
Data dodania: 2020-07-08 (10:42)
W bieżącym tygodniu dane makroekonomiczne nie budzą już tak wielu emocji niż w poprzednim tygodniu. Zamiast tego, inwestorzy skupiają się w dużo większym stopniu na kwestii drugiej fali pandemii oraz możliwych ograniczeń z nią związanych. Liczba nowych zakażeń w USA urosła do rekordowych poziomów na początku lipca, natomiast niektóre kraje powróciły do wprowadzania restrykcji (np. Chiny czy Australia).
To wywołało obawy, że restrykcje w większym stopniu zaczną powracać także w innych państwach.
Na razie pod największym znakiem zapytania stoi sytuacja w Stanach Zjednoczonych. Wczoraj przedstawiciele Fed zaznaczyli, że właściciele biznesów w USA mają uzasadnione obawy dotyczące skutków pandemii, ponieważ pojawia się realna groźba powrotu dotkliwych restrykcji.
Rosnąca awersja inwestorów do ryzyka jest korzystna dla amerykańskiego dolara, który jest uważany za jedną z tzw. bezpiecznych przystani na globalnych rynkach finansowych. Chociaż sama sytuacja w USA jest trudna i wywiera na dolara presję, to coraz większa awersja inwestorów do ryzyka powstrzymuje zapędy strony podażowej.
Dzisiaj indeks dolara porusza się stabilnie tuż poniżej poziomu 97 pkt. Z kolei notowania eurodolara oscylują w okolicach 1,1287 – dzisiaj rano delikatnie odbijają się w górę, ale na razie nie zniwelowały nawet połowy wczorajszej zniżki.
OKIEM ANALITYKA – Dwie ważne siły działające na dolara amerykańskiego
Obecne wydarzenia na globalnych rynkach finansowych działają dwutorowo na wartość amerykańskiego dolara. Z jednej strony, notowania tej waluty są wspierane przez rosnącą awersję globalnych inwestorów do ryzyka, powiązaną z obawami o drugą falę pandemii. Z drugiej strony, trudna sytuacja gospodarcza samych Stanów Zjednoczonych spycha wartość dolara w dół.
Wiele wskazuje na to, że taka sytuacja może utrzymać się na dłużej, a notowania dolara będą poruszać się bez wyraźnego kierunku, będąc pod wpływem działania wspomnianych dwóch sił.
Druga fala pandemii jest faktem, a na możliwe trudności gospodarcze z nią związane zwracali uwagę wczoraj przedstawiciele Fed. Raphael Bostic, szef oddziału Fed w Atlancie, zaznaczył, że wielu właścicieli biznesów obawia się wprowadzenia kolejnych dotkliwych restrykcji. Podkreślił on także, że obecna trudna sytuacja może utrzymać się dłużej niż się tego wcześniej spodziewano. Taka długa, nieprzewidywalna droga do ożywienia gospodarczego oznaczałaby przeciągającą się negatywną presję na notowania amerykańskiego dolara. Niemniej, wiceprezes Fed, Richard Clarida, zaznaczył wczoraj, że Fed wciąż ma w zanadrzu wiele możliwości działania i stymulowania amerykańskiej gospodarki, co z kolei pozytywnie wpływałoby na wartość USD.
Tymczasem podejście inwestorów do ryzyka działa na dolara w odwrotny sposób. Im więcej strachu jest na rynku, tym bardziej atrakcyjną inwestycją staje się amerykańska waluta, traktowana przez wielu inwestorów jako bezpieczna przystań. I odwrotnie – jeśli apetyt na ryzyko wzrośnie, to dolar może znaleźć się znów pod presją podaży.
Na razie pod największym znakiem zapytania stoi sytuacja w Stanach Zjednoczonych. Wczoraj przedstawiciele Fed zaznaczyli, że właściciele biznesów w USA mają uzasadnione obawy dotyczące skutków pandemii, ponieważ pojawia się realna groźba powrotu dotkliwych restrykcji.
Rosnąca awersja inwestorów do ryzyka jest korzystna dla amerykańskiego dolara, który jest uważany za jedną z tzw. bezpiecznych przystani na globalnych rynkach finansowych. Chociaż sama sytuacja w USA jest trudna i wywiera na dolara presję, to coraz większa awersja inwestorów do ryzyka powstrzymuje zapędy strony podażowej.
Dzisiaj indeks dolara porusza się stabilnie tuż poniżej poziomu 97 pkt. Z kolei notowania eurodolara oscylują w okolicach 1,1287 – dzisiaj rano delikatnie odbijają się w górę, ale na razie nie zniwelowały nawet połowy wczorajszej zniżki.
OKIEM ANALITYKA – Dwie ważne siły działające na dolara amerykańskiego
Obecne wydarzenia na globalnych rynkach finansowych działają dwutorowo na wartość amerykańskiego dolara. Z jednej strony, notowania tej waluty są wspierane przez rosnącą awersję globalnych inwestorów do ryzyka, powiązaną z obawami o drugą falę pandemii. Z drugiej strony, trudna sytuacja gospodarcza samych Stanów Zjednoczonych spycha wartość dolara w dół.
Wiele wskazuje na to, że taka sytuacja może utrzymać się na dłużej, a notowania dolara będą poruszać się bez wyraźnego kierunku, będąc pod wpływem działania wspomnianych dwóch sił.
Druga fala pandemii jest faktem, a na możliwe trudności gospodarcze z nią związane zwracali uwagę wczoraj przedstawiciele Fed. Raphael Bostic, szef oddziału Fed w Atlancie, zaznaczył, że wielu właścicieli biznesów obawia się wprowadzenia kolejnych dotkliwych restrykcji. Podkreślił on także, że obecna trudna sytuacja może utrzymać się dłużej niż się tego wcześniej spodziewano. Taka długa, nieprzewidywalna droga do ożywienia gospodarczego oznaczałaby przeciągającą się negatywną presję na notowania amerykańskiego dolara. Niemniej, wiceprezes Fed, Richard Clarida, zaznaczył wczoraj, że Fed wciąż ma w zanadrzu wiele możliwości działania i stymulowania amerykańskiej gospodarki, co z kolei pozytywnie wpływałoby na wartość USD.
Tymczasem podejście inwestorów do ryzyka działa na dolara w odwrotny sposób. Im więcej strachu jest na rynku, tym bardziej atrakcyjną inwestycją staje się amerykańska waluta, traktowana przez wielu inwestorów jako bezpieczna przystań. I odwrotnie – jeśli apetyt na ryzyko wzrośnie, to dolar może znaleźć się znów pod presją podaży.
Źródło: Dorota Sierakowska, Analityk DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny
2025-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj EBC zgodnie z szerokimi oczekiwaniami rynku obniżył koszt pieniądza w strefie euro o 25 punktów bazowych. Decyzja była jednogłośna. Pojawiły się głosy o redukcję w wysokości 50 pb ale nie uzyskały one poparcia. Kurs EUR/USD był niewrażliwy na te doniesienia i poruszał się w wąskiej konsolidacji pomiędzy poziomami 1,1380 a 1,1350. Kolejne cięcie EBC wynikało w dużej mierze ze wzrostu niepewności gospodarczej, którą wywołuje polityka Donalda Trumpa.
Próba odreagowania spadków
2025-04-17 Poranny komentarz walutowy XTBRynki finansowe poruszają się obecnie po grząskim gruncie, na który wpływają napięcia geopolityczne i wskaźniki ekonomiczne. Wall Street doświadczyło wczoraj znacznego spadku, spowodowanego wyprzedażą akcji technologicznych po wprowadzeniu przez Donalda Trumpa ograniczeń dotyczących sprzedaży chipów do Chin. Nasdaq spadł o 3,1%, S&P 500 o 2,25%, a Dow Jones o 1,7%. Mimo to kontrakty terminowe na indeksy amerykańskie są notowane nieznacznie wyżej, co wskazuje na potencjalne ożywienie.
Powell pozostaje wciąż “jastrzębi”. Dziś decyzja EBC
2025-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersDzisiejsza decyzja Europejskiego Banku Centralnego stanowi kluczowy punkt tygodnia na rynkach finansowych, jednak oczekiwania co do niespodzianek ze strony EBC są ograniczone. Po krótkim okresie niepewności co do możliwości kolejnej obniżki stóp procentowych, rynki niemal w pełni zdyskontowały taki scenariusz. Tradycyjnie EBC nie ulega presji krótkoterminowych wydarzeń i zmienia swoje nastawienie stopniowo.
Perspektywy przełomu jednak nie widać?
2025-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walutJak na razie nic nie wskazuje na to, aby Amerykanie i Chińczycy mieli zasiąść do stołu rozmów, aby rozładować wzajemny impas w polityce handlowej. Każdego dnia dowiadujemy się raczej o kolejnych działaniach wymierzonych w przeciwnika, choć nie są one tak "eskalujące" jak te z ubiegłego tygodnia. Dzisiaj agencje piszą o 245 proc cłach Trumpa na wybrane chińskie produkty - chodzi głównie o igły i strzykawki, oraz zaostrzenie eksportu zaawansowanych chipów przez Nvidię (wcześniej ustalono, że układy H20 miały jednak nie podlegać kontroli sprzedaży do Chin).
Rynek walutowy nie wykazuje paniki
2025-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd „Dnia Wyzwolenia” w USA, który miał miejsce 2 kwietnia, sytuacja geopolityczna i gospodarcza uległa dynamicznym zmianom. Wprowadzenie ceł, ich częściowe zawieszenie, rozpoczęcie negocjacji bez widocznych perspektyw na przełom, a także zapowiedzi kolejnych barier handlowych – wszystko to znalazło odzwierciedlenie na rynkach finansowych.
Bezpieczne waluty zyskują na wartości
2025-04-16 Poranny komentarz walutowy XTBFrank w stosunku do dolara jest mocniejszy niż w chwili, kiedy SNB zdecydował się na uwolnienie swojej waluty w 2015 roku. Jen również zyskuje w stosunku do amerykańskiej waluty, z różnicą między długimi i krótkimi pozycjami w historii. Choć złoto nie jest walutą, to jest bezpieczną przystanią i notuje kolejne historyczne szczyty. Czy dolar stracił swój status bezpiecznej waluty? Wojna handlowa nie jest zakończona, nawet jeśli doszło do pewnego zawieszenia ceł i pewnych odstępstw.
Dolar uwierzy w słabość Trumpa?
2025-04-15 Raport DM BOŚ z rynku walutOstatnie ruchy Donalda Trumpa - zastosowanie wyłączeń w nałożonych już cłach na Chiny - rynki potraktowały jako sygnał, że "genialna" strategia handlowa Białego Domu zaczyna się sypać i dalszej eskalacji nie będzie, raczej szukanie dróg do deeskalacji. W efekcie mamy odbicie na giełdach i kryptowalutach, oraz stabilizację na amerykańskim długu po silnej wyprzedaży z zeszłego tygodnia, oraz na dolarze.
Rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny czas
2025-04-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersChoć dopiero mamy połowę kwietnia, rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny miesiąc. Do głównych czynników spowalniających wzrost należy zaliczyć hamujące inwestycje w sektorze AI, ograniczenia fiskalne oraz egzekwowanie przepisów imigracyjnych, Również istotna jest rola działań DOGE. Wprowadzenie ceł jest ostatnim z głównych zagrożeń. Wśród inwestorów panuje niski poziom zaufania. W ostatnim czasie widoczne było jednak pozycjonowanie rynku sugerujące oczekiwanie “ulgi”.
Czy Trump przegrywa wojnę handlową?
2025-04-15 Poranny komentarz walutowy XTBNieścisłości dotyczące ceł ze strony Stanów Zjednoczonych są tak ogromne, że w zasadzie nikt nie wie, jakie stawki obowiązują na różne kategorie produktów. W ciągu weekendu Trump wskazał, że zamierza wyłączyć elektronikę z potężnych 145% ceł na Chiny, a obecnie mówi się, że mają obowiązywać pierwotne stawki 20%. Trump mówi również, że zawieszenia ceł nie oznaczają, że nie będą one obowiązywać w przyszłości, ale jednocześnie zapowiada kolejne możliwe ulgi dla innych sektorów. Czy ostatnie działania pokazują, że Trump traci swoją przewagę w wojnie handlowej?
Wyjątki to objaw słabości Trumpa?
2025-04-14 Raport DM BOŚ z rynku walutNa to zdają się po cichu liczyć rynki, po tym jak Biały Dom zakomunikował, że elektronika użytkowa z Chin będzie wyłączona spod horrendalnych ceł (stawka wyniesie zaledwie 20 proc.) i nie wykluczył, że podobny ruch dotknie też import półprzewodników. Czy to sygnał, że Donald Trump zaczyna odczuwać presję ze strony biznesu, który zwyczajnie jest na niego "wściekły"?