
Data dodania: 2020-06-15 (10:26)
Ubiegły tydzień przyniósł na rynkach przesilenia. Tuż po tym jak Fed dostarczył inwestorom niemal wszystko, czego mogli sobie życzyć, nastroje rynkowe uległy gwałtownemu pogorszeniu. Motywem przewodnim tej korekty jest ponownie koronawirus.
Ostatnie tygodnie na rynkach przepełnione były euforią. Inwestorzy liczyli na kombinację efektów szybkiego otwierania gospodarek i bezprecedensowego wsparcia ze strony rządów i banków centralnych. To wszystko miało sprawić, że aktywność gospodarcza wróci do wysokich poziomów, a w zasadzie darmowy pieniądz promować będzie ryzykowne inwestycje. Na fali tego optymizmu Wall Street wróciła w pobliże historycznych maksimów. Jedyne co tak naprawdę mogło popsuć ten optymistyczny scenariusz to nawrót pandemii wobec luzowania restrykcji – i tym właśnie teraz żyją rynki.
Pierwsze statystyki po luzowaniu restrykcji były obiecujące, szczególnie w Europie, gdzie do znoszenia restrykcji podchodzono (w większości przypadków) bardzo zachowawczo. Jednak w USA otwarcia w wielu stanach nastąpiły na wcześniejszym etapie i właśnie w tych stanach (Floryda, Texas, Arizona) notowany jest obecnie mocny wzrost nowych dziennych przypadków. Część epidemiologów alarmuje, że jeśli wirus nie zostanie ujarzmiony w sprzyjającym sezonie letnim, może wrócić jesienią ze zdwojoną siłą. Oczywiście może być różnie, ale widać, że rynki w ostatnim czasie zbyt optymistycznie podchodziły do oceny perspektyw, zwracając uwagę jednie na działania banków centralnych i ignorując ryzyka. Przy tej okazji nasuwa się refleksja, czy podobny scenariusz nie rozegra się w Polsce. Bardzo gwałtowne znoszenie restrykcji od połowy maja sprzyja ożywieniu, ale oznacza też trudniejszą walkę z wygaszaniem wirusa, co może niekorzystnie odbić się na sytuacji ekonomicznej za jakiś czas.
Z frontu ekonomicznego napływają mieszane sygnały. Z jednej strony nastąpiła umiarkowana poprawa sentymentu konsumentów (efekt dotarcia wypłat zasiłków), z drugiej opublikowane w nocy dane z Chin pokazują niewielkie tempo ożywienia gospodarczego.
W tym tygodniu mamy aż trzy wystąpienia szefa Fed, ale czy może on obiecać rynkom cokolwiek nowego? Wydaje się, że w tej sytuacji kluczowe będą jutrzejsze dane o sprzedaży detalicznej w USA. RPP po ostatniej obniżce stóp już nie powinna zaskakiwać, a kurs złotego będzie zależeć od utrzymania się korekty na globalnych rynkach. Warto zwrócić uwagę, że polityka ograniczania rentowności obligacji przez Fed nie służy dolarowi i jego umocnienie (na fali obecnych spadków na giełdach) może okazać się przejściowe. Dziś o 9:40 euro kosztuje 4,4529 złotego, dolar 3,9600 złotego, frank 4,1519 złotego, zaś funt 4,9495 złotego.
Pierwsze statystyki po luzowaniu restrykcji były obiecujące, szczególnie w Europie, gdzie do znoszenia restrykcji podchodzono (w większości przypadków) bardzo zachowawczo. Jednak w USA otwarcia w wielu stanach nastąpiły na wcześniejszym etapie i właśnie w tych stanach (Floryda, Texas, Arizona) notowany jest obecnie mocny wzrost nowych dziennych przypadków. Część epidemiologów alarmuje, że jeśli wirus nie zostanie ujarzmiony w sprzyjającym sezonie letnim, może wrócić jesienią ze zdwojoną siłą. Oczywiście może być różnie, ale widać, że rynki w ostatnim czasie zbyt optymistycznie podchodziły do oceny perspektyw, zwracając uwagę jednie na działania banków centralnych i ignorując ryzyka. Przy tej okazji nasuwa się refleksja, czy podobny scenariusz nie rozegra się w Polsce. Bardzo gwałtowne znoszenie restrykcji od połowy maja sprzyja ożywieniu, ale oznacza też trudniejszą walkę z wygaszaniem wirusa, co może niekorzystnie odbić się na sytuacji ekonomicznej za jakiś czas.
Z frontu ekonomicznego napływają mieszane sygnały. Z jednej strony nastąpiła umiarkowana poprawa sentymentu konsumentów (efekt dotarcia wypłat zasiłków), z drugiej opublikowane w nocy dane z Chin pokazują niewielkie tempo ożywienia gospodarczego.
W tym tygodniu mamy aż trzy wystąpienia szefa Fed, ale czy może on obiecać rynkom cokolwiek nowego? Wydaje się, że w tej sytuacji kluczowe będą jutrzejsze dane o sprzedaży detalicznej w USA. RPP po ostatniej obniżce stóp już nie powinna zaskakiwać, a kurs złotego będzie zależeć od utrzymania się korekty na globalnych rynkach. Warto zwrócić uwagę, że polityka ograniczania rentowności obligacji przez Fed nie służy dolarowi i jego umocnienie (na fali obecnych spadków na giełdach) może okazać się przejściowe. Dziś o 9:40 euro kosztuje 4,4529 złotego, dolar 3,9600 złotego, frank 4,1519 złotego, zaś funt 4,9495 złotego.
Źródło: dr Przemysław Kwiecień CFA, Główny Ekonomista XTB
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
EURUSD chwilowo powyżej 1,18
2025-07-01 Raport DM BOŚ z rynku walutWe wtorek rano dolar wypada mieszanie, chociaż w poniedziałek po południu znów stracił na wartości. To pokazuje, że stroną sprzedającą są bardziej amerykańscy inwestorzy. Motywy są wciąż takie same, choć teraz dochodzi do tego wątek ustawy podatkowej Trumpa, która jest forsowana w Senacie i ma szanse trafić ponownie do Izby Reprezentantów jeszcze w tym tygodniu. Perspektywa dalszego wzrostu zadłużenia i nierównowagi w budżecie jest argumentem za dalszym spadkiem dolara.
Decydujące dni w sporze handlowym UE–USA
2025-07-01 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwające negocjacje handlowe pomiędzy Unią Europejską a administracją Donalda Trumpa wchodzą w decydującą fazę, a ich wynik może mieć istotny wpływ na rynki finansowe. Do 9 lipca strony muszą osiągnąć porozumienie, aby uniknąć drastycznego wzrostu ceł – w przeciwnym razie większość eksportu UE do USA może zostać objęta 50-procentowymi taryfami.
PLN bez większych zmian
2025-06-30 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPolska waluta pozostaje silna i wiele się tu nie zmienia. W poniedziałek rano za euro płacimy niecałe 4,24 zł, a dolar jest wart nieco ponad 3,61 zł. Amerykańska waluta nie zeszła, zatem poniżej psychologicznej bariery 3,60 zł, chociaż biorąc pod uwagę nastawienie do dolara na globalnych rynkach, to może być to kwestia najpóźniej kilkunastu dni.
Czy Trump podważy stanowisko szefa Fed?
2025-06-27 Poranny komentarz walutowy XTBW ostatnich dniach pojawiło się sporo spekulacji na temat tego, że Donald Trump mógłby zdecydować się na wcześniejsze ogłoszenie osoby, która będzie nowym szefem Fed. Oczywiście w tym momencie nie mówi się o zwolnieniu Powella ze stanowiska, ale nominowanie nowego szefa Fed na wiele miesięcy przed wygaśnięciem kadencji obecnego mogłoby znacząco wpłynąć na nastroje na rynku finansowym. Czy w takim wypadku dolar może jeszcze mocniej stracić na wartości?
Trump coraz mocniej krytykuje Powella
2025-06-26 Raport DM BOŚ z rynku walutPrezydent USA nie omieszkał nazwać szefa FED "matołem" po tym, jak Rezerwa Federalna w zeszłym tygodniu nie obniżyła stóp procentowych. Wczoraj Jerome Powell znalazł pod presją pytań senatorów podczas składania zeznań przez Komisją Bankową, gdzie prezentował okresowy raport nt. stanu gospodarki i perspektyw polityki monetarnej. Widać było chęć "wymuszenia" odpowiedzi, co do wcześniejszej obniżki stóp procentowych. Bankier pozostał w tym względzie nieugięty - FED musi być pewien tego na ile zamieszanie z cłami Donalda Trumpa wpłynie na wskaźniki inflacji (zwłaszcza bazowej).
Dolar najtańszy od 2020 roku
2025-06-26 Komentarz walutowy XTBCzwartkowy poranek na rynkach walutowych jest wyjątkowo słaby dla dolara amerykańskiego. Waluta rezerwowa świata traci do polskiego złotego już 0,3% i tym samym schodzi na najniższe poziomy od grudnia 2020 roku. Dolar amerykański już dawno nie był taki słaby. Jednym z głównych powodów tego spadku jest niepewność i nieprzewidywalność otaczające politykę handlową USA, w szczególności wdrożenie ceł za rządów prezydenta Trumpa.
Czy dolar osiągnie 3,50 zł przed końcem wakacji? Eksperci zdradzają prognozy!
2025-06-25 Analizy walutowe MyBank.plKurs dolara amerykańskiego wobec polskiego złotego zawsze budził duże emocje zarówno wśród inwestorów, przedsiębiorców, jak i osób planujących zagraniczne podróże. Zwłaszcza w sezonie wakacyjnym pytania o przyszłość dolara stają się wyjątkowo aktualne. W tym roku, w obliczu globalnych zmian gospodarczych i politycznych, pojawiają się szczególnie interesujące pytania o to, czy dolar może osiągnąć pułap 3,50 zł jeszcze przed końcem wakacji.
Rynki już ochłonęły po ostatnich wydarzeniach...
2025-06-25 Raport DM BOŚ z rynku walutŚroda przynosi mieszane wskazania w przestrzeni FX - dolar zyskuje do jena pośród G-10, ale nie są to duże zmiany. Z kolei nadal traci wobec walut Antypodów, oraz funta, co pokazuje, że na rynkach nadal jest widoczny apetyt na ryzyko, który powrócił po tym jak sytuacja na Bliskim Wschodzie się wyciszyła i rynki zaczęły wierzyć w to, że temat izraelsko-irański spadł na dłuższy czas z wokandy.
Coraz większe podziały w Rezerwie Federalnej
2025-06-25 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczorajsze półroczne przesłuchanie przewodniczącego Fed przed Izbą Reprezentantów USA nie przyniosło istotnych nowych informacji. Powell powtórzył dotychczasową linię retoryczną Rezerwy Federalnej, która wskazuje, że nie ma presji, by szybko dostosowywać politykę pieniężną, a decydenci mogą pozwolić sobie obserwowanie wpływu polityki handlowej USA na inflację i koniunkturę. Niemniej jednak bankier centralny przyznał, że wpływ ceł na inflację jest obecnie słabszy, niż zakładano w kwietniu. Może to utorować drogę do wcześniejszych cięć stóp procentowych, niż się jeszcze niedawno spodziewano.
Trump kończy wojnę
2025-06-24 Raport DM BOŚ z rynku walutWejście Amerykanów do wojny izraelsko-irańskiej przyspieszyło zakończenie konfliktu, a nie doprowadziło do jego eskalacji. W nocy weszły w życie ustalenia narzucone de facto przez Donalda Trumpa, czyli rozejm pomiędzy Izraelem, a Iranem, który prezydent USA uważa jednocześnie za zakończenie trwającego ponad tydzień konfliktu militarnego (tak dał do zrozumienia na swoich socialach). Główne pytanie brzmi teraz, czy obie strony na to się zgodzą? Chwilę po wyznaczonym przez Donalda Trumpa czasie obowiązywania rozejmu dochodziło jeszcze do operacji militarnych obu stron, ale później zostały one wygaszone.