlament Europejski, która zakłada veto dla jakichkolwiek ustaleń, dopóki Brytyjczycy nie wycofają kontrowersyjnych poprawek szkodzących relacjom pomiędzy obydwoma Irlandiami (tzw. Internal Market Bill). Tymczasem rośnie grupa torysów, którzy chcą zmusić premiera Johnsona do wycofania się z tej szaleńczej strategii negocjacji z UE.
OKIEM ANALITYKA - Nic nie jest takie proste...
Posiedzenie FED, oraz rozmowy brytyjsko-unijne - to dwa tematy, które mogą być impulsem do większej zmienności na rynkach. Rynek liczy na to, że Jerome Powell przywróci dobre nastroje na rynkach, jakie miały miejsce w wakacje. Problem jednak w tym, że taki okres mamy tylko raz w roku, a jesień, jak to jesień bywa i też ponura. Ale poważniej, to posiedzenie FED będzie odniesieniem do tego, co padło w końcu sierpnia w Jackson Hole. Rynek być może pozna szczegóły nowej definicji celów banku centralnego, ale czy coś jeszcze? Co takiego musiałby powiedzieć Powell, aby giełdy poszły mocno w górę, a dolar wyraźnie się osłabił? Trudno powiedzieć, gdyż wiele tematów zostało już zdyskontowanych, a na horyzoncie widać pewne zagrożenia. W kwestii COVID-19 rynek zachowuje się tak, mu to pasuje - mimo, że niektóre kraje zaczynają przywracać bardziej radykalne ograniczenia, to emocjonuje się postępami prac nad szczepionką. Okres jesienno-grypowy może być dość trudny epidemiologicznie, a od momentu dostarczenia leku do dystrybucji, a do zaszczepienia wystarczającego odsetka populacji, mogą minąć długie miesiące. Ciekawy wątek to zamieszanie wokół Brexitu. Najbliższe dni pokażą na ile zniszczenia w relacjach, jakie dokonał zeszłotygodniowy Internal Market Bill są duże. Unia Europejska domaga się całkowitego cofnięcia tego dokumentu, który jej zdaniem jest naruszeniem wcześniejszych postanowień rozwodowych, co może być trudne do zaakceptowania przez Borisa Johnsona. Nadzieja, zatem w tym, że IMB zostanie odrzucony przez parlament, ale to nie rozwiąże problemów. Torysi zajęci wewnętrzną wojną w partii (frakcja występująca de facto przeciw premierowi) będą zbyt słabi, aby rzeczowo rozmawiać z UE o przyszłych relacjach. Sytuacja, chyba się nadmiernie skomplikowała, na czym może jeszcze ucierpieć funt (chociaż dzisiaj wygląda nieźle).
Dzisiaj w kalendarzu mało istotnych tematów. Zaskoczeniem nie jest opublikowana rano decyzja o wyborze nowego szefa rządzącej Japonią partii LDP (został nim Yoshihike Suga), gdyż gwarantuje utrzymanie linii premiera Abe (Suga jako szef gabinetu był przez lata jego najbliższym pracownikiem). Więcej emocji będą budzić doniesienia z frontu rozmów brytyjsko-unijnych. Dzisiaj zaplanowane zostało wznowienie rozmów grup negocjatorów, ale sytuacja jest bardzo napięta. W prasie pojawił się draft ustawy przygotowywanej przez Parlament Europejski, która zakłada veto dla jakichkolwiek ustaleń, dopóki Brytyjczycy nie wycofają kontrowersyjnych poprawek szkodzących relacjom pomiędzy obydwoma Irlandiami (tzw. Internal Market Bill). Tymczasem rośnie grupa torysów, którzy chcą zmusić premiera Johnsona do wycofania się z tej szaleńczej strategii negocjacji z UE.
OKIEM ANALITYKA - Nic nie jest takie proste...
Posiedzenie FED, oraz rozmowy brytyjsko-unijne - to dwa tematy, które mogą być impulsem do większej zmienności na rynkach. Rynek liczy na to, że Jerome Powell przywróci dobre nastroje na rynkach, jakie miały miejsce w wakacje. Problem jednak w tym, że taki okres mamy tylko raz w roku, a jesień, jak to jesień bywa i też ponura. Ale poważniej, to posiedzenie FED będzie odniesieniem do tego, co padło w końcu sierpnia w Jackson Hole. Rynek być może pozna szczegóły nowej definicji celów banku centralnego, ale czy coś jeszcze? Co takiego musiałby powiedzieć Powell, aby giełdy poszły mocno w górę, a dolar wyraźnie się osłabił? Trudno powiedzieć, gdyż wiele tematów zostało już zdyskontowanych, a na horyzoncie widać pewne zagrożenia. W kwestii COVID-19 rynek zachowuje się tak, mu to pasuje - mimo, że niektóre kraje zaczynają przywracać bardziej radykalne ograniczenia, to emocjonuje się postępami prac nad szczepionką. Okres jesienno-grypowy może być dość trudny epidemiologicznie, a od momentu dostarczenia leku do dystrybucji, a do zaszczepienia wystarczającego odsetka populacji, mogą minąć długie miesiące. Ciekawy wątek to zamieszanie wokół Brexitu. Najbliższe dni pokażą na ile zniszczenia w relacjach, jakie dokonał zeszłotygodniowy Internal Market Bill są duże. Unia Europejska domaga się całkowitego cofnięcia tego dokumentu, który jej zdaniem jest naruszeniem wcześniejszych postanowień rozwodowych, co może być trudne do zaakceptowania przez Borisa Johnsona. Nadzieja, zatem w tym, że IMB zostanie odrzucony przez parlament, ale to nie rozwiąże problemów. Torysi zajęci wewnętrzną wojną w partii (frakcja występująca de facto przeciw premierowi) będą zbyt słabi, aby rzeczowo rozmawiać z UE o przyszłych relacjach. Sytuacja, chyba się nadmiernie skomplikowała, na czym może jeszcze ucierpieć funt (chociaż dzisiaj wygląda nieźle).
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.
Stopy w dół, złotówka w górę. Co dalej z kursem PLN po grudniowej decyzji RPP?
2025-12-04 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje relatywnie mocny, mimo że Rada Polityki Pieniężnej po raz szósty w tym roku obniżyła stopy procentowe, sprowadzając stopę referencyjną NBP do 4,00 proc. Na pierwszy rzut oka to układ, który jeszcze kilka miesięcy temu wydawał się mało prawdopodobny: inflacja spadła poniżej celu, gospodarka przyspiesza, a jednocześnie złotówka jest stabilna wobec głównych walut.
Silna złotówka, słabszy dolar. Co mówią aktualne kursy walut o kondycji PLN?
2025-12-03 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w ostatnich dniach zachowuje się tak, jakby rynki postanowiły nagrodzić stabilność i przewidywalność – nawet jeśli globalne otoczenie wcale nie sprzyja spokojowi. Na głównych parach z udziałem PLN nie widać gwałtownych załamań ani euforycznych rajdów, raczej żmudne dostosowanie do miksu czynników: oczekiwań wobec decyzji banków centralnych, zmian nastrojów na rynkach obligacji oraz sygnałów z realnej gospodarki. Złotówka w tym otoczeniu nadal wygląda solidnie, choć w tle cały czas wisi pytanie, jak długo uda się utrzymać tę równowagę, jeśli globalna awersja do ryzyka znów wzrośnie.
Silny polski złoty na starcie grudnia: co dalej z USD, EUR, CHF i GBP wobec PLN?
2025-12-02 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym wtorkowy poranek upływa pod znakiem stabilnej, ale wciąż wyraźnie mocniejszej pozycji, jaką polski złoty wypracował wobec głównych walut w ostatnich tygodniach. W centrum uwagi inwestorów pozostają dziś zwłaszcza pary USD/PLN, EUR/PLN, CHF/PLN, GBP/PLN oraz NOK/PLN, które wyznaczają nastroje wokół rynku złotego na starcie grudnia.
Lew bułgarski tylko do końca roku. Co oznacza wprowadzenie euro w Bułgarii dla Polaków i regionu?
2025-12-01 Komentarz walutowy MyBank.plLew bułgarski (BGN) wchodzi w swoje ostatnie tygodnie jako oficjalna waluta Bułgarii, a rynek walutowy już dziś traktuje go raczej jak „euro w przebraniu” niż w pełni niezależną walutę narodową. Od lat sztywnie powiązany z euro i zakotwiczony w mechanizmie ERM II, lew przestanie istnieć w obiegu gotówkowym z początkiem przyszłego roku, kiedy Bułgaria formalnie wejdzie do strefy euro. Dla gospodarki, która od dawna żyje w warunkach de facto europejskiej izby walutowej, będzie to raczej domknięcie długiego procesu integracji niż nagła rewolucja. Emocje są jednak realne – to koniec całej epoki w historii bułgarskiego pieniądza.









